News USA
Rządowa pomoc w czasie rekordowej inflacji. Poszczególne stany planują wysyłać pieniądze

Wraz z szalejącą inflacją i stanowymi kasami pełnymi gotówki, gubernatorzy i prawodawcy w całych Stanach Zjednoczonych rozważają stosunkowo proste rozwiązanie, które pomoże złagodzić ból, jaki ludzie odczuwają zarówno przy dystrybutorze benzyny jak i w sklepie spożywczym. Tym rozwiązaniem ma być wysyłanie pieniędzy.
Co najmniej kilkanaście stanów zaproponowało przekazanie czeków rabatowych w wysokości kilkuset dolarów bezpośrednio podatnikom, w tym Kalifornia, Kansas i Minnesota.
Krytycy pomysłu, twierdzą, że te czeki nie rozwiążą problemu na szerszą skalę i zamiast tego naciskają na trwałe obniżki podatków.
Propozycja gubernatora Maine, Janet Mills, jest jedną z najbardziej hojnych w stanie, w którym ceny żywności i paliwa gwałtownie wzrosły w ostatnich miesiącach.
Gubernator Demokratów chce wysłać 850 dolarów do większości mieszkańców w ramach ustawy budżetowej.
Czek „pomoże mieszkańcom Maine poradzić sobie z tymi zwiększonymi kosztami, wkładając pieniądze bezpośrednio do ich kieszeni” – poinformowała Mills.
Oprócz bezpośrednich czeków, ustawodawcy i gubernatorzy w całym kraju rozważają cięcia podatków od sprzedaży, ulgi w podatku od nieruchomości oraz obniżenie lub zawieszenie stanowych podatków od gazu.
Propozycje pojawiają się w czasie, gdy wiele stanów faktycznie ma zbyt dużo pieniędzy na rękach z powodu miliardów dolarów federalnej pomocy na wypadek pandemii i rosnących dochodów podatkowych.
Stany zmierzają w kierunku wysyłania ludziom pieniędzy, ponieważ inflacja konsumencka wzrosła o prawie 8% w ciągu ostatniego roku.
To był największy skok od 1982 roku.
Według Penn Wharton Budget Model, projektu Wharton Business School Uniwersytetu Pensylwanii, inflacja zwiększyła wydatki na żywność typowej rodziny o prawie 590 dolarów w zeszłym roku.
Przeciętna rodzina musiała w zeszłym roku wydać 3500 dolarów więcej, aby kupić taką samą ilość towarów i usług, jak w poprzednich latach.
Wiele stanów jest zalanych rekordowymi kwotami gotówki, częściowo z powodu federalnego funduszu pomocy na COVID-19.
Środki wprowadzone przez prezydentów Donalda Trumpa w 2020 roku i Joe Bidena w zeszłym roku przeznaczyły łącznie ponad 500 miliardów dolarów na rządy stanowe i lokalne. Część z nich wciąż leży w państwowych skarbcach, czekając na wydanie.
Federalne przepisy dotyczące ulgi z powodu pandemii zapewniały również czeki stymulacyjne dla podatników w USA, co pomogło zwiększyć wydatki konsumentów na towary podlegające stanowym i lokalnym podatkom od sprzedaży.
Od kwietnia 2021 r. do stycznia 2022 r. łączne dochody podatkowe stanów, skorygowane o inflację, wzrosły o ponad 19% w porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej, wynika z niedawnego raportu Urban Institute.
„Ogólnie rzecz biorąc, sytuacja fiskalna stanów jest silna i znacznie lepsza niż przypuszczaliśmy, że stany będą na początku pandemii”
– oznajmiła Erica MacKellar, analityk polityki fiskalnej na Krajowej Konferencji Legislatur Stanowych.
Dało to urzędnikom państwowym możliwość rozważenia ulg podatkowych lub płatności bezpośrednich na rzecz mieszkańców. Jednak niektórzy eksperci finansowi zalecają ostrożność, zauważając, że inflacja może również zwiększyć wydatki stanów i płace.
Plany pomocy różnią się w zależności od stanu. Gubernator Minnesoty Tim Walz, demokrata, opublikował plan wydawania nadwyżki budżetowej stanu, który zawierał propozycję czeków na zwrot podatku dochodowego w wysokości 1000 USD na parę.
W Kalifornii demokratyczni prawodawcy wydali osobne propozycje, aby każdemu podatnikowi przekazać czeki w wysokości od 200 do 400 dolarów, podczas gdy gubernator Gavin Newsom zapowiedział, że chce rozprowadzać karty debetowe do wysokości 800 dolarów, aby zmniejszyć obciążenie mieszkańców płacących najwyższe ceny benzyny w państwie.
Gubernator Pensylwanii Tom Wolf planuje jednorazową dotację na podatek od nieruchomości dla właścicieli domów i najemców o niższych dochodach.
W stanie Illinois gubernator J.B. Pritzker zaproponował zatrzymanie 2,2-centowej podwyżki podatku od paliw silnikowych, zawieszenie 1% podatku od sprzedaży artykułów spożywczych na rok i zapewnienie zwrotu podatku od nieruchomości w wysokości do 300 dolarów.
Gubernator New Jersey Phil Murphy daje czeki pieniężne w wysokości do 500 dolarów dla około miliona rodzin w ramach umowy budżetowej w zeszłym roku.
W innych stanach propozycje pomocy nie poszły tak gładko. Gubernator stanu Vermont Phil Scott, Republikanin, zaproponował zwrot połowy 90-milionowej nadwyżki państwowego Funduszu Edukacyjnego stanowym podatnikom od nieruchomości czekiem w wysokości od 250 do 275 dolarów, ale kontrolowana przez demokratów legislatura wykazała niewielkie zainteresowanie.
Źródło: chicagotribune
Foto: You Tube, istock/Tinnakorn Jorruang
News Chicago
Magia wraca na Magnificent Mile: Luksusowy teatr za 50 mln USD powstanie w dawnej rezydencji McCormicków

Wiosną 2026 roku Chicago zyska nową atrakcję światowego formatu. W zabytkowej rezydencji McCormicków przy 100 E. Ontario St., nieopodal słynnej Magnificent Mile, powstaje The Hand & The Eye — immersyjny teatr magii o wartości 50 milionów dolarów. To spektakularna inwestycja, która ma odmienić to, jak myślimy o sztuce iluzji.
Projekt zajmie aż 35 000 stóp kwadratowych i obejmie 37 pokoi magicznych połączonych tajnymi przejściami. Goście będą poruszać się w niewielkich, prowadzonych grupach, napotykając na swojej drodze mistrzów magii z całego świata. Wszystko w atmosferze tajemniczości, elegancji i bliskiego kontaktu z artystą.
„To nie jest coś, co się ogląda. To coś, czego się doświadcza i staje się częścią tego świata” — mówi współtwórca projektu, przedsiębiorca Glen Tullman.
Za koncepcję przestrzeni odpowiada światowej sławy architekt David Rockwell, a za warstwę kulinarną — chicagowska firma Levy Restaurants, znana z obsługi gastronomicznej wielu prestiżowych obiektów sportowych i kulturalnych.
Historia, iluzja i ekskluzywność
Rezydencja McCormicków ma swoją własną magiczną historię. Zbudowana w 1889 roku jako dom rodzinny, w kolejnych dekadach była kasynem, a potem lalkowym teatrem operowym Kungsholm. Ostatnie 40 lat służyła jako kultowa restauracja Lawry’s The Prime Rib. Teraz miejsce to przechodzi największą transformację w swojej historii — stanie się mekką dla miłośników iluzji, muzyki i wyrafinowanego stylu.
Siedem teatrów i jazz na żywo
Wewnątrz rezydencji znajdzie się siedem kameralnych teatrów, mieszczących od 25 do 100 widzów, zaprojektowanych specjalnie pod różne typy pokazów: od magii z bliska po średnioformatowe iluzje. Do tego jazz na żywo, butik z pamiątkami i restauracja z ekskluzywnym menu.
Wieczory w The Hand & The Eye będą przeznaczone wyłącznie dla dorosłych, a obowiązujący dress code wykluczy jeansy i trampki.
W zespole założycielskim znajduje się również Jeff Kaylor, znany iluzjonista i kurator teatralnej magii. Kaylor, twórca projektu Magic Moments, od lat podróżuje po Stanach, prezentując swoją sztukę i inspirując innych.
Bilety tylko dla wtajemniczonych
The Hand & The Eye będzie otwarte siedem dni w tygodniu, ale wejście nie będzie dostępne od ręki. Bilety i członkostwa będzie można zdobyć wyłącznie w ramach ograniczonej przedsprzedaży.
Źródło: blockclubchicago
Foto: YouTube, Google Maps
News Chicago
Chicago przyciąga więcej turystów, ale nad branżą zbierają się chmury

W 2024 roku Chicago odwiedziło aż 55,3 miliona osób – to wzrost o 6,5% w porównaniu z rokiem ubiegłym, jak ogłosiła w czwartek agencja turystyczna Choose Chicago. Szczególnie godne uwagi jest to, że po raz pierwszy od 2019 roku liczba zagranicznych gości przekroczyła 2 miliony.
Nowa prezes i dyrektor generalna Choose Chicago, Kristen Reynolds, określiła ten wynik jako “silny impuls” na tle globalnej niepewności gospodarczej i wyzwań międzynarodowych.
„Wzrost o 6,5% to wynik ponad dwukrotnie lepszy niż średnia branżowa, wynosząca zazwyczaj 2,5–3% rocznie” – podkreśliła Reynolds. – „To znak, że wchodzimy w trudne czasy z rozpędem i nadzieją na dalszą stabilizację”.
Nie wszystko jednak idzie w górę
Mimo optymistycznych danych rocznych, pierwszy kwartał 2025 roku już przyniósł spadek liczby turystów zagranicznych o 3,6% rok do roku. Tylko w marcu przyloty międzynarodowe na lotniska w Chicago zmniejszyły się aż o 7,4%.
Trend ten wpisuje się w szerszy kontekst: w całych Stanach Zjednoczonych liczba międzynarodowych podróży spadła o 3,3%, a szczególnie dotkliwy spadek odnotowano wśród podróżnych z Kanady – w przypadku Chicago aż o 7,4%, w skali kraju aż o 14%.
Wpływ ekonomiczny i nadzieje na lato
Pomimo wahań, turystyka nadal przynosi miastu realne korzyści. W 2024 roku odwiedzający wygenerowali 20,6 miliarda dolarów wpływów ekonomicznych. Choose Chicago poinformowało także, że zarezerwowano 1891 spotkań i konferencji, których wartość ekonomiczna w nadchodzących latach przekroczy 3 miliardy dolarów.
Miasto przygotowuje się obecnie do intensywnego sezonu letniego. W kalendarzu znalazły się m.in.:
- festiwal muzyczny Sueños,
- nagrody James Beard Foundation,
- NASCAR Chicago Street Race,
- Lollapalooza,
- prestiżowe targi turystyczne IPW U.S. Travel Association.
Dodatkowym impulsem promocyjnym może być także… Watykan. Nowy papież Leon XIV, pierwszy Amerykanin na tronie Piotrowym, urodził się w chicagowskim Dolton, co według Reynolds wywołuje „ogromną ekspozycję medialną” i zainteresowanie w mediach społecznościowych.
Globalne turbulencje a turystyka w USA
Niepokój wzbudzają jednak prognozy na przyszłość. Organizacja Tourism Economics pierwotnie prognozowała wzrost turystyki zagranicznej do USA o 8,8% w 2025 roku. W kwietniu prognozy skorygowano – teraz przewiduje się spadek o 9,4%.
W Illinois sytuacja branży noclegowej pogarsza się. Aż 70% hoteli zgłasza odwołania rezerwacji przez gości zagranicznych, a 60% wiąże je z cięciami w finansowaniu podróży służbowych przez instytucje rządowe – wynika z badania Illinois Hotel & Lodging Association.
Duże sieci hotelowe i linie lotnicze już obniżyły prognozy przychodów na ten rok, wskazując na rosnące zainteresowanie bardziej ekonomicznymi formami podróżowania.
Jak przyszłość turystycznego Chicago?
Chicago wciąż pozostaje jednym z najważniejszych celów turystycznych w USA, ale utrzymanie dynamiki wzrostu w obecnym klimacie gospodarczym będzie wyzwaniem. Wydarzenia letnie oraz międzynarodowa uwaga mogą pomóc, ale ostateczny bilans roku zależy od tego, jak miasto poradzi sobie z globalnymi trendami.
„Jesteśmy gotowi na to, co przyniesie przyszłość” – zapewnia Reynolds. – „Ale musimy działać mądrze i elastycznie”.
Źródło: WBEZ
Foto: NASCAR, Lollapalooza, istock/ KKstock/
News Chicago
Pop Mart szturmem zdobywa Chicagoland. Nowy sklep otwarto w Woodfield Mall

Nie możesz oprzeć się urokowi Pop Mart? Nie jesteś sam! Ta uwielbiana na całym świecie chińska marka lifestylowa w zeszłym tygodniu otworzyła trzeci sklep w aglomeracji chicagowskiej — tym razem w Woodfield Mall w Schaumburg. To kolejny krok w ekspansji Pop Mart w USA i dowód na to, że figurki w stylu “blind box” mają się w Chicago znakomicie.
Pop Mart – co to właściwie jest?
Pop Mart to globalna marka, która zyskała sławę dzięki kolekcjonerskim figurkom niespodziankom. Każda zabawka jest zamknięta w identycznym pudełku, a kupujący nie wiedzą, którą postać dostaną, dopóki nie otworzą opakowania.
To właśnie element zaskoczenia i ekskluzywności sprawia, że fani wracają po więcej — często ustawiając się w długich kolejkach lub polując na nowe serie online, zanim zostaną wyprzedane.
Trzy lokalizacje Pop Mart w Chicago – i coraz więcej fanów
Pierwszy sklep Pop Mart w Chicago zadebiutował w 2024 roku na słynnej Magnificent Mile. Szybko zyskał popularność, prowadząc do otwarcia kolejnego punktu w Fashion Outlets of Chicago w Rosemont. Teraz przyszedł czas na Woodfield Mall, jedno z największych centrów handlowych w rejonie.
Oto wszystkie aktualne lokalizacje Pop Mart w Chicagoland:
- Magnificent Mile – 540 N Michigan Ave, Ste 210
- Fashion Outlets of Chicago – 5220 Fashion Outlets Way, Space 1089, Rosemont
- Woodfield Mall – 5 Woodfield Mall, Schaumburg
Czym zachwyca Pop Mart?
- Postacie z limitowanych edycji – od klasycznych kolekcji Molly, Skullpanda, Dimoo i The Monsters po coraz nowsze kolaboracje z artystami i markami.
- Designerska estetyka – Pop Mart to nie tylko zabawki. To styl życia dla kolekcjonerów, fanów kultury pop i miłośników estetyki Kawaii.
- Zaskoczenie i emocje – każdy zakup to gra w ciemno, która budzi ekscytację i uzależnia w najlepszym stylu.
Idealne miejsce na Insta? Zdecydowanie!
Kolorowe wnętrza, fotogeniczne ekspozycje i szansa na trafienie ultra-rzadkiej figurki sprawiają, że wizyta w Pop Mart to atrakcja sama w sobie — zarówno dla fanów, jak i tych, którzy po prostu chcą zanurzyć się w nieco innym świecie.
Źródło: secretchicago
Foto: pop mart, Woodfield Mall
-
News Chicago3 tygodnie temu
Wypadek w Chatham IL, w którym zginęły 4 dziewczynki, spowodowała kobieta, pracująca wcześniej dla ISP
-
Prawo imigracyjne4 tygodnie temu
Czy legalny status imigrantów zostanie odwołany? Zmiany w prawie wyjaśnia mec. Magdalena Grobelski
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temu
Refluks czy choroba refluksowa? Dr n. med. Marzena Konopko radzi jak dbać o przełyk
-
Prawo imigracyjne3 tygodnie temu
Kogo dotyczy obowiązkowa rejestracja w Urzędzie Imigracyjnym? Czy powinniśmy ją robić?
-
News Chicago4 tygodnie temu
Sprawca masakry w Highland Park dostał to na co zasłużył: Nigdy nie wyjdzie na wolność
-
News Chicago3 tygodnie temu
Społeczność Hinsdale jest pogrążona w żałobie po tragicznej śmierci Bretta i Melissy Lane
-
News Chicago3 tygodnie temu
W piątkowym wypadku w La Grange zginęła para z Hinsdale, rodzice pięciorga dzieci
-
News USA3 tygodnie temu
Prezydent Donald Trump poważnie bierze się za miasta-sanktuaria