Połącz się z nami

News Chicago

Nie tylko benzyna drożeje. Na ceny towarów większy wpływ mają koszty oleju napędowego

Opublikowano

dnia

Wśród niezwykle wysokich cen benzyny, nie wszyscy zauważyli wzrost stawek dla oleju napędowego, który jest podstawowym paliwem używanym w transporcie towarów. Rozwiązaniem przyszłości wydają się być pojazdy elektryczne.

W niedzielę średni koszt galona oleju napędowego w obszarze miejskim Chicago był o 56% wyższy niż w 2021 r.

Skutek tych podwyżek jest łatwy do przewidzenia.

„Ponieważ spedytorzy i sprzedawcy detaliczni płacą więcej za przewóz towarów, przenoszą te koszty na konsumentów” – oświadczył profesor logistyki Northwestern University, Hani Mahmassani.

„Stawki frachtowe są wysokie we wszystkich branżach, od żeglugi morskiej, przez lotniczą, po kolej i oczywiście transport samochodowy ze względu na problemy z łańcuchem dostaw, niedobory siły roboczej itp.” – wyjaśnia Mahmassani.

„To teraz tylko pogarsza i tak już wysoką inflację”.

Ceny benzyny i oleju napędowego wahają się z niezliczonych powodów, ale jednym oczywistym czynnikiem jest teraz rosyjska inwazja na Ukrainę.

Dzień po tym, gdy przemysł naftowy przezwyciężył kryzys, średnia cena oleju napędowego na przedmieściach wynosiła 3,96 USD za galon, podała American Automobile Association AAA. W niedzielę było to 5 USD za galon, w porównaniu do 3,21 USD w dniu 27 marca 2021 r.

„Mądre operacje przewozowe mogą przetrwać burzę” – oświadczył wiceprezes wykonawczy Mid-West Truckers Association, Don Schaefer.

„Większość operacji przewozowych i większość firm, które mają ciężarówki, poszukuje dopłat paliwowych, aby zrównoważyć zwiększone koszty”.

Ludzie pytają: „Dlaczego moje Oreo stają się droższe?” „Dlaczego dostawa kosztuje więcej?”.

Niestety, „kiedy ceny paliwa gwałtownie rosną, uderza to prosto w oczy” – oznajmił Schaefer.

Stany Zjednoczone i ich sojusznicy nałożyli na Rosję bezprecedensowe sankcje gospodarcze, a administracja Bidena zakazała importu rosyjskiej ropy naftowej.

Szef Działu Analizy Ropy GasBuddy, Patrick De Haan, wyjaśnia, że „cięższe oleje – podobnie jak niektóre cięższe oleje produkowane w Rosji – mogą dać więcej oleju napędowego.”

“Po usunięciu ich z rynku, rafinerie w USA, które produkują lub wykorzystują cięższe oleje, mogą być zmuszone do znaleźć alternatywne źródła”, a to może być bardziej kosztowne.

„Istnieją więc pewne wyzwania, które przyniosły te sankcje. Olej napędowy jest paliwem handlu” – tłumaczy De Haan.

To także paliwo okręgów szkolnych.

Indian Prairie School District 204 płaci „średnio o 56 centów za galon więcej niż w zeszłym roku szkolnym i obecnie o 1,27 dolara więcej za galon niż na początku tego roku szkolnego” – poinformował dyrektor ds. transportu Ron Johnson.

„W przyszłym roku szkolnym planujemy o 500 000 dolarów więcej, aby dostosować się do wzrostu cen paliw”.

Łagodząc złe wieści, American Automobile Association AAA donosi, że ceny paliw stabilizują się, a cena baryłki ropy spadła ze 123 USD zaraz po ataku na Ukrainę do około 105 USD.

Tymczasem, z nienagannym wyczuciem czasu, nowy producent pojazdów elektrycznych rozwija swoją działalność w powiecie Will.

Lion Electric otworzył swoje podwoje tydzień temu dla grupy kongresmenów oraz przywódców stanowych i lokalnych, którzy zwiedzili fabrykę, w której będą budowane elektryczne ciężarówki i autobusy szkolne.

Lion spodziewa się stworzyć około 1400 miejsc pracy w zakładzie w Channahon i uruchomić linie montażowe pod koniec 2022 roku. Według urzędników rocznie będzie produkowanych do 20 000 pojazdów.

Podczas wydarzenia, które odbyło się 21 marca, administrator Departamentu Ochrony Środowiska USA, Debra Shore, poinformowała, że wkrótce pojawi się ogłoszenie o tym, w jaki sposób szkoły mogą ubiegać się o dotacje w wysokości 5 miliardów dolarów, aby móc zakupić autobusy o zerowej lub niskiej emisji.

„Ponad 25 milionów dzieci codziennie jeździ autobusem do i ze szkoły, wiele z nich oddycha zanieczyszczonym powietrzem z autobusów szkolnych z silnikiem Diesla” – oświadczyła Shore.

Pomoc finansowa będzie kluczowa dla dzielnic. Autobusy Lion będą kosztować około 300 000 dolarów, poinformował dyrektor firmy, Nate Baguio. Autobusy mogą jechać do 155 mil bez ładowania.

Tradycyjne autobusy z silnikiem diesla kosztują od 80 000 do 100 000 USD.

Jeśli chodzi o dotację, priorytetowo będą traktowane szkoły plemienne, dzielnice o wysokich potrzebach, wiejskie lub o niskich dochodach.

A także wnioskodawcy posiadający ustalenia dotyczące podziału kosztów, takie jak partnerzy publiczni lub prywatni, dotacje lub obligacje.

Autobusy elektryczne oszczędzają pieniądze na dłuższą metę, bez kosztów paliwa i przy ograniczonej konserwacji, podkreślają zwolennicy.

Ciężarówki Lion przeznaczone są do dostaw miejskich o zasięgu do 250 mil.

 

 

 

 

Źródło: dailyherald
Foto: You Tube, istock/vitpho

News USA

Miliony klientów AT&T mogą otrzymać odszkodowanie — już wysyłane są powiadomienia

Opublikowano

dnia

Autor:

at&T

Klienci AT&T mogą być uprawnieni do odszkodowania w ramach ugody zbiorowej, po serii poważnych naruszeń bezpieczeństwa, które miały miejsce w latach 2019 i 2024. Od 4 sierpnia wysyłane są powiadomienia do osób, które mogą się starać o odszkodowanie.

Dlaczego AT&T zgodziło się na ugodę zbiorową?

Sprawa dotyczy dwóch incydentów, które naruszyły prywatność milionów klientów.

  • W marcu 2024 roku firma ujawniła, że dane osobowe — w tym numery ubezpieczenia społecznego oraz hasła dostępu — ponad 7 milionów obecnych i 60 milionów byłych klientów zostały ujawnione w tzw. darknecie.

  • Kolejne naruszenie dotyczyło wycieku danych z drugiej połowy 2022 roku, które objęło niemal wszystkich użytkowników sieci komórkowej AT&T. Skradziono wówczas sześć miesięcy logów połączeń i wiadomości tekstowych. Dane klientów telefonii stacjonarnej, którzy mieli kontakt z numerami objętymi incydentem, również mogły zostać naruszone.

Przedstawiciele AT&T poinformowali, że naruszenie danych było możliwe z powodu nieautoryzowanego dostępu do zapisów przechowywanych w chmurze zewnętrznego dostawcy. Firma podkreśliła, że nie doszło do wycieku treści wiadomości ani połączeń, ani też danych takich jak daty urodzenia czy adresy.

Mimo że AT&T nie przyznało się do winy, firma zdecydowała się na ugodę, by zakończyć postępowanie zbiorowe.

Kto może złożyć roszczenie?

Ugoda obejmuje dwie grupy klientów:

  • Osoby, których dane zostały naruszone w wyniku incydentu z 2022 roku.
  • Osoby, które posiadały konto lub korzystały z usług AT&T i zostały dotknięte naruszeniem z 2024 roku.

Powiadomienia do uprawnionych klientów będą rozsyłane od 4 sierpnia do 17 października 2025 roku drogą mailową, SMS-ową oraz tradycyjną pocztą. Osoby z aktywnymi kontami będą mogły również sprawdzić szczegóły po zalogowaniu się online.

Jakie kwoty można otrzymać?

Kwoty odszkodowania różnią się w zależności od incydentu i udokumentowanych strat:

  • Klienci dotknięci naruszeniem z 2019 roku mogą otrzymać do 5 000 USD.
  • Klienci objęci naruszeniem z 2024 roku mogą liczyć na maksymalnie 2 500 USD.

Ostateczna wysokość wypłat zależeć będzie od liczby zgłoszeń oraz potwierdzonych strat poniesionych przez klientów.

Terminy, których nie można przegapić

  • 4 sierpnia – 17 października 2025 – wysyłka powiadomień do klientów.
  • 18 listopada 2025 – ostateczny termin składania roszczeń.
  • 3 grudnia 2025 – rozprawa sądowa w sprawie zatwierdzenia ugody.

AT&T

Jak sprawdzić, czy jesteś objęty ugodą?

Jeśli w przeszłości korzystałeś z usług AT&T (w szczególności między majem 2022 r. a listopadem 2022 r.), zwróć uwagę na wszelką korespondencję z firmy — e-maile, wiadomości tekstowe oraz listy. Użytkownicy z aktywnymi kontami mogą również otrzymać powiadomienia po zalogowaniu się do serwisu AT&T.


Więcej informacji na temat składania roszczeń oraz pełne szczegóły ugody zostaną udostępnione wraz z oficjalnym uruchomieniem procesu.

Źródło: nbc
Foto: AT&T,istock/wdstock/
Czytaj dalej

News USA

Trump otwiera drogę dla prywatnych inwestycji w planach 401(k)

Opublikowano

dnia

Autor:

Prezydent Donald Trump podpisał w czwartek rozporządzenie wykonawcze, które ma umożliwić włączenie inwestycji z rynku prywatnego i innych alternatywnych aktywów do amerykańskich planów emerytalnych, takich jak 401(k).

Zgodnie z informacją Białego Domu, dokument zobowiązuje Departament Pracy do ponownego przeanalizowania wytycznych dotyczących tego typu inwestycji w planach o zdefiniowanej składce oraz do doprecyzowania zasad, według których powiernicy mogą oferować fundusze alokacji aktywów obejmujące prywatne rynki.

Departament ma współpracować z Departamentem Skarbu i Komisją Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), aby ustalić, czy konieczne są zmiany w przepisach. SEC z kolei rozważy własne regulacje, które ułatwią dostęp do takich aktywów w ramach planów inwestycyjnych kierowanych przez uczestników.

Co obejmują inwestycje prywatne?

Prywatny kapitał (private equity), fundusze venture capital, nieruchomości oraz fundusze hedgingowe – to przykłady aktywów, które nie są notowane na giełdach publicznych. Mogą one oferować wyższy potencjał zysków, ale również wyższe ryzyko niż tradycyjne akcje czy obligacje.

Bryan Corbett, prezes i dyrektor generalny Managed Funds Association (MFA), pochwalił inicjatywę:

„Rozszerzenie dostępu do alternatywnych inwestycji w ramach 401(k) zapewni większej liczbie Amerykanów dywersyfikację i narzędzia potrzebne do budowania majątku i bezpiecznej emerytury” – powiedział w rozmowie z Reuters.

Zwrot w polityce rządu

W 2020 roku Departament Pracy w administracji Donalda Trumpa uznał, że prywatny kapitał może być odpowiedzialnie uwzględniany w niektórych produktach inwestycyjnych – o ile powiernicy dokładnie przeanalizują ryzyko i koszty.

Rok później administracja Joe Bidena zmieniła stanowisko, informując, że „nie popiera ani nie rekomenduje” takich inwestycji.

plan 401k

Rynek reaguje

Zapowiedź nowego rozporządzenia już pobudziła branżę inwestycyjną.

Według The Wall Street Journal, Apollo Global Management i State Street wprowadziły fundusz z docelową datą wykupu zawierający komponent prywatnych rynków. Z kolei Blue Owl Capital ogłosił w tym tygodniu współpracę z Voya nad produktami inwestycyjnymi 401(k) obejmującymi tego typu aktywa.

Zródło: foxbusiness
Foto: TheWhite House, istock/ Andranik Hakobyan/
Czytaj dalej

BIZNES

Trump uruchamia nową falę ceł: Jak wpłyną na amerykańską gospodarkę?

Opublikowano

dnia

Autor:

Dzisiaj Donald Trump oficjalnie rozpoczął wdrażanie szeroko zakrojonych podwyżek ceł importowych, obejmujących towary z ponad 60 krajów oraz Unii Europejskiej. Nowe stawki celne, sięgające nawet 20%, zaczęły obowiązywać tuż po północy czasu wschodniego (EDT), realizując wcześniejsze zapowiedzi prezydenta o „odwrocie od wykorzystywania USA przez zagranicznych partnerów handlowych”.

Szeroki zakres ceł i nadzieje na inwestycje

Zgodnie z decyzją administracji Donalda Trumpa:

  • Unia Europejska, Japonia i Korea Południowa zostały objęte 15-procentowymi cłami,
  • Tajwan, Wietnam i Bangladesz20-procentowymi,
  • Na Indie nałożono dodatkowe 25% ceł w odpowiedzi na zakup rosyjskiej ropy, co podnosi całkowitą stawkę dla tego kraju do 50%.

Prezydent Trump wzywa jednocześnie największych partnerów handlowych USA do zainwestowania „setek miliardów dolarów” w amerykańską gospodarkę.

Retoryka sukcesu i niepewność co do skutków

Tuż po wejściu ceł w życie, Prezydent Trump pochwalił się sukcesem na swojej platformie Truth Social, pisząc „JEST PÓŁNOC!!! MILIARDY DOLARÓW Z CEŁ PŁYNĄ TERAZ DO STANÓW ZJEDNOCZONYCH AMERYKI!” W innym poście podkreślił, że środki te pochodzą od państw, które „przez lata wykorzystywały USA”.

Wystąpienie Trumpa z wcześniejszego popołudnia było utrzymane w optymistycznym tonie: „Myślę, że wzrost będzie bezprecedensowy” – stwierdził prezydent, podkreślając, że Stany Zjednoczone już pobierają „setki miliardów dolarów” z tytułu ceł. Nie był jednak w stanie określić dokładnej kwoty, tłumacząc, że ostateczne dane są nadal ustalane.

Gospodarka USA: w stronę ożywienia czy stagnacji?

Administracja Trumpa twierdzi, że zdecydowane kroki w polityce handlowej zapewnią większą jasność dla inwestorów, co z kolei ma pobudzić produkcję i zatrudnienie w kraju. Jednak dane gospodarcze pokazują mieszane sygnały.

donald trump cła

Od kwietnia – gdy prezydent po raz pierwszy zaczął wdrażać cła – odnotowano:

  • spowolnienie wzrostu zatrudnienia,
  • wzrost presji inflacyjnej,
  • spadek cen nieruchomości w kluczowych regionach.

Nowe cła wprowadzane są w warunkach organizacyjnego zamieszania. Nawet kluczowi partnerzy handlowi USA – w tym Szwajcaria – do ostatniej chwili nie byli pewni, czy nowe przepisy wejdą w życie 1 czy 2 sierpnia.

Szwajcarska delegacja, próbując uniknąć 39% ceł, zaproponowała kompromisowe 10%, jednak Donald Trump odrzucił ofertę, a prezydent Szwajcarii Karin Keller-Sutter opuściła Waszyngton bez porozumienia.

Dodatkowo, prezydent zapowiedział:

  • 100% cła na import chipów komputerowych,
  • kontynuację ceł na leki farmaceutyczne, co może silnie wpłynąć na ceny technologii i leków w USA.

Prawne kontrowersje i wątpliwości ekspertów

Pojawiają się pytania o legalność decyzji. Donald Trump oparł swoje działania na ustawie z 1977 roku, ogłaszając „stan wyjątkowy w gospodarce”, by umożliwić nakładanie ceł. W nadchodzących tygodniach amerykański sąd apelacyjny może jednak zakwestionować te uprawnienia.

Giełda i optymizm Białego Domu

Mimo napięć związanych z cłami, rynek akcji utrzymuje pozytywny trend. Indeks S&P 500 wzrósł o ponad 25% od kwietniowego minimum, a niedawna ustawa podatkowa podpisana przez Trumpa 4 lipca obniżyła podatki dochodowe, co dodatkowo ożywiło nastroje inwestorów.

Administracja uważa to za potwierdzenie, że amerykańska gospodarka wkracza w fazę dynamicznego rozwoju.

Źródło: cbs
Foto: YouTube, The White House
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

marzec 2022
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu