News USA
Musisz zrobić zamówienie za 35 USD by Amazon wysłał je bezpłatnie. Firma podniosła stawkę

Amazon po cichu podnosi kwotę, którą niektórzy klienci muszą wydać, aby uzyskać bezpłatną wysyłkę zakupionego towaru. Aby zakwalifikować się do darmowej dostawy, klienci firmy, którzy nie mają członkostwa Prime, muszą teraz wydać 35 USD w porównaniu z 25 USD wcześniej.
Rzeczniczka Amazon, Kristina Pressentin, potwierdziła, że firma testuje nową kwalifikację do bezpłatnej wysyłki, o czym po raz pierwszy poinformował blog eCommerce Bytes. Zmiana nie ma wpływu na członków Prime, którzy płacą 14,99 USD miesięcznie lub 139 USD rocznie za bezpłatną wysyłkę i inne korzyści.
Na razie wydaje się, że nowe minimum 35 dolarów ma zastosowanie do klientów w zależności od ich miejsca zamieszkania, podał w poniedziałek portal poświęcony edukacji konsumenckiej Consumer World.
Wśród różnych miast zauważono, że w Seattle, gdzie znajduje się główna siedziba Amazon, minimalna opłata za przesyłkę wynosi 25 dolarów, podczas gdy klienci nie posiadający konta Prime w pobliskim Bellevue muszą zapłacić 35 dolarów by towar był wysłany za darmo.
Obecnie gigant handlu internetowego pracuje nad obniżeniem kosztów w różnych obszarach swojej działalności.
W zeszłym roku firma zwolniła ponad 27 000 pracowników i wyeliminowała obszary swojej działalności, które nie przynosiły oczekiwanych rezultatów.
Z kolei na początku tego roku Amazon wstrzymał bezpłatną dostawę artykułów spożywczych dla członków Prime przy zamówieniach poniżej 150 dolarów.
W przeszłości firma podniosła próg kwoty zamówienia umożliwiającej bezpłatną wysyłkę do 49 dolarów. Nastepnie obniżyła ją do 25 dolarów w 2017 r., gdy Walmart rozwijał swoją działalność w zakresie handlu elektronicznego.
Źródło: suntimes
Foto: YouTube, istock/Daria Nipot/
News USA
Pożyczki „Kup teraz, zapłać później” w ocenie zdolności kredytowej: Co to oznacza dla konsumentów?

FICO, jedna z najważniejszych firm oceniających zdolność kredytową, ogłosiła istotną zmianę: do wybranych modeli oceny zacznie włączać dane z pożyczek typu „kup teraz, zapłać później” (BNPL). Nowe zasady zaczną obowiązywać od jesieni 2025 roku, a celem jest pełniejsze odwzorowanie sposobu, w jaki konsumenci zarządzają swoimi finansami.
Czym jest „kup teraz, zapłać później”?
„Kup teraz, zapłać później” BNPL to forma krótkoterminowego finansowania, która pozwala rozłożyć zakup — zwykle online — na kilka rat, często bez odsetek. Tę metodę oferują m.in. Affirm, Klarna czy Afterpay, a z roku na rok staje się ona coraz popularniejsza. W 2024 roku 15% dorosłych Amerykanów skorzystało z niej przynajmniej raz.
BNPL przyciąga użytkowników swoją prostotą i dostępnością — dla wielu jest to wygodna alternatywa dla kart kredytowych lub wręcz jedyny sposób na sfinansowanie większego zakupu.
Dlaczego FICO wprowadza tę zmianę?
Do tej pory dane z BNPL nie były brane pod uwagę przy wyliczaniu zdolności kredytowej. Pożyczkodawcy nie widzieli więc wszystkich zobowiązań konsumentów, co mogło prowadzić do przyznawania zbyt wysokiego kredytu – a tym samym zwiększenia ryzyka nadmiernego zadłużenia.
Jakie będą skutki dla konsumentów?
Włączenie danych BNPL do oceny FICO może:
- Poprawić wynik kredytowy osobom, które terminowo spłacają zobowiązania,
- Zaniżyć wynik w przypadku opóźnień w płatnościach,
- Pomóc zbudować historię kredytową osobom, które nie korzystały wcześniej z innych form kredytu.
FICO przeprowadził badania we współpracy z Affirm i ustalił, że dla ponad 85% konsumentów wpływ BNPL na wynik kredytowy wynosił mniej niż 10 punktów – w górę lub w dół. Firma nie podała, jak zmiana wpłynęła na pozostałych 15%.
Eksperci podkreślają jednak, że pojedyncza pożyczka BNPL raczej nie spowoduje dużej różnicy.
Kto korzysta z BNPL najczęściej?
Z danych amerykańskiej Rezerwy Federalnej wynika, że z BNPL najchętniej korzystają:
- osoby o niskich i średnich dochodach,
- kobiety,
- czarnoskórzy i Latynosi,
- millenialsi i przedstawiciele Gen Z.
Średnia wartość takiej pożyczki w 2022 roku wynosiła zaledwie 142 dolary, co pokazuje, że są to raczej mikropłatności niż długoterminowe zobowiązania.
Ograniczenia i zagrożenia
Eksperci ostrzegają jednak, że choć BNPL przypomina karty kredytowe, nie daje takich samych zabezpieczeń. Przykład: klient może nie otrzymać zwrotu środków za anulowany zakup, ale nadal musi spłacać raty pożyczki – czego nie doświadczyłby posiadacz karty kredytowej.
W 2023 r. Consumer Financial Protection Bureau (CFPB) w USA wydało przepisy zrównujące BNPL z kartami kredytowymi pod względem ochrony klienta. Jednak w maju 2025 r. CFPB wycofało się z ich egzekwowania, co może pogorszyć sytuację konsumentów w przypadku sporów lub oszustw.
Co dalej?
FICO planuje stopniowo wdrażać dane z BNPL do wybranych modeli oceny kredytowej już tej jesieni. Firmy takie jak Affirm już zaczęły przesyłać dane do biur kredytowych, a ślad BNPL w raporcie kredytowym będzie coraz bardziej powszechny.
Dla konsumentów to sygnał, że także „niewinne” zakupy na raty mogą wpływać na ich zdolność kredytową – pozytywnie lub negatywnie, w zależności od odpowiedzialności finansowej.
Źródło: npr
Foto: istock/Khaosai Wongnatthakan/tumsasedgars/B4LLS/
News USA
Amazon zamyka Freevee. Treści z aplikacji trafią do Prime Video do sierpnia

Amazon ogłosił, że do sierpnia 2025 roku zamknie aplikację Freevee, przenosząc wszystkie jej treści – w tym oryginalne produkcje, kanały na żywo i filmy z reklamami – do platformy Prime Video. Decyzja jest częścią szerszej strategii uproszczenia oferty streamingowej Amazon.
Co to oznacza dla użytkowników?
Od teraz w aplikacji Freevee pojawia się komunikat informujący, że usługa będzie działać tylko do sierpnia 2025 r., a wszystkie treści można oglądać za darmo (z reklamami) na Prime Video — bez konieczności posiadania płatnego członkostwa Prime.
Dlaczego Amazon zamyka Freevee?
Freevee, wcześniej znane jako IMDb TV, zostało uruchomione w 2019 r. jako darmowa platforma streamingowa z reklamami. Zdobyła popularność dzięki takim tytułom jak Bosch: Legacy czy nominowanemu do Emmy Jury Duty. Oferowała również kanały FAST (Free Ad-Supported Streaming TV) oraz szeroki wybór filmów i seriali.
W listopadzie 2024 r. Amazon zapowiedział wycofanie marki Freevee, by – jak to ujął – zapewnić „prostsze doświadczenia użytkownika” i zintegrować wszystkie treści pod jednym szyldem – Prime Video.
Co się zmieni?
- Wszystkie darmowe treści z Freevee (filmy, seriale, kanały na żywo i oryginały) będą dostępne bezpłatnie w Prime Video – z reklamami.
- Subskrybenci Prime Video nie odczują żadnej zmiany w swoim dostępie do treści.
- Użytkownicy bez subskrypcji również będą mogli korzystać z oferty Freevee, tyle że w nowym miejscu – w darmowej sekcji Prime Video.
Co pozostaje niejasne?
Przedstawiciele Amazon nie podali jeszcze:
- Czy wszystkie programy Freevee zostaną przeniesione w niezmienionej formie.
- Jak dokładnie będą prezentowane darmowe treści w interfejsie Prime Video.
- Czy kanały FAST zachowają swój obecny kształt po migracji.
Źródło: foxbusiness
Foto: Freevee
News USA
Tinder wprowadza weryfikację twarzy. Nowi użytkownicy będą musieli nagrać wideo selfie

Popularna aplikacja randkowa Tinder wprowadziła nowy system weryfikacji tożsamości – Face Check – który wymaga od nowych użytkowników przesłania krótkiego wideo selfie. Celem jest zwiększenie bezpieczeństwa i ograniczenie liczby fałszywych kont.
Nowa funkcja została uruchomiona w poniedziałek i na razie jest obowiązkowa tylko dla użytkowników w Kalifornii. Wideo selfie ma potwierdzić, że osoba rejestrująca się jest prawdziwa, a nie botem ani oszustem. System porównuje nagranie z przesłanym zdjęciem profilowym, aby zweryfikować zgodność.
Po udanej weryfikacji na profilu użytkownika pojawi się specjalna odznaka Face Check, sygnalizująca innym, że dana osoba przeszła kontrolę autentyczności.
Co dzieje się z wideo?
Według informacji udostępnionych przez Tinder, nagranie selfie jest usuwane po zakończeniu procesu weryfikacji, a w systemie przechowywane są jedynie dwa zrzuty ekranu – na potrzeby dalszego działania funkcji.
Face Check ma również pomóc wykrywać próby tworzenia wielu kont przez tę samą osobę. Nowa metoda nie jest jednak powiązana z weryfikacją tożsamości przy użyciu oficjalnych dokumentów — nie trzeba przesyłać dowodu osobistego ani prawa jazdy.
Obiecujące wyniki w Kanadzie i Kolumbii
Tinder przetestował już Face Check m.in. w Kanadzie i Kolumbii, gdzie – według przedstawicieli firmy – rozwiązanie przyniosło obiecujące rezultaty.
Wybór Kalifornii jako pierwszego stanu w USA, w którym nowy system stał się obowiązkowy, nie był przypadkowy. Zdecydowała o tym liczba użytkowników, różnorodność demograficzna i zaawansowane przepisy dotyczące prywatności.
Nie tylko Kalifornia?
Tinder zapowiada, że Face Check może być w przyszłości rozszerzany na kolejne rynki. Na razie użytkownicy spoza Kalifornii nie są objęci obowiązkiem weryfikacji wideo, ale mogą dobrowolnie skorzystać z tej opcji, by zwiększyć swoją wiarygodność w aplikacji.
Źródło: foxbusiness
Foto: Tinder
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temu
Dominika Żak z Chicago została uhonorowana tytułem Miss Piękna z Przesłaniem
-
News USA4 tygodnie temu
Polowanie na ojca oskarżonego o zamordowanie trzech córek przejęły władze federalne
-
Kościół2 tygodnie temu
Kościół św. Wojciecha oficjalnie zabytkiem. Obrońcy historycznej świątyni zwyciężyli
-
Galeria4 tygodnie temu
“Alicja w Krainie Czarów” Studia Teatralnego Modjeska, Vittum Theater, 8 czerwca
-
News USA4 tygodnie temu
Los Angeles protestuje przeciwko nalotom ICE. Interweniowała Gwardia Narodowa
-
News Chicago4 tygodnie temu
Chicago jest gotowe na protesty anty-ICE, mówi Johnson, krytykując Trumpa jako „tyrana”
-
News Chicago3 tygodnie temu
Mieszkańcy Illinois zapłacą więcej: Nowa fala podatków już od 1 lipca
-
News USA4 tygodnie temu
Nowy zakaz podróży do USA dla obywateli 19 krajów już obowiązuje