News Chicago
Nie czujemy się bezpiecznie w Chicago. Który z kandydatów na burmistrza to zmieni?

Prawie dwie trzecie mieszkańców Chicago, którzy planują oddać głos w wyborach lokalnych w tym miesiącu, nie czuje się bezpiecznie w związku z przestępczością w mieście. Mniej więcej tyle samo osób uważa, że relacje między policjantami a społecznością nie są dobre. To kluczowa kwestia brana pod uwagę w wyborach 28 lutego.
Sondaż zlecony przez Chicago Sun-Times, WBEZ, Telemundo Chicago i NBC5 pokazuje, że prawie połowa wyborców szuka kandydata na burmistrza, który najlepiej poradzi sobie z endemiczną przestępczością miasta.
44% ankietowanych stwierdziło, że najważniejszą kwestią w nadchodzących wyborach jest poradzenie sobie z przestępczością w mieście i bezpieczeństwo publiczne. Daleko za nimi uplasowała się reforma wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych (13%) oraz gospodarka i miejsca pracy (12%).
Jeszcze niżej na liście znalazły się edukacja i imigracja, obie na poziomie 6%; podatki miejskie i wydatki na poziomie 5%; mieszkalnictwo i bezdomność na poziomie 4%; korupcja publiczna 3%, a narkotyki i transport po 2%. Tylko 1% ankietowanych wymieniło zdrowie publiczne jako kluczową kwestię.
Mężczyźni i kobiety byli w równym stopniu zaniepokojeni przestępczością, przy czym 47% mężczyzn i 42% kobiet umieściło ją na pierwszym miejscu. Priorytetowo traktuje przestępczość 61% białych wyborców, 30% czarnych wyborców i 37% latynosów.
Podczas gdy przemoc z użyciem broni palnej spadła w tym roku w porównaniu z zeszłym, Chicago zakończyło rok 2022 z 697 morderstwami i odnotowało najbardziej brutalny rok od ćwierćwiecza w 2021 roku.
Mieszkańcy Chicago są również zaniepokojeni przestępstwami innymi niż przemoc z użyciem broni palnej, w tym kradzieżami, napadami rabunkowymi i kradzieżami samochodów, ponieważ incydenty wkradły się do obszarów miasta nieprzyzwyczajonych do wysokiego wskaźnika przestępstw.
Aż 63% mieszkańców Chicago nie czuje się bezpiecznie.
Odsetek sięga 84% dla Afroamerykanów i spada do 56% Latynosów i 49% białych mieszkańców.
Ankieterzy z Mason-Dixon Polling & Strategy, Inc. przeprowadzili wywiady telefoniczne na żywo z 625 mieszkańcami, którzy zostali losowo wybrani z miejskiej listy rejestracyjnej wyborców. Ankietę przeprowadzono od 31 stycznia do 3 lutego. Margines błędu wynosi plus minus 4 punkty procentowe.
Główni rywale Lightfoot, kongresmen Jesús „Chuy” García, oraz były dyrektor generalny Chicago Public Schools Paul Vallas, obiecali zatrudnić więcej policjantów i usunąć nadinspektora policji Davida Browna, jeśli wygrają wybory 28 lutego.
Vallas, który jest wspierany przez związek policji w mieście, zaproponował 14-punktowy plan, który koncentruje się na odbudowie policji. Obwinia problem przestępczości w Chicago po części za „porzucenie strategii policyjnej opartej na społeczności”.
Plan bezpieczeństwa publicznego Garcíi nie różni się zbytnio od tego, co Lightfoot już wprowadziła. Kongresmen krytykuje jednak miasto za to, że nie spełniło wszystkich celów określonych w federalnym dekrecie.
„Zrobienie tego nie powinno zająć czterech lat” – powiedział García. Chce, aby funkcjonariusze „wyszli z samochodów, zapukali do drzwi i odbudowali zaufanie. Zaufanie ma kluczowe znaczenie dla przywrócenia działu na właściwe tory”.
Źródło: suntimes, politico
Foto: YouTube, istock/welcomia
News USA
Trump zapowiada największy w historii program deportacji. Chicago także na celowniku ICE

Prezydent Donald Trump w miniony weekend wydał polecenie zaostrzenia działań imigracyjnych w miastach zarządzanych przez Demokratów, w tym w Chicago, Nowym Jorku i Los Angeles. W obszernym wpisie opublikowanym w niedzielny wieczór na platformie Truth Social, zapowiedział realizację największego w historii programu masowych deportacji.
„Urzędnicy ICE muszą zrobić wszystko, co w ich mocy, aby zatrzymać i deportować nielegalnych imigrantów, szczególnie w największych amerykańskich miastach, gdzie mieszkają ich miliony” – napisał Trump.
Prezydent zaznaczył przy tym, że to „bardzo ważny cel” dla bezpieczeństwa narodowego.
3000 aresztowań dziennie i elitarne jednostki ICE
Plan Donalda Trumpa zakłada znaczące zwiększenie skali aresztowań – z dotychczasowych około 650 dziennie do co najmniej 3000 dziennie, jak ogłosił Stephen Miller, jeden z głównych doradców prezydenta i architekt jego polityki imigracyjnej. Równocześnie administracja wstrzymała aresztowania w sektorach rolnictwa, gastronomii i hotelarstwa, z obawy przed negatywnym wpływem na gospodarkę.
Według źródeł zaznajomionych z planami agencji Immigration and Customs Enforcement (ICE), w wytypowanych miastach rozmieszczane są elitarne zespoły specjalne SRT (Special Response Teams). Jednostki te, przeszkolone do operacji wysokiego ryzyka, używają sprzętu taktycznego, w tym pojazdów opancerzonych BearCat, broni długiej i kamizelek kuloodpornych.
Zespoły SRT mają być aktywowane m.in. w Chicago, Nowym Jorku, Filadelfii, Seattle, północnej Wirginii oraz w Waszyngtonie. Według doniesień, funkcjonariusze w tych lokalizacjach zostali już poinformowani o konieczności gotowości do natychmiastowego rozmieszczenia.
Protesty „No Kings” i odpowiedź gubernatorów
Deklaracja Trumpa nastąpiła zaledwie 24 godziny po ogólnokrajowych protestach pod hasłem „No Kings”, które odbyły się w setkach miast i miasteczek. W samym stanie Illinois tysiące osób zebrało się na demonstracji w Chicago, a dziesiątki mniejszych protestów odbyły się na okolicznych przedmieściach.
Gubernatorzy stanów Demokratycznych – J.B. Pritzker (Illinois), Tim Walz (Minnesota) i Kathy Hochul (Nowy Jork) – zostali wcześniej wezwani do złożenia zeznań przed komisją Izby Reprezentantów kierowaną przez Republikanów w sprawie lokalnej polityki imigracyjnej. Informowaliśmy o tym 13 czerwca.
Polityczne tło i szczyt G7
Prezydent Trump odniósł się również do sytuacji w Los Angeles, sugerując, że rozmieszczenie Gwardii Narodowej w tym mieście pomogło utrzymać porządek podczas protestów. „Gdybyśmy nie mieli Gwardii Narodowej w gotowości, rozdarliby Los Angeles” – stwierdził rozmawiając z dziennikarzami przed odlotem na szczyt ekonomiczny Grupy G7 w Albercie w Kanadzie.
Komentatorzy polityczni zwracają uwagę na rosnące napięcie na linii administracja federalna – stany Demokratyczne, gdzie władze lokalne nie tylko odmawiają współpracy z ICE, ale otwarcie przeciwstawiają się polityce deportacji.
Choć nie jest jasne, kiedy dokładnie rozpoczną się masowe naloty, decyzja Donalda Trumpa już teraz wywołała lawinę reakcji i poruszenie w całym kraju.
Źródło: nbc
Foto: YouTube, ICE
News Chicago
Nowe fotoradary w Chicago od niedzieli zaczęły wystawiać pierwsze mandaty

Siedem nowych lokalizacji fotoradarów rozpoczęło wystawianie ostrzeżeń od 1 maja, ale już od 15 czerwca kierowcy przekraczający dozwoloną prędkość w tych miejscach będą karani mandatami. Kolejne cztery lokalizacje rozpoczną fazę ostrzeżeń 15 maja, a mandatów należy się tam spodziewać od 30 czerwca, poinformował Departament Transportu Chicago (CDOT).
System fotoradarowy będzie automatycznie rejestrować naruszenia i wystawiać mandaty w dwóch przedziałach:
- 35 dolarów za przekroczenie prędkości od 6 do 10 mil na godzinę,
- 100 dolarów za przekroczenie prędkości o 11 mil na godzinę lub więcej.
Celem Departamentu Transportu Chicago CDOT jest poprawa bezpieczeństwa w pobliżu szkół, parków i często uczęszczanych dróg miejskich. „Każdy radar ma za zadanie spowolnić ruch tam, gdzie bezpieczeństwo pieszych – zwłaszcza dzieci – jest szczególnie zagrożone”, podkreślają przedstawiciele miasta.
Lokalizacje radarów – aktywne od 1 maja (mandaty od 15 czerwca):
- 2640 W Peterson Ave – Green Briar Park
- 6614 N Central Ave – Edgebrook Park
- 442 E 71st St – Meyering (William) Park
- 8553 S Martin Luther King Dr – Cole (Nat King) Park
- 7733 S Cottage Grove Ave – Hirsch Metropolitan High School
- 3358 S Ashland Ave – Kucinski-Murphy (Vicki Rosebeth) Park
- 6146 N Sheridan Rd – Park 559
Lokalizacje radarów – aktywne od 15 maja (mandaty od 30 czerwca):
- 49 W 85th St – Perspectives High School
- 614 W 47th St – Tilden High School
- 1635 N LaSalle Dr – Lincoln Park
- 5941 N Nagle Ave – Rosedale Park
Więcej radarów w drodze
Departament Transportu zapowiada, że to dopiero początek – w ciągu roku planowane jest uruchomienie kolejnych urządzeń w całym mieście, w ramach programu poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego „Complete Streets”.
Szczegóły dotyczące lokalizacji oraz zasad programu są dostępne na stronie miasta: chicago.gov/completestreets.
O kolejnych fotoradarach w 5 dzielnicach Chicago, które już wydają ostrzeżenia informowaliśmy tutaj.
Źródło: abc7
Foto: YouTube, Google Maps
News Chicago
ComEd uruchamia program pomocy finansowej o wartości 10 mln USD. Złóż wniosek o dotację

W odpowiedzi na rosnące koszty energii elektrycznej, ComEd uruchamia nowy program pomocowy o wartości 10 milionów dolarów, który wystartuje 7 lipca. Program ma na celu wsparcie klientów indywidualnych i organizacji non-profit zmagających się z zaległościami w opłatach za prąd.
Kto może otrzymać pomoc?
- Klienci indywidualni mogą ubiegać się o jednorazową dotację w wysokości do 500 dolarów, jeśli:
- mają zaległości w opłatach,
- ich dochód nie przekracza 300% federalnego poziomu ubóstwa (czyli np. do 32 150 dolarów rocznie dla czteroosobowej rodziny).
- Organizacje non-profit mogą otrzymać pomoc do 1000 dolarów, również pod warunkiem zaległości w płatnościach.
Jak się ubiegać?
Wnioski będzie można składać:
- online na stronie comed.com/relief (strona aktywuje się 7 lipca),
- bezpośrednio przez organizacje Salvation Army i Neighborhood Housing Services of Chicago, które będą administrować programem.
Pomoc tymczasowa przed większym programem
Zdaniem przedstawicieli ComEd, program dotacyjny ma pełnić funkcję „pomostową” do czasu uruchomienia stałego programu rabatowego dla klientów o niskich dochodach, który planowany jest na styczeń 2026 r.
Podwyżki cen energii już obowiązują
W czerwcu ComEd ogłosił, że klienci indywidualni w Illinois zapłacą średnio o 10% więcej za energię elektryczną. To oznacza wzrost przeciętnego rachunku o około 10,60 USD miesięcznie. Powodem są wyższe koszty dostaw energii ustalane przez firmę PJM Interconnection, zarządzającą siecią elektryczną w 13 stanach.
Nowe stawki dotkną około 4 miliony klientów indywidualnych, a także część odbiorców komercyjnych. Informowaliśmy o nich tutaj.
Więcej informacji na temat dostępnych programów pomocowych można znaleźć na stronie: comed.com/billsupport
Źródło: dailyherald
Foto: ComEd
-
Polonia Amerykańska1 tydzień temu
Polonia ma wielkie serca: Pomagamy pani Ewie spod Jarosławia, cioci Moniki Doroty
-
News Chicago3 tygodnie temu
Sandra i John Kucala z Orland Park walczą o dom. Ich podatek wzrósł z 3 do 17 tys. USD
-
Zdrowie4 tygodnie temu
Uwaga na szczepionki przeciw Covid19: mogą powodować zapalenie mięśnia sercowego
-
News Chicago3 tygodnie temu
Uwaga – oszustwo: Fałszywe SMS-y o mandatach drogowych krążą w Illinois
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temu
W sobotę Polacy w USA ponownie głosują na nowego prezydenta Polski
-
News USA3 tygodnie temu
Republikanie oskarżają UE i rząd Tuska o ingerencję w wybory prezydenckie w Polsce
-
News USA4 tygodnie temu
Strzelanina w Waszyngtonie: Mieszkaniec Chicago zabił dwoje pracowników ambasady Izraela
-
News USA2 tygodnie temu
Karol Nawrocki będzie Prezydentem RP. Wygrał z Trzaskowskim różnicą 369 tysięcy głosów