Połącz się z nami

News Chicago

Chicago Sun-Times wkracza na nową ścieżkę łącząc się ze stacją radiową WBEZ

Opublikowano

dnia

Nierentowny dziennik Chicago Sun-Times, wydawany od 1948 roku, odrodził się jako gazeta non-profit z 61 milionami dolarów wsparcia dzięki potencjalnie przełomowej fuzji z publiczną stacją radiową WBEZ-FM 91.5. Gazeta, za którą w 2017 roku dano 1 dolara, wkracza na nową ścieżkę.

Umowa, która została sfinalizowana w poniedziałek, umieszcza dziennik i jego barwną historię pod sztandarem Chicago Public Media, spółki macierzystej WBEZ, tworzącej organizację non-profit, która zmienia krajobraz lokalnych mediów.

Chicago Public Media zebrało 61 milionów dolarów wsparcia filantropijnego na sfinansowanie fuzji. Są to środki przeznaczone na sfinansowanie operacji Sun-Times, w tym zobowiązanie do „pogłębienia i poszerzenia” dziennikarstwa, utrzymania drukowanej gazety i inwestowania w cyfrową transformację, zgodnie z komunikatem prasowym opublikowanym w poniedziałek.

„Odpowiedź społeczności filantropijnej była ogromna i jesteśmy głęboko wdzięczni tej społeczności darczyńców, która jest liderem w inwestowaniu i ochronie dziennikarstwa w Chicago” – oświadczył Matt Moog, dyrektor generalny Chicago Public Media.

Proponowana fuzja została po raz pierwszy ogłoszona we wrześniu, kiedy Chicago Public Media i Sun-Times podpisały niewiążący list intencyjny. Zarząd Chicago Public Media głosował 18 stycznia za kontynuacją przejęcia.

Gazeta i stacja radiowa będą działać jako oddzielne redakcje z własnymi redaktorami, ale wspólnie będą udostępniać treści i zasoby na wielu platformach. Połączone podmioty będą zatrudniać prawie 300 pracowników i nie ma planów redukcji personelu po fuzji, poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Chicago Public Media Betsy Berger.

Zarówno WBEZ, jak i Sun-Times rozpoczną ogólnokrajowe wyszukiwanie redaktorów wykonawczych do prowadzenia swoich redakcji.

Michael Sacks, prezes i dyrektor generalny chicagowskiej firmy zarządzającej aktywami GCM Grosvenor oraz inwestor Sun-Times, pomógł zabezpieczyć umowę dotyczącą przeniesienia aktywów gazety i zaangażował „znaczące przyszłe wsparcie finansowe” według Chicago Public Media.

Inni sponsorzy finansowi to między innymi:

  • Fundacja Johna D. i Catherine T. MacArthur;
  • Fundacja Pritzkera Trauberta;
  • Inicjatywa Budowniczych;
  • Chicago Community Trust;
  • Fundacja Waltera i Karli Goldschmidtów;
  • Fundacja Joyce;
  • Fundacja Johna S. i Jamesa L. Knighta;
  • Fundacja Mansueto;
  • Robin Steans i Leonard Gail;
  • Anonimowy dawca.

Założony w 1948 roku przez Marshalla Fielda III Sun-Times miał kilku właścicieli, w tym barona medialnego Ruperta Murdocha, który kupił go w 1984 roku. Murdoch został zmuszony do sprzedaży Sun-Times w 1986 roku po nabyciu WFLD-Ch. 32 z powodu ograniczeń Federalnej Komisji Łączności dotyczących współwłasności.

W 2009 roku grupa kierowana przez byłego dyrektora generalnego Mesirow, Jima Tyree, uratowała Sun-Times przed bankructwem, płacąc 5 milionów dolarów w gotówce i biorąc na siebie 20 milionów dolarów zobowiązań.

Wrapports, lokalna grupa inwestorów kierowana przez przedsiębiorcę technologicznego Michaela Ferro, w grudniu 2011 roku kupiła Sun-Times i 38 podmiejskich gazet za około 20 milionów dolarów. W 2014 roku podmiejskie gazety zostały sprzedane Chicago Tribune za 23,5 miliona dolarów.

W 2017 r. grupa inwestorów, w skład której wchodziła Chicago Federation of Labor, kupiła tracący pieniądze Sun-Times od Wrapports za 1 USD.

 

Źródło: chicagotribune

Foto: You Tube, pixabay/StockSnap 

News Chicago

Illinois mówi „dość”: Nowe ustawy mają chronić imigrantów przed nadużyciami ICE

Opublikowano

dnia

Autor:

W czwartek ustawodawcy stanu Illinois przyjęli pakiet ustaw mających na celu zwiększenie ochrony imigrantów oraz ograniczenie sposobu działania federalnych służb imigracyjnych, takich jak ICE (Immigration and Customs Enforcement) i CBP (Customs and Border Protection). Nowe przepisy — które czekają jeszcze na podpis gubernatora J.B. Pritzkera — mają m.in. zakazać cywilnych aresztowań w sądach i ich pobliżu, chronić dane pacjentów w szpitalach, a także uregulować procedury dotyczące obecności agentów imigracyjnych w żłobkach, szkołach i na uczelniach publicznych.

Ochrona sądów przed aresztowaniami imigracyjnymi

Jedna z najważniejszych ustaw, nazwana „Access to Justice and Court Safety Act”, ma uniemożliwić funkcjonariuszom ICE dokonywanie aresztowań bez nakazu sądowego na terenie sądów stanowych, w ich pobliżu oraz w drodze do i z rozprawy.

Zgodnie z ustawą, każdy, kto świadomie naruszy ten zakaz, może zostać pociągnięty do odpowiedzialności cywilnej i zapłacić co najmniej 10 000 dolarów odszkodowania.

Ustawodawcy argumentują, że obecność agentów imigracyjnych w sądach ma „efekt mrożący” — zniechęca imigrantów, ofiary przemocy domowej czy świadków do udziału w postępowaniach sądowych w obawie przed aresztowaniem.

W ostatnich miesiącach w Illinois odnotowano kilkanaście przypadków aresztowań dokonanych przez ICE w sądach lub ich okolicach. W jednym z głośnych przypadków agenci federalni zatrzymali dwie osoby w sądzie ds. przemocy domowej w powiecie Cook, co wywołało oburzenie organizacji broniących praw imigrantów.

Biuro Obrońcy Powiatu Cook nazwało nowe przepisy „pilnie potrzebnymi”, by zagwarantować, że sądy pozostaną dostępne dla wszystkich, niezależnie od statusu imigracyjnego.

Szpitale i ochrona danych pacjentów

Druga ustawa, określana jako „Health Care Sanctuary and Privacy Act”, ma chronić pacjentów i personel medyczny przed ingerencją organów imigracyjnych.

Nowe przepisy nakładają na szpitale obowiązek:

  • opracowania jasnych procedur na wypadek pojawienia się funkcjonariuszy ICE,
  • wyznaczenia osoby kontaktowej, która będzie odpowiedzialna za komunikację z agentami,
  • oraz stworzenia wydzielonego miejsca dla funkcjonariuszy organów ścigania, jeśli ci pojawią się w placówce.

Szpitale będą musiały zgłosić te procedury do Departamentu Zdrowia Publicznego, a ich nieprzestrzeganie może skutkować karą finansową. Przepisy mają zapewnić, by pacjenci mogli korzystać z opieki zdrowotnej bez strachu przed deportacją.

Bezpieczne szkoły i uczelnie

Kolejne przepisy mają na celu ochronę uczniów i studentów przed nieuzasadnioną ingerencją służb imigracyjnych.

Zgodnie z nowelizacją ustawy o szkolnictwie wyższym, wszystkie publiczne uczelnie i szkoły wyższe muszą do 1 stycznia 2026 roku opracować i wdrożyć procedury dotyczące:

  • weryfikacji i autoryzacji wniosków funkcjonariuszy o dostęp do kampusu,
  • zakazu udostępniania danych o statusie imigracyjnym studentów i pracowników,
  • oraz ochrony prawa do informowania o przysługujących im prawach konstytucyjnych.

Podobne regulacje obejmą również żłobki i przedszkola, które nie będą mogły udostępniać informacji o statusie imigracyjnym swoich podopiecznych bez nakazu sądowego.

St. Alphonsus Liguori' szkoła katolicka

Ustawa nakazuje placówkom odmowę wstępu agentom imigracyjnym, jeśli nie okażą ważnego dokumentu tożsamości i odpowiedniego nakazu. Wcześniej w tym roku, Illinois przyjęło także ustawę Safe Schools For All Act, zobowiązującą szkoły publiczne do opracowania zasad postępowania w przypadku wizyty funkcjonariuszy ICE na terenie szkoły.

Prawo do pozwu przeciwko nadużyciom

Jedna z uchwalonych ustaw daje obywatelom możliwość wytoczenia powództwa cywilnego przeciwko każdej osobie, która podczas egzekwowania przepisów imigracyjnych świadomie naruszy Konstytucję stanu Illinois lub Konstytucję USA.

To narzędzie ma umożliwić pociągnięcie do odpowiedzialności funkcjonariuszy, którzy dopuszczą się nadużyć lub nielegalnych zatrzymań.

ice

Kiedy nowe przepisy wejdą w życie?

Na razie nie wiadomo, kiedy Gubernator J.B. Pritzker podpisze ustawy, ale jego administracja wcześniej wielokrotnie deklarowała poparcie dla działań chroniących społeczności imigrantów.

Jeśli ustawy zostaną zatwierdzone, Illinois stanie się jednym z najbardziej przyjaznych imigrantom stanów w USA, oferując szeroką ochronę prawną w sądach, szpitalach, szkołach i innych instytucjach publicznych.

Źródło: blockclubchicago
Foto: St. Alphonsus Liguori’, ICE, istock
Czytaj dalej

News Chicago

Sąd federalny nakazuje poprawę warunków w ośrodku ICE w Broadview

Opublikowano

dnia

Autor:

W środę sędzia federalny Robert Gettleman nakazał administracji Donalda Trumpa natychmiastowe zajęcie się „niedopuszczalnymi” warunkami panującymi w ośrodku przesłuchań Immigration and Customs Enforcement (ICE) w Broadview. Decyzja zapadła po wysłuchaniu wielogodzinnych zeznań zatrzymanych, którzy skarżyli się na przeludnienie, brak pościeli, niewystarczające wyżywienie i ograniczony dostęp do wody.

W środę sędzia okręgowy wydał tymczasowy nakaz sądowy, zobowiązując ICE i Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS) do zapewnienia zatrzymanym czystej pościeli, środków higienicznych oraz co najmniej trzech pełnych posiłków dziennie.

„Sąd stwierdza, że powodowie i członkowie domniemanej grupy ponieśli, i prawdopodobnie nadal będą ponosić, nieodwracalną szkodę, jeśli nie zostanie im przyznane tymczasowe zadośćuczynienie” – napisał Gettleman w uzasadnieniu decyzji.

Nakaz został wydany w ramach pozwu złożonego przez MacArthur Justice Center i ACLU of Illinois w imieniu byłych zatrzymanych – Pablo Moreno Gonzaleza i Felipe Agustina Zamacony. Według skargi, funkcjonariusze ICE „odcięli zatrzymanych od świata zewnętrznego”, uniemożliwiając im poufne rozmowy z prawnikami.

O przesłuchaniach w tej sprawie informowaliśmy wczoraj.

Podstawowe wymogi: woda, prysznic i kontakt z obrońcą

Zgodnie z decyzją sędziego Gettlemana, nakaz – obowiązujący co najmniej do 19 listopada – zobowiązuje ICE do:

  • umożliwienia zatrzymanym korzystania z prysznica co najmniej co drugi dzień,
  • zapewnienia butelkowanej wody do każdego posiłku oraz na żądanie,
  • utrzymania czystości pomieszczeń i toalet,
  • zagwarantowania prywatnego i bezpłatnego kontaktu telefonicznego z prawnikiem.

„Domagamy się na tym etapie jedynie kilku podstawowych udogodnień, które powinny być oczywiste w państwie prawa” – podkreśliła Alexa Van Brunt, dyrektorka MacArthur Justice Center w Illinois i główna pełnomocniczka powodów.

broadview

„To już nie ośrodek przetwarzania, lecz więzienie”

Podczas wtorkowego posiedzenia dowodowego byli więźniowie Broadview opowiadali o dramatycznych warunkach panujących w ośrodku. Relacjonowali, że byli stłoczeni w przepełnionych celach, przez wiele dni pozbawieni możliwości kąpieli czy zmiany ubrań, a kontakt z rodzinami był praktycznie niemożliwy.

Niektórzy zeznali, że zostali oszukani lub zastraszeni, by podpisać dobrowolne formularze deportacyjne.

Sędzia Gettleman uznał przedstawione dowody za „mocne” i stwierdził, że Broadview przestało pełnić funkcję tymczasowego punktu przetwarzania zatrzymanych.

„Ten ośrodek stał się faktycznie więzieniem. Warunki są niepotrzebnie okrutne, a twierdzenia władz o zapewnianiu wody i miejsc do odpoczynku zostały wielokrotnie podważone. To po prostu niedopuszczalne” – ocenił sędzia.

Rosnący czas przetrzymywania i protesty

Według pozwu, na 4 czerwca mediana czasu przetrzymywania w Broadview wynosiła niemal 48 godzin – czterokrotnie więcej niż dopuszczalny limit 12 godzin. Do połowy miesiąca czas ten wzrósł do trzech dni. Autorzy pozwu podkreślają, że ośrodek nie ma infrastruktury ani zasobów, by utrzymywać ludzi tak długo.

W ostatnich miesiącach ośrodek w Broadview stał się miejscem częstych protestów przeciwko polityce imigracyjnej administracji Donalda Trumpa, szczególnie nasilonej w rejonie Chicago i okolicznych przedmieściach.

Stanowisko rządu

Asystentka prokuratora federalnego, Jana Brady, sprzeciwiła się nakazowi, twierdząc, że jego wprowadzenie mogłoby „sparaliżować egzekwowanie przepisów imigracyjnych w Illinois”. Zaprzeczyła, by w Broadview dochodziło do naruszeń praw konstytucyjnych, tłumacząc problemy „procesem uczenia się” personelu w obliczu rosnącej liczby zatrzymań.

Brady przyznała, że osobiste wizyty prawników zostały częściowo ograniczone, ponieważ spowalniały procedury i wydłużały czas pobytu zatrzymanych w ośrodku. Obwiniła także protestujących, których – jak twierdziła – obecność wymusza okresowe ograniczenia dostępu w celu „ochrony bezpieczeństwa zatrzymanych i funkcjonariuszy”.


Tymczasowy nakaz obowiązuje do 19 listopada, kiedy odbędzie się kolejne posiedzenie sądu dotyczące statusu sprawy. Do tego czasu ICE i DHS muszą wdrożyć wszystkie zalecone środki poprawiające warunki w Broadview.

Źródło: wttw
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News Chicago

Kampania „Daily Herald” i Fundacji Roberta R. McCormicka pomoże mieszkańcom przedmieść

Opublikowano

dnia

Autor:

We wtorek ruszyła coroczna akcja „Sąsiedzi w potrzebie” (Neighbors in Need) – wspólna inicjatywa dziennika Daily Herald i Fundacji Roberta R. McCormicka. Celem kampanii jest wsparcie lokalnych organizacji charytatywnych pomagających mieszkańcom przedmieść Chicago zmagającym się z głodem, bezdomnością i brakiem dostępu do podstawowej opieki zdrowotnej.

Wspólne działanie dla wspólnego dobra

Fundacja Roberta R. McCormicka została założona w 1955 roku przez wydawcę Chicago Tribune, generała Roberta R. McCormicka. Jej misją od początku jest wspieranie organizacji, które budują silne, prosperujące społeczności, dając wszystkim mieszkańcom równe szanse na sukces.

Fundacja, która zarządza również parkiem Cantigny w Wheaton, od lat inwestuje w rozwój lokalnych inicjatyw w rejonie Chicago. Jednym z filarów jej działalności jest właśnie partnerstwo z Daily Herald, w ramach którego co roku współorganizuje kampanię „Neighbors in Need”.

Każdy dolar ma znaczenie

W ramach tegorocznej edycji Fundacja McCormicka dopłaca 50 centów do każdego dolara przekazanego przez czytelników Daily Herald. To oznacza, że każda wpłata automatycznie zyskuje dodatkową wartość.

W zeszłym roku zebrano łączną kwotę ponad 32 285 dolarów. Środki te zostały podzielone pomiędzy pięć lokalnych organizacji charytatywnych – każda otrzymała dotację w wysokości 6456 dolarów.

Darowizny można przekazać przez stronę internetową: dailyherald.com/neighbors

Kto skorzysta z pomocy w tym roku

W 2025 roku środki zebrane w ramach kampanii Neighbors in Need trafią do pięciu organizacji charytatywnych, które na co dzień działają na rzecz mieszkańców przedmieść Chicago:

1. Woodfield Area Children’s Organization (WACO)

Założona w 1979 roku, WACO wspiera dzieci żyjące w ubóstwie na północno-zachodnich i zachodnich przedmieściach Chicago. Zapewnia im nie tylko podstawowe potrzeby – jak odzież czy artykuły szkolne – ale również wsparcie edukacyjne i emocjonalne.

2. West Suburban Community Pantry

Organizacja prowadzi spiżarnię stacjonarną oraz sklep internetowy, obsługując tygodniowo nawet 1000 rodzin. Poza pomocą żywnościową oferuje także doradztwo, wsparcie w uzyskaniu świadczeń i skierowania do programów zdrowotnych.

West Suburban Community Pantry

3. JOURNEYS | The Road Home

Działa na rzecz osób i rodzin z północnych oraz północno-zachodnich przedmieść, które doświadczają lub są zagrożone bezdomnością. Zapewnia schronienie, żywność, pomoc socjalną i wsparcie mieszkaniowe dla ponad 1000 osób rocznie.

4. Tri City Health Partnership (TCHP)

Organizacja z powiatu Kane oferuje bezpłatną, wysokiej jakości opiekę zdrowotną dla osób o niskich dochodach (do 250% federalnego poziomu ubóstwa). Prowadzi kompleksową pomoc medyczną i stomatologiczną – od badań profilaktycznych i szczepień, po leczenie chorób przewlekłych i doraźne zabiegi.

Tri City Health Partnership

5. Bridge Communities

Siedziba organizacji mieści się w Glen Ellyn. Bridge Communities zapewnia mieszkania przejściowe, doradztwo finansowe i kompleksową pomoc rodzinom bezdomnym w powiecie DuPage. Ich programy pomagają setkom rodzin co roku odbudować stabilność życiową.


Dołącz do akcji i pomóż swoim sąsiadom już dziś. Każda darowizna – niezależnie od jej wielkości – to krok w stronę silniejszej, bardziej wspierającej się społeczności.

Źródło: dailyherald
Foto: West Suburban Community Pantry, Tri City Health Partnership, istock/kuarmungadd/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

luty 2022
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu