Połącz się z nami

News USA

Zakonnik Watykańskiego Obserwatorium pomaga misji NASA w badaniu asteroidy

Opublikowano

dnia

Brat Robert Macke, znany jako „Brat Bob”, jest jezuickim astronomem pracującym w Obserwatorium Watykańskim i jednym z czołowych ekspertów na świecie w dziedzinie badań meteorytów. Skonstruował on urządzenie do zbadania materiału pobranego z asteroidy w czasie misji NASA OSIRIS-REx. Naukową ciekawostkę przekazuje Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.

Misja NASA wymagała specjalnie zbudowanego tzw. „piknometru” do pomiaru gęstości i porowatości materiału asteroidy pobranego z odległego miejsca w kosmosie.

Urządzenie musiało spełniać bardzo szczegółowe wymagania, aby uniknąć zanieczyszczenia próbek. Firmy sprzedające gotowe piknometry nie spełniały specyfikacji NASA — tylko Brat Macke był w stanie skonstruować dokładnie takie urządzenie, jakiego potrzebowała misja OSIRIS-REx.

Dlatego dr Andy Ryan, jeden z kierowników misji, zwrócił się z tym zadaniem do Brata Boba. Teraz urządzenie Macke’a zostanie wykorzystane do dokładnego zbadania materiału asteroidy i, miejmy nadzieję, odpowie na niektóre z najważniejszych pytań NASA dotyczących pochodzenia Układu Słonecznego.

Na czym polega misja OSIRIS-REx?

OSIRIS-REx jest skrótem od „Origins, Spectral Interpretation, Resource Identification, Security-Regolith Explorer”, to pierwsza w historii amerykańska misja, która dostarczyła próbki asteroid na Ziemię.

Po siedmiu latach spędzonych w kosmosie i zebraniu 8,8 uncji materiału powierzchniowego z asteroidy „Bennu” oddalonej o 200 milionów mil, sonda kosmiczna OSIRIS-REx wylądowała z powrotem na Ziemi w niedzielę, 24 września.

Próbki, które według NASA pochodzą z początków Układu Słonecznego, zostały zabrane do Johnson Space Center NASA w Houston, gdzie będą na stałe przechowywane i badane.

Wg agencji kosmicznej, próbka pobrana przez OSIRIS-REx pomoże odpowiedzieć na pytania dotyczące zarówno natury asteroid, jak i początków życia w Układzie Słonecznym.

Jak zakonnik pomógł NASA

Brat Robert Macke ma duże doświadczenie w zakresie stosowania technik pomiarowych – zastosował je już do kilku tysięcy meteorytów i innych okazów ze zbiorów w kilku miastach w USA i nie tylko.

Proces konstruowania specjalnego urządzenia trwał ponad dwa lata. Wysiłki jego zespołu komplikował fakt, że piknometr musiał być całkowicie wolny od wszystkiego, co mogłoby zanieczyścić próbki.

Teraz, gdy próbka asteroidy powróciła na Ziemię, piknometr Macke’a stanie się kluczowym narzędziem do odkrycia tajemnic skrywanych przez asteroidę Bennu oddaloną o setki milionów mil.

„Udało nam się zbudować urządzenie, ale moje zadanie nie zostało jeszcze ukończone” – powiedział Brat Macke. „Kolejnym krokiem będzie wykorzystanie urządzenia do pomiaru gęstości tych próbek. Proces ten będzie rozłożony na kilka tygodni, a być może miesięcy. Nie mogę ogłosić pełnego sukcesu mojej części projektu, dopóki nie zostanie ona ukończona.”

Brat Macke będzie pomagał w badaniu próbek w Houston, gdy nadejdzie czas użycia jego urządzenia.

Czym jest Obserwatorium Watykańskie?

Astronomiczne Obserwatorium Watykańskie, którego siedziby znajdują się w rzymskim Castel Gandolfo i Arizonie, jest oficjalnym oddziałem Watykanu zajmującym się astronomią i badaniami naukowymi.

Choć nowoczesne obserwatorium założono w 1891 r., jego korzenie sięgają 1582 r. Obecnie Astronomiczne Obserwatorium Watykańskie jest prowadzone przez wspólnotę księży i braci jezuitów, a jego celem jest pogłębianie naukowego zrozumienia wszechświata.

Wg Brata Macke’a Obserwatorium Watykańskie jest zaangażowane w liczne programy współpracy z instytucjami na całym świecie, a okazjonalnie, jak w tym przypadku, angażuje się także w misje NASA.

„Motto Obserwatorium Watykańskiego, przekazane nam przez papieża Piusa XI w latach trzydziestych XX wieku, brzmi: „Deum Creatorem Venite Adoremus”, czyli „Przyjdźcie, uwielbiajmy Boga Stwórcę”, jak podkreśla Brat Macke.

Wielu uważa, że wiara i nauka są ze sobą sprzeczne. Katoliccy naukowcy z Obserwatorium Watykańskiego nie zgadzają się z tym zdaniem.

„Studiując i ucząc się o tym wspaniałym wszechświecie, który jest częścią Bożego stworzenia, możemy coraz bardziej doceniać samego Stwórcę” – uważa Brat Macke. „Krótko mówiąc, dla nas uprawianie nauki jest formą oddawania czci. Zajmujemy się tą samą nauką co wszyscy inni i współpracujemy razem z innymi, wnosząc wkład w sumę ludzkiej wiedzy, ale tym, co motywuje naszą pracę, jest zasadniczo adoracja Boga Stwórcy.”

 

Źródło: cna
Foto: YouTube, Astronomiczne Obserwatorium Watykańskie, Brat Robert Macke

News Chicago

Błąd sprzedawcy z Michigan okazał się wielką wygraną dla gracza na loterii z Illinois

Opublikowano

dnia

Autor:

60-letni Michael Sopejstal dostał znacznie więcej, niż prosił, kupując los na loterię na stacji benzynowej GoLo, w New Buffalo w Michigan. Mieszkaniec Illinois kupił tam we wrześniu los na loterię i wygrał dzięki pomyłce sprzedawcy.

Michael Sopejstal co kilka tygodni jeździ do Michigan, aby zjeść obiad w swojej ulubionej restauracji i zazwyczaj podczas pobytu w mieście kupuje los na loterię Lucky For Life.

„Poprosiłem sprzedawcę o bilet na 10 losowań, ale on przypadkowo wydrukował mi los z 10 typowaniami na jedno losowanie. Powiedziałem mu, że i tak wezmę – dodaje. Jak się okazało, była to dobra decyzja” – powiedział Sopejstal urzędnikom loterii.

Okazało się, że los ten ostatecznie odpowiadał pięciu białym kulom wylosowanym 17 września – czyli o numerach 11, 15, 17, 24 i 48 – co pozwoliło mu zarobić dożywotnio sumę 25 000 dolarów rocznie.

Zwycięzca mógł także skorzystać z opcji ryczałtu w wysokości 390 000 dolarów zamiast dożywotniej renty i  Michael Sopejstal tą opcję właśnie wybrał. Wygraną 60-latek planuje przeznaczyć na podróże, ale część pieniędzy chce zaoszczędzić.

Jak tłumaczy strona Michigan Lottery Connect za 2 dolary obstawiający „Lucky For Life” mają szansę wygrania głównej nagrody – tysiąca dolarów dziennie na resztę życia – muszą jednak trafić pięć zwycięskich liczb z zakresu od 1 do 48 oraz Lucky Ball z zakresu od 1 do 18.

Gracze, którzy trafią pięć zwycięskich liczb, ale nie trafią Lucky Ball, tak jak Michael Sopejstal, wygrywają 25 tys. dolarów rocznie do końca życia.

 

Źródło: nbc
Foto: Michigan Lottery, Google Maps, istock/RAUL RODRIGUEZ/
Czytaj dalej

News USA

W grudniu będziemy mogli zobaczyć cały rój „spadających gwiazd”. To czas Geminidów

Opublikowano

dnia

Autor:

Noce są coraz dłuższe i zimniejsze, ale w nadchodzących tygodniach pozwolą nam także zaobserwować jeden z najlepszych rojów meteorytów w tym roku, który osiągnie swój szczyt w grudniu. Według NASA rój Geminidów rozpoczął się na początku tego miesiąca i potrwa do Wigilii Bożego Narodzenia ozdabiając nocne niebo.

Tegoroczny widok Geminidów może być jednym z najlepszych od lat. Meteory w tym roju zwykle wychodzą z gwiazdy Castor, która znajduje się w gwiazdozbiorze Bliźniąt.

Tym, co czyni ten rój meteorów wyjątkowym, jest to, że większość meteorów pochodzi ze śladów komet, które przeleciały przez Układ Słoneczny, natomiast Geminidy pochodzą ze śladu asteroidy znanej jako 3200 Phatehon, odkrytej według NASA w latach 80-tych.

Oczekuje się, że szczyt tegorocznego roju meteorów Geminidów nastąpi nad ranem 14 grudnia i jest to świetna wiadomość dla obserwatorów gwiazd, ponieważ grudniowy nów Księżyca przypada zaledwie dwa dni przed szczytem roju meteorów. Oznacza to, że światło Księżyca nie będzie w stanie przeszkodzić nam w zobaczeniu gołym okiem większości meteorów.

Według EarthSky rój Geminidów jest jednym z najbardziej płodnych w roku i w szczytowym momencie wytwarza aż 120 meteorów na godzinę.

Mieszkańcy, którzy chcą obejrzeć nocne przedstawienie, powinni znaleźć jak najciemniejsze miejsce, a następnie przyzwyczaić wzrok do ciemności przez co najmniej 30 minut. Według NASA i EarthSky, szczyt zjawiska nastąpi około godziny 2.00 w nocy.

Zdaniem ekspertów meteory będą widoczne na całym niebie.

 

Źródło: nbc
Foto: YouTube, istock/Cylonphoto/
Czytaj dalej

News USA

W 2023 najważniejsze było być „autentycznym”. To słowo roku słownika Merriam-Webster

Opublikowano

dnia

Autor:

„Authentic” zostało wybrane słowem roku 2023 przez słownik Merriam-Webster, plasując się wśród najczęściej wyszukiwanych słów w tomie liczącym 500 000 wpisów, podała firma w poniedziałkowym komunikacie prasowym.

Wybór wydaje się być dość przekorny, skoro był to rok, w którym popularność Chat GPT rosła oszałamiająco, a sztuczna inteligencja popchnęła hollywoodzkich aktorów i pisarzy do pikiet. Wydaje się, że w tym zamieszaniu ludzie tęsknią za „autentycznością”.

Gwiazdy i celebryci opowiadały własne, prawdziwe historie, miliony osób zarejestrowało się w aplikacji „BeReal”, a Elon Musk na X powiedział markom, aby były bardziej „autentyczne”, aby udowodnić, że są prawdziwe, zanim zdecydował się pobierać od nich opłaty po 8 dolarów miesięcznie.

Jaka jest definicja słownikowa słowa „authentic”?

„Chociaż jest wyraźnie pożądana, „autentyczność” jest trudna do zdefiniowania i podlega dyskusji – to dwa powody, dla których wielu ludzi odsyła do słownika” – stwierdzili przedstawiciele słownika Merriam-Webster w swoim komunikacie. Liczba wyszukiwań tego słowa znacznie wzrosła w 2023 r.

„Autentyczny” ma więcej niż jedno znaczenie. Jest to synonim słowa „prawdziwy”, definiowany jako „nie fałszywy lub imitacja”. Ale może to również oznaczać „wierność własnej osobowości, duchowi lub charakterowi” a także podstępnie – „zgodność z oryginałem w celu odtworzenia podstawowych cech”.

Być może dlatego łączymy to z pochodzeniem etnicznym (np. autentyczna kuchnia czy autentyczny akcent), ale także tożsamością w szerszym znaczeniu (np. autentyczny głos i autentyczne ja).

W czasie, w którym sztuczność wydaje się opanowywać codzienność, znajdujemy się w momencie próby powrotu i połączenia się z jakąś wcześniejszą, prostszą wersją nas samych.

Według słownika w danych przeglądowych za 2023 r. wyróżniło się dodatkowo 13 słów. Nic dziwnego, że sporo z nich ma bezpośrednie powiązanie z najważniejszymi wiadomościami roku. Były to: coronation, dystopian, EGOT, implode, doppelganger, covenant, kibbutz, elemental, X oraz indict.

Inne słowa na liście mają związek z „authentic” lub przynajmniej z naszym postrzeganiem tożsamości w zmieniających się czasach – takie słowa jak: deepfake, deadname i rizz.

Fakt, że ludzie zwracali się do Merriam-Webster w celu sprawdzenia nowego słownictwa, można odczytać jako oznakę postępu. W końcu pod słowem roku 2022 kryła się nieufność wobec władzy – było to gaslighting.

 

Źródło: npr
Foto: YouTube
Czytaj dalej
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Kalendarz

październik 2023
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  

Popularne w tym miesiącu