Połącz się z nami

News USA

Emerytury Polaków w Stanach Zjednoczonych nie powinny być pomniejszane. Musimy o to walczyć

Opublikowano

dnia

Organizacja polonijna Polish American Strategic Initiative (PASI) wezwała amerykański Kongres do zmiany przepisów, które zmniejszają wysokość emerytur. Klauzula dotyczy przypadków, gdy świadczenia są pobierane zarówno w Polsce jak i w Stanach Zjednoczonych.

Organizacja polonijna Polish American Strategic Initiative (PASI) apeluje, by amerykańska Polonia domagała się tego od ustawodawców.

Projekt ustawy H.R.82, Social Security Fairness Act, zmieniającej dotychczasowe, niekorzystne dla Polaków przepisy został zgłoszony w 2019 roku.

Jest on sponsorowany przez republikańskiego członka Izby Reprezentantów Rodneya Davisa i ma poparcie 303 ustawodawców.

Nancy Pelosi, nie poddała go jednak jak dotąd pod głosowanie.

Wg PASI, aby doprowadzić do głosowania za projektem, należy sprawić, by ustawa została przekazana do rozpatrzenia całej Izbie Reprezentantów w ramach procedury zwanej Discharge Petition i o to trzeba walczyć.

Wymaga to podpisu bezwzględnej większości członków Izby, czyli minimum 218 głosów.

Klauzula o zmniejszeniu emerytury, w przypadku pobierania świadczeń w USA i Polsce, tzw. Windfall Elimination Provision (WEP) dotyczy ok. 2 mln osób, w tym znacznego odsetka Polaków.

Restrykcjom podlegają osoby, które nie przepracowały w USA 30 lat, a kiedy mieszkały jeszcze w Polsce, nie odprowadzały od zarobków składek na ubezpieczenie społeczne w USA.

Według organizacji PASI Polonia jest poszkodowana przez tą klauzulę.

“Nasi rodacy, którzy przyjechali do USA w starszym wieku i pracowali mniej niż 30 lat, wypełniają w urzędzie (ubezpieczeń społecznych) wniosek z pytaniem: Czy pobierasz też emeryturę z innego źródła, kraju itp.?”

“Jeśli tak, wielkość ich emerytury, łączącej amerykańską oraz polską, zostaje zmniejszona prawie o połowę polskiej. Znamy takie osoby, które otrzymują (emeryturę) niższą nawet o 60 proc.” – wyjaśnia przedstawicielka PASI Małgorzata Ciuraszkiewicz.

 

 

Źródło: wnp
Foto: You Tube, istock/SouthWorks

 

 

News USA

Trump zapowiada 200-procentowe cła na leki. „Nie możemy polegać na zagranicznych łańcuchach dostaw”

Opublikowano

dnia

Autor:

We wtorek Prezydent Donald Trump ogłosił, że jego administracja planuje nałożenie ceł sięgających 200 procent na importowane do USA produkty farmaceutyczne. Decyzja ta ma na celu ograniczenie zależności Stanów Zjednoczonych od zagranicznych dostaw leków i składników aktywnych.

“Bardzo wysokie cła, około 200 procent, zostaną nałożone na produkty farmaceutyczne, leki i inne związane z nimi towary” – zapowiedział Donald Trump podczas posiedzenia gabinetu. “Nie wejdą jednak w życie natychmiast. Dajemy ludziom około roku, półtora na przygotowanie się.”

Cła jako narzędzie bezpieczeństwa narodowego

Trump ogłosił również plan nałożenia 50-procentowego cła na miedź, choć nie podał konkretnej daty jego wdrożenia. Obie propozycje celne są częścią szerszej strategii mającej na celu zwiększenie krajowej produkcji kluczowych surowców i produktów strategicznych.

Departament Handlu od kwietnia prowadzi dochodzenie w sprawie importu farmaceutyków w oparciu o sekcję 232 ustawy o ekspansji handlu, która pozwala na wprowadzenie taryf, jeśli uznany zostanie wpływ importu na bezpieczeństwo narodowe.

Sekretarz Handlu Howard Lutnick poinformował, że ostateczne wyniki dochodzenia zostaną opublikowane pod koniec lipca, a dopiero później prezydent podejmie formalną decyzję w sprawie polityki celnej.

Czego dotyczy dochodzenie?

Trwające dochodzenie ma odpowiedzieć na pytania:

  • Jak duży jest obecny i prognozowany popyt na produkty farmaceutyczne i składniki aktywne w USA?
  • W jakim stopniu zagraniczne łańcuchy dostaw są niezbędne do jego zaspokojenia?
  • Czy subsydia rządowe i nadprodukcja w krajach trzecich zagrażają konkurencyjności amerykańskiego przemysłu farmaceutycznego?
  • Czy niskie ceny importowanych leków są wynikiem nieuczciwych praktyk handlowych?

W dokumencie towarzyszącym dochodzeniu wskazano, że sztucznie zaniżone ceny leków i składników mogą wpływać negatywnie na inwestycje w krajową produkcję, co stanowi ryzyko dla bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli USA.

Rozporządzenie wykonawcze: wsparcie dla krajowych producentów

Prezydent Trump już wcześniej podejmował kroki zmierzające do odbudowy krajowej produkcji leków. 5 maja podpisał rozporządzenie wykonawcze, które:

  • nakazuje Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) uproszczenie procedur zatwierdzania amerykańskich zakładów farmaceutycznych,
  • zobowiązuje Agencję Ochrony Środowiska (EPA) do przyspieszenia procesów budowy nowych obiektów produkujących leki, składniki aktywne i surowce chemiczne.

„Krytyczne bariery i luki informacyjne utrudniają budowę odpornego, krajowego łańcucha dostaw farmaceutyków dla amerykańskich pacjentów” – czytamy w rozporządzeniu.

Według szacunków branżowych, budowa nowych mocy produkcyjnych w tym sektorze może zająć od 5 do 10 lat, co – zdaniem Trumpa – jest zbyt długim okresem w kontekście bezpieczeństwa narodowego.


Farmaceutyka i geopolityka

Cła zapowiedziane przez Donalda Trumpa wpisują się w szerszy trend przenoszenia strategicznej produkcji do USA, który zyskał na znaczeniu po pandemii COVID-19 i rosnących napięciach z Chinami. Obecnie około 80 proc. składników aktywnych w lekach używanych w USA pochodzi z zagranicy, głównie z Azji.

Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News USA

Druga wizyta Netanjahu w Białym Domu. Strefa Gazy doczeka się pokoju?

Opublikowano

dnia

Autor:

Donald Trump drugi dzień z rzędu gościł premiera Izraela Benjamina Netanjahu w Białym Domu. Spotkanie koncentrowało się niemal wyłącznie na dramatycznej sytuacji w Strefie Gazy, gdzie kończy się ważność ostatniego porozumienia o zawieszeniu broni między Izraelem a Hamasem.

Donald Trump poinformował o spotkaniu podczas porannego posiedzenia swojego gabinetu, podkreślając wagę rozmów. “Przyjedzie tu dziś wieczorem. Będziemy rozmawiać prawie wyłącznie o Strefie Gazy. To tragedia. On chce ją zakończyć, ja chcę ją zakończyć — i myślę, że druga strona też tego chce” – powiedział dziennikarzom prezydent.

Blisko nowego porozumienia

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Steve’a Witkoffa, specjalnego wysłannika prezydenta ds. Bliskiego Wschodu, negocjacje w sprawie nowego rozejmu są bliskie finału. Z czterech głównych kwestii spornych do uzgodnienia pozostała tylko jedna – ujawnił Witkoff, wskazując na szybki postęp osiągnięty podczas ostatnich dwóch dni rozmów pośrednich.

Według proponowanego układu, 10 izraelskich zakładników ma zostać uwolnionych, a Hamas zwróci szczątki dziewięciu innych, którzy zginęli w niewoli.

Spotkanie za zamkniętymi drzwiami

Wtorkowe spotkanie Trumpa i Netanjahu odbyło się bez udziału mediów i bez oficjalnych wystąpień, co podkreśla jego poufny charakter. Jest to już czwarte spotkanie obu przywódców w tym roku.

Wcześniejszego wieczoru, 7 lipca, odbyła się robocza kolacja, podczas której omawiano nie tylko sytuację w Gazie, ale również kwestie dotyczące Iranu oraz rozszerzenia Porozumień Abrahama – inicjatywy normalizującej relacje Izraela z krajami arabskimi.

Nominacja do Pokojowej Nagrody Nobla

Podczas poniedziałkowego spotkania Benjamin Netanjahu wręczył Donaldowi Trumpowi kopię listu nominacyjnego do Komitetu Noblowskiego, w którym zgłosił prezydenta USA jako kandydata do Pokojowej Nagrody Nobla.

Trump broni Netanjahu

Na porannym posiedzeniu gabinetu Donald Trump odniósł się również do toczącego się w Izraelu procesu korupcyjnego wobec Netanjahu, wyrażając swoje pełne poparcie dla izraelskiego premiera:

“Został potraktowany bardzo niesprawiedliwie. Jest premierem czasu wojny, odnosi niesamowite rezultaty – i uważam, że to, co mu zrobiono, jest naprawdę niewłaściwe” – stwierdził prezydent.


Administracja Trumpa, działając przy wsparciu Egiptu i Kataru jako pośredników, próbuje doprowadzić do kolejnego etapu porozumienia między Izraelem a Hamasem. Nadal uważa się, że ponad 50 zakładników przetrzymywanych jest przez Hamas w Strefie Gazy — premier Netanjahu ocenił, że co najmniej 20 z nich wciąż żyje.

Źródło: The Epoch Times
Foto: The White House
Czytaj dalej

News USA

Sąd Najwyższy daje zielone światło: Trump może zwalniać pracowników federalnych

Opublikowano

dnia

Autor:

Sąd Najwyższy uchylił w poniedziałek orzeczenie sądu niższej instancji, które tymczasowo blokowało administracji Donalda Trumpa przeprowadzenie szeroko zakrojonej restrukturyzacji i redukcji zatrudnienia w agencjach federalnych. Decyzja ta toruje drogę do realizacji planu reorganizacji administracji rządowej.

Decyzja Sądu Najwyższego

W postanowieniu wydanym bez podpisu sędziów Sąd Najwyższy stwierdził, że administracja Donalda Trumpa ma wysokie prawdopodobieństwo powodzenia w dowodzeniu, a rozporządzenie wykonawcze nr 14210 oraz towarzyszące mu memorandum Office of Management and Budget są zgodne z prawem.

Decyzja uchyla wcześniejsze postanowienie sędziny federalnej Susan Illston z 22 maja, która zamroziła planowane zwolnienia, dopóki sprawa nie zostanie rozstrzygnięta w sądach niższej instancji.

Sąd Najwyższy podkreślił jednak, że nie zajmuje stanowiska w sprawie legalności samych planów reorganizacji przygotowanych na podstawie wspomnianych aktów wykonawczych.

Spór: Trump kontra American Federation of Government Employees

Sprawa toczy się pod nazwą Trump v. American Federation of Government Employees i dotyczy kontrowersyjnej inicjatywy restrukturyzacyjnej Departamentu Efektywności Rządowej (DOGE), zapoczątkowanej przez Prezydenta Trumpa. Plan zakładał m.in. redukcję liczby pracowników federalnych, ograniczenie kosztów i centralizację niektórych funkcji administracyjnych.

Zagrożenia dla kluczowych agencji

Związek zawodowy American Federation of Government Employees (AFGE) ostrzega, że skutki będą dramatyczne: „setki tysięcy” miejsc pracy mogą zostać zlikwidowane, a wiele programów rządowych — zlikwidowanych lub poważnie ograniczonych.

W swoim oświadczeniu AFGE podała szacunkowe dane na temat skali planowanych zwolnień:

  • Departament Spraw Weteranów: redukcja 80 000 stanowisk — zagrożenie dla dostępu weteranów do opieki zdrowotnej
  • Departament Energii i GSA: zwolnienia sięgną nawet połowy personelu
  • Departament Zdrowia i Opieki Społecznej: likwidacja 10 000 etatów
  • IRS (Składki podatkowe): planowana redukcja 40% personelu
  • Small Business Administration: planowana redukcja zatrudnienia o 43%

Związkowcy ostrzegają, że jeśli sądy ostatecznie uznają działania administracji Trumpa za nielegalne, będzie już zbyt późno, by cofnąć wyrządzone szkody.

zwolnienie

Głosy sprzeciwu i poparcia

Sędzina Ketanji Brown Jackson wyraziła stanowczy sprzeciw wobec decyzji większości, nazywając ją „nie tylko niefortunną, ale arogancką i bezsensowną”. “Nie ma żadnych podstaw, by zakładać, że sąd okręgowy popełnił błąd w swoim ustaleniu, że prezydent próbuje fundamentalnie zrestrukturyzować rząd federalny” – powiedziała.

Z kolei sędzina Sonia Sotomayor, mimo że przyłączyła się do decyzji o zniesieniu zakazu, zaznaczyła, że działania prezydenta muszą pozostawać zgodne z prawem i wolą Kongresu, a dalsza ocena należy do sądu niższej instancji.


Decyzja Sądu Najwyższego nie przesądza o legalności reform Donalda Trumpa, lecz jedynie umożliwia ich tymczasowe wdrażanie. Proces sądowy w tej sprawie będzie kontynuowany w sądach niższej instancji, które zdecydują, czy działania prezydenta mieszczą się w granicach konstytucyjnych uprawnień wynikających z Artykułu II Konstytucji USA.

Źródło: The Epoch Times
Foto: The White House, istock/Khanchit Khirisutchalual/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

październik 2022
P W Ś C P S N
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930
31  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu