News Chicago
Dokładnie 50 lat temu, samolot Polskich Linii Lotniczych LOT wykonał pierwszy rejs do Chicago

Pierwszy w historii lot z Warszawy do Chicago odbył się 17 maja 1972 r. samolotem Ił-62, który musiał wykonać międzylądowanie w celu zatankowania paliwa. Podróż trwała wówczas około 11 godzin. Jak teraz wyglądają podróże lotnicze z Polski do Wietrznego Miasta?
Przez szereg powojennych lat, Polacy docierali za ocean przede wszystkim drogą morską.
Dziś trudno sobie nawet wyobrazić taką podróż, ale TSS Stefan Batory, ostatni polski transatlantyk, płynął do Ameryki około tygodnia, a niekiedy nawet do 10 dni. I była to luksusowa – jak na tamte czasy – podróż.
Pierwszy, historyczny rejs LOT-u do Chicago odbył się 17 maja 1972 r. i jest jednym z najstarszych połączeń polskiego przewoźnika (w tym samym miesiącu odbył się także pierwszy lot do Kanady).
Impulsem do jego otwarcia była naturalna potrzeba łączności Polonii amerykańskiej z ojczyzną.
O ile wcześniej oferowano loty przez Frankfurt czy Londyn, tak z uwagi na wysoką cenę, były one dostępne dla bardzo wąskiej grupy Polaków. Uruchomienie połączenia z Warszawy było prawdziwą rewolucją, która dla tysięcy naszych rodaków stała się przepustką do urzeczywistnienia ich amerykańskiego snu.
Pierwszy lot z Warszawy do Chicago odbył się zaś samolotem Ił-62, który musiał wykonać międzylądowanie w celu zatankowania paliwa. Ta swoista “przerwa techniczna” odbywała się najczęściej w Gander lub Montrealu, przez co lot trwał wówczas 11 godzin.
Ciekawostką jest, że zanim Iły trafiły do LOT-u, samoloty były eksploatowane przez Czechów.
Szybko okazało się, że loty z Warszawy stały się na tyle popularne, że nasi sąsiedzi musieli zrezygnować z własnych połączeń i zapadła decyzja o ich zamknięciu.
Loty z Warszawy do Chicago to nie tylko historia tysięcy Polaków, którzy zaczynali swoją wielką przygodę z Ameryką. To także ważny portret rozwoju polskiej awiacji, która na przełomie lat zyskiwała coraz lepsze, nowocześniejsze i bezpieczniejsze maszyny.
Do Chicago lataliśmy: Iłem-62, Iłem-62M (od 84.), Boeingiem 767 (od 89.), Dreamlinerem (od 2013).
W dniach 27-29 kwietnia 1972 r. samolot IŁ-62 SP-LAA “Mikołaj Kopernik” wykonał swój pierwszy lot techniczny na trasie Warszawa-Gander-Chicago-Toronto-Warszawa, pokonując odległości:
- Warszawa-Gander 5463 km
- Gander-Chicago 2869 km
- Chicago-Toronto 729 km
- Toronto-Warszawa 7495 km
Do roku 1984 wszystkie Iły-62 zostały wymienione na Iły-62M, z kolei w 1989 Iły-62M ustąpiły miejsca Boeingom 767. Od 2013 roku do Chicago latamy Dreamlinerami.
A jak jest dziś?
Szacuje się, że w Chicago mieszka nawet półtora miliona osób polskiego pochodzenia. Tych zaś, którzy mówią lepiej po polsku niż po angielsku, może być około 100 tys.
Tym bardziej nie dziwią tegoroczne plany LOT-u, aby obsłużyć nawet do 250 tys. pasażerów. W 2022 r. podobnie jak w ostatnich latach Polacy będą podróżować do Chicago na pokładzie Dreamlinera.
Rafał Milczarski, Prezes PLL Lot zapowiedział, że już od wakacji, do Chicago będzie dostępnych aż 14 lotów tygodniowo. Co ważne, zapadła decyzja o otwarciu nowego połączenia z Krakowa.
Jest to niewątpliwy ukłon w stronę najliczniejszej polskiej grupy emigracyjnej, pochodzącej z Podhala. Oprócz górali pokaźną grupę chicagowskiej Polonii stanowią też emigranci z Podlasia i Podkarpacia.
Przyszłość “LOT”
Z połączenia lotniczego do Chicago korzystali nie tylko polscy emigranci zarobkowi, ale też najbardziej znane polskie gwiazdy i zespoły.
Mazowsze, Śląsk czy artyści teatru Buffo, to tylko niektóre z ulubionych grup artystycznych chicagowskiej Polonii. W czasach PRL, z polskim przewoźnikiem podróżowali także Irena Santor, Zenon Laskowik czy Bohdan Smoleń.
Ogromne zainteresowanie współpasażerów wzbudzała słynąca z miłości do kapeluszy Hanna Bielicka. Do dziś krążą legendy, że co do jednego zabierała je na pokład do kabiny pasażerskiej.
Przez 50 lat lotów z Warszawy do Chicago zmieniło się naprawdę wiele. Do Ameryki nie latamy już 11 godzin, nie ma konieczności międzylądowania, a na pokładzie nie pali się już papierosów (do lat 90. palenie papierosów na pokładach samolotów było dozwolone!).
Mimo pandemii polskiemu przewoźnikowi udało się przywrócić liczbę połączeń sprzed 2020 r., LOT, na dwóch trasach z Polski do Chicago może przetransportować w tym roku rekordową liczbę pasażerów.
Siatka połączeń LOT do USA na sezon letni (od czerwca do końca września) obejmuje także:
- Nowy Jork (JFK) – 11 tygodniowo z Warszawy, 3 razy tygodniowo z Budapesztu (razem 14)
- Chicago – 10 razy tygodniowo z Warszawy, 4 razy tygodniowo z Krakowa (razem 14)
- Newark – 5 razy tygodniowo z Warszawy, 1 raz z Rzeszowa i 1 raz z Krakowa (razem 7)
- Los Angeles – codziennie z Warszawy (razem 7)
- Miami – 3-4 razy tygodniowo
Źródło: onet
Foto: You Tube, istock/OntheRunPhoto
News Chicago
Uber uruchamia Route Share – nową usługę dla oszczędnych dojeżdżających do pracy

Uber wprowadza nową usługę o nazwie Route Share, zaprojektowaną z myślą o osobach dojeżdżających do pracy, które szukają tańszej alternatywy dla tradycyjnych przejazdów. Nowa opcja przypomina formułę carpoolingu – zorganizowane, grupowe przejazdy z góry ustalonymi trasami i przystankami – i ma konkurować z transportem publicznym pod względem ceny i wygody.
Route Share będzie funkcjonować na zasadzie „cyklicznych przejazdów wahadłowych”, kursujących co 20 minut w godzinach szczytu: od 6:00 do 10:00 rano oraz od 4:00 do 8:00 po południu, od poniedziałku do piątku. Pasażerowie będą korzystać z ustalonych punktów odbioru i wysiadania, niedaleko od miejsca docelowego, a przejazd będzie współdzielony z maksymalnie dwiema innymi osobami.
Nowa usługa zostanie początkowo uruchomiona w siedmiu dużych miastach – m.in. w Nowym Jorku, San Francisco i Chicago – z planami dalszej ekspansji na kolejne rynki w USA.
Nawet 50% taniej niż UberX
Jak informuje firma, Route Share pozwoli pasażerom zaoszczędzić do 50% w porównaniu do klasycznych przejazdów UberX. Dla porównania, obecna opcja UberPool oferuje przeciętnie około 20% oszczędności.
Wraz z nową usługą Uber zapowiedział również dwa nowe karnety oszczędnościowe, które mają jeszcze bardziej obniżyć koszty przejazdów:
- Price Lock Pass (w wybranych miastach już dostępny za 2,99 USD miesięcznie) umożliwia zablokowanie stałej ceny na maksymalnie 10 najczęściej używanych tras.
- Prepaid Pass, dostępny tego lata, zaoferuje zniżki na pakiety przejazdów (5, 10, 15 lub 20), opłacanych z góry.
Odpowiedź na potrzeby pasażerów wrażliwych na cenę
Wprowadzenie Route Share wpisuje się w nową strategię Ubera, która kładzie nacisk na obsługę bardziej oszczędnych klientów, szczególnie w godzinach największego zapotrzebowania. Podczas ostatniego spotkania wynikowego CEO Ubera, Dara Khosrowshahi, podkreślił, że firma intensyfikuje wysiłki, aby przyciągnąć dojeżdżających do pracy, oferując im bardziej dostępne cenowo rozwiązania.
To również kolejny krok w kierunku rywalizacji z transportem publicznym. Uber nie ukrywa, że chce stać się atrakcyjną alternatywą dla autobusów i metra – oferując wygodę, punktualność i przystępność finansową.
Elastyczność i planowanie z wyprzedzeniem
Route Share umożliwia rezerwację przejazdu z wyprzedzeniem – od 10 minut do nawet 7 dni. Firma prowadzi także rozmowy z partnerami w celu zapewnienia ulg podatkowych dla dojeżdżających do pracy, co dodatkowo może zwiększyć atrakcyjność tej usługi wśród osób pracujących w standardowych godzinach.
Nowa oferta uzupełnia inne funkcje Ubera, takie jak Uber Reserve, która pozwala na planowanie kursów z wyprzedzeniem nawet do 90 dni – szczególnie popularna na przedmieściach, gdzie klienci coraz częściej wybierają rezerwacje jako preferowaną formę korzystania z platformy.
Zmieniające się nastroje konsumenckie
Wprowadzenie Route Share i nowych pakietów przejazdów następuje w kontekście spadającego zaufania konsumenckiego, które – jak wynika z ostatnich danych – osiągnęło najniższy poziom od maja 2020 roku. W tej sytuacji wielu pasażerów szuka tańszych form codziennego transportu, a Uber chce odpowiedzieć na tę potrzebę.
Źródło: abc7
Foto: YouTube, istock/Sundry Photography/
News USA
Walmart podniesie ceny w odpowiedzi na cła Trumpa – mimo silnej sprzedaży w I kwartale

Walmart, największy detalista w USA, poinformował w czwartek, że będzie zmuszony podnieść ceny, by zrównoważyć rosnące koszty wynikające z polityki taryfowej administracji Prezydenta Donalda Trumpa. Pomimo dobrych wyników za pierwszy kwartał, firma sygnalizuje ostrożność na kolejne miesiące.
Silny kwartał, ale niepewna przyszłość
Walmart zarobił 4,5 miliarda dolarów w pierwszym kwartale roku i spodziewa się wzrostu sprzedaży w drugim kwartale na poziomie 3,5–4,5%. Jednak z powodu niestabilnych warunków gospodarczych i niepewnej polityki handlowej, firma nie przedstawiła prognozy zysków na resztę roku.
“Dołożymy wszelkich starań, aby utrzymać ceny na jak najniższym poziomie”, powiedział prezes Walmartu Doug McMillon podczas rozmowy z analitykami. “Ale przy skali obecnych taryf, nawet po ich częściowym złagodzeniu, nie jesteśmy w stanie wchłonąć całej presji kosztowej. Nasze marże są zbyt wąskie” – dodał.
Skąd pochodzą koszty?
Chociaż około dwie trzecie produktów sprzedawanych przez Walmart pochodzi z USA, a artykuły spożywcze stanowią około 60% sprzedaży krajowej, firma nadal importuje znaczną część towarów – zwłaszcza elektronikę, zabawki i odzież, głównie z Chin.
Wzrost kosztów nie dotyczy wyłącznie Chin. Cła na towary z krajów takich jak Kostaryka, Peru czy Kolumbia wpływają na ceny produktów spożywczych, m.in. bananów, awokado czy kawy.
Walmart stara się ograniczać wpływ taryf m.in. poprzez:
- negocjacje z dostawcami dotyczące zmiany surowców (np. zastąpienie aluminium włóknem szklanym),
- czasowe przejmowanie kosztów niektórych popularnych produktów,
- stopniowe wprowadzanie podwyżek cen, które – jak informuje firma – zaczęły się już w kwietniu i nasilają się w maju.
Nowe taryfy celne – liczby i skutki
Prezydent Trump ogłosił na początku marca nawet 145% cła na wybrane towary z Chin, jednak po negocjacjach część tych stawek została obniżona do 30%, a wdrożenie wyższych opóźniono o 90 dni.
Wielu detalistów wstrzymało w ostatnich miesiącach import niektórych towarów, jak buty, ubrania czy zabawki, ale po złagodzeniu taryf wznowiło zamówienia, obawiając się braków w sezonie jesiennym. Skutkiem jest również gwałtowny wzrost kosztów transportu, ponieważ firmy starają się jak najszybciej dostarczyć towary do USA przed kolejną falą ceł.
Wpływ na konsumentów i rynek
Wzrost cen może uderzyć w podstawowy model biznesowy Walmartu oparty na niskich cenach i wysokim wolumenie sprzedaży. Konsumenci już teraz ograniczają wydatki – dane rządowe opublikowane w czwartek pokazują spowolnienie wzrostu sprzedaży detalicznej.
Źródło: fox32
Foto: istock/GORAN/Sundry Photography/
News USA
Dick’s Sporting Goods przejmuje Foot Locker za 2,4 mld dolarów. Przemysł obuwniczy konsoliduje siły

Dick’s Sporting Goods ogłosił przejęcie podupadającej sieci obuwniczej Foot Locker za około 2,4 miliarda dolarów, stając się tym samym kolejnym graczem dokonującym strategicznej konsolidacji na rynku detalicznym. To już druga duża transakcja w branży obuwniczej w ciągu kilku tygodni – wcześniej Skechers został przejęty przez 3G Capital za ponad 9 miliardów dolarów.
Nowojorski Foot Locker, który od dłuższego czasu boryka się ze spadającą sprzedażą i zmieniającym się podejściem dużych marek sportowych do partnerstw detalicznych, będzie nadal funkcjonować jako niezależna jednostka w ramach Dick’s.
Zostaną również zachowane wszystkie należące do niego marki: Kids Foot Locker, Champs Sports, WSS oraz japońska atmos.
Dwie kobiety u sterów gigantów sportowych
Obie firmy są zarządzane przez kobiety – dyrektor generalna Lauren Hobart kieruje Dick’s od 2021 roku, natomiast Mary Dillon objęła stanowisko CEO Foot Locker w 2022 roku.
Dillon rozpoczęła proces restrukturyzacji sieci, mający m.in. na celu odbudowanie relacji z kluczowymi partnerami, takimi jak Nike. Jak mówiła niedawno podczas konferencji J.P. Morgan, współpraca z Nike ponownie się zacieśnia, szczególnie w segmentach takich jak obuwie dziecięce, koszykówka i „sneaker culture”.
Strategiczne korzyści dla Dick’s
Przejęcie Foot Locker przynosi Dick’s znaczące atuty:
- Globalną obecność – Foot Locker prowadzi około 2400 sklepów w 20 krajach oraz licencjonowane punkty sprzedaży w Europie, Azji i na Bliskim Wschodzie.
- Wzrost sprzedaży zagranicznej – dotychczas około 33% sprzedaży Foot Locker pochodziło spoza USA. Łącznie, po przejęciu, udział sprzedaży międzynarodowej Dick’s ma wzrosnąć do ok. 12%.
- Zróżnicowaną bazę klientów – kultowy status Foot Locker w świecie sneakerheadów oraz silna pozycja w centrach handlowych dają Dick’s dostęp do nowej grupy konsumentów.
Rynkowe turbulencje i presja geopolityczna
Transakcja ma miejsce w czasie rosnącej niepewności gospodarczej. Przemysł obuwniczy w USA odczuwa skutki napięć handlowych, szczególnie w związku z polityką taryf celnych Donalda Trumpa.
Aż 97% ubrań i butów sprzedawanych w USA jest importowanych, głównie z Azji. Nowe taryfy mogą przełożyć się na wzrost cen, co odbije się zarówno na producentach, jak i konsumentach.
Akcje Foot Locker spadły w 2024 roku aż o 41%, a spółka odczuwa presję ze strony takich gigantów jak Nike i Adidas, które coraz częściej wybierają sprzedaż bezpośrednią do klienta. Również Skechers, mimo przejęcia przez 3G Capital, odnotował spadek kursu akcji o prawie 8% w skali roku.
Szczegóły transakcji
Akcjonariusze Foot Locker mogą wybrać między:
- 24 USD w gotówce,
- lub 0,1168 akcji zwykłych Dick’s za każdą posiadaną akcję Foot Locker.
Finalizacja transakcji spodziewana jest w drugiej połowie roku. Wymaga ona jeszcze zatwierdzenia przez akcjonariuszy Foot Locker.
Po ogłoszeniu przejęcia, akcje Foot Locker poszybowały o ponad 82%, podczas gdy kurs Dick’s spadł o ponad 10% przed rozpoczęciem handlu giełdowego.
Źródło: AP
Foto: istock/martinrlee/baileystock/sanfel/
-
News Chicago3 tygodnie temu
Wypadek w Chatham IL, w którym zginęły 4 dziewczynki, spowodowała kobieta, pracująca wcześniej dla ISP
-
Prawo imigracyjne4 tygodnie temu
Czy legalny status imigrantów zostanie odwołany? Zmiany w prawie wyjaśnia mec. Magdalena Grobelski
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temu
Refluks czy choroba refluksowa? Dr n. med. Marzena Konopko radzi jak dbać o przełyk
-
Prawo imigracyjne3 tygodnie temu
Kogo dotyczy obowiązkowa rejestracja w Urzędzie Imigracyjnym? Czy powinniśmy ją robić?
-
News Chicago3 tygodnie temu
Sprawca masakry w Highland Park dostał to na co zasłużył: Nigdy nie wyjdzie na wolność
-
News Chicago3 tygodnie temu
W piątkowym wypadku w La Grange zginęła para z Hinsdale, rodzice pięciorga dzieci
-
News Chicago2 tygodnie temu
Społeczność Hinsdale jest pogrążona w żałobie po tragicznej śmierci Bretta i Melissy Lane
-
News USA3 tygodnie temu
Prezydent Donald Trump poważnie bierze się za miasta-sanktuaria