NEWS Florida
Floryda stanem miliarderów. Mieszka tu ponad 40 spośród 400 najbogatszych Amerykanów
Co roku Forbes publikuje listę “400 najbogatszych Amerykanów w kraju”. Elon Musk, Jeff Bozos i Bill Gates to tylko niektórzy z nich, którzy zajęli pierwsze miejsca na liście, osiągając majątek znacznie przekraczający 100 miliardów dolarów. Sporo, bo ponad 40 osób, osiągnęło status “najbogatszych” spośród mieszkańców Florydy.
Jak podaje Forbes, po stracie w ubiegłym roku łącznie 500 miliardów dolarów, 400 najbogatszych ludzi w kraju odzyskało wszystko. Ta grupa posiada obecnie majątek wart łącznie 4,5 biliona dolarów, co stanowi rekordową sumę.
Aby znaleźć się na liście „Forbes 400” w tym roku, trzeba mieć min 2,9 miliarda dolarów.
Połowa tegorocznych zysków wynikała z odbicia cen akcji spółek technologicznych. Ośmiu potentatów technologicznych dodało do swoich fortun co najmniej 10 miliardów dolarów.
Na pierwszym miejscu znalazł się Elon Musk, właściciel Tesli, platformy X i SpaceX z majątkiem 259,6 miliarda dolarów.
Drugie miejsce zają Jeff Bezos, założyciel Amazon z majątkiem 161 miliardów dolarów, a trzecie Larry Ellison współzałożyciel Oracle, ze 158 miliardami dolarów. Ale jednego nazwiska brakuje na liście: Donalda Trumpa. Majątek byłego prezydenta spadł o 19% do 2,6 miliarda dolarów.
Najbogatsi mieszkańcy Florydy
Kevin Griffin, założyciel Citadel, międzynarodowego funduszu hedgingowego, jednego z największych, jest 22. najbogatszą osobą w Ameryce z majątkiem netto wynoszącym 35,4 miliarda dolarów. Według Bloomberga Griffin, który przeprowadził się z Chicago, kupił niedawno nieruchomość w Palm Beach za 83 miliony dolarów.
Thomas Peterffy jest 27. najbogatszym człowiekiem w Ameryce, a jego majątek wynosi 29,7 miliarda dolarów. Forbes określił go jako pioniera handlu cyfrowego, który jest przewodniczącym firmy Interactive Brokers. Jest także właścicielem 560 000 akrów ziemi. Większość posiadanych przez niego gruntów znajduje się na Florydzie.
David Tepper jest 35. najbogatszym Amerykaninem, prawdopodobnie największym menadżerem funduszy hedgingowych swojego pokolenia, który założył Appaloosa Management w 1993 r. Wartość jego majątku obliczona została na 20,6 miliarda dolarów.
Następny w kolejce – Shahid Khan – to właściciel Jacksonville Jaguars i dostawcy części samochodowych Flex-N-Gate. Jego majątek wynosi 12,2 miliarda dolarów i zajmuje 55. miejsce w rankingu.
Zarówno J. Christopher Reyes, jak i Jude Reyes zajęli 92. miejsce, zarządzając Reyes Holdings – firmą zajmującą się dystrybucją żywności i napojów o wartości 35 miliardów dolarów (sprzedaż).
Orlando Bravo zajmuje 99. miejsce i według magazynu „Forbes” jest uznawany za „najgorętszego pośrednika w transakcjach na Wallstreet”. Jest pierwszym miliarderem urodzonym w Portoryko.
Michael Jordan również znalazł się na liście, na 379 miejscu, po sprzedaży Charlotte Hornets w 2023 roku, a jego majątek wyceniany jest na 3 miliardy dolarów.
Oto lista kolejnych mieszkańców Florydy, którzy znaleźli się na liście 400 najbogatszych.
- Elizabeth DeLuca and family
- Paul Tudor Jones II
- Igor Olenicoff
- Jeff Greene
- Steve Bisciotti
- Robert Rich Jr.
- Mickey Arison
- Josh Harris
- Carl Icahn
- Terry Pegula
- Reinhold Schmieding
- Dirk Ziff
- Tom Golisano
- John Henry
- Charles B Johnson
- Ronald Wanek
- Russ Weiner
- Rakesh Gangwal
- Herbert Wertheim
- Nick Caporella
- Isaac Perlmutter
- Richard Schulze
- Barry Sternlicht
- James Clark
- Daniel Och
- William Berkley
- Steve Wynn
- Norman Braman
- Todd Christopher
- Robert Johnson
- Robert Sands
- Rajiv Jain
- Edward Debartolo Jr.
- Michael Jordan
- Todd Wanek
- William Wrigley Jr.
- J Hyatt Brown
- C Dean Metropoulos
Wartość netto majątków najbogatszych ludzi została obliczona na podstawie cen akcji z dnia 8 września 2023 r. Pełny raport Forbesa znajdziesz tutaj.
Źródło: fox35, Forbes
Foto: YouTube, istock/Zinkevych/
News Chicago
Yoanna Kulas sprzedała rezydencję nad jeziorem Michigan za rekordowe 14,5 mln dolarów
Zabytkowa, sześciopokojowa rezydencja nad jeziorem Michigan w Kenilworth została sprzedana w środę za 14,5 miliona dolarów – to rekordowa transakcja w historii tej północnopodmiejskiej miejscowości i druga najwyższa cena sprzedaży domu w regionie Chicago w 2025 roku.
Trzypiętrową posiadłość zaprojektował w 1906 roku Paul Starrett, legendarny budowniczy Empire State Building w Nowym Jorku i Pomnika Lincolna w Waszyngtonie.
Odrestaurowany klejnot architektury
Obecna właścicielka, była Miss Polonia Yoanna Kulas, założycielka i właścicielka pracowni projektowej Caladrius Studio, kupiła nieruchomość w 2020 roku za 4,5 miliona dolarów i przeprowadziła kompleksową renowację. W pracach uczestniczyli architekt Michael Abraham oraz projektant wnętrz Mick De Giulio.

Kulas wystawiła rezydencję na sprzedaż w lipcu za 15 milionów dolarów – początkowo tylko w sieci agentów. Publiczna oferta pojawiła się w połowie sierpnia, a już na początku września podpisano umowę sprzedaży.
Tożsamość kupującego nie została ujawniona. Sprzedaż obsługiwała Jena Radnay z Christie’s International Real Estate, reprezentująca zarówno sprzedającą, jak i nabywcę.
Historyczny charakter i nowoczesny komfort
Yoanna Kulas określa rezydencję mianem „skarbu minionej epoki”. W trakcie renowacji zachowała oryginalne elementy architektury, w tym sztukaterie, dębowe podłogi i balustrady z kutego żelaza, jednocześnie wyposażając dom w system inteligentnego sterowania, oświetlenie LED i strefową klimatyzację.

Dom jest wyposażony w sześć pełnych łazienek, dwie toalety i dwie reprezentacyjne strefy kominkowe. W kuchni połączono tradycję z minimalizmem – sprzęty AGD są dyskretnie wkomponowane w zabudowę, tworząc czystą, elegancką przestrzeń.
Główna sypialnia posiada łazienkę w stylu spa z dużą wanną oraz zaprojektowaną na zamówienie garderobę z akcentami ze skóry i drewna.

Na dolnym poziomie znajduje się piwniczka na wino, prywatna sala kinowa z dźwiękiem przestrzennym, kuchnia cateringowa oraz strefa wellness z sauną, łaźnią parową, siłownią i gabinetem masażu.
Na zewnątrz, na działce o powierzchni pół akra, ulokowano 35-metrową prywatną plażę, przeszklony taras, miejsce na ognisko, hangar na łodzie i kilka tarasów widokowych.
„Architektura z duszą”
„Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam tę nieruchomość, zakochałam się w jej architekturze i widokach – niczym niezakłóconych panoramach jeziora i zieleni” – mówiła Yoanna Kulas w rozmowie z Elite Street. „Dom przetrwał ponad sto lat. Chciałam, by zachował swoją duszę, ale jednocześnie żył na nowo – z przestrzenią, światłem i technologią.”
Rekord dla Kenilworth
Agentka Jena Radnay, która w sierpniu pośredniczyła także w rekordowej sprzedaży nadbrzeżnej rezydencji w Winnetce za 31,25 mln dolarów, podkreśla, że Kenilworth staje się równie pożądanym adresem.

„Ta rezydencja to przykład absolutnej doskonałości – od jakości materiałów po wierność oryginalnej konstrukcji” – powiedziała Radnay. – „To jedna z najlepiej odrestaurowanych posiadłości, jakie kiedykolwiek sprzedawałam. Ma duszę, charakter i ponadczasową elegancję.”
Poprzedni rekord Kenilworth wynosił 11,75 mln dolarów za posiadłość przy Sheridan Road, sprzedaną w 2020 roku.

Pochodząca ze Szczecina Yoanna Kulas (z domu Gapińska) zdobyła koronę Miss Polonia w 1988 roku i została III Wicemiss Universe w 1989 roku.

Źródło: chicagotribune
Foto: jamesedition
News USA
General Motors tnie produkcję pojazdów elektrycznych i zwalnia ponad 3 tys. pracowników
Przedstawiciele General Motors ogłosili w środę, że w nadchodzących miesiącach zwolnią 1750 pracowników na czas nieokreślony i tymczasowo zawiesi pracę 1670 kolejnych, w związku z planami ograniczenia produkcji pojazdów elektrycznych (EV). Decyzja jest częścią szerzej zakrojonej restrukturyzacji produkcji w odpowiedzi na spowolnienie popytu na samochody elektryczne oraz zmieniające się otoczenie regulacyjne w USA.
Produkcja EV zwalnia
Jak poinformował koncern, zmiany dotkną przede wszystkim zakładu Factory Zero w Michigan – flagowej fabryki montażu pojazdów elektrycznych GM. Obiekt produkuje m.in. GMC Hummer EV, Chevroleta Silverado EV, GMC Sierrę EV i Cadillaca Escalade IQ.
Produkcja w zakładzie została wstrzymana do 24 listopada, a po wznowieniu działania linie montażowe będą pracować tylko na jedną zmianę. W efekcie około 1200 pracowników zostanie zwolnionych na czas nieokreślony, natomiast ci, którzy pozostaną, zostaną przypisani do nowego harmonogramu pracy.
„Pomimo tych zmian GM pozostaje w pełni zaangażowany w działalność produkcyjną w Stanach Zjednoczonych. Wierzymy, że elastyczność operacyjna pozwoli nam pozostać odpornymi i utrzymać pozycję lidera w transformacji przemysłu motoryzacyjnego” – przekazała spółka.
Straty i reorganizacja
Według wcześniejszego zgłoszenia regulacyjnego, General Motors przewiduje stratę w wysokości 1,6 miliarda dolarów w trzecim kwartale 2025 roku, wynikającą głównie z kosztów dostosowania produkcji i fabryk EV.
Koncern ogłosił również reorganizację działalności w dwóch swoich fabrykach akumulatorów Ultium Cells – w Warren (Ohio) oraz Spring Hill (Tennessee). Zakłady, będące wspólnym przedsięwzięciem GM i LG Energy Solution, produkują ogniwa litowo-jonowe zasilające pojazdy oparte na platformie Ultium.
Przestoje w fabrykach akumulatorów
Produkcja w obu zakładach Ultium zostanie tymczasowo wstrzymana od stycznia 2026 roku, a wznowienie działalności planowane jest na połowę 2026 roku. W tym czasie firma planuje przeprowadzić modernizację linii produkcyjnych, aby „zwiększyć elastyczność i dostosować moce do zmieniających się potrzeb rynku”.

Fabryka akumulatorów Ultium Cells w Warren (Ohio)
Podczas przestoju:
- 850 pracowników w Ohio zostanie tymczasowo zwolnionych, a po wznowieniu pracy zakład przejdzie na jedną zmianę, co oznacza 550 zwolnień stałych,
- 710 pracowników zakładu w Tennessee również zostanie tymczasowo zwolnionych, z planem powrotu do pracy po uruchomieniu produkcji.
Firma zapewniła, że dotknięci przestojem pracownicy będą kwalifikować się do świadczeń i częściowego wynagrodzenia, a także zachowają prawo do płatnych urlopów.
Zmiana strategii na rynku EV
Choć General Motors był jednym z pierwszych amerykańskich koncernów, które ogłosiły pełną elektryfikację oferty, spółka w ostatnich miesiącach spowalnia realizację planów. Firma wskazuje, że wzrost kosztów, niepewność regulacyjna i wolniejsze tempo adopcji pojazdów elektrycznych przez klientów zmuszają ją do bardziej elastycznego podejścia.
Źródło: foxbusiness
Foto: Ultium Cells, General Motors
News USA
Czy sztuczna inteligencja zabierze nam pracę? Eksperci: nie zawody, lecz zadania
Wraz z dynamicznym rozwojem sztucznej inteligencji (AI) w niemal każdej dziedzinie gospodarki, coraz więcej pracowników zastanawia się, czy ich miejsca pracy są zagrożone. Jednak – jak podkreślają eksperci – wpływ tej technologii nie będzie równomierny we wszystkich branżach.
Według Światowego Forum Ekonomicznego (WEF), wdrożenie AI zależy od tego, jak wiele danych ma do dyspozycji dana branża. Organizacja porównała sztuczną inteligencję do studenta, który ma dostęp do wszystkich egzaminów próbnych i podręczników – nic dziwnego, że radzi sobie lepiej od tych, którzy uczą się z kilku przypadkowych notatek.
„Niektóre branże toną w danych, które mogą posłużyć do trenowania modeli AI, inne mają ich zaledwie garść” – zauważa WEF.
To oznacza, że najbardziej podatne na automatyzację są sektory, które już teraz intensywnie korzystają z danych i uczenia maszynowego – m.in. rozwój oprogramowania, finanse i obsługa klienta.
Z kolei branże, które dysponują mniejszą ilością danych, wdrażają AI znacznie wolniej. Opieka zdrowotna, budownictwo i edukacja należą do tych, w których technologia napotyka największe ograniczenia. Nie oznacza to jednak, że są one całkowicie odporne na wpływ sztucznej inteligencji – raczej, że jej rola będzie tam inna.
„AI zmienia zadania, nie zawody”
Strateg biznesowa Marva Bailer zwraca uwagę, że sztuczna inteligencja nie eliminuje całych zawodów, lecz przejmuje powtarzalne i przewidywalne zadania. Jej zdaniem wiele profesji przetrwa, ponieważ wymagają one zaufania, empatii, osądu i ludzkiej obecności.
„Niektóre zawody mają ludzką fosę – cechy, które chronią je przed automatyzacją, bo ich wartość opiera się na relacjach, współczuciu i intuicji” – mówi Bailer.
Do takich profesji należą m.in. nauczyciele i trenerzy, których lekcje można wspomagać technologią, ale zaufanie i więź z uczniami pozostają wyłącznie ludzkie. Podobnie pielęgniarki, terapeuci czy duchowni – łączą oni wiedzę z empatią, której żaden algorytm nie jest w stanie odtworzyć.
Również rzemieślnicy – hydraulicy, elektrycy czy mechanicy – mogą spać spokojnie. Ich praca wymaga fizycznej zręczności, adaptacji i osobistego kontaktu z klientem.

„AI nie zastąpi spawaczy”
Jak zauważył Mike Rowe, prowadzący program How America Works w FOX Business, sztuczna inteligencja najpierw dotknie te zawody, które przez lata uważano za najbardziej przyszłościowe.
„Przez 15 lat mówiliśmy dzieciakom: uczcie się kodować. A teraz to właśnie po programistów przyjdzie sztuczna inteligencja” – stwierdził Rowe podczas szczytu Pennsylvania Energy and Innovation Summit.
Według niego AI nie zagrozi natomiast fachowcom z branży budowlanej i przemysłowej:
„Sztuczna inteligencja nie przyjdzie po spawaczy, hydraulików czy elektryków”.
Przyszłość pracy: współpraca człowieka i maszyny
Bailer podkreśla, że najbardziej innowacyjne firmy nauczą się łączyć inteligencję maszyn z ludzkimi atutami – kreatywnością, empatią i intuicją. Tylko w ten sposób uda się tworzyć rozwiązania, których żadna ze stron – ani człowiek, ani technologia – nie osiągnęłaby samodzielnie.
„Największe sukcesy osiągną ci, którzy zrozumieją, że przyszłość nie należy do ludzi lub maszyn – lecz do tych, którzy potrafią połączyć ich moc” – podsumowuje Bailer.
Źródło: foxbusiness
Foto: istock/chitsanupong kathip/Davizro/PhonlamaiPhoto/
-
News Chicago24 godziny temuICE zatrzymało dwóch Polaków w Edison Park. Pracowali przy remoncie domu
-
Prawo imigracyjne2 tygodnie temuDziałania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News USA1 tydzień temuTrump zatwierdza stan klęski żywiołowej dla stanów. Vermont, Maryland i Illinois odchodzą z kwitkiem
-
News Chicago2 tygodnie temuTragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca
-
News Chicago7 dni temuAgenci federalni ponownie użyli gazu łzawiącego w Chicago. Sędzia żąda wyjaśnień
-
News USA7 dni temuMiliony Amerykanów straci pomoc żywnościową. Świadczenia SNAP nie zostaną wypłacone 1 listopada
-
News Chicago3 dni temuPritzker przeznaczył 20 mln dolarów na banki żywności po wstrzymaniu świadczeń SNAP
-
News Chicago4 tygodnie temuGwardia Narodowa rozmieszczona w rejonie Chicago: 500 żołnierzy na ulicach












