News Chicago
Zarzuty w sprawie śmierci mieszkanki Florydy w Chicago. Uderzyło ją ścigające się auto
Postawiono zarzuty w sprawie śmierci kobiety z Florydy, potrąconej przez dwie osoby oskarżone o udział w nielegalnym wyścigu ulicznym w dzielnicy Chicago Lawn zeszłego lata. Aresztowani jechali z prędkością ponad 100 mil na godzinę w momencie wypadku.
40-letnia turystka odwiedzająca Chicago ze swoim chłopakiem zginęła we wczesnych godzinach porannych w niedzielę 28 sierpnia, gdy para ścigających się aut marki Corvette wymknęła się spod kontroli kierowców i wjechała w nią na przejściu dla pieszych.
Aaron Guerrero, lat 27, i Noe Garcia, lat 36, zostali oskarżeni o udział w wyścigach ulicznych i spowodowanie śmierci Shawman Meireis. Guerrero jest również oskarżony o lekkomyślne zabójstwo.
Policja twierdzi, że obaj mężczyźni jechali z prędkością ponad 100 mil na godzinę w momencie wypadku, kiedy Guerrero rzekomo potrącił Meireis, gdy przechodziła przez ulicę w pobliżu lotniska Midway, uderzając wcześniej w inny samochód.
Według Chicago Sun-Times, Guerrero powiedział policji na miejscu zdarzenia, że uciekał przed napadem na samochód, ale relacje naocznych świadków zaprzeczyły jego odpowiedziom z wywiadu.
Meireis, konsultantka biznesowa z Naples na Florydzie, szła na późny obiad po festiwalu muzycznym o 1:40 w nocy, kiedy uderzyła w nią czerwona Corvette.
Według policji, drugi samochód, prowadzony przez Garcię powoli przejechał obok miejsca zdarzenia, ale nie zatrzymał się.
Żaden z oskarżonych mężczyzn nie był karany, ale według prokuratorów Guerrero miał trzy poprzednie zawieszenia prawa jazdy za przekroczenie prędkości. Przesłuchanie w sprawie kaucji dla Garcii zostało wyznaczone na 27 lutego.
Źródło: nbc
Foto: YouTube
News Chicago
Addison: Mężczyznę oskarżono o próbę zabójstwa po 4-godzinnej strzelaninie z policją
45-letni Salvador Lozano z Addison został oskarżony o próbę zabójstwa pierwszego stopnia oraz kilka innych przestępstw po tym, jak — według władz — oddał serię strzałów w kierunku policjantów podczas czterogodzinnego oblężenia swojego domu w czwartek. Jeden z funkcjonariuszy został trafiony w kamizelkę kuloodporną, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Salvador Lozano usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa pierwszego stopnia, użycia broni palnej wobec funkcjonariusza ze szczególnym okrucieństwem, napaści na funkcjonariusza oraz nielegalnego posiadania broni przez osobę karaną.
W sobotę sędzia powiatu DuPage nakazał jego tymczasowe aresztowanie bez możliwości wyjścia za kaucją.
Groźby, gaz pieprzowy i strzały
Pierwsze wezwanie policja z Addison otrzymała około godziny 11:00AM w czwartek, po tym jak Lozano zadzwonił pod numer alarmowy 911, żądając, by funkcjonariusze „znaleźli jego psy”, w przeciwnym razie „jego ludzie” mieli to zrobić sami. Funkcjonariusz, który przybył na miejsce, po krótkiej rozmowie opuścił posesję.
Kilka minut później policja otrzymała kolejne zgłoszenie — tym razem od sąsiada, który informował, że mężczyzna zachowuje się irracjonalnie. Gdy funkcjonariusze wrócili na miejsce, Lozano miał im grozić, że „otworzy ogień w samo południe”, po czym rozpylił gaz pieprzowy w ich kierunku.
Wkrótce potem, gdy na miejsce przybyli dodatkowi policjanci i pracownik socjalny, Salvador Lozano wyszedł z domu z nieznanym przedmiotem w dłoni, krzycząc w kierunku funkcjonariuszy, po czym rzucił w nich cieczą i wrócił do środka. Chwilę później padły pierwsze strzały.
Według prokuratury mężczyzna oddał 6–7 strzałów z wnętrza domu, trafiając jednego z policjantów w plecy. Na szczęście kamizelka ochronna zapobiegła tragedii.
Czterogodzinny impas i setki nabojów
Strzały z domu Lozano miały padać w różnych odstępach czasu — między godziną 11:48AM a 1:22PM. Łącznie policja odnotowała ponad tuzin serii ognia. Około 3:15PM oddział SWAT szturmem przejął posesję i zatrzymał podejrzanego bez dalszych obrażeń.
Podczas przeszukania funkcjonariusze znaleźli około 250 łusek z amunicji różnych kalibrów, trzy pistolety Glock z przedłużonymi magazynkami, dwa magazynki bębnowe oraz dziesiątki sztuk amunicji.
Ślady po kulach znaleziono również w siedmiu sąsiednich domach oraz w dwóch radiowozach policyjnych.
Policjant dochodzi do siebie
Ranny funkcjonariusz został przewieziony do szpitala, gdzie dochodzi do zdrowia po obrażeniach niezagrażających życiu.
„To cud, że nikt nie zginął” – powiedział przedstawiciel prokuratury powiatu DuPage. „Funkcjonariusze wykazali się ogromną odwagą w obliczu wyjątkowo niebezpiecznej sytuacji”.
Kolejna rozprawa
Salvador Lozano ma ponownie stanąć przed sądem 24 listopada. Śledczy kontynuują analizę broni i amunicji zabezpieczonej na miejscu zdarzenia.
Źródło: dailyherald
Foto: Prokuratura Powiatu DuPage, YouTube
News Chicago
Do Zoo w Lincoln Park przybyły nowe mieszkanki: siostry niedźwiedzice Ash i Lexi
Zoo w Lincoln Park ma dwie nowe, wyjątkowo urocze mieszkanki. To siostry niedźwiedzie brunatne, Ash i Lexi, które przyjechały w październiku z ogrodu zoologicznego Henry’ego Vilasa w Madison WI. To pierwsze przedstawicielki tego gatunku, jakie zamieszkały w ogrodzie od 1979 roku. Ich przyjazd to część programu współpracy między ogrodami zoologicznymi — w ramach wymiany Lincoln Park Zoo przekazał samca niedźwiedzia polarnego o imieniu Siku, zgodnie z rekomendacjami hodowlanymi.
Nowe życie w Chicago
Ash i Lexi powoli aklimatyzują się w swoim nowym domu w Arctic Tundra Habitat. Zbliżająca się zima oznacza, że niedźwiedzice wkrótce rozpoczną okres tzw. torporu — to naturalny stan spowolnienia funkcji życiowych, podobny do hibernacji, w którym organizm oszczędza energię.
W ramach przygotowań do snu zimowego siostry pochłaniają nawet 40 kilogramów pokarmu dziennie i kopią przytulne nory, w których spędzą najchłodniejsze miesiące roku.
Dwie różne osobowości
Choć Ash i Lexi są siostrami, mają zupełnie odmienne charaktery. Ash, nieco większa, uchodzi za spokojniejszą i bardziej nieśmiałą, zawsze skupioną na posiłkach. Lexi natomiast jest towarzyska, energiczna i ciekawska, chętnie uczestniczy w zajęciach wzbogacających organizowanych przez opiekunów.
„Każda z nich ma własny urok i wyjątkowe zachowania, które pokazują, jak inteligentne i wrażliwe są te zwierzęta” – mówią opiekunowie zoo.
Zanim zapadną w zimowy sen
Odwiedzający mogą zobaczyć Ash i Lexi jeszcze przed ich zimowym odpoczynkiem w pawilonie Arctic Tundra.
Lincoln Park Zoo pozostaje bezpłatne i otwarte codziennie, oferując rodzinom i turystom wyjątkową okazję do spotkania z nowymi, futrzanymi mieszkankami.
Aktualne godziny otwarcia oraz więcej informacji dostępne są na stronie internetowej Lincoln Park Zoo.
Źródło: secretchicago
Foto: Lincoln Park Zoo
News Chicago
Nowa książka odkrywa duszę chicagowskich dzielnic przez pryzmat domów
Architektura codzienna Chicago – od skromnych bungalowów po kamienne trzypiętrowce – wreszcie doczekała się swojego pełnego portretu. Wszystko za sprawą nowej książki „Chicago Homes: A Portrait of the City’s Everyday Architecture”, autorstwa Carli Bruni i Phila Thompsona.
Publikacja, która ukazała się w październiku, to połączenie trzech lat badań, niemal 200 ilustracji oraz miłości do miasta, którego historia zapisana jest w ceglanych fasadach i drewnianych gankach.
Carla Bruni, profesor w School of the Art Institute of Chicago i specjalista ds. konserwacji w Chicago Bungalow Association, oraz Phil Thompson, artysta znany z projektu Wonder City Studio, stworzyli pierwszy tak kompleksowy przewodnik po architekturze mieszkalnej Chicago.
Historia miasta zapisana w domach
Na 342 stronach książki autorzy prowadzą czytelników od czasów wigwamów pierwszych mieszkańców i chat Jeana Baptiste’a Pointa DuSable’a, przez epokę Pullmana i Union Stock Yards, aż po powojenne osiedla bungalowów i współczesne rewitalizacje.
Thompson odpowiada za pierwsze cztery rozdziały, obejmujące lata 1780–1892, kiedy rodziła się nowoczesna architektura Chicago. Bruni przejmuje narrację od roku 1893, tłumacząc, dlaczego trzypiętrowce są „piętrowymi bungalowami” i jak to możliwe, że w mieście, które spłonęło, nadal budowano drewniane schody ewakuacyjne.
„Domy opowiadają prawdziwą historię miasta, nie wieżowce w centrum” – mówi Bruni. „Każda ulica to zapis społeczny i rasowy Chicago. Ucząc się ją czytać, uczymy się rozumieć nasze miasto”.
Bungalowy – symbol Chicago
Autorzy poświęcają szczególną uwagę ponad 80 tysiącom bungalowów wzniesionych na początku XX wieku. Te skromne, ale trwałe domy były konfigurowalne, dostępne cenowo i zaprojektowane tak, by przetrwać pokolenia.
„Bungalowy Chicago są jak jego mieszkańcy – solidne, praktyczne, elastyczne i urokliwe” – pisze Bruni.

Książka dla każdego mieszkańca
„Chicago Homes” to nie tylko album – to encyklopedia miejskiego DNA. Autorzy przeszukali mikrofilmy, archiwa podatkowe i reklamy z epoki, by oddać realia życia i marzeń kolejnych pokoleń chicagowian. „To książka, po którą może sięgnąć każdy, kto chce lepiej zrozumieć, skąd pochodzi i jak wygląda jego własna ulica” – mówi Bruni.
Książkę „Chicago Homes: A Portrait of the City’s Everyday Architecture” (cena: 37 USD) można kupić w lokalnych księgarniach i u sprzedawców internetowych.
Źródło: blockclubchicago
Foto: Phil Thomson
-
News Chicago3 dni temuICE zatrzymało dwóch Polaków w Edison Park. Pracowali przy remoncie domu
-
Prawo imigracyjne2 tygodnie temuDziałania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News USA2 tygodnie temuTrump zatwierdza stan klęski żywiołowej dla stanów. Vermont, Maryland i Illinois odchodzą z kwitkiem
-
News Chicago2 tygodnie temuTragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca
-
News Chicago1 tydzień temuAgenci federalni ponownie użyli gazu łzawiącego w Chicago. Sędzia żąda wyjaśnień
-
News USA1 tydzień temuMiliony Amerykanów straci pomoc żywnościową. Świadczenia SNAP nie zostaną wypłacone 1 listopada
-
News Chicago5 dni temuPritzker przeznaczył 20 mln dolarów na banki żywności po wstrzymaniu świadczeń SNAP
-
News Chicago4 tygodnie temuGwardia Narodowa rozmieszczona w rejonie Chicago: 500 żołnierzy na ulicach










