Kościół
Dziś we wszystkich kościołach w Polsce zbiórka na pomoc chrześcijanom w Ziemi Świętej
Chcemy „zwrócić się do wszystkich (…), żeby zawsze na uwadze mieli tę troskę o Jerozolimę, o święty Boży Grób, o Palestynę i te wszystkie sprawy” – powiedział kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, a jednocześnie od 2013 r. Wielki Przeor Zwierzchnictwa w Polsce Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego. O włączenie się w wielkopiątkową zbiórkę apeluje Watykan, który uznał tę pomoc za niezwykle ważną dla przetrwania chrześcijan w Ziemi Świętej.
Watykańska Dykasteria ds. Kościołów Wschodnich zwróciła się z apelem o udział w wielkopiątkowej zbiórce na chrześcijan w Ziemi Świętej.
„Z całego serca proszę, aby kolekta Wielkiego Piątku była hojna ze strony wszystkich, jak tyle drobnych ofiar wdowy wychwalanej przez Jezusa w Ewangelii” – napisał prefekt dykasterii ds. Kościołów Wschodnich abp Claudio Gugerotti.
W imieniu Ojca Świętego podziękował biskupom, proboszczom, wszystkim wspólnotom zakonnym i parafialnym, którzy w wielu miejscach na świecie świadczą pomoc. Podziękował zwłaszcza w imieniu tych, którzy dzięki tej pomocy mają szansę na godniejsze życie.
Dykasteria przedstawiła też bilans zeszłorocznej zbiórki. Zebrano 9 mln dolarów.
Ponad 4 mln zostały przeznaczone na formację kapłanów, seminarzystów i zakonnic studiujących w Rzymie. Niemal 3 mln dolarów trafiły to instytucji edukacyjnych w Ziemi Świętej.
1,6 mln dolarów przeznaczono na wsparcie zwyczajne dla wspólnot chrześcijańskich w 10 krajach, od Iraku po Etiopię. Najwięcej 318 tys. otrzymał Kościół w Jerozolimie. 279 tys. przeznaczono na pomoc nadzwyczajną, z czego 51 tys. dla Świętego Miasta.

Uczestnicy konferencji z 3 kwietnia uznali tę wielkopiątkową pomoc za niezwykle ważną dla przetrwania chrześcijan w Ziemi Świętej. Kard. Nycz przypomniał, że Ziemia Święta to drugie obok Watykanu szczególnie ważne miejsce dla chrześcijan.
Nawiązując do słów Jana Pawła II odnoszących się do Wadowic podkreślił, że to właśnie w Ziemi Świętej znajdują się miejsca, gdzie wszystko się zaczęło: „wcielenie, i odkupienie miało swoją kontynuację i ukrzyżowanie i zmartwychwstanie. Te miejsca (…) sięgają początków, czyli obecności Pana Jezusa, dlatego zasługują na taką troskę”.

Metropolita warszawski wskazał na potrzebę pomocy chrześcijanom w Ziemi Świętej, bez której ich przetrwanie w tym miejscu może się okazać niemożliwe.
„Od nas zależą losy ich życia i pielęgnowania chrześcijaństwa w miejscu, w którym ono powstało” – powiedział hierarcha. Chcemy „zwrócić się do wszystkich, którzy nas będą słuchać w Polsce i którzy będą przeżywać Wielki Tydzień (…), żeby zawsze na uwadze mieli tę troskę o Jerozolimę, o święty Boży Grób, o Palestynę i te wszystkie sprawy” – dodał.

Konferencję zorganizowaną przez KAI poprowadziła kierownik Katedry Egzegezy Starego Testamentu na Wydziale Teologicznym UKSW w Warszawie dr hab. Barbara Strzałkowska. Przypomniała, że wielu katolików w Polsce kojarzy zbiórkę w Wielki Piątek z datkami na symboliczny grób Boży w parafii. Tymczasem jest to pomoc ukierunkowana na Grób Boży w Jerozolimie i chrześcijan tam żyjących.
„Nie chcemy, żeby ten najstarszy Kościół stał się skansenem, miejscem, które tylko będziemy odwiedzać” – podkreśliła dr hab. Strzałkowska.

Zwierzchnik Zwierzchnictwa w Polsce Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie dr Andrzej Sznajder podkreślił cele i zadania Zakonu, którego działalność na prośbę Stolicy Apostolskiej ukierunkowana jest na troskę o chrześcijan w najstarszej diecezji świata w Ziemi Świętej.
Tegoroczna zbiórka w wyjątkowy sposób wpisuje się w apele płynące z Rzymu oraz z ziemskiej ojczyzny Chrystusa: „W tym roku postanowiliśmy w szczególny sposób dołączyć swój skromny głos do apelu papieża Franciszka, patriarchy łacińskiego abp. Pierre Battisty Pizzabali, ale też kustosza Ziemi Świętej ojca Franciszka Pattona. Wszyscy oni w tym roku (…) o tę pomoc się zwracają” – zaznaczył.

Jak przypomnieli uczestnicy konferencji, liczba chrześcijan w ziemskiej ojczyźnie Chrystusa w ciągu ostatnich 20 lat spadła z 4 proc. ogółu ludności, do zaledwie 2 proc. W Jerozolimie na ok. 900 tys. mieszkańców liczbę chrześcijan szacuje się na 10 tys., a wśród nich katolicy to ok. 1 tys.
Na taki stan mają wpływ również akty naruszania prawa do wolności religijnej, których w samym tylko 2022 r. było ok. 50.

Pieniądze z wielkopiątkowej zbiórki zostaną przekazane Franciszkańskiej Kustodii Ziemi Świętej i Dykasterii ds. Kościołów Wschodnich.
„Kościołami, które otrzymują pomoc są Kościoły w Izraelu, Palestynie, Jordanii, Iraku, Iranie, Egipcie, Libanie, Turcji, Syrii, ale także w Etiopii i Erytrei. Musimy sobie uświadomić, że to jest pomoc dla konkretnych ludzi, w konkretnych krajach” – wyjaśnił ks. Piotr Żelazko, Wikariusz Patriarchatu Łacińskiego Jerozolimy dla katolików języka hebrajskiego w Izraelu.

Ks. Piotr Żelazko przypomniał liczne inicjatywy podejmowane w Ziemi Świętej przez Franciszkańską Kustodię, które wymagają wsparcia.
„Kościół w Ziemi Świętej to nie tylko budynki. Oczywiście, to także infrastruktura: szkoły, klasztory, ale też mieszkania”, które w korzystnych cenach są wynajmowane chrześcijanom. Podkreślił, że Kustodia Ziemi Świętej zapewnia ok. 1100 miejsc pracy, funduje ponad 500 stypendiów, prowadzi 15 szkół, 5 domów starców, 6 domów pielgrzymów czy 3 instytuty akademickie.

Tymczasem liczba chrześcijan w tym rejonie dramatycznie spada: „Liczba chrześcijan zatrważająco się zmniejsza. Ziemia Święta nie jest dla nich łatwym miejscem. Pomóżmy im, by nie musieli uciekać” – wystosował apel ks. Żelazko. Jednocześnie zapewnił, że każda kwota przeznaczona na Ziemię Świętą jest skrupulatnie rozliczana i konkretnie wykorzystywana.
Na całym świecie w Wielki Piątek od blisko 50 lat w Kościele katolickim przeprowadzana jest zbiórka na potrzeby chrześcijan w Ziemi Świętej. Nosi hasło: „pro Terra Sancta”. Ustanowił ją papież św. Paweł VI.
Family News Service
Foto: Family News Service, istock/Wirestock
Kościół
Paryż: powrót Matki Bożej Częstochowskiej do Notre-Dame
Do odnowionej Polskiej Kaplicy w katedrze Notre-Dame powróciła kopia obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Abp Tadeusz Wojda, przewodniczący KEP podczas Mszy św. poprzedzającej uroczystość podkreślił, że dla Polonii miejsce jest “duchowym mostem do Pani z Jasnej Góry” – informuje Vatican News. W wydarzeniu uczestniczyła Pierwsza Dama RP, Marta Nawrocka.
Po sześciu latach od pożaru z 2019 roku i siedmiu latach od pierwotnej inauguracji polskiej kaplicy w 2018 roku, to ważne dla Polonii i Polaków miejsce powróciło na duchową mapę Paryża. Decyzja o ponownym otwarciu Polskiej Kaplicy ma szczególne znaczenie zarówno religijne jak i symboliczne.
O dziedzictwie miejsca mówił abp Wojda w dzisiejszej homilii. Przypomniał on o historii katedry, która w przeszłości była związana z dziejami Polaków na emigracji. Mówił również o kościele Notre-Dame jako świadku wielu podniosłych wydarzeń w życiu duchowym i społecznym Francji, o ogromnej wadze dla całej Europy i świata.
Świat się zjednoczył
Podkreślił, że ze skutkami pożaru jaki wybuchł i zniszczył kościół w 2019 roku, udało się uporać dzięki nadziei i wierze tysięcy ludzi. ”Wszyscy mamy przed oczami dramatyczne obrazy płomieni, które trawiły katedrę Notre-Dame. Cały świat zatrzymał się tego dnia i patrzył z nadzieją, że uda się uratować ten duchowy symbol wiary Francji”– mówił abp Wojda.
Przypomniał też, że kiedy strażacy i inne służby walczyły z ogniem, media z całego świata pokazywały liczne grupy ludzi zebranych w pobliżu Île-de-la-Cité, którzy gorliwie się modlili. “Wielu klękało na ulicy i z różańcem w ręku prosiło Matkę Jezusa o ratunek dla katedry i o bezpieczeństwo dla walczących z żywiołem” – mówił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
Odbudowana wiara
Dzięki staraniom państwa francuskiego oraz licznych krajów świata katedra Notre-Dame została odbudowana i uroczyście poświęcona 8 grudnia ubiegłego roku.

“Organizacje zajmowały się budynkiem, a w tym czasie Bóg odbudowywał wiarę Europejczyków” – podkreślił abp Wojda. Odnosząc się do historii samej ikony jasnogórskiej, wspomniał, że według pobożnej tradycji napisał ją sam św. Łukasz Ewangelista. Miał on przebywać z Maryją w Jej domu i spisywać wspomnienia o Jezusie, które Ona zachowywała w swoim sercu.
“My, Polacy, bardzo szczerze wzięliśmy do serca słowa Jezusa o swojej Matce, które wypowiedział z wysokości krzyża. Rozkochaliśmy się w Maryi i wzięliśmy Ją do swojego domu”.

Abp Wojda dodał, jak ogromne znaczenie dla tożsamości Polaków mają miejsca, zawierające choć cząstkę Ojczyzny. „My, Polacy, czcimy Maryję na naszej ziemi, ale również na emigracji. Każde miejsce Jej poświęcone jest naszym duchowym domem”.
Mszę św. pod przewodnictwem abp Tadeusza Wojdy koncelebrowali m.in. sekretarz generalny KEP bp Marek Marczak, delegat KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej bp Robert Chrząszcz i biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz.

Organizatorami uroczystości byli Polska Misja Katolicka we Francji, Ambasada RP w Paryżu oraz gospodarze katedry Notre-Dame.
Monika Stojowska -Watykan
Fot. Vatican Media
Kościół
Coraz więcej katolików w USA pielęgnuje osobistą wiarę poza murami kościoła
Coraz większa liczba katolików w Stanach Zjednoczonych uważa, że ich wiara nie zależy od regularnego uczestnictwa we Mszy Świętej — wynika z najnowszego badania American Beliefs Study: Religious Preferences and Practices, przeprowadzonego przez firmę ACS Technologies. Badanie pokazuje, że obecnie wierni częściej niż kiedyś definiują religijność jako osobistą relację z Jezusem, a nie jedynie uczestnictwo w zorganizowanych praktykach kościelnych – mówi Ojciec Paweł Kosiński SJ.
Katolicy coraz bardziej skupieni na osobistej relacji z Jezusem
Z analizy ACST Catholic – oddziału ACS Technologies – wynika, że odsetek katolików deklarujących osobistą więź z Jezusem wzrósł z 61% w 2021 roku do 68% w 2025 roku. Równocześnie 71% respondentów stwierdziło, że wiara w Jezusa nie wymaga uczestnictwa we Mszy Świętej (wzrost z 68% cztery lata wcześniej).
Badanie obejmujące ponad 15 000 Amerykanów – w tym 3100 katolików – pokazuje również, że prawie połowa z nich uczestniczy w liturgii nieregularnie. Wśród najczęściej podawanych powodów znalazły się:
- zbyt duży nacisk Kościoła na kwestie finansowe,
- utrata nawyku uczestnictwa po pandemii COVID-19,
- krytycyzm i osądzanie ze strony wiernych,
- brak zaufania do duchowieństwa i instytucjonalnej religii.
Podstawowe prawdy wiary wciąż silne
Mimo rosnącego dystansu wobec praktyk parafialnych, badanie pokazuje pogłębienie osobistej wiary.
Odsetek katolików zdecydowanie wierzących w zmartwychwstanie Jezusa wzrósł z 44% do 49%, a łącznie aż 72% respondentów wyraziło przekonanie o prawdziwości tego wydarzenia. Podobny trend widać w wierze w boskość i człowieczeństwo Jezusa, gdzie poparcie wzrosło z 74% do 78%.
Czego katolicy szukają w swoich parafiach
Badanie ujawnia też, że wierni coraz częściej poszukują w parafiach autentycznej wspólnoty i prawdziwych relacji, a nie tylko formalnych obrzędów, wysokiej jakości kazań czy rozbudowanej liturgii.
Najczęściej wskazywane cechy idealnej parafii w 2025 roku to:
- ciepła, przyjazna atmosfera – 63% (wzrost z 32% do 36% osób zdecydowanie tego oczekujących),
- dobre kazania – 56%,
- sprawowanie sakramentów – 53% (spadek z 37% do 33%).
Ponad połowa badanych (53%) wciąż preferuje tradycyjne nabożeństwa – z klasycznym wystrojem, świecami, ikonami i witrażami – nad nowoczesne formy kultu (30%).
Osobista wiara rośnie mimo wyzwań
Autorzy raportu podsumowują, że choć życie parafialne mierzy się z „utrzymującymi się wyzwaniami”, duchowość katolików nie słabnie.
Nowy raport „Ewoluujący krajobraz przekonań katolickich w 2025 roku” sugeruje, że przyszłość Kościoła w USA będzie coraz bardziej opierać się na osobistej duchowości i wspólnocie relacji, a nie wyłącznie na strukturach instytucjonalnych.
Źródło: cna
Foto: istock/doidam10/
News USA
Bony edukacyjne są dla szkół katolickich warunkiem przetrwania
Szkoły katolickie radzą sobie znacznie lepiej w diecezjach, w których rodzice mogą korzystać z finansowanych przez państwo programów bonów edukacyjnych na opłacenie czesnego — wynika z badań historyka z Uniwersytetu Salve Regina w stanie Rhode Island. Choć w większości diecezji liczba uczniów wciąż spada, tam, gdzie wprowadzono bony, szkoły parafialne notują wyraźnie lepsze wyniki i wolniejsze tempo zamykania placówek. Wnioski z tego raportu przedstawia Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.
John F. Quinn zaprezentował wyniki swojej analizy podczas dorocznej konferencji Towarzystwa Katolickich Nauk Społecznych, która odbyła się w październiku na Uniwersytecie Franciszkańskim w Steubenville w stanie Ohio.
Porównanie sześciu diecezji
Badacz przeanalizował dane z ostatnich 16 lat w sześciu diecezjach katolickich — trzech działających w stanach z programami bonów edukacyjnych i trzech w stanach bez takich rozwiązań. Wyniki były jednoznaczne: dostęp do bonów wyraźnie łagodzi spadek liczby uczniów.
W diecezjach bez bonów edukacyjnych – Providence (Rhode Island), Fall River (Massachusetts) i Rockford (Illinois) – spadki były duże:
- Providence: liczba uczniów spadła o dwie trzecie, z 16 000 w 2009 roku do ok. 10 000 w 2025 roku,
- Fall River: spadek o 36%, z 7800 do 5000 uczniów,
- Rockford: spadek aż o 52%, z 15 500 do 7400 uczniów.
We wszystkich trzech diecezjach zamknięto także wiele szkół parafialnych.
Tymczasem w stanach z programami bonów edukacyjnych sytuacja była zupełnie inna.
W Archidiecezji Indianapolis liczba uczniów spadła zaledwie o 3%, z 23 000 w 2009 roku do 22 300 w 2025 roku, mimo że populacja regionu zmniejszyła się o 5%. Indiana’s Choice Scholarship Program działa tam od 2011 roku, a w 2025 roku został rozszerzony niemal na wszystkich mieszkańców.

Na Florydzie, gdzie system bonów edukacyjnych funkcjonuje od 1999 roku i został znacznie rozszerzony w 2023 roku, diecezje również utrzymują stabilność:
- Diecezja Orlando: spadek o 13%, z 14 500 do 12 750 uczniów,
- Diecezja Venice: wzrost o 52%, z 4400 do 6800 uczniów i zwiększenie liczby szkół z 13 do 16.
Choć szybki wzrost populacji Florydy również odegrał rolę w tym stanie, jednak wpływ programów bonów edukacyjnych jest jednoznacznie pozytywny.
Szkoły parafialne – filar katolickiej edukacji
Szkoły parafialne od dawna stanowią fundament amerykańskiego katolicyzmu. Już Trzeci Sobór Plenarny w Baltimore w 1884 roku wezwał, by każda parafia posiadała własną szkołę, a rodzice katoliccy posyłali do niej dzieci. Wiele parafii zaczynało budowę właśnie od szkoły – dopiero potem wznoszono kościół.

W 1965 roku, w złotej erze szkolnictwa katolickiego, ponad połowa katolickich dzieci w USA – ok. 5,2 miliona – uczęszczała do 13 tysięcy szkół parafialnych. Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej.
Według raportu National Catholic Educational Association z wiosny 2025 roku, w kraju działa ok. 8500 szkół katolickich, do których uczęszcza niespełna 1,7 miliona uczniów.
Zmiany kadrowe i rosnące koszty
Historyk zwraca uwagę, że jednym z czynników kryzysu szkół parafialnych był zanik personelu zakonnego. W 1965 roku prawie 70% nauczycieli stanowili zakonnicy, księża lub siostry zakonne – w sumie ponad 115 tysięcy osób. Do 1990 roku ich udział spadł do 2,5% i utrzymuje się na tym poziomie do dziś.
Źródło: cna
Foto: istock, Saint Joseph School La Puente
-
News Chicago1 tydzień temuICE zatrzymało dwóch Polaków w Edison Park. Pracowali przy remoncie domu
-
News USA4 dni temuDemokraci triumfują w wyborach: Historyczna frekwencja i znaczące zwycięstwa
-
Prawo imigracyjne3 tygodnie temuDziałania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News USA2 tygodnie temuTrump zatwierdza stan klęski żywiołowej dla stanów. Vermont, Maryland i Illinois odchodzą z kwitkiem
-
News Chicago2 tygodnie temuTragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca
-
News Chicago1 tydzień temuPritzker przeznaczył 20 mln dolarów na banki żywności po wstrzymaniu świadczeń SNAP
-
News Chicago2 tygodnie temuAgenci federalni ponownie użyli gazu łzawiącego w Chicago. Sędzia żąda wyjaśnień
-
News USA2 tygodnie temuMiliony Amerykanów straci pomoc żywnościową. Świadczenia SNAP nie zostaną wypłacone 1 listopada











