News USA
Tzw. minipigułki antykoncepcyjne mają niebezpieczne skutki uboczne, apelują biskupi USA
Federalni regulatorzy wraz z Agencją ds. Żywności i Leków powinni odrzucić proponowane bez recepty tzw. „minipigułki” antykoncepcyjne zawierające tylko progestagen, apelują biskupi amerykańscy. Krytycy tego środka twierdzą, że pacjenci powinni mieć nadzór lekarza podczas przyjmowania leku z powodu groźnych skutków ubocznych, które on powoduje, mówi Paweł Kosiński, SJ.
Panel doradczy FDA w dniu 10 maja jednogłośnie głosował za zaleceniem zatwierdzenia pigułki antykoncepcyjnej Opill pod kątem dostępności bez recepty. Ostateczna decyzja spodziewana jest latem tego roku.
Środek antykoncepcyjny zawierający tylko progestagen, czasami nazywany „minipigułką”, został zaproponowany do stosowania bez recepty przez francuskiego producenta Laboratoire HRA Pharma.
Zezwolenie na dostęp do antykoncepcji hormonalnej bez nadzoru lekarza jest „przeciwstawne Przysiędze Hipokratesa, która nakazuje lekarzom przede wszystkim nie szkodzić”, powiedział bp Robert E. Barron z Winona-Rochester, przewodniczący Komitetu ds. Świeckich, Małżeństw, Życia Rodzinnego i Młodzieży Konferencji Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych (USCCB).
14 listopada 2022 r. USCCB dołączyło do Narodowego Centrum Bioetyki Katolickiej, Katolickiego Stowarzyszenia Lekarskiego i Krajowego Stowarzyszenia Pielęgniarek Katolickich, które reprezentują tysiące pracowników służby zdrowia i etyków medycznych, aby sprzeciwić się umożliwieniu korzystania z Opill bez recepty.
„Wskaźnik niepowodzenia minipigułki jest wyższy niż w przypadku innych hormonalnych metod antykoncepcyjnych i spowoduje wiele niechcianych ciąż, co może prowadzić do potencjalnie większej liczby aborcji” – napisano w liście.
List ostrzega również przed poważnymi szkodami dla nastolatków, którzy będą mieli dostęp do leku bez powiadomienia rodziców.
Potencjalne negatywnych skutki uboczne “minipigułki” to m.in.: niewydolność narządów, choroby sercowo-naczyniowe lub problemy neurologiczne. Hormonalny środek antykoncepcyjny może powodować nieprawidłowe krwawienia, torbiele jajników i depresję.
Stosowanie na receptę, jak napisano w liście, pozwoliłoby na nadzór ze strony pracowników służby zdrowia, który jest niezbędny do monitorowania skutków ubocznych.
Kobiety zażywające Opill należy również poddać badaniu przesiewowemu pod kątem rozpoznania lub podejrzenia ciąży, rozpoznania lub podejrzenia raka piersi lub innych nowotworów wrażliwych na progestagen, a także nieprawidłowych krwawień z macicy, nadwrażliwości na składniki produktu Opill, ostrej choroby wątroby oraz łagodnych lub złośliwych guzów wątroby.
Progestageny, znane również jako progestyny, to syntetyczne leki hormonalne, które naśladują progesteron, naturalny hormon niezbędny do menstruacji i ciąży. Środki antykoncepcyjne zawierające tylko progestagen są dostarczane na różne sposoby: jako implant, hormonalna wkładka wewnątrzmaciczna, zastrzyk antykoncepcyjny lub „minipigułka”.
W marcu naukowcy z Oksfordu opublikowali badanie, w którym wykazano, że stosowanie środków antykoncepcyjnych zawierających wyłącznie progestagen zwiększa względne ryzyko raka piersi o 20–30% w porównaniu z kobietami, które nie stosowały doustnych środków antykoncepcyjnych.

W badaniu wykorzystano dane od prawie 10 000 kobiet w Wielkiej Brytanii, u których zdiagnozowano inwazyjnego raka piersi w ciągu 21 lat oraz dane od ponad 18 000 kobiet, u których nie zdiagnozowano raka piersi.
Te środki antykoncepcyjne różnią się od najpopularniejszego środka antykoncepcyjnego, złożonej doustnej pigułki antykoncepcyjnej zawierającej estrogen.
Międzynarodowe Stowarzyszenie Badań nad Rakiem Światowej Organizacji Zdrowia na swojej stronie internetowej wymienia estrogenowo-progestagenowe doustne środki antykoncepcyjne wśród 122 czynników rakotwórczych.
Odnotowuje również „przekonujące dowody”, że lek ma „działanie ochronne przed rakiem endometrium i jajnika”.
Źródło: cna
Foto: YouTube, istock/fizkes/ AntonioGuillem
News USA
AI zamiast żałoby? Kościół ostrzega przed „cyfrowym wskrzeszaniem zmarłych”
W ostatnim czasie coraz większe emocje budzą aplikacje wykorzystujące sztuczną inteligencję do tworzenia cyfrowych odpowiedników osób zmarłych. Narzędzia te pozwalają prowadzić „rozmowy” z awatarami bliskich, generowanymi na podstawie archiwalnych nagrań głosu i obrazu. Zdaniem duchownych i teologów to zjawisko może poważnie ingerować w naturalny proces żałoby i prowadzić do duchowych konsekwencji – zaznacza Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.
Nowa technologia przedstawiana jest przez jej twórców jako sposób zachowania wspomnień i podtrzymania więzi emocjonalnej.
Krytycy podkreślają jednak, że w praktyce nie chodzi już wyłącznie o pamięć, lecz o tworzenie złudzenia dalszej obecności osoby, która odeszła.
Granica między pamięcią a symulacją
Teologowie zwracają uwagę, że cyfrowe awatary nie są neutralnym narzędziem. Ks. Michael Baggot, bioetyk, podkreśla, że algorytm nie jest w stanie oddać wolności, sumienia ani duchowej głębi człowieka. Generowane odpowiedzi mogą sprawiać wrażenie autentycznych, ale w rzeczywistości są jedynie symulacją opartą na danych, a nie prawdziwą relacją.
Podobne stanowisko prezentuje Brett Robinson, który ostrzega, że technologia kształtuje sposób myślenia o życiu i śmierci. Jego zdaniem narzędzia sugerujące „powrót” zmarłych mogą osłabiać zdolność do zaakceptowania straty i zmieniać rozumienie ludzkiej obecności.
Żałoba w nauczaniu Kościoła
Kościół katolicki postrzega żałobę jako bolesny, ale konieczny etap, który prowadzi do wewnętrznego uzdrowienia i nadziei. Papież Franciszek wielokrotnie podkreślał, że doświadczenie straty pomaga odkryć wartość życia i uczy zawierzenia Bogu.

Z kolei papież Leon XIV wskazywał, że żałoba przeżywana bez odniesienia do Boga może prowadzić do poczucia pustki i bezsensu.
Z tej perspektywy technologia, która utrzymuje osobę pogrążoną w żałobie w stanie ciągłego „kontaktu” ze zmarłym, może blokować proces pogodzenia się z rzeczywistością śmierci.
Doświadczenia duszpasterzy
Osoby zajmujące się duszpasterstwem żałobnym zauważają, że naturalnym odruchem po stracie jest wracanie do zdjęć, nagrań czy listów. Jak podkreśla Donna MacLeod, wieloletnia animatorka programów wsparcia dla osób w żałobie, różnica polega na tym, że tradycyjne pamiątki nie udają dialogu.
Natomiast cyfrowy awatar może utrwalać zaprzeczenie i opóźniać moment, w którym człowiek zaczyna na nowo układać swoje życie.

Kościół od wieków przestrzega przed próbami „przywoływania zmarłych”. Choć aplikacje AI nie wpisują się wprost w klasyczne praktyki spirytystyczne, duszpasterze widzą w nich realne ryzyko emocjonalne i duchowe.
Nadzieja nie jest w algorytmie
Eksperci podkreślają, że pamięć o zmarłych jest czymś dobrym i głęboko ludzkim. W chrześcijaństwie wyraża się ona poprzez modlitwę, liturgię i wiarę w życie wieczne. Problem zaczyna się w momencie, gdy technologia zaczyna zastępować te formy, oferując iluzję obecności zamiast drogi prowadzącej ku uzdrowieniu.
Zdaniem teologów, przenoszenie nadziei z Boga i relacji międzyludzkich na algorytm może sprawić, że żałoba przestanie być etapem przejścia, a stanie się stanem zawieszenia, z którego coraz trudniej się wydostać.
Źródło: cna
Foto: istock/Liudmila Chernetska/m-gucci/
Kościół
Pasterka dziecięca na Trójcowie 2025. Fot. Wojciech Adamski
Kościół
Przedostatnie Drzwi Święte zostały zamknięte, u grobu św. Pawła
W Bazylice św. Pawła za Murami zamknięte zostały przedostatnie Drzwi Święte Roku Jubileuszowego 2025 r. Drzwi się zamykają, ale trwa droga nawrócenia i nadziei, która rozpoczęła się w tym świętym roku – powiedział kard. James Michael Harvey, archiprezbiter tej bazyliki.
Wczoraj Drzwi Święte zostały zamknięte w Bazylice Laterańskiej, a w ubiegły czwartek w Bazylice Matki Bożej Większej. Ostatnie Drzwi Święte zostaną zamknięte przez Leona XIV w Bazylice Watykańskiej 6 stycznia na zakończenie Roku Jubileuszowego.
Początek misji, świat potrzebuje Chrystusa
Kard. Harvy przyznał, że zamknięcie Drzwi Świętych uwidacznia koniec Roku Świętego, ale jest też zarazem początkiem misji. Kto przeszedł przez Drzwi Święte musi być teraz świadkiem tego, co doświadczył, ponieważ świat potrzebuje Chrystusa.
Przejście przez próg zaufania
Amerykański kardynał przypomniał, że zamknięte dziś drzwi „są czymś więcej niż tylko fizycznym przejściem. Były one duchowym progiem, wezwaniem skierowanym do każdego, aby porzucił to, co obciąża serce, i wszedł w przestrzeń miłosierdzia. Przejście przez nie oznaczało uznanie, że zbawienie wynika z pokornego zaufania Temu, który jako jedyny może nadać pełny sens naszemu życiu, przezwyciężając wszelkie pretensje do samowystarczalności”.
Nadzieja zawieść nie może, jeśli opiera się na Bogu
Kard. Harvey przypomniał, że mottem kończącego się Roku Świętego były słowa pochowanego w tej Bazylice św. Pawła: Spes non confundi – nadzieja zawieść nie może.
Cytując Encyklikę Benedykta XVI Spe salvi amerykański purpurat podkreślił, że choć człowiek potrzebuje w swym życiu wiele różnych nadziei, małych i większych, to wszystkie one znajdują swoje spełnienie w wielkiej nadziei, którą jest sam Bóg. To On jest nadzieją, która zawieść nie może, bo opiera się na Jego wiernej miłości.
Krzysztof Bronk – Watykan
Foto: Vatican Media
-
News USA4 tygodnie temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell
-
News USA3 tygodnie temuHistoryczne wystąpienie prezydenta: Trump o uroczystości Niepokalanego Poczęcia
-
News USA4 tygodnie temuUniwersytet Kolorado zapłaci 10,3 mln USD za przymus szczepień przeciw COVID-19
-
Polonia Amerykańska23 godziny temuCoraz więcej Polaków opuszcza USA na skutek zaostrzonej polityki imigracyjnej
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temuMsza Św. w intencji ofiar stanu wojennego zostanie odprawiona 14 grudnia w Kościele Św. Trójcy
-
News Chicago6 dni temuKevin Niemiec wśród absolwentów St. Viator High School oskarżonych o gwałt na koleżance z klasy
-
News Chicago4 tygodnie temuKawiarniany wagon Metry: Pasażerowie zachwyceni, przewoźnik planuje kolejny krok










