Połącz się z nami

News Chicago

Bar, pod którym brutalnie zastrzelono 3 osoby w weekend został zamknięty przez miasto

Opublikowano

dnia

Bar Vera Lounge w Portage Park, pod którym trzy osoby zginęły w weekendowej strzelaninie, a jedna została ciężko ranna, został zamknięty przez miasto – poinformowała w czwartek chicagowska policja. 32-letni Samuel Parsons został oskarżony o trzy morderstwa pierwszego stopnia i jedno porwanie z bronią w ręku.

Do strzelaniny, o której pisaliśmy 14 grudnia doszło w niedzielę na West Melrose Street i North Central Avenue około 2:26 w nocy, podała policja. Awantura w lokalnym barze przeniosła się na ulicę i padły strzały.

Wg policji Parsons-Salas był w Vera Lounge na przyjęciu urodzinowym Mariah Vera, siostrzenicy właściciela salonu, kiedy został poproszony o opuszczenie lokalu. Policja twierdzi, że strzelił do czterech ofiar z bliskiej odległości.

Ojciec Very, 50-letni Ricky Vera, zginął, podobnie jak 24-letnia Mercedes Tavares i 26-letni Mario Pozuelos.

Mariah Vera została postrzelona w głowę i w stanie krytycznym została przewieziona do Advocate Illinois Masonic Medical Center.

Parsons-Salas jest już skazanym przestępcą, zwolnionym warunkowo we wrześniu po odbyciu kary za napad na dom w 2009 roku w Albany Park, w której dwie osoby również zostały zastrzelone.

Mężczyzna został początkowo oskarżony o morderstwo w tej sprawie, ale przyznał się tylko do dwóch zarzutów wtargnięcia do domu.

Pięć lat później 23-letni wówczas Parsons-Salas został oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia wraz z innym mężczyzną. Ale te zarzuty przeciwko niemu zostały wycofane po tym, jak zgodził się przyznać do zarzutów o wtargnięcie do domu, za które groziło mu 8 lat więzienia.

Trzy miesiące temu Parsons-Salas został zwolniony warunkowo

W związku z wydarzeniem pod barem Vera Lounge, Samuel Parsons-Salas, został oskarżony we wtorek o trzy morderstwa pierwszego stopnia, jeden zarzut usiłowania zabójstwa i jeden zarzut porwania.

Strzelał do ofiar wielokrotnie w stylu „zimnej egzekucji” powiedzieli prokuratorzy.

Sędzia Susana Ortiz nakazała zatrzymanie Parsonsa-Salasa bez kaucji w środę, twierdząc, że stanowi on poważne zagrożenie dla społeczności.

Członkowie rodziny wcześniej powiedzieli, że nie znają Parsonsa-Salasa i nie zaprosili go na przyjęcie, ale prokuratorzy poinformowali, że inni uczestnicy znali go i jego dziewczynę.

Parsons-Salas wziął broń z samochodu po tym, jak został wyrzucony z baru.

Ricky Vera, Parsons-Salas i grupa ludzi wyszli na zewnątrz i kłócili się. Ricky Vera podszedł do Parsons-Salasa na środku School Street i chciał wiedzieć, kto uderzył jego córkę.

26-letnia dziewczyna Parsonsa-Salasa, która spotykała się z nim zaledwie od dwóch tygodni, próbowała rozbroić kłótnię i stanęła pomiędzy dwoma mężczyznami, powiedzieli prokuratorzy.

Parsons-Salas następnie trzykrotnie strzelił do Ricky’ego Very, trafiając go w głowę i klatkę piersiową.

Następnie wystrzelił z pistoletu sześć razy w kierunku Pozuelosa, który stał w pobliżu. Trafił go w gardło i głowę.

„W tym momencie [Mariah Vera] klęczała nad swoim ojcem, który leżał zastrzelony na środku School Street” – powiedziała Anne McCord Rodgers, asystentka prokuratora.

„Oskarżony od niechcenia podszedł i strzelił jej w głowę z bliskiej odległości, gdy opiekowała się rannym ojcem”.

Następnie kolejny raz strzelił leżącemu Pozuelosowi, w głowę, a potem do Tavares ukrywającej się za furgonetką w pobliżu.

„Następnie, gdy [Tavares] leżała postrzelona na chodniku, oskarżony stał i strzelał do niej ponownie z bliskiej odległości”

Detektywi odzyskali 10 łusek po strzelaninie.

Parsons-Salas został zatrzymany w mieszkaniu w poniedziałek. Ma wrócić do sądu 2 stycznia.

 

Źródło: abc7, blockclubchicago
Foto: YouTube, GoFundMe

News Chicago

Brandon Johnson nie zabierze pieniędzy programom walki z przemocą domową

Opublikowano

dnia

Autor:

W piątek Burmistrz Brandon Johnson ogłosił odwrócenie decyzji, która według organizacji społecznych mogłaby doprowadzić do dramatycznych cięć w finansowaniu usług dla ofiar przemocy domowej w 2026 roku. Decyzja zapadła w trakcie intensywnych negocjacji nad budżetem, w którym miasto musi załatać lukę wynoszącą niemal 1,2 miliarda dolarów.

Planowane cięcia i ich cofnięcie

Pierwotna propozycja budżetu przewidywała obniżenie finansowania programów przeciwdziałania przemocy domowej o 43%, do poziomu 12 milionów dolarów. Spadek miał wynikać z wygasających środków federalnych oraz zmniejszonych wpływów z opłat nakładanych na wynajem krótkoterminowy.

Ostatecznie burmistrz postanowił uzupełnić brakujące środki, przeznaczając 9 milionów dolarów z miejskiego corporate fund, czyli puli środków dyspozycyjnych miasta. Dzięki temu całkowity budżet na walkę z przemocą domową w 2026 roku pozostanie na poziomie 21 milionów dolarów, identycznym jak w 2025 roku.

Około 4,5 miliona dolarów z tej kwoty wciąż zależy jednak od przegłosowania kontrowersyjnego podatku od dużych przedsiębiorstw — corporate head tax — który Brandon Johnson modyfikuje w ramach szerszego kompromisu politycznego.

Zmiana tonu w miejskiej grupie roboczej

Miejska grupa ds. przemocy ze względu na płeć, wcześniej otwarcie krytykująca burmistrza, w piątkowym liście wyraziła „szczerą wdzięczność” za przywrócenie finansowania. Grupa wezwała również Radę Miasta do wsparcia tej decyzji.

Rosnące zagrożenie i alarmujące statystyki

Wybór momentu nie jest przypadkowy. Jak podaje policja, podczas gdy ogólna liczba zabójstw w Chicago spadła w tym roku o 29%, zabójstwa wynikające z przemocy domowej wzrosły o 23% (stan na 14 listopada). Organizacje walczące z przemocą alarmowały, że obniżenie finansowania w czasie rosnącego zagrożenia byłoby katastrofalne.

Jakie programy są finansowane?

Miasto wspiera sieć organizacji non-profit, które oferują m.in.:

  • edukację prewencyjną w szkołach, w tym naukę rozpoznawania „niechcianego dotyku”,
  • natychmiastowe zakwaterowanie kryzysowe w hotelach,
  • poradnictwo, wsparcie prawne i rzecznictwo,
  • survivor fund — jednorazowe wypłaty 1 000 dolarów dla osób w najtrudniejszej sytuacji.

Jak burmistrz znalazł pieniądze?

Umożliwiła to inna część budżetowego kompromisu: podniesienie miejskiego podatku od przechowywania danych w chmurze (cloud tax). Dodatkowe przychody mają pozwolić na przywrócenie pełnego finansowania oraz zmodyfikowanie corporate head tax tak, by dotyczył firm zatrudniających 200+ pracowników, zamiast wcześniejszego progu 100+.

„Ta inwestycja zapewni, że ofiary przemocy domowej i przemocy ze względu na płeć otrzymają wsparcie, którego potrzebują” — powiedział Brandon Johnson podczas piątkowej konferencji.

Przed burmistrzem kolejne wyzwanie

Choć zmiany uspokoiły część środowisk, corporate head tax wciąż budzi sprzeciw zarówno wśród przedsiębiorców, jak i części radnych — nawet tych, którzy domagali się zwiększenia środków na walkę z przemocą domową.

Co więcej, wiele lokalnych organizacji zmaga się nie tylko z ograniczonymi środkami miejskimi, lecz także z dużymi cięciami finansowania federalnego.

Źródło: WBEZ
Foto: YouTube, istock/AtnoYdur/
Czytaj dalej

News Chicago

Nastolatek z Bremen High School czeka na nową wątrobę, która uratuje mu życie

Opublikowano

dnia

Autor:

brody lynch

18-letni Brody Lynch, koordynator mediów szkolnych w Bremen High School w Illinois, czeka na przeszczep wątroby. Zamiast rozpocząć studia na Arizona State University, nastolatek zmaga się jednocześnie z dwiema poważnymi chorobami.

Diagnoza, która zmieniła wszystko

Wszystko zaczęło się ponad 2 lata temu, gdy w styczniu swojego roku juniora Brody usłyszał diagnozę: pierwotne stwardniające zapalenie dróg żółciowych (PSC) — rzadką, przewlekłą chorobę wątroby. Mimo leczenia przygotowywał się do wyjazdu na studia jesienią 2025 roku. Walizki były spakowane, bilety gotowe.

We wtorek przed planowanym wylotem rodzice — Andrea i Michael Lynch, nauczyciel mediów w Bremen — przekazali mu decyzję lekarzy z University of Chicago: musi zostać w domu, ponieważ będzie potrzebował przeszczepu wątroby tak szybko, jak to możliwe.

Kolejny cios: nowotwór dróg żółciowych

Jakby tego było mało, 2 tygodnie temu Brody usłyszał kolejną fatalną diagnozę — nowotwór dróg żółciowych. Oznacza to, że oprócz oczekiwania na żywego dawcę wątroby, musi przejść także chemioterapię i radioterapię.

Młody filmowiec, którego pasja nie gaśnie

Mimo trudnych informacji Brody Lynch nadal przychodzi do szkoły i pracuje u boku swojego taty. Nastolatek — zwykle stojący za kamerą — czuje się bardziej komfortowo, kiedy opowiada historie innych. To on realizował szkolne materiały, kręcił ujęcia do dokumentów i montował nagrania. Teraz to jego historia trafia do mediów.

Mimo choroby został nominowany do National Student Production Award za dokument, który stworzył o przyjacielu cierpiącym na rzadkie zaburzenie genetyczne.

brody lynch

Pilna potrzeba żywego dawcy wątroby

Rodzina i lekarze podkreślają, że Brody Lynch pilnie potrzebuje żywego dawcy wątroby. Osoby zainteresowane pomocą mogą wypełnić specjalny formularz na stronie UChicago Medicine.

Brody i jego bliscy wierzą, że odzyska zdrowie, wróci do swoich filmowych projektów i będzie mógł wreszcie opowiadać historie innych — zamiast żyć w centrum własnej dramatycznej walki.

Źródło: cbs
Foto: Bremen High School
Czytaj dalej

News Chicago

Serie włamań typu smash-and-grab w Chicago. Sprawcy taranują sklepy skradzionymi autami

Opublikowano

dnia

Autor:

Policja w Chicago prowadzi dochodzenie w sprawie dwóch włamań do sklepów na terenie Garfield Park i Humboldt Park, podczas których sprawcy wykorzystali skradzione pojazdy do sforsowania wejść. Celem były punkty handlowe oferujące odzież i obuwie, a całe zdarzenia odbyły się 9 i 10 listopada w godzinach wczesnoporannych.

Dwa incydenty w ciągu dwóch dni

Pierwsze włamanie odnotowano 9 listopada około 4:48AM na odcinku 4000 West Madison Street w rejonie Garfield Park. Następnego dnia, 10 listopada około 4:00, drugi atak miał miejsce przy 800 North Kedzie Avenue w Humboldt Park. W obu przypadkach sprawcy działali szybko, wykorzystując zaskoczenie i agresywną metodę wejścia.

Nagranie z monitoringu ujawnia przebieg włamania

W przypadku zdarzenia z Humboldt Park policja opublikowała nagranie z monitoringu. Widać na nim, jak skradziony pojazd uderza w szklaną witrynę sklepu, torując drogę do środka.

Po uderzeniu do lokalu wchodzą dwie osoby, a chwilę później podjeżdża duży van. Z pojazdu wysiada siedmioosobowa grupa, która dołącza do włamania i błyskawicznie wynosi odzież oraz obuwie.

Rysopis sprawców i apel służb

Według śledczych sprawcami są czarnoskórzy mężczyźni w wieku od 15 do 19 lat, o masie ciała od 110 do 150 funtów. Podczas włamań mieli na sobie czarne ubrania oraz czarne maski.

Policja zwraca się do osób posiadających informacje o kontakt z detektywami z Area Four pod numerem 312-746-8253. Anonimowe zgłoszenia można przekazywać również online, powołując się na numer referencyjny P25-4-026.

Źródło: nbc
Foto: YouTube
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

grudzień 2022
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu