Wybory Prezydenckie 2024
Trump nagle zmienił swoje zdanie na temat aborcji przed wyborami w Iowa

Zaledwie kilka miesięcy przed wyborami Partii Republikańskiej w stanie Iowa Donald Trump zamieścił tu spot kampanii pro-life, w którym twierdził, że „codziennie walczy o kulturę życia i tych, którzy nie potrafią walczyć o siebie.” Były prezydent był wcześniej krytykowany w związku z kontrowersyjnymi komentarzami na temat aborcji. “Taka jest logika tej kampanii, w której jesteśmy” komentuje zmianę strategii Trumpa Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.
Reklamy na Facebooku, które były wyświetlane od 10 do 13 października sugerowały, że Trump odniósł sukces tam, gdzie zawiodły dziesięciolecia innych republikańskich prezydentów. „Przez ponad 50 lat Republikanie obiecywali chronić świętość życia” – głosi komunikat. „A kiedy czekaliśmy, ofiarą padły niewinne, nienarodzone dzieci”.
„Pewien republikański prezydent nie tylko złożył obietnice – on ich dotrzymał” – kontynuował spot. „Tysiące nienarodzonych dzieci dziękuje”.
W reklamie tej zachwalano historyczne unieważnienie sprawy Roe przeciwko Wade jako zwycięstwo Donalda Trumpa w obronie życia, odnosząc się do mianowania przez niego trzech konserwatywnych sędziów Sądu Najwyższego, co prawdopodobnie przyczyniło się do obalenia federalnej ochrony prawa do aborcji.
Spoty kampanii Trumpa zostały wyemitowane po tym, jak były prezydent znalazł się pod ostrzałem grup pro-life za komentarze krytykujące wczesną ochronę nienarodzonych dzieci.
Były prezydent niedawno skrytykował gubernatora Florydy Rona DeSantisa za podpisanie sześciotygodniowego zakazu aborcji w tym stanie.
„Myślę, że to, co zrobił, było straszną rzeczą i strasznym błędem” – powiedział Trump w zeszłym miesiącu w wywiadzie dla NBC.
Pozorne złagodzenie stanowiska w sprawie aborcji przez byłego prezydenta wywołało natychmiastową reakcję obozów pro-life. Shawn Carney, założyciel i prezes 40 Days for Life, powiedział w zeszłym miesiącu CNA, że atak Trumpa na DeSantisa był „politycznie głupi” i nie zwiększy jego pozycji wśród postępowców.
„Żaden liberał nie będzie teraz głosował na Trumpa, ponieważ jest mniej pro-life” – stwierdził Carney.
Tymczasem senator z Karoliny Południowej Tim Scott – który sam zabiega o nominację Partii Republikańskiej na prezydenta w 2024 r. – stwierdził, że uwagi Trumpa „odchodzą od tego, co moim zdaniem powinno być” w sprawie federalnego zakazu aborcji od 15. tygodnia ciąży.
Marjorie Dannenfelser, prezes Susan B. Anthony Pro-Life America, stwierdziła po jego komentarzach, że kraj „potrzebuje obrońcy praw człowieka, kogoś, kto jest oddany ratowaniu życia dzieci i służeniu potrzebującym matkom. Każdy kandydat powinien mieć jasność co do tego, jak planuje to zrobić”.
Podczas sprawowania urzędu prezydenta Dannenfelser nazwał go „najbardziej pro-life prezydentem w historii”.
Nie jest jasne, czy reklama Donalda Trumpa wyświetlana w stanie Iowa odzwierciedla ponowne skupienie się na polityce pro-life.
Oprócz podpisania dekretu chroniącego dzieci urodzone żywe w wyniku nieudanych prób aborcji, Trump był pierwszym prezydentem Stanów Zjednoczonych, który przemawiał podczas demonstracji na rzecz praw człowieka w ramach Marszu dla Życia.
W kilku najnowszych sondażach Trump prowadzi z ogromną przewagą nad swoimi republikańskimi rywalami, a Ron DeSantis jest na drugim miejscu. Badanie przeprowadzone w październiku w Iowa dało Trumpowi ma 55% poparcia, DeSantisowi 17%, a Nikki Haley 11%.
Źródło: cna
Foto: YouTube
News Chicago
Komunikat Komisji Wyborczej: Oficjalne wyniki wyborów w Chicago

Chicago Board of Election Commissioners ogłosiła oficjalne wyniki wyborów prezydenckich z 5 listopada 2024 r., w tym głosy oddane na kwalifikowanych kandydatów dopisanych do listy. Kart w języku polskim pobrano 8,384.
Miasto Chicago odnotowało 1 018 359 głosów oddanych na 1 498 873 aktywnych zarejestrowanych wyborców w mieście. Daje to frekwencję wynoszącą 67,94%.
- 458 144 (44,99%) głosów oddano w dniu wyborów, 5 listopada
- 331 211 (32,51%) głosów oddano w ramach wczesnego głosowania (przed dniem wyborów)
- 229 004 (22,48%) głosów oddano w ramach głosowania korespondencyjnego
W wyborach prezydenckich 3 listopada 2020 r. oddano 1 160 993 głosów, co daje frekwencję na poziomie 73,28% w całym mieście, na 1 584 293 aktywnych zarejestrowanych wyborców.
407 681 głosów oddano w ramach wczesnego głosowania (35,11% wszystkich oddanych głosów)
464 719 głosów oddano w ramach głosowania korespondencyjnego (40,03% wszystkich oddanych głosów)
W wyborach prezydenckich 8 listopada 2016 r. oddano 1 115 664 głosów, co daje frekwencję na poziomie 71,04% w całym mieście, przy 1 570 529 aktywnych zarejestrowanych wyborcach.
345 366 głosów oddano w ramach wczesnego głosowania (30,96% wszystkich oddanych głosów)
105 084 głosów oddano w ramach głosowania korespondencyjnego (9,42% wszystkich oddanych głosów)
W wyborach prezydenckich 6 listopada 2012 r. oddano 1 028 870 głosów, co dało frekwencję na poziomie 75,41% w całym mieście, przy 1 364 371 aktywnych zarejestrowanych wyborcach.
256 077 głosów oddano w ramach wczesnego głosowania (24,89% wszystkich oddanych głosów)
40 071 głosów oddano w ramach głosowania korespondencyjnego (3,89% wszystkich oddanych głosów)
Wyniki wyborów prezydenckich 5 listopada 2024 r. według wieku i płci wyborców zostaną opublikowane w niedalekiej przyszłości.
Źródło: informacja własna
Foto: YouTube
News USA
Eric Adams – Demokraci zawiedli ludzi z klasy pracującej

Burmistrz Nowego Jorku Eric Adams podczas konferencji prasowej skomentował wynik wyborów prezydenckich w stanie i w mieście Nowy Jork, gdzie jasno widać, że zwiększyła się liczba wyborców głosujących na Republikanów.
Burmistrz powiedział wprost – nie jest zaskoczony. Uważa, jak powiedział, że Demokraci podążają za bardzo „na lewo” i nie słuchają ludzi klasy pracującej, a to jest szkodliwe dla naszego miasta.
Oto pełna odpowiedź burmistrza:
“To mnie nie zaskakuje. Ta skrajnie lewicowa agenda, o której mówię od dawna, w której nie skupiamy się na ludziach z klasy robotniczej, i powiedziałem to tutaj, w tym samym pokoju, niektóre rzeczy, o których mówisz, to nie to, o czym mówią ludzie z klasy robotniczej. Ci ludzie z klasy robotniczej martwią się o przyszłość swoich rodzin.”
Kiedy nie rozmawiasz o rzeczach, które ich nie dotyczą – jak mogę dostać MetroCard? Jak mogę się upewnić, że będę miał co położyć na stole? To są prawdziwe problemy. I więc kiedy nie rozmawiasz o tych prawdziwych problemach, to nie dziwi mnie, że ludzie mówią – już nie mówisz w moim imieniu.
I patrzę na wszystkie te analizy, które pochodzą z okresu po wyborach, nie różni się to niczym od Nowego Jorku w porównaniu z innymi gminami. To nie tylko Nowy Jork, gdzie ludzie zdecydowali, że nie wierzymy, że ludzie mówią w imieniu tych problemów, które są dla nas ważne. I mówię o kwestiach, o których mówi klasa robotnicza : bezpieczeństwo publiczne, przystępność cenowa, upewnienie się, że mogą utrzymać swoje rodziny.
Podnieśliśmy płace w tym mieście. Upewniliśmy się, że zwykli Nowojorczycy mogą – od zwiększenia ulgi podatkowej od dochodów z pracy po to, co zrobiliśmy z obniżoną ceną biletów MetroCard, upewniając się, że nasi członkowie związków zawodowych otrzymują kontrakty, na jakie zasługują. Ludzie klasy robotniczej mają problemy klasy robotniczej, nie wszystkie te filozoficzne rzeczy, które wy uważacie za atrakcyjne. To po prostu rzeczywistość. I dlatego nie dziwi mnie, że w całej Ameryce byliście świadkami takich zmian – w całej Ameryce, nie tylko w Nowym Jorku, ale w całej Ameryce.
A kiedy mówiłem o bezpieczeństwie publicznym w 2021 roku, zostało to zignorowane. Kiedy mówiłem o migrantach i osobach ubiegających się o azyl w 2023 roku, zostało to zignorowane. 2021, najważniejszy problem, bezpieczeństwo publiczne. 2023, najważniejszy problem wyborców, imigracja. Burmistrz klasy robotniczej mówiący o problemie klasy robotniczej.”
Autorka: Monika Adamski/Radio Rampa
Foto: YouTube
News Chicago
Wybory w Chicago: Zaktualizowane wyniki głosowania

Jak podaje Komisja Wyborcza Miasta Chicago, 11 listopada, do nieoficjalnych wyników wyborów przeprowadzonych w Chicago dodano 14 570 nowych głosów. Daje tą łączną liczbę oddanych głosów – 945 378 głosów w wyborach 5 listopada. Liczenie głosów potrwa do 19 listopada.
W Chicago zostały policzone wszystkie głosy oddane w dniu wyborów 5 listopada, oraz głosy oddane przedterminowo we wczesnym głosowaniu.
Łączna liczba niepodliczonych głosów w Chicago to 91 972. Są to karty tzw. warunkowe (6100), oraz zwrócone karty z głosowania korespondencyjnego (47 664).
Liczba wysłanych kart do głosowania korespondencyjnego, które jeszcze nie wróciły do Komisji Wyborczej Miasta Chicago to 38 208.
Karty z głosowania korespondencyjnego, warunkowego oraz wojskowego/zagranicznego będą nadal liczone do dnia 19 listopada.
Źródło: informacja własna
Foto: Chicago Board of Election Commissioners
-
News USA1 tydzień temu
Administracja Trumpa kończy finansowanie mieszkań nielegalnym imigrantom
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temu
Polonia głosuje: Nasz kandydat do rady szkolnej w Lemont – Ernest Świerk
-
Polonia Amerykańska4 dni temu
“Mężczyzna Idealny”: Komediowy poradnik dla panów Teatru Scena Polonia w ten weekend
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW1 tydzień temu
Fotograf z Chicago wygrał sprawę o prawa autorskie z bokserem, Arturem Szpilką
-
Kościół5 dni temu
“Misterium Męki Pańskiej” zobaczymy w ten weekend w Lombard i Milwaukee
-
News USA1 tydzień temu
Gangi Ameryki Łacińskiej przejmują wpływy w USA wykorzystując miasta sanktuaria
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW1 tydzień temu
Uwaga na śmiertelny radon w domach! Krzysztof Kaczor bada jego poziom
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temu
Bez naszych otwartych serc Joanna Dratwa nie pomoże dzieciom z Afryki