News Chicago
Jesienny wypad na wieś? Zobacz najlepsze domki na Airbnb, które pozwolą Ci odpocząć od miasta
Gdy chcesz uciec z miasta w przyrodę wybierz zaciszne domki oferowane na Airbnb. Urlop lub weekend mogą być piękne także jesienią gdy wędrujesz leśnymi szlakami a wieczorem odpoczywasz przy ognisku lub relaksujesz w wannie z hydromasażem. Zabierz kilka książek, albo dobre towarzystwo i wyjedź z miasta na jesienny relaks w domkach do wynajęcia w pobliżu Chicago.
10 najlepszych domków Airbnb do wynajęcia w pobliżu Chicago:
Dom Audrey
Ten domek jest wręcz uroczy. Położony na siedmiakrowej farmie na południe od Jacksonville w stanie Illinois jest w pełni odrestaurowanym zabytkowym domkiem z bali ze wszystkimi nowoczesnymi udogodnieniami, których możesz potrzebować na wiejskie wakacje.
Znajdziemy tu lodówkę, zmywarkę, kuchenkę z piekarnikiem, mikrofalówkę i ekspres do kawy. Zwierzęta są również mile widziane, ale za opłatą w wysokości 25 USD za późniejsze sprzątanie.

Kabina Szkolna
To przytulne miejsce zostało pierwotnie zbudowane jako szkoła ponad 100 lat temu. Wygodne umeblowanie i wystrój są bogate, wraz ze wszystkimi udogodnieniami, których możesz potrzebować, aby uciec na wieś.
Jako dodatkowy bonus, ten dom jest wyposażony w wannę z hydromasażem, ogrzewaną salę gier, łóżko na świeżym powietrzu i wiele książek. Koniecznie pospaceruj po pobliskim lesie i brzegu jeziora. Wi-Fi jest tu szybkie i jest też miejsce do pracy, jeśli musisz z niego skorzystać.

Trójkątny Dom nad jeziorem Fine
Niezależnie od tego, czy jest ciepłe lato, czy mglista jesień, udaj się na weekend do tego uroczego domku w kształcie litery A na spokojnym brzegu Fine Lake.
Położony poza Battle Creek w stanie Michigan domek w stylu retro jest wyposażony w kajaki, a za dodatkową opłatą można wynająć ponton do pływania. Poświęć trochę czasu naszukanie owoców w sezonie jagodowym. Możesz tu znaleźć garść jeżyn lub malin. Jest też konto na Instagramie: @TheTriangleHouseOnFineLake – warte by zajrzeć.

Domek Ryan’s Place
To wspaniała kabina na farmie. Otoczenie jest zdecydowanie wiejskie – będziesz musiał iść do prywatnej łazienki dla gości na terenie posiadłości, aby skorzystać na przykład z prysznica, ponieważ kabina została zbudowana w 1865 roku i nie ma własnej łazienki.
Ale trudno jest nie zakochać się we wspaniałych widokach na okoliczne pastwiska należące do gospodarstwa. Weź kilka książek i przygotuj się na długie popołudnia, popijając ulubiony napój na werandzie.

Leśne odosobnienie nad Bear Lake
To przytulne, małe miejsce w Michigan jest tak urocze, jak sugeruje jego nazwa, Bakery Lane Cottage. Z elementami w stylu vintage, łóżkami pokrytymi kołdrą, glinianymi ścianami gipsowymi i drewnianym kominkiem.
Znajduje się w pobliżu Crystal Mountain i wybrzeża jeziora Michigan, co oznacza, że jesteś w idealnym miejscu na piesze i rowerowe wycieczki po północnym Michigan. W zasadzie nie ma tu internetu ani zasięgu, więc idealnie nadaje się do porządnego odprężenia.

Chata miejska w Door County
Ta siedziba w samym sercu Sturgeon Bay daje ci to, co najlepsze z obu światów. Może pomieścić dwie osoby — to jedna sypialnia, jedna łazienka z przytulną powierzchnią 400 stóp kwadratowych. Goście mają dostęp do wspólnego dziedzińca i miejsca do grillowania.
To idealnie udekorowane miejsce może być bazą do zwiedzania miasta Sturgeon Bay i Wisconsin.

Migoczący dom hygge
Duńska koncepcja hygge opisuje pewien rodzaj przytulnego stylu życia, który ucieleśniają Duńczycy. Ta drobna kabina — z ciepłymi drewnianymi podłogami, wąskimi korytarzami i błyszczącymi lampkami — wprowadza tego przytulnego ducha do północnego Wisconsin, zapewniając idealną weekendową ucieczkę od miasta.
Zaparz sobie filiżankę przelewowej kawy w nieskazitelnie białej kuchni w domku, w ciągu dnia ruszaj na zalesione szlaki i wróć wieczorem, aby zrelaksować się przed kominkiem na świeżym powietrzu z s’mores i gorącą czekoladą. Domek może pomieścić sześć osób, ale jest też przestronnym miejscem dla pary. Namakagon jest bardzo blisko, podobnie jak urocze miasteczko Cable.

Szykowna kryjówka w Michigan City
Ten stylowy dom, położony mniej niż 90 minut od Chicago, jest idealnym miejscem dla mieszkańców miasta, którzy chcą odrobiny natury i uroczego designu w jednym. Nowoczesny dom jest przepiękny, a neutralny, satysfakcjonujący wystrój sprawia, że jest to idealne miejsce dla każdego, kto po prostu potrzebuje relaksu.
Dwupiętrowy dom z dwiema sypialniami, dwiema łazienkami i kominkiem, osłoniętą werandą i otwartym tarasem, przywołuje tradycyjną atmosferę drewnianej chaty z chropowatymi drewnianymi stołami i wystrojem.
Kuchnia posiada wszystkie udogodnienia, których potrzebujesz, aby dobrze się bawić. To tylko kilka minut jazdy od brzegu jeziora Michigan i innych atrakcji Harbour Country.

Przytulny dom wiejski w Dryfless Area
To gospodarstwo położone jest na sześciu akrach falistych, zalesionych wzgórz. Dni możesz tu wypełnić długimi spacerami, przejażdżkami rowerowymi i wspaniałym piwem w barze pobliskiego browaru rzemieślniczego.
Zacznij dzień od porannej kawy na werandzie, możesz także wypróbować saunę nad strumieniem. Najlepszym sposobem na zakończenie wieczoru jest picie przy trzaskającym ogniu i obserwowanie gwiazd, które migoczą nad tobą.

Goose Island Eco-Retreat
Ta rustykalna chata bez Wi-Fi jest położona na 100 akrach prywatnej ziemi, około 1 godziny i 45 minut na zachód od miasta, zaledwie dziesięć minut od Oregonu w stanie Illinois, w bardzo relaksującym otoczeniu.
Spędź czas w hamakach wzdłuż zalesionych brzegów Rock River lub po prostu wędrując po okolicznym lesie. Jeśli uważasz, że 100 akrów lasu to dużo, to powinieneś wiedzieć, że posiadłość jest otoczona dodatkowymi 2300 akrów lasu państwowego.
Jest tu dużo miejsca i szlaków do odkrycia, zgubienia się, znalezienia, zabawy z dala od domu. Chata mieści osiem osób, więc weź ze sobą przyjaciół.

Źródło: timeout
Foto: Airbnb
NEWS Florida
Para z Miami ustanawia trzy rekordy Guinnessa, świętując niezwykły staż małżeński
Eleanor i Lyle Gittens z Miami zostali na początku listopada oficjalnie wpisani do Księgi Rekordów Guinnessa. Para zdobyła trzy tytuły za jednym zamachem, a wszystkie są związane z długością ich małżeństwa oraz wiekiem. Są to: najdłuższe małżeństwo żyjącej pary (różnej płci), najstarsza żyjąca para małżeńska (łączny wiek), najstarsza para małżeńska w historii (łączny wiek).
Lyle (108) i Eleanor (107) poznali się po raz pierwszy w 1941 roku, będąc studentami Clark Atlanta University. Pobrali się 4 czerwca 1942 r. w Bradenton na Florydzie, rodzinnym mieście Eleanor. Jak wspominają, różnili się niemal wszystkim, ale mimo to przez ponad osiem dekad byli razem.
Lyle żartował, że gdy się poznali, żył stylem „jazzowej Północy” i używał wyłącznie slangu. „Byłem tak hip, że nie mówiłem po angielsku. Tylko slangiem. Musiała mnie uczyć na nowo mówić normalnie” – wspominał z uśmiechem.
4 listopada, w dniu potwierdzenia Rekordu Guinnessa mieli łącznie 216 lat 132 dni.
Inspiracja dla kolejnych pokoleń
Dla ich dzieci długoletnia relacja rodziców od zawsze była przykładem determinacji i konsekwencji. Ich córka Angela Gittens podkreśla, że małżeństwo było dla nich zobowiązaniem, którego zamierzali dotrzymać. „Myślę, że po prostu uznali, że skoro się pobrali, to będą małżeństwem. Nie sądzę, żeby spodziewali się, że będą żyć tak długo, ale nigdy nie zakładali, że mogliby się rozstać.”
Przez większość wspólnego życia mieszkali w Nowym Jorku, z którego pochodzi Lyle. Niedawno jednak przenieśli się do Miami, do apartamentowca, w którym córka Angela mieszka zaledwie kilka drzwi dalej. „Chcieliśmy, by byli bliżej i mieli lepszą opiekę. Więc trochę ich podstępnie tu ściągnęliśmy” – opowiada córka.

Ślub Lyle’a i Eleanor 4 czerwca 1942 r. w Bradenton na Florydzie
Rodzinne dziedzictwo budowane przez dekady
Z ich małżeństwa wyrosła duża rodzina: troje dzieci, trójka wnuków i pięcioro prawnuków. „To jeden z bonusów. Możemy patrzeć, jak rosną” – mówi Lyle. „Widzieliśmy, jak jedno z prawnucząt kończy studia. To daje ogromną radość.”
Eleanor i Lyle przyznają, że to właśnie tak wygląda naprawdę długowieczne małżeństwo. „Nie wiem, jak to opisać. Po prostu jesteśmy. A skoro podobno jesteśmy najstarsi, to tak to właśnie wygląda. Widzicie nas i to wszystko” – stwierdził Lyle.
Sekret ich niezwykłego małżeństwa
Zapytani o receptę na małżeństwo trwające ponad 80 lat, Lyle nie wahał się ani chwili, mówiąc: „Miłość, miłość, miłość.” Ale dodał jeszcze jedną, bardziej nieformalną wskazówkę: „Każdego wieczoru piliśmy martini.”
Mimo wieku oboje zachowują energię, humor i ogromne uczucie – do siebie nawzajem i do swojej rozrastającej się rodziny.
Źródło: fox35
Foto: YoiuTube, Księga Rekordów Guinnessa
Ciekawostki
Najstarsza kobieta, która ukończyła Ironmana: 80-latka z New Jersey przeszła do historii
11 października 2025 roku w Kona na Hawajach Natalie Grabow z New Jersey, ukończyła jeden z najtrudniejszych triathlonów świata: Ironman World Championship. Pokonała 2,4 mili płynąc, 112 mil jadąc na rowerze oraz 26,2 mili biegnąc – wszystko w czasie 16 godzin, 45 minut i 26 sekund. Tym samym 80-latka stała się najstarszą kobietą w historii, która ukończyła to legendarne wyzwanie o łącznym dystansie 140,6 mil.
Trening rozpoczyna się codziennie o świcie
Codzienność 80-letniej Natalie Grabow to rygorystyczny plan treningowy. Każdego dnia mieszkanka Mountain Lakes w New Jersey budzi się między 5:30 a.m. a 6:30 a.m., wykonuje poranne rozciąganie i ćwiczenia siłowe, po czym przechodzi do treningu właściwego. W ciągu tygodnia:
- biega 4 razy,
- pływa 3 razy,
- trenuje na rowerze stacjonarnym 4 razy,
- w soboty spędza na rowerze nawet 6 godzin.
Takie regularne przygotowania pozwoliły jej zmierzyć się z wymagającymi warunkami wyścigu — upałem, wilgotnością i silnym wiatrem.
Rekord, którego nikt wcześniej nie ustanowił
Choć Natalie Grabow nie wygrała zawodów, pobiła barierę, której wcześniej nie przekroczyła żadna kobieta. Organizatorzy przyznali, że w klasyfikacji wiekowej 80+ nie istniał nawet odpowiedni przelicznik, bo nigdy dotąd nie było żadnej zawodniczki w tym wieku na mecie.
Jedyną osobą starszą, która ukończyła Ironmana, pozostaje Japończyk Hiromu Inada, który dokonał tego w wieku 85 lat w 2018 roku.

Droga do triathlonu zaczęła się późno
Sportowa pasja Natalie Grabow pojawiła się dopiero w życiu dorosłym. Jako dziewczynka chciała trenować z chłopcami, lecz kobiety miały wtedy bardzo ograniczony dostęp do sportu. Po skończeniu studiów z matematyki pracowała jako programistka w Bell Labs, współtworząc projekt „picture phone” — prototyp telefonu z ekranem.
Po kilku latach przerwy na wychowanie dwóch córek wróciła na rynek pracy i w wieku 40+ zaczęła biegać w przerwach na lunch. Gdy w wieku 50 lat zaczęły dokuczać jej kontuzje, znajomi namówili ją na triathlon. Miała jednak jeden problem — nie potrafiła pływać.
W 2005 roku, mając 59 lat, nauczyła się pływać i ukończyła pierwszy triathlon. Już rok później zakwalifikowała się do Ironmana w Kona, gdzie zajęła 3. miejsce w kategorii 60–64, a jej czas pływania 1:30:19 był jednym z najlepszych w tej grupie wiekowej.
Dyscyplina ponad wszystko
Natalie Grabow wielokrotnie podkreśla, że triathlon to dla niej nie tylko rywalizacja, lecz sposób na codzienny rytm życia. Jej treningi stały się fundamentem, który daje jej poczucie równowagi: „Jeśli mogę rano zrobić trudny trening, to reszta dnia staje się łatwiejsza”- powtarza.
Z wiekiem zmieniła sposób pracy: biega nie więcej niż 18 mil tygodniowo, trenuje prawie wyłącznie na rowerze stacjonarnym i dodała zajęcia siłowe w lokalnej siłowni.
Jej trenerka podkreśla, że prawdziwą siłą seniorki jest mentalna odporność, która pozwoliła jej ukończyć maraton w Kona 15 minut przed limitem, mimo niewielkiej liczby przebieganych na co dzień mil.
„Nie ma limitu wieku na pasję”
Choć media przedstawiają ją jako inspirację, Natlie Grabow pozostaje skromna: „Jeśli dbasz o siebie i jesteś zdrowy, możesz robić to, co kochasz — bez względu na wiek”. 80-latka nie zamierza się zatrzymywać. W jej kalendarzu na lato 2026 roku są już dwa nowe triathlony.
Źródło: nbc
Foto: YouTube, Natalie Grabow
Ciekawostki
„Sobowtór Roberta De Niro” z XVII wieku? Wrocławskie muzeum zaprasza aktora do obejrzenia niezwykłego portretu
Po pojawieniu się informacji o wizycie Roberta De Niro w Polsce, Muzeum Narodowe we Wrocławiu postanowiło wystosować do hollywoodzkiego aktora niecodzienne zaproszenie. Placówka zasugerowała, by gwiazdor odwiedził muzeum i zobaczył portret XVII-wiecznego szlachcica, który – jak zauważa wielu internautów – jest niemal identyczny z De Niro, aż po charakterystyczne pieprzyki na policzkach.
Obraz, datowany na 1629 rok, przedstawia Johanna Vogta, wrocławskiego właściciela ziemskiego i radnego miejskiego, około pięćdziesięcioletniego w chwili portretowania. Dzieło, przypisywane malarzowi Bartholomeusowi Strobelowi, od lat przyciąga uwagę zwiedzających właśnie ze względu na zaskakujące podobieństwo do amerykańskiego aktora.
Dyrektor muzeum, Piotr Oszczanowski, przyznał z uśmiechem, że sam dostrzega niezwykłe zbieżności między Vogtem a De Niro.
„Obaj mają kilka wspólnych cech – rysy twarzy, spojrzenie, a nawet ten sam błysk w oku” – uważa Oszczanowski.
Wrocław czekał na wizytę gwiazdora
W miniony weekend De Niro odwiedził Warszawę i Kraków, gdzie jego firma Nobu Hospitality inwestuje w branżę hotelową. W stolicy w 2020 roku otwarto pierwszy w Polsce hotel i restaurację Nobu, natomiast w Krakowie powstaje nowy, luksusowy kompleks tej marki.
Z tej okazji wrocławskie muzeum zamieściło w mediach społecznościowych żartobliwy wpis:
„Robert De Niro w Polsce! Czy podczas swojego pobytu odwiedzi Wrocław, aby zobaczyć portret swojego ‘przodka’ wystawiony w naszym muzeum?”
Niestety aktor zdążył już opuścić Polskę, nie korzystając z zaproszenia. Jak ujawnia muzeum, podobną próbę kontaktu z jego agentem podjęto już w 2017 roku – również bez rezultatu.
Portret, który stał się sensacją
Portret Johanna Vogta można oglądać na pierwszym piętrze Muzeum Narodowego we Wrocławiu, w galerii prezentującej sztukę śląską od XVI do XIX wieku.
Choć sam Vogt pozostaje dziś postacią niemal zapomnianą, jego wizerunek zyskał drugie życie dzięki współczesnym mediom i niezwykłemu podobieństwu do jednego z najbardziej rozpoznawalnych aktorów Hollywood.
Źródło: NFP
Foto: YouTube, Muzeum Narodowe we Wrocławiu
-
News Chicago2 tygodnie temuICE zatrzymało dwóch Polaków w Edison Park. Pracowali przy remoncie domu
-
News USA2 tygodnie temuDemokraci triumfują w wyborach: Historyczna frekwencja i znaczące zwycięstwa
-
News USA1 tydzień temuTrump zapowiada „dywidendę celną” – po 2000 USD dla Amerykanów o niższych dochodach
-
Prawo imigracyjne4 tygodnie temuDziałania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News Chicago6 dni temuOperacja „Midway Blitz” dobiega końca. Agenci federalni opuszczają Chicago
-
News USA4 tygodnie temuTrump zatwierdza stan klęski żywiołowej dla stanów. Vermont, Maryland i Illinois odchodzą z kwitkiem
-
News Chicago4 tygodnie temuTragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca
-
News Chicago3 tygodnie temuPritzker przeznaczył 20 mln dolarów na banki żywności po wstrzymaniu świadczeń SNAP










