Połącz się z nami

News Chicago

Dary jesieni: Gdzie jeszcze możemy zrywać jabłka prosto z drzew w okolicy Chicago?

Opublikowano

dnia

Dziś kolejne z farm położonych niedaleko Chicago, które warto odwiedzić jesienią. Poza własnoręcznym zbiorem jabłek wiele z tych miejsc oferuje inne atrakcje i zajęcia dla całej rodziny. W sam raz na weekendowy wypad za miasto.

O farmach oferujących zrywanie jabłek prosto z drzew pisaliśmy już 8 września i 13 września. Dziś kolejne propozycje.

Homestead Orchard

Homestead Orchard to spokojne, proste miejsce na wsi, w którym można zbierać 23 odmiany jabłek, wiśnie i gruszki. Ich sklep mieszczący się w stajni dla koni z lat 80-tych XIX wieku sprzedaje ręcznie wykonane przedmioty, wyroby szklane i niektóre antyki.

W osobnym pomieszczeniu znajdują się pamiątki weteranów II Wojny Światowej. W sprzedaży jest także świeży miód z własnych uli wraz ze świecami z wosku pszczelego.

Sprawdź ich stronę na Facebooku i stronę internetową, aby uzyskać aktualizacje. Wiadomość na automatycznej sekretarce pod numerem (815) 338-7443 zawiera aktualne informacje dotyczące zbioru i szacunkowe daty dojrzewania.

Adres: 11802 Charles Road, Woodstock, Illinois

Odległość od Chicago: około 65 mil na północny zachód od Chicago (około 75 minut)

Daty zbioru jabłek: Zbiór jabłek jest obecnie otwarty od 23 lipca.

Godziny otwarcia: poniedziałek-sobota 10:00AM – 4:00PM i niedziela 12:00AM – 4:00PM

Koszt: 1 worek kosztuje 20,00 USD (minimum 1 worek dla rodziny z dziećmi i minimum 2 worki na więcej niż 4 osoby dorosłe)

Apple Holler

Apple Holler, uznany za jeden z dziesięciu najlepszych sadów w całym kraju, to sad o powierzchni 78 akrów, w którym rośnie ponad 20 000 wybranych drzew karłowatych i 30 odmian jabłek.

Oferują także przydatny przewodnik ze wskazówkami dotyczącymi zbierania jabłek dla nowicjuszy. Sprawdź ich stronę na Facebooku, stronę internetową lub zadzwoń pod numer (262) 884-7100, aby uzyskać najbardziej aktualne informacje.

Adres: 5006 South Sylvania Ave, Sturtevant, Wisconsin 53177

Odległość od Chicago: Około 66 mil na północ od Chicago

Daty zbioru jabłek: Sezon zbioru jabłek trwa od połowy lipca do końca października. Tutaj możesz zobaczyć kalendarz zbiorów.

Godziny otwarcia: codziennie 9:00AM – 4:00PM (ostatnia torba do zbioru jest sprzedawany o 2:00PM)

Honey Hill Orchard

Honey Hill Orchard to rodzinny sad, w którym uprawia się 25 odmian jabłek. Oprócz samodzielnego zbierania jabłek, gospodarstwo oferuje zbiór malin. Jest tu piekarnia, w której można kupić pączki jabłkowe, cydr jabłkowy, miód, jabłka w karmelu i świeże pieczone ciasta.

Dostępny jest także bezpłatny plac zabaw dla dzieci z minizoo i labiryntem ze słomy oraz weekendowe przejażdżki wozami.

Sprawdź ich stronę na Facebooku i stronę internetową lub zadzwoń pod numer (815) 264-3337, aby uzyskać najbardziej aktualne informacje.

Adres: 11783 Waterman Rd., Waterman, IL 60556

Odległość od Chicago: 66 mil na zachód od Chicago

Daty zbioru jabłek: Otwarte od początku września.

Jonamac Orchard

Jonamac Orchard to trzypokoleniowe gospodarstwo rodzinne, prowadzone od 1984 roku. W sadzie jabłoniowym rośnie ponad 20 000 jabłoni. Store & Bakery oraz Cider House oferują pączki, wypieki i cydr jabłkowy.

Jest tu także wile innych atrakcji: dzienny labirynt kukurydziany dla wszystkich grup wiekowych, nawiedzony nocny labirynt kukurydziany (zalecany dla osób w wieku od 13 lat). Na farmie znajduje się także grządka z dyniami i wiele atrakcji dla dzieci, w tym małe zoo i plac zabaw w stodole (zjeżdżalnie, fort dla dzieci i drewniany labirynt, traktor do zabawy, wyścigi kaczek, tor trójkołowy, pajęcza sieć, stodoła dla dzieci, stos bel słomy).

Adres: 19412 Shabbona Road, Malta, IL 60150

Odległość od Chicago: 70 mil na zachód od Chicago (około 70-90 minut jazdy)

Daty: 26 sierpnia – 29 października (nawiedzony labirynt kukurydziany jest otwarty tylko w piątkowe i sobotnie wieczory w październiku)

Godziny otwarcia: Godziny otwarcia labiryntu kukurydzianego w ciągu dnia to 9:00AM– 5:30PM w sobotę i niedzielę. Labirynt Nawiedzony Jonamac jest otwarty w piątkowe i sobotnie wieczory od 6:30PM do 10:30PM. Sprawdź ich stronę internetową, aby zobaczyć godziny innych zajęć w gospodarstwie.

Koszt: 15 USD za 1/2 worka jabłek, z jednego worka mogą korzystać maksymalnie 4 osoby. Wstęp jest bezpłatny w dni powszednie , ale w jesienne dni świąteczne i weekendowe pobierana jest ogólna opłata za wstęp w wysokości 5,00 USD za osobę. Sprawdź ich stronę internetową, aby uzyskać szczegółowe ceny i kupić bilety wstępu ogólnego z wyprzedzeniem.

Royal Oak Farm

Royal Oak Farm to sad o powierzchni 160 akrów, w którym rośnie 20 000 jabłoni ponad 30 odmian, a także dynie i tykwy. Znajduje się tu także Amaze 'N Apples, jedyny w kraju labirynt jabłoni z 1,5 milowym szlakiem pieszym i 9 odmianami jabłek do zbioru, 3 obszarami do zabawy, centralną wieżą wspinaczkową i grami.

Royal Oak oferuje wiele rodzinnych atrakcji i rozrywek, w tym pociąg, karuzelę, przejażdżki na sianie, małe zoo i plac zabaw. Po zerwaniu jabłek koniecznie wstąp do piekarni na świeże krówki, ręcznie maczane jabłka w karmelu, domowe ciasta i słynne pączki z jabłkiem. W wiejskiej kuchni możesz zamówić domowe paszteciki z kurczaka i ręcznie panierowane polędwiczki z kurczaka.

Sprawdź ich stronę na Facebooku i stronę internetową lub zadzwoń pod numer (815) 648-4141, aby uzyskać najbardziej aktualne informacje.

Adres: 15908 Hebron Rd. Harvard, IL 60033

Odległość od Chicago: 77 mil na północny zachód od Chicago (około 1 godziny 30 minut)

Daty zbioru jabłek: Sezon zbioru jabłek rozpoczął się 20 sierpnia.

Źródło: thetravelsisters
Foto: YouTube, istock/Serenko Nata/

News Chicago

Kamil Bednarek z Natalią Kawalec na jednej scenie. To będzie mieszanka wybuchowa!

Opublikowano

dnia

Autor:

To będzie muzyczne wydarzenie jesieni – popularny piosenkarz, autor i wykonawca muzyki reggae, Kamil Bednarek rusza w trasę z młodą, utalentowaną wokalistką urodzoną w Chicago i finalistką polskiego programu The Voice Kids, Natalią Kawalec. Specjalnie dla Radia Deon polski artysta mówi o swojej muzycznej drodze i przygotowaniach do amerykańskiej trasy.

Obecny na scenie od 2008 roku, Kamil Bednarek, to artysta niezmiennie zarażający widownię pozytywną energią. Był finalistą programu „Mam talent” telewizji TVN, dzięki któremu stał się znany w kraju i poza nim.

Jesienią zeszłego roku wydał teledysk zapowiadający swoją nową trasę koncertową pt. „Ambasadorzy Rozrywki”, która rozpoczęła się wiosną w Polsce a teraz będzie kontynuowana w Stanach Zjednoczonych.

Ambasadorzy Rozrywki to muzyczny projekt składający się w większości z nowych, nieznanych publicznie utworów, których wspólnym mianownikiem jest głęboki bit okraszony elektronicznymi smaczkami. Koncerty są oparte na silnych doświadczeniach, z którymi w ostatnim czasie zmierzył się artysta – zarówno na scenie, jak i w życiu codziennym.

„Byłem pod wielkim wrażeniem tego, z jaką energią nas przyjęli fani z Polski” mówi Kamil Bednarek o pierwszej trasie koncertowej swojego zespołu po czasie pandemii.

Wydarzenie celebruje także jubileusz Kamila Bednarka na polskiej scenie muzycznej. „Ja jestem sam w szoku, że to już 15 lat minęło” mówi artysta dziękując swoim słuchaczom. „Życzę każdemu artyście z całego serducha takich wiernych fanów”.

Zdaje sobie także sprawę z tego, że dojrzewał jako muzyk wraz ze swoimi fanami. Po swoich muzycznych poszukiwaniach i podróżach, Kamil Bednarek, jak mówi jest teraz „świadomy tego co chce grać i po co wogóle jest na tej scenie”.

„Znalazłem moją drogę” zaznacza artysta.

Eksperymentował z różnymi gatunkami muzycznymi by powrócić do reggae i wzbogacić swój styl o różne, nieraz zaskakujące elementy. „Lubię jak muzyka jest szczerze zagrana” podkreśla Kamil Bednarek.

„Muzyka mi daje radość a wtedy ja daję ją ludziom i to się tak fajnie nakręca” mówi polski muzyk.

Artysta dobrze pamięta wielkie emocje jakie mu towarzyszyły w czasie pierwszego występu w Stanach Zjednoczonych, kiedy nareszcie mógł ten kraj zobaczyć na własne oczy.

Do tej pory przyjazdy do USA wywołują u artysty „nutkę ekscytacji” a Kamil Bednarek czuje się odpowiedzialny, żeby przywieźć trochę polskości i polskiej energii” rodakom, którzy często tęsknią i nie mają możliwości powrotu.

„To jest niesamowita siła, co tam się dzieje podczas tych koncertów, więc staram się zawsze takiego ducha naszego polskiego rozbudzić, żeby się cieszyć tym, że właśnie jesteśmy tam razem” podkreśla muzyk: „bez złych emocji, tylko dobre”.

Amerykańska trasa to pięć koncertów, w Ontario (20.10), New Jersey(21.10), Connecticut (22.10), Sarasocie (28.10) i Chicago (29.10), podczas których na scenie z Kamilem Bednarkiem wystąpi Natalia Kawalec.

„Będzie mi raźniej i cieszę się bardzo, że mogę z Natalią zaśpiewać” mówi artysta.

Prawdopodobnie będzie to jeden wspólny koncert a piosenki będą tak wymieszane, żeby wszystko złożyć w jedną opowieść, tłumaczy Kamil Bednarek. „Mocno wierzę w Natalię, bo słyszałem jej możliwości, jej utwory, tak że trzymam mocno kciuki”.

Już można kupować bilety na amerykańską trasę Kamila Bednarka z Natalią Kawalec. 

W Chicago koncert odbędzie się w Copernicus Center, 29 października o godzinie 6.00PM. Bilety można kupić tutaj. W Sarasocie będzie to 28 października i nie zapadła jeszcze decyzja o dokładnym miejscu. Bilety na koncert w Sarasocie można kupić tutaj.

Kamil Bednarek osobiście zaprasza naszych słuchaczy:

Serdecznie Zapraszamy!

 

Źródło: informacja własna, stodoła
Foto: YouTube, wikimedia/ Wojciech Pędzich/
Czytaj dalej

News Chicago

Ostrzeżenie powodziowe dla części południowo-wschodniego Cook i północno-zachodniej Indiany

Opublikowano

dnia

Autor:

Z powodu ciężkich opadów deszczu w niedzielę wydano ostrzeżenie powodziowe dla części południowo-wschodniego powiatu Cook i północno-zachodniego powiatu Lake w stanie Indiana obowiązujące do godziny 9:00AM w poniedziałek.

Kilku calowe opady deszczu w niedzielę spowodowały intensywne powodzie w wielu społecznościach na terenie południowych przedmieść Chicago, zmuszając do zamykania ulic. Wiele samochodów utknęło w wodach powodziowych.

Prognozy z National Weather Service oszacowały, że późnym niedzielnym popołudniem w niektórych lokalizacjach spadło od 3 do 9 cali deszczu.

Pogoda była na tyle niesprzyjająca, że trzeciego i ostatniego dnia festiwalu Riot Fest w Douglass Park doszło do opóźnienia spowodowanego deszczem, chociaż bramy otwarto o 2:00PM wg nieco zmienionego harmonogramu.

Agencja stwierdziła, że najbardziej narażona na gwałtowne powodzie jest południowa część miasta, podobnie jak Blue Island i Calumet City w stanie Indiana, i doradziła kierowcom w okolicy, aby nie przejeżdżali przez rozlewiska powodziowe, zauważając, że większość ofiar śmiertelnych powodzi ma miejsce właśnie w pojazdach.

Biuro pogodowe dodało, że najbardziej zagrożone powodzią są okolice strumieni, rowów melioracyjnych, obszary nisko położone i obszary o słabym odwodnieniu, ale ryzyko powodzi może również wystąpić na autostradach, ulicach i przejściach podziemnych.

Według NWS powodzie spodziewane są w następujących społecznościach: Chicago, Hammond, Gary, Orland Park, Tinley Park, Calumet City, Chicago Heights, East Chicago, Lansing, Oak Forest, Harvey, Homer Glen, Blue Island, Munster, Dolton, Park Forest, Homewood, Alsip, Matteson i Frankfort.

Rzecznik Metry poinformował w niedzielę, że stacja Metra Van Buren Street nabrała wody na dolnym poziomie, jednak pozostała otwarta, a ekipy pracowały nad jej oczyszczeniem.

Wprowadzono również oświadczenie o zagrożeniu na plaży – oczekuje się, że fale o wysokości od 3 do 6 stóp będą uderzać w brzegi jeziora Michigan do poniedziałku rano.

Rekordowe opady deszczu w czerwcu i lipcu spowodowały, że prezydent Joe Biden ogłosił powiat Cook obszarem klęski, co umożliwiło udostępnienie funduszy federalnych na pokrycie strat spowodowanych przez powodzie. Po rekordowych opadach na początku lipca pod numer 311 zgłoszono ponad 12 000 zalanych piwnic.

Niedawny raport WBEZ wykazał, że mapy FEMA przedstawiające obszary „wysokiego ryzyka” powodziowego są niedokładne. Około 172 000 nieruchomości w powiecie Cook jest obarczonych wysokim ryzykiem powodzi, z czego 79 000 znajduje się w samym Chicago.

O tym jak starać się o odszkodowanie po powodzi z przełomu czerwca i lipca pisaliśmy tutaj. Termin składania wniosków o pomoc to 16 października.

 

Źródło: nbc, suntimes
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News Chicago

Winę za 538 milionowy deficyt w budżecie Chicago Johnson zwala na Lightfoot i imigrantów

Opublikowano

dnia

Autor:

Burmistrz Brandon Johnson powiedział w środę, że Chicago stoi w obliczu przewidywanego niedoboru budżetu w wysokości 538 milionów dolarów w roku podatkowym 2024. Zapewnił jednak, że utrzyma swój sprzeciw wobec jakiejkolwiek podwyżki podatku od nieruchomości.

Luka budżetowa jest prawie trzykrotnie większa niż luka przewidywana przez byłą burmistrz Lori Lightfoot po jej odejściu ze stanowiska, ale nadal jest mniejsza niż roczne luki budżetowe, które miasto musiało zamknąć w latach 2020–2022, kiedy pandemia Covid-19 wywołała kryzys gospodarczy.

Brandon Johnson stwierdził w oświadczeniu, że odziedziczył po Lightfoot złożoną sytuację finansową, którą komplikują rosnące koszty schronienia, wyżywienia i opieki nad ponad 13 500 imigrantów wysłanych do Chicago z południowej granicy, a także tych, którzy jeszcze przybędą w nadchodzących miesiącach.

„Przewidywana luka budżetowa przedstawia realistyczny obraz sytuacji finansowej naszego miasta, która będzie wymagała dokładnego rozważenia i strategicznych działań” – powiedział burmistrz Chicago.

Podczas gdy nowi burmistrzowie często obwiniają swoich poprzedników za wszelkie kłopoty finansowe, jakie zastaną po objęciu urzędu, decyzja Lightfoot o odsunięciu kurtyny z prognoz finansowych miasta kilka miesięcy wcześniej niż zwykle, utrudnia to Johnsonowi.

Rozmiar deficytu skomplikuje wysiłki burmistrza, by spełnić obietnice wyborcze dotyczące wykorzystania zasobów finansowych miasta na inwestycje w mieszkańców Chicago z klasy robotniczej. Teraz Johnson twierdzi, że „wysiłki te będą wymagały czasu” ale wzywa do nie zniechęcania się.

Przewidywana nadwyżka z podwyżki podatków od nieruchomości zrekompensuje część deficytu, a Johnson obiecał zapewnić resztę „przeglądem wydatków, środkami zwiększającymi przychody i potencjalną realokacją zasobów”.

Tegoroczny niedobór nastąpił po tym, jak władze miejskie zamknęły lukę budżetową wynoszącą 170,6 mln dolarów w planie wydatków miasta na 2023 rok.

Zanim Lori Lightfoot odeszła ze stanowiska, jej biuro opublikowało śródroczną prognozę budżetu, która przewidywała, że luka budżetowa miasta na rok 2024 wyniesie 85 milionów dolarów – czyli 175 milionów dolarów bez podwyżki podatku od nieruchomości powiązanej z inflacją.

Lightfoot nalegała, aby Johnson podniósł miejski podatek od nieruchomości, aby dotrzymać kroku inflacji, ponieważ jest to dla władz miejskich najskuteczniejszy sposób na zwiększenie dochodów i zapewnienie, że wydatki nie przewyższą kosztów.

W ostatnich latach sytuacja finansowa Chicago poprawiła się dzięki rozpaleniu rynku nieruchomości, szybszemu niż oczekiwano ożywieniu z głębin pandemii Covid-19 oraz prawie 2 miliardom dolarów pomocy federalnej, która miała pomóc miastu przetrwać skutki kryzysu wywołanego pandemią.

Jak wynika z rocznego raportu finansowego miasta, Chicago zakończyło rok 2022 z nadwyżką w wysokości 307,3 mln dolarów.

Wydaje się jednak, że popandemiczny boom znacznie osłabł, częściowo ze względu na szybkie tempo inflacji i podnoszenie stóp procentowych.

Według prognozy, miasto zakończy rok z budżetem wynoszącym minus 82,1 mln dolarów, a dochody będą o 37% niższe od oczekiwanych.

Plan wydatków Chicago na 2024 r. jest pierwszym, który uwzględni przychody z gier hazardowych z kasyna. Ten zarobek zgodnie z prawem stanowym jest zarezerwowany dla policyjnych i strażackich emerytur.

 

Władze miejskie spodziewały się, że w 2023 r. wydadzą 144 miliony dolarów na opiekę nad migrantami, którzy po złożeniu wniosku o azyl przebywają w kraju legalnie, ale nie mogą pracować bez specjalnego pozwolenia.

Jednak znaczne przyspieszenie kryzysu humanitarnego od maja oznacza, że według biura burmistrza opieka nad migrantami do końca roku będzie kosztować miasto co najmniej kolejne 94,3 mln dolarów.

Otwarcie namiotów, które mają służyć jako obozy zimowe dla migrantów, zwiększy koszty miasta o dodatkowe 158 milionów dolarów.

W sumie całkowity koszt opieki nad migrantami, jaki poniosą chicagowscy podatnicy do końca 2023 roku, może wynieść 302 miliony dolarów.

Na przewidywany deficyt budżetowy miasta w 2024 r. wpływa również wzrost wynagrodzeń i świadczeń o 214,4 mln dolarów, należnych pracownikom miasta.

 

Źródło: wttw
Foto: YouTube
Czytaj dalej
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Kalendarz 2021

wrzesień 2023
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930  

Popularne w tym miesiącu