NEWS Florida
Luksusowe rezydencje i Rolls-Royce. Imigranci z Wenezueli wiedli wystawne życie na Florydzie. Oszukali banki na 10 mln USD
Wenezuelska para Carlos Castañeda i Genesis Martusciello przybyli na południową Florydę w poszukiwaniu lepszych możliwości. Od 2019 r. korzystali z luksusowych posiadłości i samochodów, których nie byli właścicielami. Oboje są teraz w więzieniu za udział w oszustwie na rynku nieruchomości.
Castañeda, Martusciello i ich współpracownicy działali na szkodę wobec byłych wenezuelskich urzędników rządowych i elity biznesu posiadających nieruchomości mieszkalne w południowej Florydzie, donosi The Wall Street Journal.
29-letnia Genesis Martusciello i 35-letni Carlos Castañeda trafili do USA z Wenezueli. Z ojczyzny uciekli osobno, w 2010 r., kiedy kraj przeżywał kolejny kryzys gospodarczy. Zamieszkali w Miami na Florydzie i wiedli spokojne życie. Aż do 2019 r., kiedy prezydent Donald Trump nałożył sankcję na najważniejszych polityków.
Często skorumpowani urzędnicy wenezuelscy mieli na Florydzie wiele rezydencji, które pozostały bez opieki, co wykorzystał Carlos Castañeda ze swoją przyjaciółką. Plan oszustów koncentrował się właśnie na nieobecnych właścicielach nieruchomości.
W latach 2019-2020 oszuści podszywali się pod właścicieli nieruchomości, używając fałszywych paszportów, aby uzyskać 10 milionów dolarów w fałszywych pożyczkach.
Fundusze sfinansowały ich wystawny styl życia wraz z wycieczkami do Las Vegas i pobytami w niektórych nieruchomościach w Miami.
Para wiodła nader wygodne życie, kupowali drogą biżuterię i zegarki, m.in. marki Richard Mille z serii sygnowanej przez Rafaela Nadala za 180 tys. dolarów. Korzystali też z pozostawionych w rezydencjach luksusowych samochodów marek Ferrari, Bentley i Rolls-Royce.
Jonnathan Gonzalez i Katherine Hansen, kolejna skazana para, mieszkała w rezydencji należącej do frontmana pasierbów prezydenta Nicolása Maduro, podał dziennik, powołując się na zapisy Secret Service.
Castañeda, Martusciello, Gonzalez i pięciu innych przyznali się do winy. Przebywają w więzieniu z wyrokami od 28 miesięcy do sześciu i pół roku.
Hansen, która również jest imigrantką z Wenezueli, przyznała się do winy i została zwolniona w tym roku.
Dla Castañedy i Martusciello był to rodzaj zemsty na członkach wenezuelskiego rządu, których para uważała za skorumpowaną.
„Jest takie powiedzenie, że złodziej, który okrada złodzieja, ma 100 lat przebaczenia” – powiedział Gonzalez.
Chociaż oszustwo pozwoliło im również cieszyć się takim samym bogatym stylem życia, jak wenezuelska elita, której tak nienawidzili.
Wśród nieruchomości wykorzystywanych w programie były dwa mieszkania w Oceana Bal Harbor zarejestrowane na żonę i teściową byłego wenezuelskiego dyrektora naftowego Luisa Carlosa de Leon-Pereza. Leon-Perez przyznał się w 2018 roku do winy za korupcję w USA.
W oszustwie wykorzystano również rezydencję Pinecrest przy 9300 Southwest 63rd Court, której własność była powiązana z biznesmenem Samarkiem Lopezem Bello.
Podczas gdy Stany Zjednoczone objęły sankcjami Lopeza Bello i zamroziły jego aktywa w związku z zarzutami, że był zaangażowany w handel narkotykami i program prania pieniędzy, nieruchomość nie znajdowała się wśród zamrożonych aktywów i mogła być obciążona hipoteką.
Castañeda i jego przyjaciółka korzystali również z mieszkania Four Seasons Residences należącym do Lopeza Bello. Ponadto oszustwo dotyczyło jednostki w mieszkaniu Mei w Miami Beach.
Lopez Bello, który zaprzeczył postawionym mu zarzutom i walczy z zarzutami o handel narkotykami, oświadczył, że nie otrzymał odszkodowania za skradzione mu samochody i inne mienie.
Źródło: therealdeal, polsatnews
Foto: YouTube, samarklopezbello.com, istock/AdrianHancu
NEWS Florida
NASA i SpaceX gotowe do startu misji Crew-9 na Międzynarodową Stację Kosmiczną
NASA i SpaceX planują start misji Crew-9 na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) nie wcześniej niż w czwartek, 26 września. Misja ta, będąca częścią programu załogowego NASA, obejmie astronautów z USA i Rosji, którzy dołączą do trwającej ekspedycji na ISS, by kontynuować prace badawcze na orbicie.
Dowódcą misji Crew-9 będzie astronauta NASA Nick Hague, który odbywa już trzeci lot w kosmos. W skład załogi wejdzie także kosmonauta Roscosmosu Aleksandr Gorbunow, dla którego będzie to pierwsza misja kosmiczna.
Obaj członkowie załogi przebywają obecnie w izolacji przed lotem, by zminimalizować ryzyko zachorowania przed dołączeniem do reszty załogi na ISS.
„Wspólne zespoły nadal prowadzą przygotowania do startu oraz monitorują warunki pogodowe,” poinformowała NASA na platformie X (dawniej Twitter). Start odbędzie się z kompleksu startowego 40 na Cape Canaveral Space Force Station na Florydzie.
Crew-9 jest dziewiątą misją rotacyjną zorganizowaną wspólnie przez NASA i SpaceX w ramach programu lotów załogowych. Celem misji jest wsparcie badań naukowych na pokładzie ISS oraz wykonanie spacerów kosmicznych i innych kluczowych operacji.
Astronauci spędzą na stacji około pięciu miesięcy, a ich powrót na Ziemię jest planowany na luty 2025 roku.
Do powracających Hague’a i Gorbunowa dołączą astronauci NASA Suni Williams i Butch Wilmore, którzy przebywają na Międzynarodowej Stacji kosmicznej od czerwca, kiedy dotarli tam statkiem kosmicznym Starliner.
Rezerwowe terminy startu misji zostały wyznaczone na piątek, 27 września, oraz sobotę, 28 września, w razie niesprzyjających warunków pogodowych lub innych opóźnień. Misja Crew-9 ma kluczowe znaczenie dla kontynuacji badań prowadzonych na orbicie i wzmacnia współpracę międzynarodową w dziedzinie kosmicznych eksploracji.
Źródło: fox35
Foto: NASA, SpaceX
NEWS Florida
Floryda wszczyna śledztwo w sprawie próby zamachu na Donalda Trumpa
Organy ścigania na Florydzie rozpoczęły śledztwo w sprawie rzekomej próby zamachu na byłego prezydenta Donalda Trumpa, co ogłosił we wtorek Gubernator Ron DeSantis. Dochodzenie to będzie prowadzone równolegle z federalnym postępowaniem dotyczącym Ryana Wesleya Routha, który został oskarżony o przestępstwa związane z bronią palną.
Ron DeSantis zapowiedział, że prokuratorzy stanowi będą dążyć do nałożenia najcięższych zarzutów, w tym oskarżenia o usiłowanie zabójstwa. „Zrobimy wszystko, aby podejrzany został pociągnięty do pełnej odpowiedzialności” – powiedział Gubernator Florydy podczas wtorkowej konferencji prasowej.
Do incydentu doszło w niedzielę na polu golfowym Donalda Trumpa w West Palm Beach. 58-letni Routh, mieszkaniec Florydy, został aresztowany po tym, jak agenci Secret Service znaleźli ukrytą broń w krzakach w pobliżu miejsca, gdzie grał Trump.
Śledztwo wykazało, że Routh przez niemal 12 godzin obozował na obrzeżach pola golfowego, mając przy sobie broń i prowiant, czekając na moment, aby zaatakować byłego prezydenta. Plan ten jednak się nie powiódł, gdy agent Secret Service zauważył podejrzanego i otworzył ogień, zmuszając go do ucieczki. Routh został zatrzymany w sąsiednim powiecie Martin.
Pomimo bliskości Trumpa, podejrzany nie oddał żadnych strzałów i nie miał go bezpośrednio w zasięgu wzroku. Jak ustalono, agent Secret Service zauważył broń, co pozwoliło na szybkie działanie i uniemożliwiło realizację zamachu.
Reakcje władz i dochodzenie federalne
Śledztwo federalne w tej sprawie dopiero się rozpoczyna, a prokuratorzy rozważają dodatkowe zarzuty wobec Routha. Departament Sprawiedliwości stara się o akt oskarżenia przed ławą przysięgłych, co może skutkować nałożeniem surowszych kar.
Ryan Routh, który jest przetrzymywany w Miami Federal Detention Center, powołał się na prawo do adwokata, a jego obrońca odmówił komentarza. Motyw działania podejrzanego nie został jeszcze ujawniony, ale FBI kontynuuje przesłuchania rodziny, znajomych i współpracowników Routha, badając również jego aktywność w Internecie.
Władze wskazują, że Ryan Routh miał zmienne poglądy polityczne, a w ostatnich miesiącach wyrażał szczególną niechęć wobec Donalda Trumpa oraz frustrację wobec sytuacji międzynarodowej, zwłaszcza w kontekście relacji z Chinami i Ukrainą.
W swojej książce wydanej w 2023 roku zatytułowanej „Niewygrywalna wojna Ukrainy”, Routh opisał Trumpa jako „błazna” za jego reakcję na zamieszki z 6 stycznia 2021 roku oraz krytykował decyzję o wycofaniu się z porozumienia nuklearnego z Iranem. W jednym z rozdziałów zasugerował, że „można swobodnie zamordować Trumpa”, co przyciągnęło uwagę organów ścigania.
Zaniepokojenie rosnącą przemocą w polityce
Próba zamachu miała miejsce zaledwie kilka tygodni po incydencie z 13 lipca, kiedy to Donald Trump został lekko ranny podczas strzelaniny na wiecu wyborczym w Pensylwanii. Te wydarzenia wzmagają obawy o narastającą przemoc w amerykańskiej polityce, zwłaszcza w kontekście zbliżających się wyborów prezydenckich.
Komisarz Departamentu Egzekwowania Prawa Florydy, Mark Glass, zapowiedział, że władze stanowe pracują niestrudzenie nad zebraniem wszystkich faktów związanych z incydentem. „Mieszkańcy Florydy zasługują na odpowiedzi, a my je dostarczymy” – powiedział Glass.
Działania władz Florydy
Gubernator Ron DeSantis podpisał we wtorek rozporządzenie wykonawcze, które przekazuje dochodzenie w sprawie domniemanego zamachu do Biura Prokuratora Stanowego, nadzorowanego przez Prokurator Generalną Florydy, Ashley Moody.
Podczas konferencji prasowej, DeSantis podkreślił swoje obawy dotyczące faktu, że agencje federalne prowadzą równolegle dochodzenia w sprawie Trumpa oraz domniemanego zamachu na jego życie. Szeryf Powiatu Palm Beach, Ric Bradshaw, zobowiązał się do pełnej współpracy z Secret Service, aby zapewnić Trumpowi ochronę.
Gubernator Florydy zakończył konferencję, informując, że rozmawiał z byłym prezydentem po próbie zamachu. Donald Trump, według jego relacji, był w dobrym nastroju pomimo zaistniałej sytuacji.
Kolejne przesłuchania Ryana Wesleya Routha są zaplanowane na koniec miesiąca. Organy ścigania kontynuują zbieranie dowodów i przesłuchania świadków, aby w pełni wyjaśnić okoliczności próby zamachu na kandydata na prezydenta.
Źródło: AP, nbc6
Foto: YouTube
NEWS Florida
Rosnące koszty pracy robotników sezonowych zagrażają przyszłości rolnictwa na Florydzie
Mijając pola pełne arbuzów, papryki i kukurydzy, można dostrzec bogactwo rolnicze Florydy. Jednak mimo urodzajnych plonów, rolnicy stają przed rosnącym problemem: kosztami siły roboczej. Podczas gdy minimalna płaca w Słonecznym Stanie wynosi 12 dolarów za godzinę, pracownicy rolni przyjeżdżający do pracy zza granicy otrzymują co najmniej 14,77 dolarów za godzinę.
Wyższe zarobki imigrantów to efekt federalnego programu H-2A, który pozwala rolnikom na zatrudnianie zagranicznych pracowników sezonowych. Poza płaceniem wyższych stawek, rolnicy są zobowiązani również do opłacania ich transportu i zakwaterowania. Te koszty te stają się dla nich coraz trudniejsze do udźwignięcia.
Na Florydzie pracuje ponad 51 tysięcy osób zatrudnionych w ramach programu H-2A, najwięcej w całych Stanach Zjednoczonych. W ciągu zaledwie czterech lat ich minimalna płaca wzrosła o 26%, co znacznie zmniejsza zyski rolników.
Właściciele farm czasem wręcz tracą pieniądze na zbiorze plonów.
Problem wysokich kosztów pracy dotyka nie tylko Florydy. W 45 stanach i terytoriach USA minimalna płaca dla pracowników imigrantów jest wyższa niż 14,77 dolarów. W Kalifornii, na przykład, stawka wynosi 19,75 dolarów za godzinę.
W obliczu tych trudności, 16 senatorów, w tym Rick Scott z Florydy, podpisało list do Kongresu, w którym wzywają do zamrożenia stawek minimalnych w programie H-2A. Senator Scott argumentuje, że rolnicy muszą być konkurencyjni na globalnym rynku, a rosnące koszty pracy to uniemożliwiają.
Jednak nie wszyscy zgadzają się z tym stanowiskiem. Ernesto Ruiz z Farmworker Association of Florida uważa, że stawka 14,77 dolarów za godzinę jest wciąż zbyt niska, biorąc pod uwagę ciężką i ryzykowną pracę, jaką wykonują sezonowi pracownicy rolni.
Kolejnym wyzwaniem dla rolników z Florydy jest konkurencja z Meksykiem. Hurtownicy szukają najtańszych produktów, a meksykańscy rolnicy, dzięki niższym kosztom pracy, mogą sprzedawać swoje plony taniej. Pracownicy zarabiają od 150 do 200 dolarów dziennie na Florydzie, podczas gdy w Meksyku otrzymują zaledwie 10 dolarów.
Koszty pracy odbijają się na cenie plonów, które nie mają szans być konkurencyjne.
Prognozy są jeszcze bardziej niepokojące: przy obecnym tempie wzrostu, minimalna stawka w programie H-2A może przekroczyć 20 dolarów za godzinę do 2026 r.
Źródło: fox13
Foto: istock/Kevin McKenna/Montes-Bradley/
-
News Chicago3 tygodnie temu
Pijany Krzysztof Lazarski z Mount Prospect spowodował wypadek w Glenview
-
News Chicago2 tygodnie temu
Morderstwo utalentowanej gimnastyczki z Plainfield: Kara Welsh znała swojego oprawcę
-
News Chicago3 dni temu
Rodzina z Joliet opłakuje śmierć 2-letniego synka zadźganego przez 6-letniego brata
-
News Chicago2 tygodnie temu
4-osobowa rodzina Dombrowskich z Fox River Grove potrzebuje wsparcia po pożarze domu
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temu
Zmarł Adam Andrzejewski, kandydat na gubernatora Illinois i założyciel OpenTheBooks
-
Galeria1 tydzień temu
Gala 10-lecia Wisłoki Chicago. 7 września, Allegra Banquets. Fot. Stelmach Lens
-
News USA4 tygodnie temu
Dyrektor generalny Starbucks będzie dojeżdżał do pracy 1000 mil odrzutowcem korporacji
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temu
„Plon niesiemy, plon…” Dożynki Związku Klubów Polskich w USA w tą niedzielę