Połącz się z nami

News Chicago

1 grudnia ma ruszyć budowa pierwszego z dwóch wieżowców w Streeterville. Zniknie dziura po Chicago Spire

Opublikowano

dnia

Spółka Associated Midwest zamierza rozpocząć budowę jednego z dwóch planowanych budynków, na nieruchomości znajdującej się pod adresem 400 N. Lake Shore Drive w Streeterville, starym miejscu słynnego projektu Chicago Spire. Podczas zeszłotygodniowego spotkania wirtualnej społeczności dyrektorzy firmy wyrazili nadzieję, że budowę rozpoczną się za około 45 dni, mniej więcej 1 grudnia, i ukończą wieżowiec w trzecim kwartale 2027 r.

Byłaby to bardziej wysunięta na północ wieża, wyższa, mająca 840 stóp, czyli 74 piętra, z 635 mieszkaniami do wynajęcia. Prace budowlane będą zazwyczaj trwały od 8:00AM do 8:00PM, od poniedziałku do piątku, a firma podejmie wysiłki by zminimalizować hałas i zakłócenia w sąsiedztwie.

Decyzja o rozpoczęciu jej budowy to odważne posunięcie, biorąc pod uwagę inflację, która zmusiła deweloperów do ponownego rozważenia podstaw finansowych oraz utrzymujących się wątpliwości co do wpływu pandemii na popyt na mieszkania w centrum miasta.

Spółka Associated Midwest nabyła to miejsce w 2014 r. w drodze sądu upadłościowego. Działka była pusta, ale poprzedni deweloper Garrett Kelleher pozostawił po sobie krater o głębokości 76 stóp, który miał być podstawą fantazyjnego, krętego budynku.

Zaprojektowany przez „starchitecta”, czyli architekta-gwiazdę, Santiago Calatravę, wieżowiec apartamentowy miałby wysokość 2000 stóp i 150 pięter co czyniłoby go najwyższym na półkuli zachodniej.

Firma Associated, działająca zarówno w wieżowcach w centrum miasta, jak i w niedrogich mieszkaniach, miała bardziej wykonalny plan dotyczący działki wielkości 2,2 akra. Porzucono iglicę a kręcony wieżowiec zastąpiono niższym, ale nadal solidnym projektem dwóch wież autorstwa firmy architektonicznej Skidmore, Owings & Merrill SOM.

Miasto zatwierdziło plany na 2020 rok. W tamtym czasie firma Associated szacowała całkowity koszt budowy na 1 miliard dolarów.

Urząd ds. Rozwoju Mieszkalnictwa stanu Illinois finalizuje pakiet finansowania projektu o wartości 510 milionów dolarów, obejmujący obligacje wolne i podlegające opodatkowaniu.

 20% z 635 mieszkań w pierwszym budynku zostanie zarezerwowanych dla najemców o niskich dochodach.

W ramach umowy deweloperskiej spółka Associated zgodziła się przekazać 10 milionów dolarów dzielnicy Chicago Park District na budowę przyszłego parku DuSable, położonego bezpośrednio na wschód od inwestycji i Lake Shore Drive.

A co do tej istniejącej dziury, przyda się ona przy budowie podziemi. Fundamenty i garaż północnej wieży wypełnią ją i przykryją, wykorzystując jednocześnie część kesonu.

Projekt Associated Midwest to dwie siostrzane wieże z akcentami z terakoty i skomplikowanymi metalowymi detalami przypominającymi wodospad. Każda wieża będzie oferować „rozległe tarasy zewnętrzne, które powiększą indywidualne rezydencje poza ich mury”.

W 2020 roku David Childs z SOM został zmuszony do dostosowania oryginalnych projektów i przedstawienia nowego planu po tym, jak Radna Chicago Brenda Reilly wstrzymała rozwój drapaczy chmur, powołując się na potencjalny wpływ, jaki miałyby na sąsiedztwo i kwestie bezpieczeństwa, jednocześnie odrzucając włączenie butikowych pokoi hotelowych.

Childs i SOM następnie poprawili plany i zaproponowali nowe wysokości dla dwóch wież.

Wieża Południowa została obniżona o ponad 300 stóp z 1100 stóp do nowej wysokości 765 stóp, Wieża Północna otrzymała niewielki wzrost z 850 stóp do 875 stóp, a zamiast tego będą to budynki tylko mieszkalne z łącznie 1100 luksusowymi mieszkaniami.

Po uzyskaniu zezwoleń miejskich w 2020 r. siostrzane wieże ze szkła i aluminium zmierzały w kierunku budowy, dopóki plany rozpoczęcia projektu w 2021 r. nie zostały wstrzymane przez nadejście pandemii COVID-19.

Każda wieża ma być budowana niezależnie, zaczynając od wieży północnej, a następnie przechodząc do wieży południowej, gdy pierwszy budynek zostanie ukończony.

Projekt obejmie również rewitalizację sąsiedniego niezabudowanego DuSable Park o powierzchni 3,3 akra na wschód od Lake Shore Drive, która rozpocznie się po ukończeniu budowy wieżowców.

 

Źródło: secretchicago, suntimes
Foto: YouTube, Associated Midwest

News Chicago

Władze Vernon Hills zatwierdzają kluczowy etap przebudowy Hawthorn Mall wart 252 mln dolarów

Opublikowano

dnia

Autor:

hawthorn mall

Transformacja Hawthorn Mall w Vernon Hills wchodzi w kolejną fazę. Rada gminy jednogłośnie zatwierdziła trzecią odsłonę II etapu projektu Hawthorn 2.0, którego wartość szacowana jest na 252 miliony dolarów. To jeden z największych i najważniejszych kroków w historii modernizacji centrum handlowego działającego od lat 70-tych.

Co się zmieni?

  • Nowe mieszkania – liczba lokali wzrośnie z planowanych 255 do 288 apartamentów w dwóch czteropiętrowych budynkach.

  • Rozbudowa części handlowej – powierzchnia usługowo-sklepowa na parterze zwiększy się do 37 290 stóp kwadratowych.

  • Renowacja fasad – wschodnia i południowa elewacja centrum zostaną całkowicie przeprojektowane, otwierając sklepy na nowe place i przestrzenie publiczne.

  • Mniej wyburzeń – pierwotny plan zakładał usunięcie powierzchni handlowej; obecnie przewidziano jedynie likwidację dawnego lokalu Barnes & Noble (ok. 5600 stóp kw.).

hawthorn mall

„Znacznie lepszy plan”

Sam Whitebread, wiceprezes ds. rozwoju w Centennial Real Estate, podkreślił, że zmieniony projekt stanowi wyraźny postęp: „To znacznie ulepszony plan, układ i sposób wykorzystania nieruchomości w porównaniu z tym, co zatwierdzono w 2022 roku. Wierzymy w ten projekt i w potencjał handlowy tego miejsca”.

Mieszkania i dostępność

Nowe apartamenty będą kontynuacją otwartego w ubiegłym roku kompleksu The Domaine, którego wynajem osiągnął już 95%. Spośród 288 planowanych lokali, 58 mieszkań zostanie udostępnionych w ramach programu czynszów przystępnych – dla osób osiągających do 60% mediany dochodów w regionie.

Proces zatwierdzania i harmonogram

Choć we wtorek nie doszło do większych niespodzianek, formalnie konieczne było przyjęcie:

  • pozwolenia na użytkowanie specjalne,
  • ostatecznego planu podziału,
  • zmienionej umowy z deweloperami.

Projekt realizowany jest we współpracy firm Centennial, Focus, Atlantic Residential i Affinius Capital. Budowa II fazy ma rozpocząć się w II kwartale 2026 r., a pierwsze otwarcia zaplanowano na koniec 2027 r..

hawthorn mall


Zmodyfikowany plan Hawthorn 2.0 to kompromis między zachowaniem istniejącej powierzchni handlowej a dodaniem nowoczesnych funkcji mieszkaniowych i usługowych. Dla Vernon Hills oznacza to nie tylko odświeżenie centrum handlowego, ale także stworzenie nowej przestrzeni miejskiej, która ma stać się sercem lokalnej społeczności.

Źródło: dailyherald
Foto: SK-I
Czytaj dalej

News USA

Fed obniża stopy procentowe. Co to oznacza dla naszych kredytów i oszczędności?

Opublikowano

dnia

Autor:

W środę Rezerwa Federalna po raz pierwszy w tym roku obniżyła stopy procentowe – o ćwierć punktu procentowego. Decyzja ta może wyznaczać kierunek dla gospodarki, ale nie oznacza, że oprocentowanie kredytów hipotecznych czy samochodowych od razu gwałtownie spadnie.

Jak działa decyzja Fed?

Fed ustala stopę funduszy federalnych – podstawową stopę, wg której banki pożyczają sobie nawzajem pieniądze. Dzięki temu same płacą mniej za dostęp do kapitału i mogą rozważyć obniżenie oprocentowania dla klientów.

Nie jest to jednak proces automatyczny. Banki uwzględniają w kalkulacjach wiele czynników – od rentowności obligacji skarbowych, przez ryzyko inflacji, po ogólną kondycję gospodarki. Dlatego wpływ Fed na oprocentowanie kredytów i lokat jest często pośredni i opóźniony.

Kredyty hipoteczne

Dla wielu Amerykanów decyzja Fed może być rozczarowująca. Oprocentowanie 30-letnich kredytów hipotecznych wynosiło ostatnio średnio 6,35% – i raczej nie należy spodziewać się gwałtownego spadku.

Oprocentowanie hipotek zależy bowiem w dużej mierze od rentowności obligacji skarbowych, które mogą reagować odwrotnie niż stopy Fed. Tak było pod koniec ubiegłego roku – po obniżce stóp przez bank centralny rentowności obligacji wzrosły, co przełożyło się na droższe kredyty.

Najbardziej bezpośrednio decyzja Fed dotyczy kredytów o zmiennym oprocentowaniu – ich raty mogą szybciej reagować na zmiany stóp. W przypadku popularnych hipotek o stałym oprocentowaniu sytuacja pozostaje bez zmian, dopóki właściciele nie zdecydują się na refinansowanie.

Kredyty samochodowe

Średnie oprocentowanie kredytów samochodowych oscyluje obecnie wokół 7,6%. Tu decyzja Fed może mieć nieco większe znaczenie – szczególnie dla pożyczek krótkoterminowych.

Banki, ustalając wysokość rat, biorą jednak pod uwagę także inne czynniki: rynek motoryzacyjny, zdolność kredytową klienta czy poziom zaległości w spłatach. Dlatego zmiany stóp mogą nie od razu przełożyć się na realną ulgę dla kupujących.

Karty kredytowe i konta oszczędnościowe

Tutaj wpływ obniżki jest bardziej bezpośredni. Zadłużenie na kartach kredytowych może stać się minimalnie tańsze, co dla milionów Amerykanów przenoszących saldo z miesiąca na miesiąc oznacza realną różnicę.

Jednocześnie właściciele kont oszczędnościowych muszą się liczyć z tym, że oprocentowanie depozytów także może spaść, obniżając roczną stopę zwrotu.

Pożyczki dla firm i gospodarka

Niższe stopy oznaczają, że firmom łatwiej będzie zaciągać pożyczki na rozwój czy nowe inwestycje. To z kolei może sprzyjać wzrostowi zatrudnienia i ożywieniu gospodarczemu.

Jednak niepewność – w tym dyskusje wokół niezależności Fed – może działać odwrotnie. Jeśli rynki stracą zaufanie do zdolności banku centralnego do kontrolowania inflacji, inwestorzy mogą oczekiwać wyższych rentowności obligacji, co podniesie koszty kredytów długoterminowych.

Co dalej?

Decyzja Fed to dopiero początek. Analitycy podkreślają, że wpływ na kredyty, oszczędności i inwestycje będzie rozłożony w czasie i zależy od kondycji całej gospodarki. Dla konsumentów oznacza to raczej stopniowe zmiany, a nie natychmiastową ulgę w domowym budżecie.

Źródło: washington post
Foto: YouTube, istock/Wasan Tita/ LD/
Czytaj dalej

News USA

Dobry pracownik to wypoczęty pracownik. Polska testuje krótszy tydzień pracy

Opublikowano

dnia

Autor:

pracownicy w biurze firmy

Blisko 2000 pracodawców z całego kraju – zarówno firm prywatnych, jak i instytucji publicznych – zgłosiło się do rządowego programu pilotażowego, który ma sprawdzić, jak w praktyce działa skrócenie czasu pracy przy zachowaniu pełnego wynagrodzenia.

Duże zainteresowanie programem

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk poinformowała, że do udziału w projekcie zgłosiło się dokładnie 1994 organizacje. „Ta różnorodność pozwoli nam testować skrócony czas pracy w różnych branżach, w odmiennych warunkach i przy różnych modelach organizacji pracy” – podkreśliła minister.

Resort nie ujawnił jeszcze nazw firm ani instytucji, które zgłosiły się do programu. Pełną listę zakwalifikowanych uczestników poznamy w połowie października.

Jak ma działać pilotaż?

Projekt rozpocznie się na początku 2026 roku i potrwa przez 12 miesięcy. W tym czasie pracodawcy przetestują różne modele skracania czasu pracy:

  • czterodniowy tydzień pracy,
  • krótsze dni robocze,
  • wydłużone płatne urlopy.

Według założeń:

  • od stycznia do czerwca 2026 r. czas pracy skróci się o 10%,
  • od lipca do grudnia – o 20%.

Firmy uczestniczące w programie muszą zagwarantować pracownikom nie tylko pełne wynagrodzenie, ale też brak istotnego pogorszenia warunków pracy. Nie będą mogły też zredukować zatrudnienia o więcej niż 10%.

Rząd przeznaczy na wsparcie do 20 tys. zł na pracownika (maksymalnie 1 mln zł na organizację).

Polacy pracują dłużej niż większość Europejczyków

Według danych Eurostatu, Polacy należą do najbardziej zapracowanych narodów w Unii Europejskiej. W 2024 roku pracowali średnio 38,9 godziny tygodniowo, ustępując tylko Grekom (39,8 godz.) i Bułgarom (39,0 godz.).

Dla porównania: Holendrzy spędzają w pracy średnio 32,1 godziny tygodniowo, a Niemcy i Austriacy – 33,9 godziny.

Oczekiwane korzyści

Ministerstwo argumentuje, że krótszy czas pracy może przynieść:

  • lepszą równowagę między życiem zawodowym a prywatnym,
  • większe możliwości rozwoju osobistego,
  • mniejsze ryzyko wypalenia,
  • dłuższą aktywność zawodową.

Z kolei firmy mogą zyskać:

  • wyższą wydajność i kreatywność zespołów,
  • mniej błędów i wypadków,
  • łatwiejsze przyciąganie i utrzymanie pracowników.

Doświadczenia z zagranicy

Badania prowadzone m.in. w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Kanadzie i Australii potwierdzają, że skrócenie tygodnia pracy poprawia zdrowie i samopoczucie zatrudnionych, a jednocześnie nie obniża produktywności.

Eksperyment w 61 brytyjskich organizacjach wykazał spadek poziomu stresu i liczby zwolnień chorobowych, przy jednoczesnym wzroście efektywności pracy.

Źródło: NFP
Foto: istock/Gumpanat/nd3000/Vasyl Dolmatov/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

październik 2023
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu