News Chicago
Proszę o uśmiech! Od czego zależy, że tracimy zęby z wiekiem? Jak te statystyki wyglądają w rejonie Chicago?

Twój uśmiech może wiele powiedzieć o Twoim ogólnym stanie zdrowia. Zgodnie z najnowszymi statystykami amerykańskich Centrów Kontroli Chorób, co szósty dorosły w wieku 65 lat lub starszy stracił wszystkie zęby. Dwa razy częściej zdarza się to osobom starszym, które cierpią na rozedmę płuc, choroby serca lub przebyły udary.
Ale są też inne czynniki: tylko 11% seniorów o wysokich dochodach traci wszystkie zęby, a 34% seniorów o niskich dochodach traci je wszystkie trzy razy częściej.
Tylko 9% seniorów, którzy poszli na studia, traci wszystkie zęby, podczas gdy 34% starszych osób bez matury traci je prawie cztery razy częściej.
A jeśli palisz, jest jeszcze gorzej: według CDC 43% seniorów, którzy palą, traci wszystkie zęby. W przypadku osób starszych, które nigdy nie paliły, wskaźnik ten spada do 12%.
I bez względu na wiek, jeśli palisz teraz, masz trzy razy większe prawdopodobieństwo, że w końcu stracisz wszystkie zęby niż twoi przyjaciele i rodzina, którzy nie palą.
Ale w grę wchodzi coś więcej niż tylko Twój uśmiech. CDC twierdzi, że zły stan zdrowia jamy ustnej może przyczyniać się do problemów z sercem, ponieważ bakterie i zarazki mogą łatwiej dostać się do krwiobiegu przez słabe dziąsła.
Choroba dziąseł może również powodować wciąganie bakterii do płuc, powodując zapalenie płuc.
Według CDC ciężka choroba dziąseł, zwana paradontozą, jest także powiązana z przedwczesnym porodem i niską masą urodzeniową.
Więc jak wszyscy sobie radzimy „zębowo” w rejonie Chicago?
Przeanalizowano najnowsze federalne dane dotyczące zdrowia osób w wieku 65 lat i starszych, które straciły wszystkie zęby. Analiza ujęła każdy z ponad 500 kodów pocztowych w aglomeracji Chicago, w tym w północno-zachodnią Indianę i południowo-wschodnie Wisconsin.
Okazało się, że podstawowy fakt utraty zębów wydaje się być powiązany z wieloma innymi, czasem zaskakującymi, czynnikami.
10 miast w rejonie Chicago, w których najmniej seniorów straciło wszystkie zęby:
- Kenilworth, Illinois (tylko 3,8% mieszkańców w wieku 65 lat lub starszych straciło wszystkie zęby)
- Glencoe, Illinois (4,0%)
- Winnetka i Wilmette, Illinois (remis) (4,2%)
- Western Springs i River Forest, Illinois (remis) (4,5%)
- Evanston, Illinois (obszar zachodni) (4,9%)
- Glenview, Illinois (obszar południowy) (5,1%)
- Oak Park and Golf, Illinois (remis) (5,2%)
Dzielnice Chicago, w których najmniej seniorów straciło wszystkie zęby:
- Loop (obszar zachodni) (tylko 3,4% mieszkańców w wieku 65 lat lub starszych straciło wszystkie zęby)
- Loop (północno-centralny obszar) i Near East Side (remis) (3,6%)
- River North i West Loop Gate (remis) (3,8%)
- Golden Coast (4,1%)
- Lake View East (4,4%)
- Lincoln Park (4,6%)
- Loop (obszar wschodnio-centralny) (5,0%)
- South Loop (obszar północny) (5,7%)
W większości są to zamożne, białe miasteczka i dzielnice.
Przedmieście Kenilworth, które jest szczególnie zamożne i białe i znajduje się w czołówce w całym rejonie Chicago pod względem zdrowia zębów, również zajmuje pierwsze miejsce w całym regionie pod względem mieszkańców, którzy regularnie odwiedzają dentystę. Jest również na szczycie listy mieszkańców, którzy nie palą.
Wszystkie miasta z pierwszej dziesiątki i dzielnice Chicago mają niski odsetek palaczy i wysoki odsetek wizyt u dentysty. Wszystkie mają jeszcze jedną ważną cechę: większość mieszkańców tych dzielnic i miasteczek ma łatwy dostęp do ubezpieczenia zdrowotnego.
Społeczności Chicago, w których większość seniorów straciła wszystkie zęby
Dzielnice Chicago (odliczanie w dół):
- Near West Side (część zachodnia) – 20,9% osób powyżej 65 roku życia straciło wszystkie zęby
- Grand Boulevard (21,0%)
- Humboldt Park, Hegewisch i Back of the Yards/New City/Fuller Park (wszystkie na 21,1%)
- Little Village/North Lawndale/South Lawndale (24,3%)
- South Austin (26,7%)
- Englewood (część zachodnia) (27,2%)
- Englewood (część wschodnia) (31,6%)
- Homan Square, gdzie 31,7% wszystkich mieszkańców 65 i starszych straciło wszystkie zęby, więcej niż w jakimkolwiek rejonie Chicago
Wszystko to są dzielnice o znacznej populacji mniejszościowej.
10 miast (z populacją co najmniej 1000 lub więcej), w których większość seniorów straciła wszystkie zęby (odliczanie w dół):
- Lake Station, Indiana (23,3% wszystkich mieszkańców w wieku 65 lat i więcej straciło zęby)
- Goodland, Indiana (24,0%)
- North Chicago, Illinois (24,2%)
- Joliet, Illinois (część wschodnia) (24,6%)
- Robbins, Illinois (24,9%)
- Harvey, Illinois (25,5%)
- Monon, Indiana (26,0%)
- East Chicago, Indiana (27,5%)
- Hammond, Indiana (25,5% w północno-zachodniej części miasta; 31,6% w zachodniej części miasta)
- Gary, Indiana (gdzie 37,7% seniorów w centralnej części Gary straciło wszystkie zęby. Odsetek innych kodów pocztowych Gary waha się od 22,5% do 35,1%.)
Ponownie, z kilkoma wyjątkami, wszystkie te miasta są zamieszkane w znacznej mierze przez mniejszości.
A wśród nich miasto Gary wyróżnia się jeszcze bardziej.
Mieszkańcy różnych części miasta Gary plasują się najgorzej – gorzej niż nawet najbardziej dotknięte dzielnice Chicago – pod względem choroby wieńcowej, dusznicy bolesnej i wysokiego ciśnienia krwi.
Mieszkańcy Gary również najliczniej cierpią na astmę, POChP, rozedmę płuc i przewlekłe zapalenie oskrzeli. Palą także częściej niż mieszkańcy jakiegokolwiek innego badanego w sondażu miasta lub dzielnicy w całej aglomeracji Chicago.
Gary jest również najbardziej dotkniętą społecznością – bardziej niż nawet najbiedniejsze dzielnice Chicago – pod względem mieszkańców z zapaleniem stawów, cukrzycą, chorobami nerek, otyłością, brakiem ruchu i brakiem snu.
Pięć społeczności z największą utratą zębów – Lake Station, North Chicago, Joliet, East Chicago i Hammond – i większość w dzielnicach Chicago z najwyższym wskaźnikiem utraty zębów – mają znaczną populację latynoską.
I wydaje się, że utrata zębów w tych miejscowościach może być jednym z symptomów znacznie większego problemu – ludzie ci mają najmniejszy dostęp do ubezpieczenia zdrowotnego ze wszystkich mieszkańców aglomeracji Chicago.
78 na 100 miast i dzielnic z najmniejszym dostępem do ubezpieczenia zdrowotnego ma znaczną populację latynoską.
Możliwe, że ten brak ubezpieczenia zdrowotnego może być związany z liczbą osób w tych społecznościach, które są nieudokumentowane lub są w trakcie uzyskiwania amerykańskiego obywatelstwa.
Ale bez względu na przyczynę, brak ubezpieczenia koreluje bezpośrednio ze wskaźnikiem wszelkiego rodzaju innych chorób w społeczności, a także ze zdolnością członków społeczności do nadążania za badaniami zdrowotnymi i wizytami zarówno u lekarzy, jak i dentystów.
Źródło: nbc
Foto: YouTube, istock/fizkes/ Drazen Zigic/ Halfpoint
News Chicago
Przełomowa operacja w Shedd Aquarium: Białucha Kimalu pierwszą na świecie, która przeszła znieczulenie ogólne

Zespół weterynarzy i opiekunów w Shedd Aquarium w Chicago ogłosił, że jest „ostrożnie optymistyczny” po przeprowadzeniu wyjątkowej i ryzykownej operacji 12-letniej białuchy imieniem Kimalu. Samica wieloryba przeszła w zeszły wtorek skomplikowany zabieg usunięcia licznych torbieli rosnących w okolicach nozdrzy i na szyi – i jako pierwsza znana białucha na świecie przeżyła znieczulenie ogólne.
Operację przeprowadził zespół blisko 30 ekspertów z Shedd oraz instytucji z całych Stanów Zjednoczonych. Wymagała ona precyzji, współpracy i zaawansowanej wiedzy medycznej – nie tylko ze względu na wielkość zwierzęcia (Kimalu waży ponad 990 funtów), ale też z powodu niezwykle rzadkiej praktyki stosowania pełnej narkozy u morskich ssaków tego gatunku.
“To bezprecedensowy przypadek. Mogliśmy zrobić wszystko zgodnie z procedurą, a mimo to nie mieć gwarancji sukcesu” – przyznała dr Karisa Tang, szefowa opieki weterynaryjnej w Shedd Aquarium. “Były momenty, kiedy cały zespół dosłownie wstrzymywał oddech. To wydarzenie zostanie ze mną na zawsze.”
Od obserwacji do diagnozy
Kimalu urodziła się w Shedd i przez całe życie była pod stałą opieką specjalistów. To właśnie dzięki ich codziennym obserwacjom zauważono subtelną zmianę w jej zachowaniu. Badanie fizykalne i wykonana następnie tomografia komputerowa wykazały obecność torbieli, które z czasem powodowały coraz większy dyskomfort.
Chociaż operacja wiązała się z ogromnym ryzykiem – wcześniej udokumentowano tylko jeden przypadek prób znieczulenia ogólnego białuchy – zespół zdecydował się działać. Zignorowanie problemu mogłoby pogorszyć stan zdrowia zwierzęcia.
“Bezczynność nie była opcją. Musieliśmy podjąć próbę, nawet jeśli nie mieliśmy pewności, jak Kimalu zareaguje na znieczulenie” – tłumaczy Tang.
Pierwszy krok do powrotu do zdrowia
Choć Kimalu nie jest jeszcze poza zagrożeniem, sam fakt, że przeżyła operację i obudziła się po narkozie, jest uznawany za milowy krok w weterynarii morskiej.
Białucha przebywa obecnie w specjalistycznym ośrodku medycznym w obrębie Shedd Aquarium. Jej stan jest ściśle monitorowany przez zespół weterynaryjny i opiekunów. Według pierwszych ocen lekarzy nie ma podejrzeń nowotworu, ale próbki torbieli zostaną zbadane przez patomorfologów, by lepiej zrozumieć przyczynę ich powstania.
W przeszłości, jako młode cielę, Kimalu była już leczona z podobnych zmian – jednak problem nie powrócił aż do teraz.
Białucha o wyjątkowej osobowości
Kimalu, znana ze swojej ciekawskiej i figlarnej natury, od lat jest ulubienicą pracowników Shedd Aquarium. Jej przypadek to nie tylko osobista historia jednego wieloryba, ale również istotny wkład w rozwój medycyny weterynaryjnej dla morskich ssaków.
Jeśli pełne wyzdrowienie Kimalu zakończy się sukcesem, operacja może stać się punktem odniesienia dla innych instytucji na świecie i nadzieją dla białuch z podobnymi problemami zdrowotnymi.
Źródło: wttw
Foto: Shedd Aquarium / Brenna Hernandez
News USA
Po 50 latach otwarto największą kapsułę czasu na świecie – emocje, wspomnienia i wzruszenia

W 1975 roku w Seward, w stanie Nebraska, powstał niezwykły projekt – kapsuła czasu, która przez pół wieku miała przechować skarby codzienności, wspomnienia i przesłania dla przyszłych pokoleń. W piątek, po 50 latach oczekiwania, ta imponująca kapsuła – kiedyś uznana przez World Record Academy za największą na świecie – została otwarta, przyciągając setki osób z całego kraju.
To, co znajdowało się w środku, można śmiało nazwać wehikułem czasu. Tysiące listów, zdjęć, przedmiotów codziennego użytku, dzieł sztuki, dziecięcych rysunków, a nawet… turkusowy garnitur z epoki disco i żółty Chevrolet Vega – wszystko to przetrwało pół wieku, zamknięte w stalowej komorze pod ziemią.
„Kapsuła mojego ojca” – rodzinne dziedzictwo
Pomysłodawcą kapsuły był Harold Davisson, lokalny przedsiębiorca, ekscentryk i wielki entuzjasta życia. Chciał, aby jego wnuki mogły – jako dorośli – spojrzeć wstecz na 1975 rok, który uważał za symboliczny.
„To ukoronowanie 50 lat planowania mojego ojca” – mówiła jego córka, Trish Davisson Johnson. „Był człowiekiem z wizją. Robił wszystko z rozmachem i głębokim przekonaniem, że życie trzeba dokumentować i celebrować.”
Harold nie szczędził starań, by zabezpieczyć kapsułę – stworzył system wentylacyjny, który miał chronić zawartość przed wilgocią. W 1983 roku, po utracie tytułu największej kapsuły czasu, Davissonowie dobudowali na jej szczycie szklaną piramidę, by odzyskać rekord.
Skarby przeszłości – listy, artefakty i osobiste przesłania
W kapsule znajdowały się przesyłki od ponad 3000 osób – listy do siebie, do dzieci, do nieznanych potomków. Były też kasety z nagraniami głosowymi, osobiste notatki, przedmioty symbolizujące życie codzienne lat 70-tych.
Nie wszystko przetrwało w idealnym stanie. Część paczek, szczególnie te zabezpieczone tylko papierem, uległa częściowemu zniszczeniu. Mimo to ok. 80% przedmiotów dało się odzyskać, co uznano za ogromny sukces.
Wzruszające powroty i spotkania z przeszłością
Wśród uczestników wydarzenia była m.in. Stephanie Fisher z Kolorado, która wraz z rodzicami przyjechała odzyskać kasetę z nagraniem głosowym członków rodziny. „Moi rodzice nie sądzili, że dożyją tego momentu. To, że mogliśmy razem usłyszeć te głosy po tylu latach, jest czymś nie do opisania” – mówiła przez łzy.
Chris Galen z Wirginii zapisał sobie jako nastolatek, że jeśli dożyje 2025 roku, wróci, by uczestniczyć w otwarciu kapsuły. Dotrzymał słowa. Udało mu się odnaleźć list od matki:
„Mam nadzieję, że miałeś dobre życie – pełne szczęścia, sukcesów i miłości” – przeczytał na głos „Chciałbym wierzyć, że patrzy dziś na mnie z góry i widzi, że jej życzenia się spełniły.”
Takich historii było dziesiątki – o ludziach, którzy pozostawili w kapsule zaproszenia ślubne, dziecięce rysunki, życzenia, przestrogi, żarty, a nawet… rachunki i menu z restauracji.
Co dalej? Dziedzictwo kapsuły czasu
Dla rodziny Davissonów ten dzień był nie tylko finałem niezwykłego projektu, ale i początkiem nowego rozdziału. Trish zapowiedziała, że powstanie stała ekspozycja, która pozwoli kolejnym pokoleniom poznać realia życia w 1975 roku.
„Życie jest krótkie. W pewnym momencie zaczynasz pragnąć więcej czasu – i wiesz, że już go nie dostaniesz” – mówiła Trish. „Dlatego to wydarzenie przypomina nam o wartości każdej chwili, każdego wspomnienia.”
Źródło: nbc
Foto: YouTube, flickr, Senator Jana Hughes
News USA
Społeczeństwo matriarchalne sprzed 9000 lat? Starożytnym miastem Çatalhöyük mogły rządzić kobiety

Nowe badania opublikowane w prestiżowym czasopiśmie Science rzucają światło na jedną z najstarszych znanych osad miejskich świata – Çatalhöyük w południowej Anatolii. Według naukowców, to neolityczne miasto mogło być zorganizowane wokół struktur matrylinearnych i funkcjonować jako społeczeństwo matriarchalne, w którym to kobiety odgrywały kluczową rolę zarówno w strukturze społecznej, jak i rodzinnej.
Genetyczne ślady matriarchatu
Międzynarodowy zespół genetyków, archeologów i antropologów przez 12 lat analizował DNA ponad 130 szkieletów znalezionych w 35 domostwach w Çatalhöyük – jednej z najlepiej zachowanych neolitycznych osad, datowanej na lata 9000–8000 p.n.e.
Łącznie odkryto 395 pochówków, zlokalizowanych pod podłogami glinianych domów. Szczątki należały zarówno do kobiet, jak i mężczyzn. Sekwencjonowanie genetyczne ujawniło jednak, że więzi rodzinne były przekazywane głównie przez linię żeńską. Co więcej, wiele pochowanych osób nie było ze sobą spokrewnionych biologicznie – ale jeśli już istniało pokrewieństwo, to niemal zawsze przez matkę.
Badacze sugerują, że po zawarciu małżeństwa mężczyźni przenosili się do gospodarstw swoich żon, co wskazuje na system rezydencji matrylokalnej, a nie patriarchalnej. Dodatkowo, analiza wykazała, że kobiety były znacznie częściej grzebane z cennymi przedmiotami – w niektórych przypadkach nawet pięciokrotnie częściej niż mężczyźni.
Kult Bogini Matki i symbolika kobiecości
Çatalhöyük od dawna intryguje archeologów m.in. dzięki odnalezionym tam figurkom kobiecym, często interpretowanym jako przedstawienia Bogini Matki – centralnej postaci w systemie wierzeń tej społeczności. Rzeźby, malowidła i układ domostw wskazują na istotną pozycję kobiet nie tylko w życiu religijnym, ale i społecznym.
„Musimy zrezygnować z naszego zachodniego założenia, że wszystkie starożytne społeczeństwa były zorganizowane patriarchalnie,” powiedziała dr Eline Schotsmans z Uniwersytetu Wollongong w Australii, współautorka badania. „Systemy matrylinearne istniały – i nadal istnieją – w wielu kulturach, w tym wśród rdzennych społeczności Australii.”
Kobiety jako fundament wspólnoty – nie tylko w Anatolii
Odkrycia z Çatalhöyük są spójne z innymi badaniami dotyczącymi matrylinearności w prehistorycznych społeczeństwach. W marcu 2025 r. w czasopiśmie Nature opublikowano analizę DNA z cmentarzyska okresu późnego żelaza w Dorset w południowo-zachodniej Anglii.
Zespół naukowców wykazał, że aż dwie trzecie pochowanych tam osób pochodziło z jednej linii matczynej, a mężczyźni byli najprawdopodobniej przybyszami z innych społeczności.
„Pochodzenie przez matkę mogło stanowić kluczowy element tożsamości grupowej,” podsumowali badacze. Wspólnota kobiet miała zapewniać nie tylko wsparcie społeczne, ale też wpływ na własność i prawa do ziemi.
Spojrzenie w przeszłość z nowej perspektywy
Odkrycia z Çatalhöyük stanowią kolejny krok w kierunku dekonstrukcji dominujących narracji o patriarchalnym charakterze dawnych cywilizacji. Badania sugerują, że społeczności oparte na matrylinearności i wysokim statusie kobiet mogły być znacznie powszechniejsze, niż dotąd sądzono.
W świetle tych ustaleń naukowcy apelują o bardziej otwarte podejście do badań nad przeszłością. Jak podkreśla dr Schotsmans, „Tożsamość społeczna i organizacja wspólnot mogą wyglądać bardzo różnie w zależności od miejsca i czasu. I czasem to właśnie kobiety były fundamentem całych cywilizacji.”
Źródło: cbs
Foto: YouTube, Murat Özsoy
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temu
Dominika Żak z Chicago została uhonorowana tytułem Miss Piękna z Przesłaniem
-
News USA4 tygodnie temu
Polowanie na ojca oskarżonego o zamordowanie trzech córek przejęły władze federalne
-
Galeria4 tygodnie temu
“Alicja w Krainie Czarów” Studia Teatralnego Modjeska, Vittum Theater, 8 czerwca
-
Kościół3 tygodnie temu
Kościół św. Wojciecha oficjalnie zabytkiem. Obrońcy historycznej świątyni zwyciężyli
-
News USA4 tygodnie temu
Los Angeles protestuje przeciwko nalotom ICE. Interweniowała Gwardia Narodowa
-
News Chicago4 tygodnie temu
Chicago jest gotowe na protesty anty-ICE, mówi Johnson, krytykując Trumpa jako „tyrana”
-
News Chicago3 tygodnie temu
Mieszkańcy Illinois zapłacą więcej: Nowa fala podatków już od 1 lipca
-
News USA4 tygodnie temu
Nowy zakaz podróży do USA dla obywateli 19 krajów już obowiązuje