News USA
UWAGA na smoczki FRIGG! Mogą spowodować zadławienie dziecka
Consumer Product Safety Commission (CPSC) zadecydowała o wycofaniu ze sprzedaży detalicznej silikonowych smoczków uspokajających FRIGG. Uznano, że smoczki, które były dostępne w całym kraju, m.in w TJ Maxx i Amazon, stwarzają ryzyko zadławienia dziecka.
Mushie & Co wycofało ponad 300 000 silikonowych smoczków FRIGG, ponieważ
„silikonowy smoczek ma drobne rozcięcie, które może spowodować odłączenie smoczka od plastikowej osłony”,
zgodnie z ostrzeżeniem opublikowanym przez Consumer Product Safety Commission (CPSC).
Przed wycofaniem firma Mushie & Co otrzymała osiem zgłoszeń o odłączaniu się silikonowych części. Producent otrzymał również około 200 raportów o tym samym problemie występującym poza Stanami Zjednoczonymi. Do chwili obecnej nie zgłoszono żadnych tragicznych zdarzeń, jednak instruuje konsumentów, aby „natychmiast” zaprzestali używania produktu.
Wycofane smoczki były dostępne w wersji klasycznej i ze wzorem stokrotki. Silikonowy smoczek w klasycznej konstrukcji jest przymocowany do okrągłej plastikowej osłony, a smoczek w stylu stokrotki jest przymocowany do osłony w kształcie kwiatu.
Produkty były dostępny dla dzieci w wieku od 0 do 6 miesięcy i od 6 do 18 miesięcy.
Konsumenci są instruowani, aby odciąć silikonową część smoczka i wysłać zdjęcie smoczka i jego podstawy do Mushie & Co w celu uzyskania zwrotu pieniędzy.
Produkt był sprzedawany w kilku sklepach detalicznych, takich jak sklepy SpearmintLOVE, TJ Maxx, Lil’ Tulips i Olivia & Jade Company w całym kraju od kwietnia 2021 do grudnia 2021. Wycofane smoczki były również dostępne w Internecie na Mushie.com i Amazon.com w tym samym czasie .
Źródło: foxbusiness
Foto: You Tube, CPCS
News USA
Prezydent Andrzej Duda spotkał się z Donaldem Trumpem w Nowym Jorku
W środę Prezydent Andrzej Duda zjadł kolację z Donaldem Trumpem podczas której obaj omówili trwające wojny na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie oraz o wydatkach NATO. „Współpracowaliśmy razem przez cztery lata, znamy się, jesteśmy w dobrych relacjach i to jest po prostu prywatne spotkanie w związku z moją obecnością tutaj, w Nowym Jorku – na marginesie tej obecności. Cieszę się, że dostałem to zaproszenie. To dla mnie bardzo miłe.” powiedział Andrzej Duda.
Według odczytu dostarczonego przez kampanię Donalda Trumpa dwuipółgodzinna kolacja odbyła się w mieszkaniu byłego prezydenta w Trump Tower, gdzie przebywa podczas swojego nowojorskiego procesu o tzw. ciche pieniądze.
„Spędziliśmy razem cztery wspaniałe lata” – powiedział Trump reporterom przed kolacją, występując z Andrzejem Dudą w holu Trump Tower. „Być może zrobimy to jeszcze raz”.
Choć Donald Trump osobiście uczestniczy w procesie, postępowanie zazwyczaj ma przerwę w środy. Proces prawdopodobnie potrwa dłużej niż pierwotnie założony czas sześciu tygodni.
Kampania Trumpa dostarczyła niewiele informacji na temat spotkania, ale przekazano, że omawiano propozycję Andrzeja Dudy dla krajów NATO, aby zwiększyły wydatki na obronę do 3 procent produktu krajowego brutto – stanowisko to zachwalał także polski prezydent w opinii opublikowanej w zeszłym miesiącu w „Washington Post”.
W artykule Prezydent Polski argumentował, że „imperialistyczne ambicje Rosji i agresywny rewizjonizm popychają Moskwę w stronę bezpośredniej konfrontacji z NATO” oraz że NATO musi być przygotowane na stawienie czoła zagrożeniu.
Donald Trump odmówił zaangażowania się w zwiększoną obronność NATO, twierdząc, że uzależni swoje wsparcie od tego, czy kraje sojuszu wydadzą co najmniej 2 procent swojego produktu krajowego brutto na obronę. Trump i Duda omawiali także wojnę na Ukrainie oraz wojnę między Izraelem a Hamasem.
Kolacja z Prezydentem Polski to ostatnia z szeregu rozmów, jakie Donald Trump odbył w ostatnich miesiącach ze światowymi przywódcami.
Według dwóch osób zaznajomionych z rozmowami, rozmawiał z saudyjskim księciem koronnym Mohammedem bin Salmanem, jadł kolację z brytyjskim ministrem spraw zagranicznych, Davidem Cameronem, spotkał się z prezydentem Argentyny, Javierem Milei oraz premierem Węgier Viktorem Orbanem.
Donald Trump i Andrzej Duda od dawna mają ciepłe relacje. Duda zaproponował kiedyś nazwę bazy wojskowej w Polsce „Fort Trump” i odwiedził Biały Dom w 2020 r., kiedy Trump był w trakcie swojej kampanii reelekcyjnej.
Jednak Andrzej Duda, którego kadencja kończy się w 2025 r., naciska na administrację Bidena, aby zapewniła większą pomoc Ukrainie, a takie stanowisko potencjalnie stawia go w konflikcie z Trumpem.
W zeszłym miesiącu Duda i Premier Polski Donald Tusk spotkali się z Joe Bidenem, aby omówić wysyłkę broni do Kijowa. Polscy przywódcy przybyli do Waszyngtonu, aby wywrzeć nacisk na Biały Dom i Kongres, aby wsparły Ukrainę w obliczu trwającej wojny z Rosją.
Podczas marcowej wizyty Duda spotkał się także ze spikerem Izby, Mike’iem Johnsonem, który obecnie forsuje wieloczęściową propozycję zabezpieczenia pomocy dla Ukrainy, Izraela i regionu Indo-Pacyfiku. Biden popiera plan Johnsona, a Trump w piątek podczas wspólnego wystąpienia z Johnsonem w Mar-A-Lago powiedział, że „rozważa” pomoc dla Ukrainy, choć zasugerował, że jakakolwiek pomoc może mieć formę pożyczki, a nie „prezentu”.
Po spotkaniu Prezydenta Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem Minister Wojciech Kolarski powiedział:
„Znakomite spotkanie dwóch przyjaciół, którzy wspominali ten czas, kiedy przez cztery lata współpracowali, sprawując urzędy prezydenckie. To był bardzo dobry, owocny czas dla relacji polsko–amerykańskich. Donald Trump wielokrotnie podkreślał wielką sympatię do Polski i uznanie, które żywi wobec Polaków.”
W czasie trwania kadencji Prezydenta USA Donalda Trumpa obaj przywódcy spotykali się wielokrotnie. W lipcu 2017 r. w Polsce oraz w Stanach Zjednoczonych: we wrześniu 2018, w czerwcu 2019 r. i w czerwcu 2020 r.
Poza tym Andrzej Duda i Donald Trump spotykali się kilkakrotnie przy okazji rozmów wielostronnych, m.in. szczytów NATO, posiedzeń Zgromadzenia Ogólnego ONZ, spotkań Forum Ekonomicznego w Davos.
O wizycie Prezydenta Polski i jego Małżonki w USA i Kanadzie informowaliśmy wczoraj.
Źródło: Politico, Kancelaria Prezydenta RP
Foto: YouTube, Marek Borawski/KPRP
News USA
Policjant z Los Angeles nie zostanie oskarżony w związku z zastrzeleniem 14-latki w sklepowej przebieralni
W środę władze poinformowały, że Prokurator Generalny Kalifornii odmówił postawienia zarzutów karnych funkcjonariuszowi policji z Los Angeles. W 2021 roku William Dorsey Jones Jr. strzelił z karabinu do podejrzanego w sklepie odzieżowym, przypadkowo zabijając 14-letnią dziewczynkę będącą w przymierzalni.
Funkcjonariusz William Dorsey Jones Jr. strzelił trzy razy, gdy policja interweniowała w sklepie odzieżowym Burlington w dolinie San Fernando, gdzie 23 grudnia 2021 r. 24-letni Daniel Elena-Lopez brutalnie zaatakował dwie kobiety.
14-letnia Valentina Orellana Peralta została zastrzelona, gdy modliła się z matką w przebieralni, gdzie się schowały. Jones zabił także podejrzanego.
Departament Sprawiedliwości stanu bada wszystkie strzelaniny policyjne, w których zginęła nieuzbrojona osoba. Ale zamiast postawić zarzuty karne policjantowi, urzędnicy zalecili, aby Departament Policji Los Angeles „rozważył aktualizację swojego biuletynu szkoleniowego w zakresie komunikacji i wszelkich powiązanych szkoleń, aby uwzględnić rodzaj sytuacji przedstawionej podczas tego wydarzenia”.
„Ta sprawa była szczególnie trudna do rozpatrzenia, ponieważ wiązała się ze śmiercią dwóch osób” – stwierdził Prokurator Generalny Rob Bonta, w oświadczeniu ogłaszającym raport.
„Każda śmierć jest tragedią, a moje serce łączy się szczególnie z rodziną Valentiny Orellany Peralty, która tragicznie straciła życie i której jedyny udział w tym zdarzeniu polegał na tym, że znalazła się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie”.
W 2022 r. cywilna rada nadzorcza departamentu orzekła, że William Dorsey Jones Jr. miał prawo oddać jeden strzał, a jego dwa kolejne strzały były niezgodne z zasadami. Szef policji Michel Moore, który od tego czasu jest na emeryturze, stwierdził w swojej własnej recenzji, że wszystkie trzy strzały były nieuzasadnione.
W następstwie orzeczenia komisji policji cywilnej Jonesowi grozi wszczęcie postępowania dyscyplinarnego lub nawet zwolnienie. Może jednak odwołać się od każdej decyzji dyscyplinarnej przed sądem państwowym.
Z nowo opublikowanego raportu wynika jednak, że Greg Meyer, ekspert ds. egzekwowania prawa, który dokonał przeglądu sprawy, stwierdził, że funkcjonariusz nie miał wystarczająco dużo czasu na podjęcie w tej sytuacji taktyki deeskalacji. Według Meyera zastrzelenie Valentiny „było tragicznym, ale nieprzewidywalnym wypadkiem”.
Jak przebiegła strzelanina
W momencie zdarzenia w grudniu 2021 r. policja odpowiadała na liczne zgłoszenia dotyczące podejrzeń napaści i możliwej strzelaniny, która miała miejsce w Burlington Coat Factory.
Filmy z kamer monitoringu i nagrania z kamer policyjnych pokazują podejrzanego, Daniela Elenę-Lopeza, wjeżdżającego do domu towarowego na rowerze, ubranego w podkoszulek i szorty. Następnie na rowerze wjeżdża schodami ruchomymi na górę.
Niedługo potem wraca do schodów ruchomych ubrany w wielobarwną kurtkę i długie spodnie, po czym macha do klientów swoim zamkiem rowerowym. Widziano go także atakującego kilku klientów.
Na kilku nagraniach z kamer ciała opublikowanych przez policję widać zakrwawioną kobietę leżącą na podłodze, gdy funkcjonariusze przybywają i próbują znaleźć podejrzanego, który znajdował się niedaleko.
Elena-Lopez znajdował się na końcu przejścia, około 9 stóp od zakrwawionej kobiety i trzymał w dłoni „ciemny przedmiot”, gdy pojawił się funkcjonariusz i oddał 3 strzały w stronę podejrzanego, który upadł na ziemię. Według raportu Departamentu Sprawiedliwości funkcjonariusz strzelił z karabinu patrolowego Colt AR-15.
Z akt koronera wynika, że kula wycelowana w podejrzanego uderzyła w podłogę i zmieniła kierunek a następnie przeszła przez ścianę, trafiając Valentinę w klatkę piersiową i zabijając ją.
W 2022 roku rodzice nastolatki złożyli pozew do sądu stanowego przeciwko policjantowi.
Źródło: nbc, cnn
Foto: YouTube, GoFundMe, Police Department
News USA
Linie Alaska Airlines miały chwilowe problemy z systemem. Loty były uziemione
W środę Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) zniosła tymczasowe ogólnokrajowe zalecenie dotyczące uziemienia dla wszystkich lotów Alaska Airlines. Przywrócono połączenia zgodnie z harmonogramem.
Federalna Administracja Lotnictwa FAA stwierdziła w oświadczeniu, że „operacje przebiegają normalnie” po tym, jak linie lotnicze Alaska Airlines zwróciły się do agencji o wstrzymanie lotów w całym kraju, ponieważ pracowały nad rozwiązaniem problemu z systemem ważenia i równowagi.
Alaska podała, że już zaczęła uruchamiać swoje loty ale „resztkowe opóźnienia” spodziewane były przez całą środę.
Przystanek naziemny został ogłoszony około godziny 7:30AM czasu PT dla wszystkich lotów Alaski i Horizon. Z zalecenia wyłączono loty SkyWest. SkyWest i Horizon Air to przewoźnicy regionalni.
Powodem był problem, który wystąpił podczas aktualizacji systemu obliczającego wagę i równowagę – stwierdzili przedstawiciele Alaska Airlines w oświadczeniu. W środę linie radziły swoim podróżnym, aby przed udaniem się na lotnisko sprawdzili status swoich lotów w Internecie lub za pośrednictwem aplikacji przewoźnika.
Źródło: foxbusiness
Foto: istock
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temu
Postaw na pewność inwestycji z PNA. Załóż konto emerytalne dziecku
-
News Chicago2 dni temu
Morderczyni, która zabiła 19-latkę by wyciąć z jej łona dziecko, odsiedzi 50 lat
-
News USA3 tygodnie temu
Zaczynamy odliczanie do całkowitego zaćmienia Słońca!
-
News Chicago3 tygodnie temu
Poszukiwani zuchwali bandyci grasujący z bronią po ulicach w biały dzień
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temu
Film o nas w kinie! „Na polskim Trójkącie”- tego nie można przegapić
-
News Chicago3 tygodnie temu
12 milionów dolarów przyniosła zdrapka kupiona w Niles rodzinie z Illinois
-
News USA1 tydzień temu
Zmarła Jessica Hanna, katoliczka i matka, która wybrała życie dziecka walcząc z rakiem
-
News Chicago4 tygodnie temu
Trzech złodziei okradło sklep jubilerski w Harlem Irving Plaza