Połącz się z nami

News Chicago

Wkradała się do samolotów. “Seryjna gapowiczka” z lotniska O’Hare przyznała się do winy

Opublikowano

dnia

Prawie rok po ostatniej próbie udania się na międzynarodowe lotnisko O’Hare, kobieta znana jako „seryjna pasażerka na gapę” przyznała się do winy w dwóch sprawach o przestępstwo. Marilyn Hartman wkradała się na lotniska i do samolotów. Dowiedziono 22 incydentów z jej udziałem.

Słynna w Chicago lotniskowa gapowiczka, Marilyn Hartman, została skazana na 18 miesięcy więzienia za przestępstwo kryminalne w O’Hare w 2019 r. i dwa lata więzienia za opuszczenie w zeszłym roku  strefy monitoringu elektronicznego, aby udać się na lotnisko.

Jednak biorąc pod uwagę długi czas, który spędziła w oczekiwaniu na rozprawę oraz w więzieniu w powiecie Cook, będzie mogła zostać zwolniona z aresztu niemal natychmiast po otrzymaniu wyroku.

„Przez całe życie zmagałam się z depresją i jej leczeniem, doświadczyłam bezdomności” – zeznała Hartman sędzinie Peggy Chiampas w sądzie w czwartek.

„Pomimo niepowodzeń terapia stanowi doskonały środek do zbadania podstawowych problemów, które doprowadziły mnie do złamania prawa”.

Adwokat Hartman, zastępca obrońcy publicznego Parle Roe-Taylor, poinformował po rozprawie, że chociaż Hartman ma wystarczająco dużo kredytów, aby kwalifikować się do zwolnienia niemal natychmiast, nie jest jasne, kiedy zostanie ono rozpatrzone, biorąc pod uwagę niepewność wokół niektórych procedur Departamentu Stanu Illinois w dobie COVID-19.

Hartman nie ma dokąd wrócić, co oznacza, że ​​IDOC będzie odpowiedzialny za znalezienie dla niej miejsca do życia po zwolnieniu. Chiampas poprosiła o znalezienie dla niej miejsca, które zapewni odpowiednie usługi w zakresie zdrowia psychicznego,wyjaśnił Roe-Taylor.

„Myślę, że wymiar sprawiedliwości w sprawach karnych nie jest przystosowany do zajmowania się ludźmi takimi jak pani Hartman” – powiedział Roe-Taylor.

„To trudna sytuacja, wiesz, że ma 70 lat, nie stosuje przemocy… Mam nadzieję, że ludzie widzą w tym szansę, której potrzebuje, aby zrestartować swoje życie”.

Hartman otrzymała przydomek „seryjnej pasażerki na gapę” po tym, jak zdobyła ogólnokrajowy rozgłos za próby wkradania się na lotniska i loty w całym kraju.

Np. w styczniu 2018 roku wsiadła do odrzutowca i poleciała na londyńskie lotnisko Heathrow bez biletu.

Była na warunkowym zwolnieniu w tej sprawie w 2019 roku, kiedy próbowała przejść przez punkt kontroli bezpieczeństwa O’Hare bez dokumentów tożsamości lub dokumentów podróży.

Była w areszcie oczekując na proces w sprawie z 2019 r., ale została zwolniona w 2020 r. z powodu obaw związanych z COVID-19 w więzieniu.

Zatrzymała się w ośrodku mieszkalnym A Safe Haven i nie podejmowała żadnych prób udania się na lotnisko do marca 2021 r., kiedy jej bransoletka z czujnikiem założona na kostkę u nogi została wyśledzona na stacji CTA Blue Line O’Hare.

Hartman była bliska zawarcia kolejnej ugody rok temu, przed jej ostatnim aresztowaniem. Prokuratorzy zgodzili się zalecić wyrok w zawieszeniu, ale Chiampas oświadczyła, że ​​nie zgodzi się na żadną umowę, która nie obejmowałaby więzienia.

Kilka miesięcy później jej adwokat próbował wprowadzić ją do programu sądowego ds. zdrowia psychicznego w Cook County, co oznaczałoby, że uniknie więzienia, ale Hartman nie została do niego przyjęta.

 

 

Źródło: chicagotribune

Foto: You Tube, Cook County Sheriff’s Office

News Chicago

Nowa książka odkrywa duszę chicagowskich dzielnic przez pryzmat domów

Opublikowano

dnia

Autor:

Architektura codzienna Chicago – od skromnych bungalowów po kamienne trzypiętrowce – wreszcie doczekała się swojego pełnego portretu. Wszystko za sprawą nowej książki „Chicago Homes: A Portrait of the City’s Everyday Architecture”, autorstwa Carli Bruni i Phila Thompsona.

Publikacja, która ukazała się w październiku, to połączenie trzech lat badań, niemal 200 ilustracji oraz miłości do miasta, którego historia zapisana jest w ceglanych fasadach i drewnianych gankach.

Carla Bruni, profesor w School of the Art Institute of Chicago i specjalista ds. konserwacji w Chicago Bungalow Association, oraz Phil Thompson, artysta znany z projektu Wonder City Studio, stworzyli pierwszy tak kompleksowy przewodnik po architekturze mieszkalnej Chicago.

Historia miasta zapisana w domach

Na 342 stronach książki autorzy prowadzą czytelników od czasów wigwamów pierwszych mieszkańców i chat Jeana Baptiste’a Pointa DuSable’a, przez epokę Pullmana i Union Stock Yards, aż po powojenne osiedla bungalowów i współczesne rewitalizacje.

Thompson odpowiada za pierwsze cztery rozdziały, obejmujące lata 1780–1892, kiedy rodziła się nowoczesna architektura Chicago. Bruni przejmuje narrację od roku 1893, tłumacząc, dlaczego trzypiętrowce są „piętrowymi bungalowami” i jak to możliwe, że w mieście, które spłonęło, nadal budowano drewniane schody ewakuacyjne.

„Domy opowiadają prawdziwą historię miasta, nie wieżowce w centrum” – mówi Bruni. „Każda ulica to zapis społeczny i rasowy Chicago. Ucząc się ją czytać, uczymy się rozumieć nasze miasto”.

Bungalowy – symbol Chicago

Autorzy poświęcają szczególną uwagę ponad 80 tysiącom bungalowów wzniesionych na początku XX wieku. Te skromne, ale trwałe domy były konfigurowalne, dostępne cenowo i zaprojektowane tak, by przetrwać pokolenia.

„Bungalowy Chicago są jak jego mieszkańcy – solidne, praktyczne, elastyczne i urokliwe” – pisze Bruni.

Książka dla każdego mieszkańca

„Chicago Homes” to nie tylko album – to encyklopedia miejskiego DNA. Autorzy przeszukali mikrofilmy, archiwa podatkowe i reklamy z epoki, by oddać realia życia i marzeń kolejnych pokoleń chicagowian. „To książka, po którą może sięgnąć każdy, kto chce lepiej zrozumieć, skąd pochodzi i jak wygląda jego własna ulica” – mówi Bruni.


Książkę „Chicago Homes: A Portrait of the City’s Everyday Architecture” (cena: 37 USD) można kupić w lokalnych księgarniach i u sprzedawców internetowych.

Źródło: blockclubchicago
Foto: Phil Thomson
Czytaj dalej

News USA

Listopadowy superksiężyc: Najbliższy i najjaśniejszy w całym 2025 roku

Opublikowano

dnia

Autor:

czerwony księżyc nad wodą, pełnia

Już w tym tygodniu na niebie pojawi się niezwykły widok — pełnia Księżyca, znana jako Księżyc Bobra lub Księżyc Żniw. Tegoroczna listopadowa pełnia będzie jednak wyjątkowa, ponieważ przypadnie na moment, gdy Księżyc znajdzie się najbliżej Ziemi w całym 2025 roku.

Kiedy obserwować superksiężyc?

Według Farmer’s Almanac, pełnia nastąpi 5 listopada o 7:10 czasu centralnego (CST). O tej porze Księżyc będzie jednak jeszcze pod horyzontem, dlatego najlepszy czas na obserwacje przypada wieczorem 4 i 5 listopada — tuż po zachodzie Słońca, kiedy tarcza Księżyca wzniesie się nad wschodnim niebem.

Dlaczego ten superksiężyc jest wyjątkowy?

Jak informuje EarthSky, listopadowy Księżyc znajdzie się w odległości nieco poniżej 355 000 kilometrów od Ziemi, co czyni go najbliższym superksiężycem 2025 roku. Z tego powodu będzie wyglądał na nieco większy i wyraźnie jaśniejszy niż podczas zwykłej pełni.

Czym właściwie jest superksiężyc?

Zjawisko tzw. “superksiężyca” występuje, gdy pełnia Księżyca zbiega się z jego perygeum — punktem orbity, w którym Srebrny Glob znajduje się najbliżej Ziemi. Ponieważ orbita Księżyca ma kształt elipsy, jego odległość od naszej planety zmienia się cyklicznie: raz osiąga perygeum (punkt najbliższy), a raz apogeum (punkt najdalszy).

Choć termin „superksiężyc” nie jest formalnym określeniem naukowym używanym przez NASA, przyjmuje się, że dotyczy on pełni, która występuje w odległości nie większej niż 90% od najbliższego możliwego punktu orbity.

Co będzie można zobaczyć?

Podczas fazy “superksiężyca” Księżyc może wydawać się do 14% większy i nawet o 30% jaśniejszy niż podczas najdalszej pełni w roku. Różnicę trudno zauważyć bez porównania, ale jego intensywny blask i srebrzysta poświata będą doskonale widoczne na nocnym niebie.

Astronom Lawrence Wasserman z Obserwatorium Lowella przypomina, że superksiężyc może również delikatnie wpłynąć na pływy morskie — w czasie jego występowania są one zazwyczaj nieco wyższe, choć zmiana jest subtelna i mało zauważalna.

Kiedy kolejny superksiężyc?

Jeśli przegapisz listopadowe widowisko, nie wszystko stracone — ostatni superksiężyc w tym roku pojawi się już w grudniu.

Źródło: nbc
Foto: istock/Dr K Kar/Armastas/
Czytaj dalej

Ciekawostki

Jesse Eisenberg odda nerkę nieznajomemu. „To oczywista decyzja” – mówi aktor

Opublikowano

dnia

Autor:

Nominowany do Oscara aktor Jesse Eisenberg ogłosił, że zamierza oddać jedną ze swoich nerek zupełnie obcej osobie. 42-letni gwiazdor filmów „The Social Network” i „Zombieland” poinformował o swojej decyzji w czwartek rano w programie „Today” stacji NBC. Operacja ma odbyć się w połowie grudnia, a sam aktor nazwał tę decyzję „czymś zupełnie naturalnym”.

Jesse Eisenberg planuje zostać tzw. altruistycznym dawcą, czyli osobą, która oddaje narząd – w tym przypadku nerkę – nieznajomemu, bez żadnych więzi rodzinnych czy osobistych. Według danych federalnych w Stanach Zjednoczonych ponad 100 tysięcy osób czeka obecnie na przeszczep narządów, z czego zdecydowana większość – na nerkę.

„To zasadniczo bezpieczny zabieg, a potrzeby są ogromne” – powiedział Eisenberg w rozmowie z portalem TODAY.com. „Myślę, że ludzie zrozumieją, że jeśli tylko mają czas i ochotę, to po prostu ma sens”.

Łańcuch dobra

Aktor wytłumaczył również, jak działa system tzw. łańcuchowych przeszczepów, dzięki którym altruistyczny dawca może pośrednio pomóc wielu osobom.

„Załóżmy, że ktoś w Kansas City potrzebuje nerki, ale jego bliski nie może być dawcą” – powiedział Eisenberg.  „Jeśli ja oddam nerkę tej osobie, jej dziecko może z kolei oddać swoją komuś innemu. To tworzy swoisty łańcuch pomocy – i to działa tylko wtedy, gdy ktoś zdecyduje się zostać altruistycznym dawcą”.

Akt odwagi i inspiracji

Choć decyzja Eisenberga może zaskakiwać, aktor mówi o niej z niezwykłą lekkością i spokojem. W Hollywood, gdzie gwiazdy często angażują się w akcje charytatywne, jego gest wyróżnia się jednak rzadką osobistą ofiarnością.

„To nie jest wielka sprawa. Po prostu mogę to zrobić, więc to zrobię” – podsumował aktor.

Polskie korzenie

Jesse Eisenberg oficjalnie otrzymał polskie obywatelstwo z rąk Prezydenta Andrzeja Dudy podczas uroczystości w Nowym Jorku w marcu tego roku, o czym informowaliśmy tutaj. Aktor wielokrotnie podkreślał swoją więź z Polską. Jego prababcia pochodziła z Krasnegostawu, a druga część jego rodziny miała korzenie w Lublinie.

Eisenberg zagrał też w filmie o poszukiwaniu korzeni, którego akcja dzieje się w Polsce, pt. “A Real Pain”.

Źródło: scrippsnews
Foto: KPRP, YouTube
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

marzec 2022
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu