Połącz się z nami

News USA

Mieszkaniec Arizony rozebrał się na spotkaniu rady szkoły. Czy tak powinni wyglądać uczniowie w klasie?

Opublikowano

dnia

Ojciec z Arizony rozebrał się do krótkiego topu i krótkich spodenek na posiedzeniu rady szkoły, aby zaprotestować przeciwko proponowanemu strojowi, który zezwala na noszenie ubrań bez rękawów i pokazywanie brzucha przez uczniów. Zarząd szkoły nie ustąpił.

Ira Latham był jednym z wielu rodziców na spotkaniu Higley Unified School District, które odbyło się 20 września, aby rzucić członkom zarządu wyzwanie w związku ze zmianą polityki.

„Jako rodzic oczekuję, że okręg będzie w stanie egzekwować zasady, które pomogą moim dzieciom chodzić na zajęcia i wiedzieć, w jaki sposób mogą przyczynić się do zapewnienia bezpiecznego środowiska w klasie, a także ograniczyć niepotrzebne czynniki rozpraszające podczas zajęć” – powiedział Latham .

„Ponieważ nie umiem inaczej opisać moich obaw związanych z tą polityką, poprowadzę lekcję poglądową” – kontynuował.

Ira Latham, mieszkający w dzielnicy ojciec czworga dzieci, zdjął na oczach zebranych koszulę i spodnie pozostając w czarnym krótkim topie z wąskimi ramiączkami oraz w krótkich dżinsowych szortach.

Po rozebraniu się zapytał,  czy jest to odpowiedni strój na posiedzenie zarządy szkoły.

„Kodeks ubioru, do którego dążyli, to po prostu kodeks ubioru obowiązujący na publicznym basenie. Upewniał się, że dzieci zakrywają bieliznę i to wszystko” – powiedział Latham.

Wg nowej polityki szkoły uczniowie muszą nosić ubrania zakrywające „wszystkie intymne części ciała i/lub bieliznę i nie mogące prześwitywać”. „Paski bielizny, które przypadkowo są widoczne pod ubraniem, są dozwolone, jednakże bielizny nie można nosić jako ubrania” – głosi polityka.

Inni rodzice obecni na spotkaniu również mieli wątpliwości dotyczące tej polityki. Jedna z matek powiedziała członkom zarządu, że obawia się nasilenia zjawiska znęcania się, podczas gdy inna mówczyni stwierdziła, że potrzebny jest „bardzo jasny, godny i ustalony kodeks ubioru”.

Pomimo sprzeciwów rodziców zarząd głosował 3 do 2 za przyjęciem zmiany ubioru.

 

Źródło: nbc
Foto: YouTube

News USA

27 lat więzienia dla mężczyzny za atak maczetą na policjantów w Nowym Jorku

Opublikowano

dnia

Autor:

W czwartek mężczyzna, który w sylwestra 2022 roku zaatakował maczetą trzech funkcjonariuszy policji Nowego Jorku, został skazany na 27 lat więzienia. 20-letni Trevor Bickford przyznał się w styczniu do trzech zarzutów usiłowania morderstwa oraz trzech napaści wobec funkcjonariuszy i pracowników rządu USA.

„Zainspirowany radykalnym ekstremizmem islamskim Trevor Bickford brutalnie zaatakował trzech funkcjonariuszy nowojorskiej policji, którzy właśnie wykonywali swoją pracę, chroniąc społeczeństwo podczas uroczystości sylwestrowych na Times Square” – oznajmił w czwartkowym oświadczeniu prokurator USA Damian Williams.

Trevor Bickford w sądzie

„Na szczęście szybko myślące działania jednego z funkcjonariuszy powstrzymały atak oskarżonego, minimalizując jednocześnie ryzyko dla niewinnych osób, które z łatwością mogły stać się dodatkowymi ofiarami przemocy oskarżonego”.

Bickford, obywatel USA i mieszkaniec stanu Maine, udał się do Nowego Jorku, aby, według jego własnych słów, rozpocząć dżihad i zabić jak najwięcej swoich celów – oznajmiło biuro prokuratora USA w komunikacie prasowym.

Władze podały, że 31 grudnia 2022 r. Trevor Bickford wszedł do strefy bezpieczeństwa punktu kontrolnego na Times Square, wyciągnął maczetę i uderzył funkcjonariusza ostrzem, a innego funkcjonariusza rękojeścią w głowę. Następnie zamachnął się nożem w stronę trzeciego funkcjonariusza, który według policji postrzelił go w ramię.

Bickford przyznał później, że zamierzał zabić jak najwięcej mężczyzn w wieku wojskowym zatrudnionych w rządzie, zanim sam zostanie męczennikiem.

Według Biura Prokuratora USA, przed dokonaniem ataku Bickford czytał materiały propagujące rasistowską ideologię islamską i poświęcił się brutalnemu islamskiemu ekstremizmowi i dążeniu do dżihadu.

W komunikacie podano, że skazany planował wyjazd za granicę, aby wspierać talibów, ale ostatecznie zdecydował się skupić uwagę na ataku w USA.

 

Źródło: cnn
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News USA

Szkoła katolicka miała prawo wyrzucić nauczyciela geja, który chciał poślubić partnera

Opublikowano

dnia

Autor:

Federalny sąd apelacyjny stanął w środę po stronie Charlotte Catholic High School, która zwolniła homoseksualnego nauczyciela w związku z jego planami poślubienia swojego partnera. Sąd stwierdził, że rozwiązanie umowy o pracę nie naruszyło federalnej ochrony pracowników LGBTQ w miejscu pracy.

Trzech sędziów Czwartego Okręgowego Sądu Apelacyjnego stwierdziło, że szkoła w Północnej Karolinie nie naruszyła praw Lonniego Billarda wynikających z tytułu VII, ustawy o prawach obywatelskich z 1964 r., federalnej ustawy przeciwdziałającej dyskryminacji w miejscu pracy, która chroni przed dyskryminacją ze względu na rasę, płeć i religię.

Dwóch sędziów stwierdziło, że Billard miał w ramach swoich obowiązków przekazywać wartości wiary katolickiej w Charlotte Catholic High School, a jego zwolnienie było dopuszczalne w ramach „ministerialnego wyjątku od tytułu VII”.

Trzeci sędzia zgodził się z wyrokiem, jednak w swoim częściowym sprzeciwie wyraził, że rozstrzygnąłby tę sprawę na innych podstawach.

Według Komisji ds. Równych Szans w Zatrudnieniu (Equal Employment Opportunity Commission) pierwsza poprawka gwarantuje prawa organizacji religijnych „wolne od ingerencji władz cywilnych w zakresie wybierania tych, którzy „uosabiają jej przekonania”. Nazywa się to „wyjątkiem ministerialnym”.

Orzeczenie sądu apelacyjnego stanowi zauważalne odejście od poprzednich orzeczeń sądu, które pomogły w promowaniu praw osób LGBTQ w różnych obszarach życia.

Były to m.in. dwa orzeczenia z zeszłego miesiąca; w jednym stwierdzono, że stanowe ubezpieczenia zdrowotne w Karolinie Północnej i Wirginii Zachodniej bezprawnie wyłączają opiekę związaną ze zmianą płci, drugie orzeczenie wydano na korzyść 13-letniego transseksualnego sportowca z Wirginii Zachodniej, któremu wcześniej na mocy prawa stanowego zakazano uczestniczenia w szkolnych zajęciach sportowych.

Lonnie Billard został wyrzucony z pracy w 2014 r., 2 miesiące po tym jak ogłosił swoje zaręczyny ze swoim partnerem w mediach społecznościowych. Przepracował w Charlotte Catholic 10 lat.

Poślubił swojego partnera w maju 2015 roku. Obecnie jest na emeryturze.

 

Źródło: cnn
Foto: YouTube, Lonnie Billard
Czytaj dalej

News USA

Amerykańskie prawo aborcyjne jest jednym z najbardziej liberalnych na świecie

Opublikowano

dnia

Autor:

Opublikowane 30 kwietnia badanie grupy pro-life, Instytutu Charlotte Lozier, wykazało, że spośród prawie 200 członków Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) Stany Zjednoczone są jednym z zaledwie ośmiu, w których nie obowiązują federalne ograniczenia dotyczące aborcji. O niechlubnym miejscu USA pośród innych państw mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.

Dzieje się tak, gdy administracja Joe Bidena krytykuje stanowe przepisy pro-life ograniczające aborcję jako „ekstremalne” i „dziwaczne”, jednocześnie naciskając na prawo federalne gwarantujące nieograniczoną aborcję przez wszystkie 9 miesięcy ciąży.

Mia Steupert, pracownik naukowy w Charlotte Lozier Institute, podkreśliła, że ​​7 stanów oraz Waszyngton zezwalają na aborcję z dowolnego powodu do 9 miesiąca ciąży. Amerykańskie prawo aborcyjne zalicza nasz kraj do wspólnej kategorii z państwami łamiącymi prawa człowieka, takimi jak Chiny i Wietnam.

Co wykazało badanie?

Badanie Instytutu Loziera wykazało, że bez federalnych ograniczeń dotyczących aborcji Stany Zjednoczone są bardziej liberalne niż ponad 95% wszystkich krajów członkowskich ONZ i są na tym samym poziomie co komunistyczne Chiny i Wietnam.

Według badania „jasną normą panującą w krajach, które dopuszczają aborcję planową, jest ograniczenie aborcji do 20 tygodnia ciąży, przy czym aborcja planowa jest częściej ograniczona do 12 tygodni (pierwszego trymestru)”.

Według badania tylko 70 krajów ONZ zezwala na aborcję „na żądanie”, to znaczy z dowolnego powodu. Spośród nich jedynie w USA, Chinach, Wietnamie, Australii, Kanadzie, Gwinei Bissau, Meksyku i Korei Południowej nie obowiązują żadne krajowe ograniczenia dotyczące aborcji.

Spośród 70 krajów zezwalających na aborcję na żądanie ponad trzy czwarte – 55 krajów – ogranicza aborcję do pierwszych 15 tygodni ciąży. Ponad połowa – 45 krajów – nie zezwala na aborcję powyżej 12 tygodni.

Pozostałe 139 krajów ONZ chroni całe życie nienarodzone na wszystkich etapach ciąży i zezwala na aborcję jedynie z określonych powodów, począwszy od życia matki po trudności społeczno-ekonomiczne.

Priorytetem jest kultura życia

Badanie Instytutu Charlotte Lozier pokazuje, że Amerykanie powinni priorytetowo potraktować tworzenie „kultury życia” poprzez wspieranie ośrodków pomocy dla kobiet w ciąży, tworzenie alternatyw dla programów aborcyjnych i udzielanie pomocy potrzebującym matkom.

Według Mii Steupert, to, że Stany Zjednoczone mają jedne z najbardziej ekstremalnych przepisów aborcyjnych na świecie, powinno zaniepokoić Amerykanów i zmotywować ich do ochrony życia oraz przeciwstawienia się radykalnemu, proaborcyjnemu lobby.

 

Źródło: cna
Foto: March for Life, istock/Thanumporn Thongkongkaew/nd3000/
Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

październik 2023
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  

Popularne w tym miesiącu