News USA
Taylor Swift jest już miliarderką. Trasa koncertowa i wznowione albumy przyniosły artystce majątek
Według Bloomberga majątek popularnej piosenkarki, Taylor Swift, przekroczył 1,1 miliarda dolarów, po trasie koncertowej Eras Tour i niedawno nagranych ponownie albumach. Gwiazda muzyki pop, urodzona w 1989 r., jest jednym z nielicznych artystów, którzy osiągnęli ten finansowy wyczyn jedynie dzięki wydawcom i występom muzycznym.
33-letnia Taylor Swift rozpoczęła trasę The Eras Tour w marcu, w Arizonie. Przez całe lato podróżowała po Stanach Zjednoczonych, kończąc pierwszy etap trasy w sierpniu w Los Angeles. Jak podaje „Forbes”, sama trasa koncertowa, która obejmuje przystanki zagraniczne, ma według szacunków przynieść 1,5 miliarda dolarów, w zależności od cen biletów.
Jednak piosenkarka i autorka tekstów na tym nie poprzestała. Swift zdecydowała się także na wypuszczenie filmu z koncertu wyłącznie w kinach. „Taylor Swift: The Eras Tour” miał premierę 13 października i w weekend otwarcia zarobił 92,8 miliona dolarów.
To z pewnością największe otwarcie filmu koncertowego w historii i, nie uwzględniając inflacji, przekroczyło 73 miliony dolarów, które film Justina Biebera zarobił w 2011 roku – w dzisiejszych dolarach byłoby to około 102 miliony.
Taylor Swift zdecydowała się także na ponowne nagranie swoich pierwszych sześciu albumów, aby mieć prawa do całego swojego katalogu.
Po sukcesie zawodowym artystka wkroczyła także na scenę randkową. Gwiazda zdominowała nagłówki gazet i relacje z NFL, odkąd zaczęła spotykać się z Travisem Kelce, zawodnikiem Kansas City Chiefs. Po tym, jak sportowiec wziął udział w przystanku The Eras Tour w Kansas City, Swift zaczęła pojawiać się na jego meczach.
24 września pojawiła się na swoim pierwszym meczu NFL i została sfotografowana, gdy siedziała z mamą Kelce, Donną Kelce. Od tego czasu gwiazdę popu można było zobaczyć podczas kilku dodatkowych meczów, w tym podczas zwycięstwa Chiefs nad Los Angeles Chargers.
Taylor Swift urodziła się 13 grudnia 1989 r. w Reading, w Pensylwanii. Według Biography.com, swoje wczesne lata spędziła na rodzinnej farmie choinek. Zadebiutowała w 2006 roku – według Billboard debiutancki singiel „Tim McGraw” został wydany 19 czerwca 2006 roku nakładem Big Machine Records.
Piosenka utrzymywała się na liście Billboard Hot 100 przez 20 tygodni i osiągnęła 6. miejsce na liście Billboard Hot Country Songs.
Od tego czasu Taylor Swift wydała 10 albumów studyjnych: „Taylor Swift”, „Fearless”, „Speak Now”, „Red”, „1989”, „Reputation”, „Lover”, „Folklore”, „Evermore” i „Midnights”.
Jej album „1989 (Taylor’s Version)” jest czwartym ponownie nagranym albumem artystki, a jego premiera miała miejsce 27 października.
Obecnie Swift jest w trakcie swojej szóstej światowej trasy koncertowej „Eras”.
Wcześniejsze trasy to:
- Fearless Tour (od kwietnia 2009 do lipca 2010)
- Speak Now World Tour (luty 2011 do marca 2012)
- The Red Tour (marzec 2013 do czerwca 2014)
- The 1989 World Tour (od maja 2015 do grudnia 2015)
- Reputation Stadium Tour (od maja 2018 do listopada 2018)
Taylor Swift zdobyła 11 nagród Grammy od Akademii Nagrań, w tym trzykrotnie za Album Roku.
Źródło: fox13
Foto: YouTube
News USA
Fed szykuje kolejną obniżkę stóp procentowych. W 2026 r. powinny być dwie kolejne
Urzędnicy Federal Reserve mają w tym tygodniu ponownie obniżyć stopy procentowe, aby zabezpieczyć gospodarkę przed ryzykiem gwałtownego pogorszenia sytuacji na rynku pracy. Tak wynika z sondażu wśród ekonomistów przeprowadzonego przez Bloomberg. Decyzja ma zapaść 10 grudnia.
Kolejna obniżka i perspektywa na 2026 rok
Grudniowa obniżka będzie kontynuacją cięć dokonanych już we wrześniu i październiku. Jednocześnie większość respondentów spodziewa się dwóch kolejnych obniżek po 0.25 punktu procentowego w 2026 roku, począwszy od marca.
Znaczna część ekspertów oczekuje także, że Fed ponownie podkreśli, iż „ryzyka spadkowe dla zatrudnienia wzrosły w ostatnich miesiącach” – podobnie jak w komunikacie z października.
Inflacja kontra zatrudnienie – podzielony Fed
Decydenci Fed pozostają głęboko podzieleni między dwoma mandatami banku centralnego: stabilnością cen i pełnym zatrudnieniem. Część prezesów regionalnych banków Fed ostrzega przed uporczywą inflacją, wskazując m.in. na wzrost cen wynikający z ceł, które stopniowo przenoszą się na konsumentów.
Inni argumentują jednak, że nadal istnieje przestrzeń do kolejnego cięcia stóp, by wzmocnić rynek pracy. Ostatnie dane makroekonomiczne nie przyniosły jednoznacznych sygnałów. Choć duże firmy, takie jak Verizon Communications Inc. i Amazon.com Inc., ogłosiły znaczące redukcje zatrudnienia, tygodniowa liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych pozostaje stosunkowo niska.
Braki w danych i niepewność decydentów
Dodatkowym problemem jest brak aktualnych danych inflacyjnych. Bureau of Labor Statistics ostrzegło, że pełne wznowienie publikacji statystyk po zamknięciu rządu, które objęło dużą część października i listopada, zajmie trochę czasu. Ostatnie oficjalne dane wskazywały, że wskaźnik CPI wzrósł do 3% we wrześniu.
W badaniu obejmującym 41 ekonomistów, przeprowadzonym między 28 listopada a 3 grudnia, większość respondentów uznała, że osłabienie rynku pracy jest dziś większym zagrożeniem niż inflacja. Jedynie 18% ankietowanych wskazało presję cenową jako główne ryzyko.
Nowe prognozy i możliwe głosy sprzeciwu
W tym tygodniu Fed opublikuje także nowe projekcje makroekonomiczne. Ekonomiści spodziewają się:
- nieco wyższej prognozy wzrostu gospodarczego na 2025 rok,
- obniżenia przewidywań inflacyjnych,
- niewielkiego podniesienia prognozowanej stopy bezrobocia na 2026 rok.
Przyszłość kierownictwa Fed
Większość ankietowanych ekonomistów uważa, że administracja wybierze Kevina Hassetta, dyrektora National Economic Council, na następcę Jerome’a Powella, którego kadencja kończy się w maju. Sam Donald Trump zapowiedział, że ogłosi swoją decyzję na początku 2026 roku, wskazując Hassetta jako „potencjalnego przewodniczącego Fed”.
Jednocześnie wielu respondentów uznało, że najlepszym kandydatem byłby obecny Gubernator Fed Christopher Waller, ze względu na doświadczenie i relacje wewnątrz Federal Open Market Committee.
Źródło: AP
Foto: YouTube
News USA
Ikoniczny dom epoki modernizmu z Hollywood Hills po raz pierwszy na rynku
Końcem listopada na rynek nieruchomości trafił po raz pierwszy legendarny Stahl House – jeden z najsłynniejszych domów w historii amerykańskiej architektury znajdujący się w Los Angeles, w dzielnicy Hollywood Hills. Cena ofertowa wynosi 25 milionów dolarów, co odzwierciedla zarówno wyjątkową wartość historyczną obiektu, jak i jego kultowy status w światowej kulturze wizualnej.
Dom, który zdefiniował epokę
Znany również jako Case Study House No. 22, budynek ma powierzchnię 2,200 stóp kwadratowych, obejmuje 2 sypialnie i 2.5 łazienki. Został zaprojektowany w 1959 roku przez wybitnego architekta modernizmu Pierre’a Koeniga na zamówienie małżeństwa Bucka i Carlotty Stahl. Od momentu ukończenia w 1960 roku nieprzerwanie pozostawał w rękach tej samej rodziny.
Według biura nieruchomości The Agency Beverly Hills dom miał „niezrównany wpływ na architekturę, kulturę wizualną oraz globalne postrzeganie Los Angeles”.

Julius Shulman, Case Study House #22,
Fotografia, która uczyniła go nieśmiertelnym
Światową sławę Stahl House zawdzięcza w dużej mierze ikonicznej fotografii autorstwa Juliusa Shulmana z 1960 roku, przedstawiającej dwie kobiety siedzące w narożniku przeszklonego salonu, wysoko nad nocnym pejzażem miasta.
Zdjęcie to zostało później uznane przez Time Magazine za jedno z najbardziej wpływowych w dwustuletniej historii magazynu.
Wizytówka architektury połowy XX wieku
Dom wyróżnia się konstrukcją ze stali i szkła, kamiennym kominkiem, basenem oraz panoramicznym widokiem szerokości 270 stopni na Los Angeles. Działka została kupiona w 1954 roku za zaledwie $13,500, a koszt budowy domu w 1960 roku wyniósł $37,500.

Zabytek znany z kina
Stahl House jest wpisany na listę National Register of Historic Places oraz posiada status City of Los Angeles Historic-Cultural Monument. Obiekt objęty jest także programem Mills Act, zapewniającym ochronę i ulgi podatkowe dla zabytkowych nieruchomości.
Na przestrzeni lat Stahl House pojawiał się w licznych filmach i produkcjach telewizyjnych, m.in. w pilocie serialu Columbo, filmach Galaxy Quest i Nurse Betty. Przez ostatnie 17 lat obiekt był regularnie udostępniany do zwiedzania.

Sprzedaż Stahl House zamyka ważny rozdział w historii jednego z najbardziej rozpoznawalnych domów XX wieku, a jednocześnie otwiera nowy etap dla przyszłego właściciela, który przejmie opiekę nad ikoną światowego modernizmu.
Źródło: scrippsnews
Foto: mbtrama
News USA
Autonomiczne auta Waymo znalazły się pod presją po incydencie z udziałem policji
W weekend, w Stanach Zjednoczonych, szeroką uwagę mieszkańców zwróciło nagranie przedstawiające autonomiczny pojazd firmy Waymo, który przejechał zaledwie kilka stóp od mężczyzny leżącego na ziemi podczas interwencji policji. Incydent wywołał debatę na temat bezpieczeństwa samochodów bez kierowców, które zaczynają pojawiać się na ulicach coraz większej liczby miast.
Kontrowersyjne nagranie i reakcja firmy
Wideo pokazuje autonomiczny samochód przejeżdżający w pobliżu osoby zatrzymanej przez funkcjonariuszy. Choć nie doszło do potrącenia, internauci zwrócili uwagę, że pojazd znalazł się niebezpiecznie blisko człowieka znajdującego się na ziemi.
W oświadczeniu przekazanym mediom rzecznik Waymo podkreślił gotowość firmy do wyciągania wniosków z takich zdarzeń. „Gdy napotykamy nietypowe sytuacje, uczymy się z nich, stale poprawiając bezpieczeństwo na drogach i funkcjonując w dynamicznych miastach” – zadeklarował.
Inne incydenty budzące wątpliwości
W ostatnich miesiącach pojawiały się również doniesienia o przypadkach potrącenia psów, kotów oraz kolizjach z innymi pojazdami. Choć skala tych zdarzeń jest ograniczona, każda informacja o wypadku z udziałem autonomicznego samochodu wywołuje szeroką dyskusję publiczną.
Waymo: nasze pojazdy są bezpieczniejsze niż kierowcy
Firma przekonuje jednak, że jej technologia znacząco zmniejsza ryzyko poważnych wypadków. Według Waymo, w porównaniu z przeciętnym kierowcą pokonującym ten sam dystans w tych samych miastach, autonomiczne pojazdy odnotowują około 90% mniej zdarzeń skutkujących poważnymi obrażeniami lub śmiercią.
W innym oświadczeniu firma dodała również, że jej samochody uczestniczą w 11 razy mniejszej liczbie kolizji powodujących poważne obrażenia, gdy zestawić je z danymi dotyczącymi kierowców ludzkich.
Ekspansja Waymo do kolejnych miast
Autonomiczne pojazdy Waymo już teraz przewożą pasażerów w Atlancie, Austin, Los Angeles, Phoenix oraz w regionie San Francisco. W najbliższych tygodniach samochody bez kierowcy pojawią się także na ulicach Miami, Dallas, Houston, San Antonio oraz Orlando, co znacząco poszerzy obszar działania programu.
Źródło: scrippsnews
Foto: 9yz, YouTube
-
News USA4 tygodnie temuTrump zapowiada „dywidendę celną” – po 2000 USD dla Amerykanów o niższych dochodach
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News Chicago2 tygodnie temuCeny gazu nie wzrosną w przyszłym roku w Illinois tak bardzo jak chciał Nicor Gas i Ameren
-
News Chicago4 tygodnie temuOperacja „Midway Blitz” dobiega końca. Agenci federalni opuszczają Chicago
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temuGłosujemy na Emily Reng startującą w Miss Universe – historyczny moment dla Polonii!
-
News USA5 dni temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
News USA2 tygodnie temuKoniec ulg podatkowych dla osób przebywających nielegalnie w USA
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW5 dni temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell










