NEWS Florida
Różowa Phoebe z lotniska w Tampie hucznie obchodziła swoje pierwsze urodziny
Kultowy różowy flaming o wdzięcznym imieniu „Phoebe” witający podróżnych na Międzynarodowym Lotnisku w Tampie obchodzi swoje pierwsze urodziny. Pasażerowie obowiązkowo robią sobie selfie z pierzastym gigantem.
Instalacja artystyczna odniosła ogromny sukces, stając się główną atrakcją trzeciego piętra głównego terminalu. Gigantyczny ptak zanurza głowę pod powierzchnię wody, w iluzji stworzonej przez metalowe panele i oświetlenie przymocowane do sufitu.
Aby uczcić urodziny Phoebe, lotnisko sprowadziło prawdziwe flamingi z Busch Gardens, tancerzy flamenco z restauracji Columbia i wielki tort.
Phoebe jest już stała bywalczynią mediów społecznościowych. Nie można długo przebywać w jej pobliżu, nie obserwując podróżnych robiących zdjęcia i selfie.
Rok temu, w mediach społecznościowych ogłoszono wielki konkurs na imię dla flaminga, na który przyszło 70 000 zgłoszeń niemal z całego świata. Propozycje zawężono do finałowej trójki imion, na które odbyło się internetowe głosowanie. Ta trójka to Cora, Finn i Phoebe.
Phoebe wygrała i teraz pojawia się w postach ludzi z całego świata w mediach społecznościowych. Bryan M., który zaproponował imię, wygrał cztery bilety bez przesiadek w obie strony dla siebie i trzech towarzyszy na pokładzie Silver Airways oraz „Pakiet VIP Experience do Busch Gardens”.
Zwycięzca konkursu uzasadnił swoje rozumowanie przy wyborze imienia: Phoenicopterus to naukowa nazwa flaminga. Słowo „Phoebe” jest również żartobliwą aliteracją flaminga i oznacza „genialnie dociekliwy”.
Autor flaminga, artysta Matthew Mazzotta nadał swojej rzeźbie nazwę „Dom”, kiedy odsłonił wielkie dzieło w zeszłym roku. Rzeźbiarz zgodził się jednak, że sama postać może używać pseudonimu.
Flaming Mazzotty został wybrany spośród ponad 700 propozycji dzieł sztuki nadesłanych z całego świata. Lotnisko zapłaciło za niego 520 000 dolarów.
Źródło: fox13
Foto: YouTube
News USA
Nasze mamy są bezcenne. Ile wydamy dolarów by uczcić ich święto w USA?
Według najnowszego corocznego badania konsumenckiego przeprowadzonego przez Krajową Federację Detalistów (NRF) szacuje się, że wydatki z okazji Dnia Matki w tym roku osiągną poziom 33,5 miliarda dolarów w Stanach Zjednoczonych.
Przewidywana suma wydatków wysokości 33,5 miliarda dolarów oznacza drugą co do wielkości kwotę odnotowaną w historii badania, ustępując jedynie ubiegłorocznemu rekordowi wynoszącemu 35,7 miliarda dolarów.
„Dzień Matki to czas, w którym możemy uczcić kobiety, które odgrywają znaczącą rolę w naszym życiu” – powiedział prezes i dyrektor generalny Krajowej Federacji Detalistów NRF, Matthew Shay. „Sprzedawcy detaliczni zdają sobie sprawę, jak ważny jest ten dzień i są gotowi pomóc swoim klientom, oferując szeroki wybór znaczących prezentów dla bliskich, aby okazać im wdzięczność”.
Aż 84% dorosłych Amerykanów planuje wziąć udział w tegorocznych uroczystościach Dnia Matki, a ich średnie wydatki na prezenty i uroczystości wyniosą 254,04 dolara.
Ta średnia jest drugą po zeszłorocznej najwyższej wartości wynoszącej 274,02 USD. Z badania wynika, że osoby dorosłe w wieku od 35 do 44 lat wydają najwięcej pieniędzy, a ich średni budżet na tę okazję wynosi 345,75 dolarów.
Tradycyjne prezenty pozostają popularne – kwiaty i kartki z życzeniami wybiera 74% kupujących, a specjalne wyjścia, takie jak kolacja lub brunche – 59%.
Szacunki NRF dotyczące łącznych wydatków konsumentów na popularne prezenty z okazji Dnia Matki:
- Biżuteria: 7 miliardów dolarów
- Specjalne wycieczki: 5,9 miliarda dolarów
- Elektronika: 3,5 miliarda dolarów
- Kwiaty: 3,2 miliarda dolarów
- Kartki okolicznościowe: 1,1 miliarda dolarów
Źródło: fox32
Foto: istock/Ivamedia/Choreograph/
News USA
Zebry biegały po autostradzie koło Seattle. 3 złapano, czwarta uciekinierka jest poszukiwana
2 tygodnie temu po ulicach miasta Butte w Montanie biegał słoń, który uciekł z cyrku, a w niedzielę, 28 kwietnia, w jego ślady poszły cztery zebry w stanie Waszyngton. Funkcjonariusze organów ścigania i obywatele zdołali złapać 3 zwierzęta ale jedno z nich nadal jest na wolności.
Cztery zebry uciekły w pobliżu North Bend, na wschodnich obrzeżach Seattle, gdy ich właścicielka zatrzymał się na poboczu, aby zabezpieczyć przyczepę. Przestraszone zwierzęta biegły autostradą międzystanową w powiecie King.
Kristine Keltgen, 35-letnia pielęgniarka, powiedziała, że niedawno kupiła zebry i przewoziła je z Winlock w stanie Waszyngton do Anaconda w Montanie, gdzie prowadzi małe zoo o powierzchni 7 akrów.
Funkcjonariusze patrolu stanowego i ludzie będący świadkami zdarzenia podjęli wysiłki by je złapać, otaczając samochodami na podwórku należącym do Whitney Blomquist, co udało się w przypadku 3 zebr. W niecodzienną akcję ratunkową zaangażował się kowboj pracujący jako klaun na rodeo, David Danton, który akurat przejeżdżał w drodze na zawody i pomógł opanować zwierzęta w zagrodzie.
Zebra, która pozostawała na wolności, ogier o imieniu „Z”, została zauważona w poniedziałek przez małżeństwo z North Bend, które próbowało zwabić zwierzę jego ulubionym smakołykiem: białym chlebem.
Około godziny 2:00PM para zauważyła zebrę, przechadzającą się po pastwisku dla koni, zanim zwierzę spłoszyło się i pobiegło z powrotem do okolicznych lasów.
Organizacja zajmująca się zwierzętami w powiecie King poprosiła każdego, kto zobaczy zaginioną, czwartą zebrę, o zgłoszenie tego faktu.
O słoniu, który uciekł z cyrku w Montanie pisaliśmy 17 kwietnia.
Źródło: nbc, fox13, seattle times
Foto: @jonerick1 via Instagram
News Chicago
Wiosna: Młode bizony przychodzą na świat w Fermilab w Batavii
W piątek w ośrodku Fermi National Accelerator Laboratory, na zachodnich przedmieściach Batavii, urodziły się dwa bizony amerykańskie – pierwsze z około 20 młodych, które mają urodzić się tej wiosny na 30-akrowym pastwisku laboratorium.
Na pomysł trzymania bizonów na terenie laboratorium fizyki cząstek elementarnych wpadł w 1969 roku pierwszy dyrektor ośrodka, Robert Wilson. Obecnie w Fermilab pasie się 26 osobników tego gatunku – 2 samce i 24 samice.
Zimą stado pozostaje na zewnątrz, ale zwierzęta są karmione sianem i zbożem, a także mają konstrukcje chroniące je przed silnym wiatrem.
W Fermilab znajduje się miejsce, w którym odwiedzający mogą zobaczyć bizony z bliska. Jest tu także zamontowana kamera transmitująca obraz na żywo, dzięki której można oglądać zwierzęta online. Zwiedzanie możliwe jest codziennie od świtu do zmierzchu.
Byki ważą do 2000 funtów, a samice bizonów – zwane krowami – ważą do 1000 funtów i chronią swoje cielęta, które po urodzeniu ważą od 40 do 70 funtów.
Młode bizony mają futro w kolorze cynamonu, które po około dwóch miesiącach ciemnieje przechodząc do ciemniejszego brązu. Po sześciu miesiącach od urodzenia mogą ważyć około 350 funtów.
Sezon wycielenia bizonów rozpoczyna się zwykle w połowie kwietnia i trwa do czerwca. Co roku w Fermilab rodzi się około 20 żubrów. Główną opiekunką stada jest Cleo Garcia, członkini zespołu zajmującego się utrzymaniem terenu w Fermilab. Monitoruje zmiany fizyczne i liczbę cieląt rodzących się tutaj każdego roku.
Źródło: suntimes
Foto: Dan Svoboda, Ryan Postel/Fermi National Accelerator Laboratory
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temu
XV Rajd Gwiaździsty: Motocykliści rozpoczną sezon poświęceniem maszyn w Merrillville
-
News Chicago2 tygodnie temu
Morderczyni, która zabiła 19-latkę by wyciąć z jej łona dziecko, odsiedzi 50 lat
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temu
Film o nas w kinie! „Na polskim Trójkącie”- tego nie można przegapić
-
Kościół2 tygodnie temu
Była aktorka porno przyjęła wiarę katolicką po podróży do Włoch, która ją nawróciła
-
News USA3 tygodnie temu
Zmarła Jessica Hanna, katoliczka i matka, która wybrała życie dziecka walcząc z rakiem
-
Wisloka Chicago4 tygodnie temu
Dzisiaj startuje Wisłoka Soccer Academy! Klub stawia na młode pokolenie
-
News Chicago2 tygodnie temu
38-letni mężczyzna zginął w strzelaninie w Sway Bar w Schiller Park
-
Polonia Amerykańska1 dzień temu
Zespół Pieśni i Tańca „Polonia” uczci Dzień Matki wyjątkowym koncertem