Dom pod adresem 2656 W. Logan Blvd., który przez dziesięciolecia był miejscem jednego z najbardziej ozdobnych pokazów iluminacji bożonarodzeniowych w mieście, trafił w czwartek na rynek nieruchomości. Historyczny budynek można kupić za 1,6 miliona dolarów.

Od początku lat 80-tych, olśniewający w okresie Bożego Narodzenia dom przy Logan Boulevard przyciągał sąsiadów, mieszkańców Chicago i turystów na coroczne pielgrzymki.

Za świąteczną radością stał jego właściciel, Frank Lopez, który zaczął dekorować swój dom lampkami bożonarodzeniowymi w 1983 roku. Lopez zmarł w 2019 roku w wieku 85 lat, ale świąteczne pokazy nadal  trwały dzięki pomocy rodziny.

Jednak w ostatnich latach zadanie to okazało się zbyt wielkim obciążeniem. Córka Franka Lopeza, która od śmierci taty pomagała przy corocznym pokazie światełek, mieszka w Meksyku, a rodzina podjęła trudną decyzję, że nie może już poświęcać domowi takiej uwagi, na jaką zasługuje i jakiej potrzebuje.

Nabywcę domu czeka duży remont, w który prawdopodobnie będzie musiał zainwestować co najmniej 1 milion dolarów, według przedstawicielki nieruchomości, Sophii Klopas z Berkshire Hathaway HomeServices Chicago

Dom, położony na narożnej działce z obszernym podwórkiem, jest wpisany do rejestru zabytków miasta i posiada zabezpieczenia konserwatorskie przed rozbiórką i przebudową.

Chociaż nieruchomość znajduje się w charakterystycznej okolicy, sam dom nie jest specjalnie oznaczony, według Andy’ego Schneidera, prezes Logan Square Preservation. Schneider ma nadzieję współpracować z nowymi właścicielami, aby zachować charakter domu.

Rodzina Lopez planuje przekazać światełka i sprzęt lokalnej organizacji zainteresowanej budową nowej, sąsiedzkiej ekspozycji. Logan Square Preservation także planuje wykorzystać kilka większych przedmiotów z niesamowitej wystawy bożonarodzeniowej Franka Lopeza i w tym roku postawić w okolicy wystawę ku jego pamięci.

Frank Lopez był założycielem firmy Chicago Wire Design Co., zajmującej się produkcją elementów metalowych. Jak wynika z artykułu z 2016 roku, przez pewien czas wszystkie dekoracje, od palm po stado reniferów, wykonywał w swoim warsztacie.

Coroczna wystawa świąteczna stała się tak znanym, lokalnym wydarzeniem, że dzieci z sąsiedztwa przynosiły listy do Świętego Mikołaja w domu Lopeza, a on dostarczał prezenty do domów dzieci.

Po jego śmierci co najmniej 100 kolędników zebrało się pod jego domem, aby mu podziękować i oddać cześć przed Bożym Narodzeniem 2019 r. Na Logan Boulevard znajduje się honorowy znak drogowy upamiętniający Franka Lopeza.

Źródło: blockclubchicago
Foto: YouTube, Redfin

Ze względu na ogólnokrajowy niedobór pracowników w USA pracodawcy – zarówno publiczni, jak i prywatni – coraz częściej rezygnują z posiadania dyplomu ukończenia studiów wyższych jako warunku wymaganego na różnych stanowiskach. Jednak możliwości znalezienia dobrze płatnej pracy mogą się znacznie różnić w zależności od miejsca zamieszkania kandydata.

W nowym badaniu rynku pracy, dokonanym przez CashNetUSA, stworzono ranking najlepszych i najgorszych rynków w USA dla osób poszukujących pracy, które nie posiadają wyższego wykształcenia.

Najgorsze stany dla poszukujących pracy bez dyplomu

Nowy Jork

Stan Nowy Jork to „zdecydowanie najgorszy stan do poszukiwania pracy” bez dyplomu, z 21,94 mieszkańcami bez tytułu naukowego na każde wolne stanowisko. W szczególności Nowy Jork został uznany za najgorsze miasto w kraju pod względem znalezienia pracy bez dyplomu – na każde dostępne stanowisko przypada tu 41,48 osób bez dyplomu.

Kalifornia

Kalifornia jest drugim najgorszym stanem pod względem znalezienia pracy bez wyższego wykształcenia – na takie stanowisko przypada tu 13,58 osób bez dyplomu.

W raporcie wskazano, że oba stany zajęły swoje miejsca w rankingach dzięki ostrej konkurencji na odpowiednich rynkach pracy. Nowy Jork jest najatrakcyjniejszym miastem w kraju do pracy dla młodszych profesjonalistów, natomiast Kalifornia została uznana w zeszłym roku za najlepsze miejsce pracy przez Oxfam.

New Jersey

New Jersey zajęło trzecie miejsce w rankingu stanów, w których najtrudniej było znaleźć pracę bez dyplomu – na każde otwarte stanowisko podstawowe przypadało 12,59 osób bez tytułu naukowego.

Najlepsze stany dla poszukujących pracy bez dyplomu

Maine

Stan, który zajął pierwsze miejsce pod względem liczby osób poszukujących pracy bez dyplomu, to Maine, gdzie na jedno oferowane stanowisko pracy przypadało jedynie 3,05 osób bez dyplomu.

Wirginia Zachodnia – 3,37

Karolina Południowa – 3,49

Chociaż w dużych miastach zatrudniających wysoko wykwalifikowaną siłę roboczą konkurencja może być duża, badanie wykazało, że w wielu miastach w USA osoby bez wyższego wykształcenia mogą znaleźć dobrze płatną pracę.

Najlepsze miasta dla poszukujących pracy bez dyplomu

Największym miastem w USA, jeśli chodzi o osoby poszukujące pracy bez dyplomu, jest Fort Myers na Florydzie, gdzie na jedno stanowisko przypada 1,2 osoby bez tytułu naukowego. Za nim plasują się Mount Pleasant w Południowej Karolinie, Harrisburg w Pensylwanii, Annapolis w stanie Maryland, Scottsdale w Arizonie.

Źródło: foxbusiness
Foto: istock/Chalirmpoj Pimpisarn/

Tesla przygotowuje się do zwolnienia ponad 10% swojej siły roboczej na całym świecie w związku ze słabymi dostawami w pierwszym kwartale i rosnącą konkurencją na rynku pojazdów elektrycznych (EV).

Wewnętrzny e-mail od dyrektora generalnego Elona Muska, zawiera informację, że producent samochodów zamierza obniżyć koszty i zwiększyć produktywność po latach szybkiego wzrostu, który doprowadził do powielania niektórych ról i funkcji w niektórych obszarach firmy, jak podała w poniedziałek publikacja techniczna, Electrek.

Najcenniejszy producent samochodów na świecie zatrudnia na całym świecie około 140 473 pracowników, podał Reuters, powołując się na najnowszy raport roczny Tesli. Zgłaszana redukcja zatrudnienia dotknie więc ok. 15 tys. pracowników.

Wcześniej Electrek poinformował, że Tesla nakazała menedżerom zidentyfikować kluczowych członków zespołu, wstrzymała nagrody za niektóre akcje, anulowała roczne przeglądy niektórych pracowników i ograniczyła produkcję w Gigafactory w Szanghaju.

Na początku tego miesiąca informowano, że kwartalne dostawy Tesli spadły po raz pierwszy od prawie czterech lat i były niższe od szacunków analityków z Wall Street.

Tesla ogłosiła wówczas, że w pierwszym kwartale dostarczyła około 387 000 pojazdów – znacznie poniżej oczekiwań na poziomie około 443 000, co oznacza spadek o 8,5% w porównaniu z pierwszym kwartałem ubiegłego roku.

Producent samochodów stanął także w obliczu narastającej wojny cenowej w Chinach, kluczowym rynku dla producenta pojazdów elektrycznych, ponieważ tańsi konkurenci, tacy jak BYD, zmusili go do obniżenia cen i obcięcia swoich marż.

Na początku tego miesiąca agencja Reuters poinformowała również, że Tesla porzuca długo reklamowane plany produkcji niedrogiego samochodu, rzekomo zwanego Modelem 2, którego cena miała zaczynać się od 25 000 dolarów.

Elon Musk oskarżył wówczas Reutersa o kłamstwo.

Źródło: foxbusiness
Foto: YouTube, istock/vzphotos/