News USA
Pelican firmy Pyka: największy na świecie autonomiczny elektryczny samolot transportowy

Kolejny bezpilotowy samolot transportowy planuje wejść na rynek. Dyrektor generalny amerykańskiego startupu Pyka, Michael Norcia, ogłosił Pelican Cargo, który według firmy jest największym na świecie bezemisyjnym frachtowcem. Model o zasięgu 200 mil, może przenosić 400-funtowy ładunek np. pomiędzy wyspami.
Samolot jest oparty na udanym modelu rolniczym firmy, zwanym Pelican Spray, który został zbudowany z myślą o opylaniu upraw w gospodarstwach rolnych.
Celem firmy Pyka było wyprodukowanie samolotu, który będzie mógł tanio operować przy minimalnej infrastrukturze, jednocześnie dostarczając krytyczny ładunek ludziom, którzy go potrzebują.
Nabywcami Pelicana Cargo mają być klienci, którzy chcą realizować zasadniczo codzienne dostawy między dwoma lokalizacjami z dość minimalną infrastrukturą lub nie mają wystarczającej objętości ładunku, aby uzasadnić duży samolot itp. Np. handel między wyspami jest możliwym wykorzystaniem modelu.
Pelican Cargo jest „pierwszym autonomicznym pojazdem w swojej klasie”, co oznacza, że podobnie jak jego poprzednik, Pelican Spray jest sterowany zdalnie.
Samolot jest obsługiwany przez system komputerowy a czuwający nad nim człowiek może znajdować się w dowolnym miejscu na świecie dzięki łączności internetowej SATCOM zainstalowanej na pokładzie. Model jest wyposażony w komputer zapasowy. Jeśli jednak coś pójdzie nie tak, operator może interweniować.
Ponieważ samolot jest elektryczny działa na akumulatorze umieszczonym w brzuchu samolotu. Baterię można wymienić, jeśli nie ma dostępnej stacji ładowania.
Samolot ma zasięg do 200 mil. Norcia twierdzi, że operacje między wyspami są najlepszym miejscem do rozpoczęcia używania Pelicana Cargo, ale ma nadzieję, że później rozszerzy działalność na odległe miejsca, takie jak rozproszone miejscowości w Kanadzie.
Samoloty będą wynajmowane, a ich eksploatacja będzie kosztować około 15 dolarów za godzinę, czyli znacznie mniej niż koszt pilotowanych samolotów transportowych, których cena wynosi 500-1000 dolarów za godzinę,
Pelican Cargo może wziąć 400-funtowy ładunek w przestrzeni ładunkowej wielkości 66 stóp sześciennych. Towar jest ładowany przez przednie drzwi.
Model będzie jednym z nielicznych istniejących samolotów z drzwiami ładowanymi przez nos, dołączając do Antonowa An-124 Rusłana, odrzutowca Airbus Beluga i Beluga XL oraz wojskowego Galaxy C-5.
W tych samolotach przednie drzwi do załadunku dają możliwość zmieszczenia ponadgabarytowych przedmiotów bez konieczności ich wcześniejszego demontażu, jak w przypadku helikopterów.
Źródło: insideedition, businessinsider
Foto: Pyka
News USA
Microsoft robi największe czystki od lat. To cios dla działu Xbox i tradycyjnych zespołów

W środę Microsoft ogłosił kolejną falę masowych zwolnień, obejmującą tysiące pracowników na całym świecie. To druga tak duża redukcja zatrudnienia w ostatnich miesiącach i największa od ponad dwóch lat. Firma kontynuuje proces restrukturyzacji, koncentrując się na sztucznej inteligencji i nowoczesnych technologiach kosztem tradycyjnych segmentów działalności, w tym działu Xbox.
Zwolnienia obejmują tysiące pracowników, w tym setki w siedzibie głównej
W środę Microsoft rozpoczął wysyłanie zawiadomień o zwolnieniach, które dotknęły wiele działów, w tym kluczowy segment gier wideo – Xbox. Wśród osób tracących pracę znalazło się co najmniej 830 zatrudnionych w siedzibie głównej firmy w Redmond. Łącznie cięcia obejmują około 4% globalnej siły roboczej, co daje niemal 9100 pracowników – firma jednak nie podała oficjalnie pełnej liczby.
„Zmiany organizacyjne” jako odpowiedź na dynamiczny rynek
Microsoft poinformował, że redukcje są elementem szerszych „zmian organizacyjnych”, które mają przygotować firmę na wyzwania globalnego rynku. Cięcia objęły zespoły sprzedażowe, technologiczne i zarządcze.
W notatce do pracowników działu Xbox dyrektor generalny Phil Spencer zaznaczył, że zmiany mają zapewnić „trwały sukces firmy na rynku gier” oraz umożliwić „skupienie się na strategicznych obszarach wzrostu”. Xbox, podobnie jak inne działy, ma ograniczyć liczbę szczebli zarządzania, aby zwiększyć efektywność.
Powtarzające się zwolnienia: trzeci raz w 2025 roku
To już trzecia fala zwolnień w tym roku. W maju Microsoft rozstał się z około 6000 pracowników, miesiąc później kolejne 300 osób straciło zatrudnienie w Redmond, a wcześniej 2000 w regionie Puget Sound. Większość z nich to inżynierowie oprogramowania oraz specjaliści ds. zarządzania produktami.
Microsoft redukuje etaty, by inwestować w sztuczną inteligencję
Jak wskazują analitycy, decyzje kadrowe są ściśle powiązane z rosnącymi inwestycjami firmy w sztuczną inteligencję. W ostatnich miesiącach Microsoft przeznaczył miliardy dolarów na rozwój infrastruktury AI – w tym centra danych i dedykowane układy obliczeniowe.
Według prognoz, tylko w ostatnim roku fiskalnym inwestycje te miały sięgnąć 80 miliardów dolarów.
Xbox na celowniku. Koniec ery ekspansji?
Zwolnienia w dziale Xbox kończą okres wieloletniej ekspansji. Kulminacją rozwoju była rekordowa w historii firmy transakcja zakupu Activision Blizzard za 75,4 miliarda dolarów w 2023 roku. Wcześniej Microsoft kupił ZeniMax Media (właściciela Bethesdy) za 7,5 miliarda, próbując dogonić konkurencyjne PlayStation od Sony.
Dziś jednak kierunek ulega zmianie. Jak zauważa Dan Ives z Wedbush Securities: „Microsoft coraz bardziej skupia się na AI, chmurze i usługach nowej generacji. Xbox i inne tradycyjne segmenty muszą zostać ograniczone, by firma mogła utrzymać konkurencyjność i rentowność. Przez lata przesadzili z zatrudnianiem – teraz przyszedł czas na korektę.”
Co dalej z zatrudnieniem?
Pomimo dynamicznego rozwoju w sektorach nowych technologii, mało prawdopodobne jest, by nowe zatrudnienia zrekompensowały skalę zwolnień. Eksperci przewidują, że Microsoft będzie kontynuował politykę „odchudzania” działów, które nie wpisują się bezpośrednio w strategię rozwoju opartego o sztuczną inteligencję i infrastrukturę chmurową.
Źródło: chicagotribune
Foto: istock/ tupungato/Diy13/lcva2/
News USA
Gdzie szukać zatrudnienia? Miasta z najlepszymi rynkami pracy według SmartAsset

W dzisiejszym świecie liczy się nie tylko kogo znasz, ale też gdzie szukasz pracy. Nowa analiza przeprowadzona przez SmartAsset rzuca światło na amerykańskie miasta, które oferują pracownikom najlepsze warunki — nie tylko pod względem zarobków, ale też jakości życia. Sprawdź, które miasta wypadają najlepiej — i dlaczego mogą być warte Twojej przeprowadzki.
Ranking objął 348 miast w Stanach Zjednoczonych i opiera się na sześciu kluczowych wskaźnikach: stopie bezrobocia, tempie wzrostu dochodów, odsetku pracowników z ubezpieczeniem zdrowotnym sponsorowanym przez pracodawcę, medianie czasu dojazdu do pracy, udziale pracy zdalnej oraz relacji kosztów mieszkania do dochodów.
Najlepsze miasta dla pracowników w USA
Bend, Oregon zajmuje pierwsze miejsce jako najlepszy rynek pracy w Stanach Zjednoczonych. To malownicze miasto na zachodnim wybrzeżu łączy niską stopę bezrobocia (zaledwie 3,1%) z imponującym wzrostem dochodów — aż o 44% w latach 2020–2023. To jeden z najwyższych wyników w kraju, zaraz po Richmond (VA), Nampa (ID) i Dayton (OH).
Oprócz dobrych zarobków Bend oferuje również wysoką jakość życia. Mediana czasu dojazdu do pracy wynosi tu tylko 16 minut, a ponad 25% mieszkańców pracuje zdalnie — to wszystko przekłada się na lepszy balans między pracą a życiem prywatnym.
Drugie i trzecie miejsce zajęły kolejno Richmond w stanie Wirginia oraz Seattle w stanie Waszyngton, oba miasta z silnymi gospodarkami i wysokim poziomem zadowolenia pracowników.
Najlepszy dostęp do ubezpieczenia zdrowotnego
Dostęp do opieki zdrowotnej to jeden z kluczowych elementów stabilnego zatrudnienia. Pod tym względem liderem jest Santa Clara w Kalifornii, gdzie aż 88% mieszkańców posiada ubezpieczenie zdrowotne sponsorowane przez pracodawcę.
Tuż za Santa Clarą plasują się Cambridge w Massachusetts i Bellevue w stanie Waszyngton, gdzie wskaźnik ten wynosi około 87%.
Miejsce | Miasto | Stopa bezrobocia | Mediana zarobków | Wzrost dochodów (3 lata) | Procent pracujących zdalnie |
---|---|---|---|---|---|
1 | Bend, Oregon | 3,16% | 51 382 USD | 44,22% | 26,89% |
2 | Richmond, Wirginia | 3,80% | 73 138 USD | 49,47% | 15,81% |
3 | Seattle, Waszyngton | 4,17% | 46 443 USD | 35,99% | 26,87% |
4 | Bellevue, Waszyngton | 4,29% | 76 228 USD | 32,43% | 24,59% |
5 | Carmel, Indiana | 2,27% | 101 038 USD | 21,49% | 27,75% |
6 | Santa Clara, Kalifornia | 4,24% | 90 384 USD | 40,97% | 16,51% |
7 | Cary, Karolina Północna | 3,50% | 47 203 USD | 23,13% | 27,96% |
8 | Sioux Falls, Dakota Pd. | 2,36% | 56 858 USD | 29,89% | 9,26% |
9 | Westminster, Kolorado | 1,69% | 70 711 USD | 37,73% | 19,35% |
10 | Sunnyvale, Kalifornia | 3,45% | 111 905 USD | 31,12% | 15,33% |
11 | Austin, Teksas | 3,95% | 36 585 USD | 34,97% | 26,54% |
12 | Wichita Falls, Teksas | 2,51% | 68 390 USD | 39,65% | 7,58% |
13 | Scottsdale, Arizona | 2,97% | 57 183 USD | 28,38% | 26,52% |
14 | St. Louis, Missouri | 4,69% | 59 986 USD | 34,47% | 13,30% |
15 | Nashville, Tennessee | 3,13% | 50 304 USD | 38,37% | 17,81% |
Gdzie do pracy dojeżdża się najszybciej?
Czas dojazdu do pracy może mieć ogromny wpływ na codzienne samopoczucie. Najkrótsze czasy dojazdu odnotowano w mniejszych miastach o mniej zatłoczonym ruchu drogowym.
Na czele znalazło się Wichita Falls w Teksasie — tu dojazd do pracy zajmuje średnio tylko 14 minut. Równie dobrze wypadają Abilene w Teksasie oraz Topeka w Kansas, z medianą dojazdu wynoszącą odpowiednio 14 i 15 minut.
Najlepsze miasta dla pracy zdalnej
Jeśli szukasz miasta przyjaznego pracy z domu, warto rozważyć przeprowadzkę do Frisco w Teksasie, gdzie ponad 32% pracowników wykonuje swoje obowiązki zdalnie. Na kolejnych miejscach znalazły się Berkeley w Kalifornii (29%) oraz Charlotte w Karolinie Północnej (28%), co świadczy o rosnącym znaczeniu elastycznego zatrudnienia w różnych częściach kraju.
Praca marzeń to nie tylko stanowisko, ale też lokalizacja
Dane z raportu SmartAsset pokazują, że miejsce zamieszkania ma realny wpływ na jakość życia zawodowego. Niskie bezrobocie, szybki wzrost wynagrodzeń, elastyczność pracy zdalnej i krótki czas dojazdu — to wszystko przekłada się na bardziej satysfakcjonującą karierę.
Zastanawiasz się nad zmianą otoczenia? Może warto rzucić okiem nie tylko na ofertę pracy, ale też na mapę.
Źródło: CBS
Foto: istock/Sean Davis/ Vasyl Dolmatov/
News Chicago
Po 30 latach Keith’s Komix żegna się z fanami – kultowy sklep w Schaumburgu zostanie zamknięty tej jesieni

Dla tysięcy fanów komiksów z północno-zachodnich przedmieść Chicago to smutna wiadomość: po 30 latach działalności legendarny sklep Keith’s Komix w Schaumburgu zamknie swoje drzwi na zawsze. Właściciele, Keith i Cathy Anderson, ogłosili, że przechodzą na emeryturę, a ostatnim dniem otwarcia sklepu przy 528 S. Roselle Road będzie 20 września 2025 r.
Miejsce z duszą i historią
Keith’s Komix to nie był zwykły sklep z komiksami – to było miejsce wspólnoty, jak powiedział stały klient, Joshua Winchester z West Chicago. “Keith i jego sklep sprawili, że przedmieścia stały się lepszym, jaśniejszym i bardziej „nerdowskim” miejscem do życia” – dodał.
Sklep zyskał status kultowego miejsca wśród kolekcjonerów, fanów i lokalnych twórców. Na jego wystawie widniały ręcznie malowane podobizny Spider-Mana, Hulka i Thora. W środku panował urok starej szkoły – długie półki z komiksami, figurki, plakaty, tekstylia z motywami popkultury tworzyły przestrzeń, której nie da się podrobić w internecie.
30 lat pasji
Keith Anderson rozpoczął swoją przygodę z komiksami w 1985 roku, pracując w sieci Moondog’s. Gdy ta została sprzedana w 1994 roku, postanowił pójść własną drogą i już rok później otworzył Keith’s Komix. Wspólnie z żoną Cathy prowadził sklep, w którym pracował także ich syn Brandon. Córka Amanda często wspierała działania rodziny zza kulis.
Sklep nie tylko sprzedawał komiksy – organizował spotkania z artystami, wydarzenia tematyczne, aktywnie uczestniczył w lokalnych konwentach i wydarzeniach bibliotecznych jak Schaumburg Library Comic Con czy Comic Book Mania! w Elgin.
Koniec pewnej epoki
Decyzja o zamknięciu Keith’s Komix nie była łatwa, ale jak mówią Andersonowie – „to wyjście na własnych warunkach”. W poście na Facebooku wyjaśnili, że przyczyną jest kryzys w branży komiksowej, który dotknął nie tylko ich sklep.
Sprzedaż komiksów znacząco spadła od lat 90., a system dystrybucji uległ poważnemu rozpadowi. Najwięksi wydawcy odwrócili się od dominującego pośrednika Diamond Comic Distributors, który w styczniu 2025 ogłosił bankructwo. Dodatkowo niepewność związana z amerykańskimi cłami na drukowane w Kanadzie komiksy może wpłynąć na dalsze wzrosty cen.
Komiksy będą wyprzedane
Zamiast wyprzedaży wszystkiego „na raz”, para planuje stopniowo wystawiać produkty w internecie – przez Facebook Marketplace i eBay. A po zamknięciu Keith i Cathy chcą spełnić marzenie – przejechać Route 66 do Kalifornii, jak bohaterowie filmowych „Wakacji” z Clarkiem Griswoldem.
Źródło: dailyherald
Foto: Keith’s Komix
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temu
Polonia ma wielkie serca: Pomagamy pani Ewie spod Jarosławia, cioci Moniki Doroty
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temu
W wieku 53 lat zmarł Marcin Więcław były wiceprezes oraz działacz Wisłoki Chicago
-
News USA4 tygodnie temu
Administracja Trumpa wycofuje federalne wytyczne dla aborcji ratujących życie
-
News USA4 tygodnie temu
ICE przekroczył 100 tys. aresztowań nielegalnych imigrantów w czasie drugiej kadencji Trumpa
-
Polonia Amerykańska1 tydzień temu
Dominika Żak z Chicago została uhonorowana tytułem Miss Piękna z Przesłaniem
-
News USA3 tygodnie temu
Polowanie na ojca oskarżonego o zamordowanie trzech córek przejęły władze federalne
-
News Chicago4 tygodnie temu
Uwaga: Chicago ma obecnie jedną z najgorszych jakości powietrza na świecie
-
Kościół2 tygodnie temu
Kościół św. Wojciecha oficjalnie zabytkiem. Obrońcy historycznej świątyni zwyciężyli