Połącz się z nami

News USA

W 2024 roku Stany Zjednoczone czeka spowolnienie gospodarcze ale nie recesja

Opublikowano

dnia

Zdaniem czołowych ekonomistów w USA, gospodarka amerykańska, która w trzecim kwartale ma wzrosnąć o 5,2%, w przyszłym roku zmierza do znacznego spowolnienia. Autorzy badania NABE (National Association of Business Economics) przewidują większy niż prognozowany wzrost gospodarczy w USA na rok 2023, ale spodziewają się jego spowolnienia do 1% między czwartym kwartałem 2023 r. a czwartym kwartałem 2024 r.

Oczekuje się, że PKB Stanów Zjednoczonych spowolni w czwartym kwartale do wzrostu wysokości 1,2%, zgodnie z danymi Banku Rezerw Federalnych w Atlancie, zaktualizowanymi 1 grudnia, czego przyczyną jest zmniejszenie wydatków na budownictwo i produkcję. Przemysł w USA odnotował 13. miesiąc spadku z rzędu, który w listopadzie wyniósł zaledwie 0,9%.

Duża część wzrostu gospodarczego w trzecim kwartale była związana z podróżami letnimi, które osiągnęły rekordowy poziom po pandemii.

Konsumenci wydawali także pieniądze na takie atrakcje jak koncerty, w tym trasę koncertową Taylor Swift Eras Tour, która według „Forbesa” zajęła pierwsze miejsce pod względem przychodów brutto wynoszących prawie 800 mln dolarów, ale tendencje te prawdopodobnie nie utrzymały się w czwartym kwartale na tym samym poziomie.

Nawet przy spowalniającej gospodarce mniej ekonomistów widzi recesję w przyszłym roku, trzech na czterech ocenia prawdopodobieństwo jej wystąpienie na poziomie 50% lub mniej.

Oczekuje się, że w piątek rządowy raport na temat listopadowego wzrostu zatrudnienia wykaże, że pracodawcy dodali 180 000 stanowisk, nieco powyżej 150 000 w poprzednim miesiącu, podczas gdy stopa bezrobocia utrzyma się na poziomie 3,9%.

Oczekuje się także, że w najbliższy wtorek inflacja spadnie do 3,1%, podczas gdy stopa bazowa, która uwzględnia zmienne ceny żywności i energii, utrzyma się na poziomie 4%.

Obydwa wskaźniki pozostają na podwyższonym poziomie, ale osiągnęły szczyt gorącej passy inflacji latem 2022 r., kiedy wskaźnik cen towarów i usług konsumenckich osiągnął 9,1%. Badanie NABE przewiduje również, że inflacja będzie nadal spadać.

Analitycy wątpią jednak, czy osiągnie ona cel Zarządu Rezerwy Federalnej wynoszący 2% przed końcem roku 2024.

Aktualizacje dotyczące zatrudnienia i inflacji będą ostatnimi dwoma głównymi raportami gospodarczymi przed posiedzeniem Rezerwy Federalnej 13 grudnia, ostatnim w tym roku. Według narzędzia FedWatch opracowanego przez CME obecnie 98,8% uczestników rynku oczekuje, że decydenci pozostawią stopy procentowe na dotychczasowym poziomie.

Mimo to prezes Rezerwy Federalnej Jerome Powell ostrzegł w zeszłym tygodniu, że podwyżki stóp procentowych mogą się jeszcze nie zakończyć.

Rynek zlekceważył jednak to ostrzeżenie, a indeksy Dow Jones Industrial Average i S&P 500 osiągnęły w zeszłym tygodniu maksimum z 2023 roku.

 

Źródło: foxbusiness
Foto: istock/ Bet_Noire/ dragana991/lovelyday12/

News USA

Walmart wycofuje się z nierentownej działalności medycznej zamykając kliniki

Opublikowano

dnia

Autor:

We wtorek przedstawiciele Walmartu ogłosili, że sieć zamyka swoje centra zdrowia i usługi wirtualnej opieki po tym, jak nie udało mu się odnieść sukcesu w tej ofercie. Firma z siedzibą w Bentonville w stanie Arkansas stwierdziła, że ​​nie ma dla niej zrównoważonego modelu biznesowego, który mogłaby kontynuować.

Walmart uruchomił kliniki i rozszerzył program telezdrowia w 2019 r. Sieć miała 51 ośrodków zdrowia w pięciu stanach, których celem było pomaganie ludziom w oszczędzaniu pieniędzy na potrzebach związanych z opieką zdrowotną.

Według rzeczniczki firmy, wyzwaniem okazał się zwrot kosztów ze wszystkich rodzajów ubezpieczeń.

Jeszcze w marcu 2023 r. Walmart planował dodać ponad dwa tuziny ośrodków zdrowia do niektórych swoich sklepów. Firma podała wówczas, że w 2024 r. planuje otworzyć 28 centrów, głównie w Dallas i Houston. Planowała także ekspansję na obszary Phoenix i Kansas City w stanie Missouri.

Walmart należy do kilku sprzedawców detalicznych, którzy starali się zaistnieć w branży klinik medycznych i zwiększyć dostępność opieki zdrowotnej.

Kilka lat temu firma Walgreens wydała ponad 5 miliardów dolarów na przejęcie większościowego pakietu udziałów w VillageMD i planowała dodać do swoich sklepów setki klinik. Jednak pod koniec marca firma ogłosiła zamknięcie 140 przychodni podstawowej opieki zdrowotnej VillageMD i planuje zamknąć 20 kolejnych, aby zwiększyć rentowność.

Chociaż w Stanach Zjednoczonych brakuje lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, zdaniem badaczy i analityków zajmujących się opieką zdrowotną utworzenie sieci przychodni podstawowej opieki zdrowotnej może stanowić wyzwanie nawet dla firm o ugruntowanej pozycji.

Wiele osób, które mają już lekarza, może niechętnie opuszczać placówkę, a niektóre mogą nie chcieć korzystać z opieki w sklepie. Kliniki mogą być również zmuszone do wydawania dużych pieniędzy na leczenie i poprawę stanu zdrowia nowych pacjentów, którzy nie byli u lekarza.

Walmart nie podał jeszcze konkretnych dat zamknięcia swoich ośrodków zdrowia, ale oświadczył, że przekaże tę informację, gdy będzie dostępna. Firma stwierdziła, że ​​pracownicy, którzy pracowali w jej ośrodkach zdrowia, mogą zostać przeniesieni do dowolnej innej lokalizacji Walmart lub Sam’s Club.

Sieć nadal prowadzi prawie 4600 aptek i ponad 3000 centrów optycznych w USA.

 

Źródło: npr
Foto: YouTube, istock/JHVEPhoto/
Czytaj dalej

News USA

Stany Zjednoczone chcą złagodzić ograniczenia dotyczące marihuany

Opublikowano

dnia

Autor:

Amerykańska Agencja ds. Walki z Narkotykami DEA podejmie kroki w celu przeklasyfikowania marihuany na mniej niebezpieczny narkotyk. Będzie to historyczna zmiana w stosunku do amerykańskiej polityki antynarkotykowej, która może mieć szerokie skutki w całym kraju.

Propozycja, która musi jeszcze zostać rozpatrzona przez Biuro ds. Zarządzania i Budżetu Białego Domu, uwzględniałaby medyczne zastosowania konopi indyjskich i potwierdzała, że ​​mają one mniejsze ryzyko nadużywania niż niektóre z najniebezpieczniejszych narkotyków w kraju.

Nie oznaczałoby to jednak całkowitej legalizacji marihuany do użytku rekreacyjnego.

Posunięcie agencji usunie jednak ostatnią istotną przeszkodę regulacyjną, zanim będzie mogła nastąpić największa zmiana jej polityki trwającej od ponad 50 lat.

Po podpisaniu przez Biuro ds. Zarządzania i Budżetu Białego Domu, Agencja ds. Walki z Narkotykami DEA przedstawi pod debatę publiczną plan usunięcia marihuany z jej obecnej klasyfikacji jako narkotyku z Wykazu I, obok heroiny i LSD. Marihuana zostałaby przeniesiona do Wykazu III wraz z ketaminą i niektórymi sterydami anabolicznymi, zgodnie z zaleceniem federalnego Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej.

Po okresie składania uwag publicznych i ocenie przez sędziego administracyjnego agencja ostatecznie opublikuje ostateczny przepis. Propozycja musi także zostać podpisana przez Prokuratora Generalnego, Merricka Garlanda, którego agencja sprawuje ostateczny nadzór nad DEA.

W październiku 2022 r. Prezydent Joe Biden wezwał do przeglądu federalnego prawa dotyczącego marihuany i wniósł o ułaskawienie tysięcy Amerykanów skazanych na szczeblu federalnym za zwykłe posiadanie narkotyku. Wezwał także gubernatorów i lokalnych przywódców do podjęcia podobnych kroków w celu wymazania wyroków skazujących za marihuanę.

Biden i rosnąca liczba prawodawców z obu głównych partii politycznych nalegają na decyzję DEA, ponieważ marihuana jest coraz bardziej akceptowana, szczególnie przez młodsze osoby.

Sondaż Gallupa z zeszłej jesieni wykazał, że 70% dorosłych popiera jej legalizację, co stanowi najwyższy poziom odnotowany dotychczas przez firmę badawczą. W 2020 roku poparło ją tylko około 30% respondentów.

Narkotyki z Wykazu III nadal są substancjami kontrolowanymi i podlegają zasadom i przepisom, a osoby handlujące nimi bez pozwolenia mogą w dalszym ciągu podlegać federalnemu postępowaniu karnemu.

W ostatnich latach federalna polityka antynarkotykowa pozostaje w tyle za wieloma stanami – 38 z nich zalegalizowało już medyczną marihuanę, a 24 zalegalizowały jej rekreacyjne użycie.

Pomogło to w napędzaniu szybkiego wzrostu branży marihuany, której wartość szacuje się na prawie 30 miliardów dolarów. Według grup branżowych złagodzenie przepisów federalnych mogłoby zmniejszyć obciążenie podatkowe przedsiębiorstw, które może wynosić 70% lub więcej.

Mogłoby to również ułatwić badania nad marihuaną, ponieważ bardzo trudno jest przeprowadzić autoryzowane badania kliniczne nad substancjami z Wykazu I.

Ale krytycy tej zmiany zwracają uwagę, że marihuana jako narkotyk z Wykazu III pozostanie regulowana przez DEA. Oznacza to, że około 15 000 sklepów z konopiami indyjskimi w USA musiałoby zarejestrować się w DEA tak jak zwykłe apteki i spełniać rygorystyczne wymogi w zakresie raportowania, czego nie lubią robić i do czego DEA nie jest przygotowana.

Istnieją także zobowiązania wynikające z traktatów międzynarodowych Stanów Zjednoczonych, z których najważniejszym jest Jednolita konwencja o środkach odurzających z 1961 r., która wymaga kryminalizacji konopi indyjskich.

W 2016 roku, za kadencji Baracka Obamy, DEA powołała się na międzynarodowe zobowiązania USA i ustalenia federalnego sądu apelacyjnego w Waszyngtonie, odrzucające podobny wniosek o zmianę klasyfikacji marihuany.

 

Źródło: wttw
Foto: istock/karenfoleyphotography/PrathanChorruangsak/ Moussa81/Yarphoto/

 

Czytaj dalej

News USA

Automatyczne hamowanie awaryjne będzie wymogiem w USA już za 5 lat

Opublikowano

dnia

Autor:

Już w niedalekiej przyszłości funkcja automatycznego hamowania awaryjnego AEB  będzie musiała być standardem we wszystkich nowych samochodach osobowych w Stanach Zjednoczonych. Według rządu ma to uratować setki istnień ludzkich i zapobiec tysiącom obrażeń.

Krajowa Administracja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego NHTSA zaprezentowała w poniedziałek ostateczną wersję nowego rozporządzenia i nazwała go najważniejszym przepisem bezpieczeństwa w ciągu ostatnich dwóch dekad.

Został on zaprojektowany, aby zapobiegać wielu zderzeniom, w tym najechaniu na tył pojazdu i potrąceniu pieszego, oraz zmniejszyć liczbę około 40 000 śmiertelnych wypadków drogowych, do których dochodzi każdego roku.

Jest to pierwsza próba rządu USA uregulowania funkcji jazdy zautomatyzowanej i prawdopodobnie pomoże ograniczyć niektóre problemy, które pojawiły się w przypadku systemów wspomagających kierowcę i w pełni zautomatyzowanych systemów jazdy.

Chociaż około 90% nowych pojazdów jest obecnie standardowo wyposażonych w funkcję automatycznego hamowania w ramach dobrowolnej umowy z producentami samochodów, obecnie nie ma żadnych wymagań dotyczących wydajności, więc niektóre systemy mogą nie być tak skuteczne.

Nowe przepisy ustanawiają standardy dotyczące automatycznego zatrzymywania pojazdów i unikania uderzeń w inne pojazdy lub pieszych, nawet w nocy.

Rozporządzenie, które będzie wymagało dodatkowych prac inżynieryjnych w celu ulepszenia oprogramowania i ewentualnie dodania sprzętu, takiego jak radar, wejdzie w życie dopiero za 5 lat. Da to producentom samochodów czas na ulepszenie swoich systemów w trakcie normalnego cyklu aktualizacji modelu.

Spowoduje to również wzrost cen, które w 2020 r. NHTSA szacowała na 354 miliony dolarów rocznie, czyli 82 dolarów za pojazd. Ale wg szacunków uratuje życie 362 osób rocznie, zapobiegnie około 24 000 przypadkom obrażeń i zaoszczędzi miliardy szkód materialnych.

Nowa zasada wymaga, aby wszystkie pojazdy osobowe o masie do 10 000 funtów były wyposażone w ostrzeganie przed kolizją z przodu, automatyczne hamowanie awaryjne i hamowanie z wykrywaniem pieszych.

Normy wymagają, aby pojazdy zatrzymywały się i unikały zderzenia z pojazdem poprzedzającym je z prędkością do 62 mil na godzinę. Muszą także automatycznie włączyć hamulce przy prędkości do 90 mil na godzinę, jeśli zbliża się możliwość kolizja z pojazdem poprzedzającym.

Systemy te muszą także wykrywać pieszych w dzień i w nocy oraz muszą zatrzymywać się i omijać pieszego przy prędkości od 31 do 40 mil na godzinę, w zależności od lokalizacji i ruchu pieszego.

Agencja podała, że ​​w 2019 r. w całym kraju zgłoszono policji prawie 2,2 miliona wypadków drogowych związanych z najechaniem na pojazd od tyłu, w których zginęło 1798 osób, a 574 000 zostało rannych.

60% śmiertelnych wypadków i 73% wypadków z obrażeniami miało miejsce na drogach, na których obowiązuje ograniczenie prędkości do 60mph.

Ponadto w wypadkach zginęło 6272 pieszych, z czego 65% zostało uderzonych przodem pojazdu osobowego.

Agencja podała, że ​​zdecydowana większość zgonów, obrażeń i szkód materialnych ma miejsce przy prędkościach przekraczających 25 mil na godzinę, a więc przy prędkościach nieobjętych dobrowolnym porozumieniem.

 

Źródło: suntimes
Foto: istock/RobertCrum/ Toa55/KatarzynaBialasiewicz/
Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

grudzień 2023
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031

Popularne w tym miesiącu