News Chicago
Wystąpienie Prezydenta RP podczas spotkania z Polonią w Chicago w Milenium Park
Czcigodni Weterani,
Wielce Szanowna Pani Gubernator,
Szanowny Gospodarzu Miasta – Panie Burmistrzu,
Ekscelencjo, Panie Ambasadorze,
Szanowny Panie Konsulu,
Szanowni Panowie Ministrowie,
Szanowni Panowie Generałowie,
Droga Młodzieży,
Drodzy Harcerze,
Wszyscy Drodzy Zebrani Moi Rodacy,
a także Amerykańscy Przyjaciele,
last but not least– Czcigodni Odznaczeni, Czcigodni Księża, Czcigodne Siostry!

Pragnę z całego serca podziękować wszystkim Państwu, że zechcieliście przybyć dzisiaj tutaj, do Millennium Park w Chicago. Zobaczyć taki las biało-czerwonych flag tutaj, w sercu Wietrznego Miasta, to naprawdę wielkie wzruszenie. Cieszę się, że właśnie teraz – w 2018 roku – w stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości, mogę być razem z Państwem. W mieście, które jest na świecie ‒ drugim po Warszawie ‒ największym miastem polskim.
Ale dziękuję Wam nie tylko za to, że zechcieliście poświęcić na spotkanie ze mną to sobotnie popołudnie. Przede wszystkim chcę Wam podziękować za to, że nosicie Polskę w swoich sercach, mimo że daleko od jej granic. Polacy mieszkają w Chicago prawie że od samego początku istnienia miasta. Są wśród Państwa tacy, którzy żyją w Chicago, ale urodzili się w Polsce, lecz są też tacy, których rodziny mieszkają tu od pokoleń. Dziękuję, że przechowaliście i zachowujecie Polskę w swoich sercach.

Historia przyjaźni polsko-amerykańskiej jest bardzo długa. Poczynając od pamiętanych przez Amerykanów Tadeusza Kościuszki i gen. Kazimierza Pułaskiego, którzy walczyli o niepodległość Stanów Zjednoczonych, poprzez wzajemne poświęcenie Amerykanów dla Polski – myślę tu przede wszystkim o amerykańskich lotnikach, którzy w 1920 roku w Eskadrze Kościuszkowskiej bronili polskiego nieba przed bolszewikami.
Ale myślę też o bohaterze nam współczesnym – o sierżancie sztabowym Michaelu Ollisie, który zginął w Afganistanie, zasłaniając polskiego oficera. Jakże w tym kontekście mocno i wzruszająco brzmią słowa: „Nie ma większej miłości, niż oddać życie za przyjaciół swoich”.
Szanowni Państwo, jestem tutaj, by podziękować Wam także za Waszą codzienność. Za to, jak tutaj, w Stanach Zjednoczonych, reprezentujecie Polskę i polskość. Ale chciałem Państwu podziękować także za to, jak tę polskość budujecie i przechowujecie. 
Dziękuję jeszcze raz księżom i siostrom za to, że strzegą tutaj wiary i tradycji polskiej. Ale dziękuję też za to, że są oparciem duchowym, że wzmacniają serca, pozwalają czasem przetrwać trudne chwile – wszyscy wiecie, jak to bywa. Pomagają tym, którzy się zagubili, albo po prostu tym, którzy potrzebują pomocy.
Dziękuję wszystkim polskim nauczycielom. Jakże trudno byłoby zachować polskość, Szanowni Państwo, gdyby nie Wasza praca edukacyjna z młodzieżą: uczenie polskiego języka, uczenie o Polsce, o polskiej historii – czyli budowanie postaw patriotycznych. Dziękuję wszystkim wychowawcom, a wśród nich – druhnom i druhom, instruktorom harcerskim.
Dziękuję wreszcie polskim góralom – członkom Związku Podhalan w Ameryce Północnej. Dziękuję wszystkim, którzy tutaj ‒ w Stanach Zjednoczonych, w Chicago, w stanie Illinois, w innych miejscach – podtrzymują i rozwijają polską kulturę oraz polską tradycję, tak niezwykle ważną dla naszego przetrwania jako narodu.

Szanowni Państwo, spełniacie naprawdę wielką rolę i wielką służbę dla Rzeczypospolitej, dlatego że zawsze można było na Państwa liczyć – od pokoleń. Wasi pradziadkowie, dziadkowie, ojcowie czy Wy sami wyjeżdżaliście z Polski za chlebem, ale nigdy nie zapomnieliście o ojczyźnie. Nie tylko pomagaliście swoim rodzinom i rodakom materialnie przez cały ten okres obecności w Stanach Zjednoczonych, ale ‒ gdy trzeba było ‒ walczyliście również za ojczyznę. Myślę tutaj o żołnierzach Błękitnej Armii, którzy bardzo często urodzili się w Stanach Zjednoczonych, ale zgłosili się, by walczyć o niepodległość Polski. Dziękuję, że o nich pamiętacie.
Myślę o wszystkich tych Polakach, którzy w czasie II wojny światowej zgłosili się do armii amerykańskiej – bardzo często ochotniczo – po to, by walczyć o wolną z powrotem Polskę, pokonać Niemców. Myślę o wszystkich tych, którzy zabiegali o niepodległą Polskę, o tych, którzy wspierali Solidarność i opozycję w czasach komunistycznego zniewolenia. Myślę o wszystkich, którzy wspierali nasze polskie aspiracje przynależności do Sojuszu Północnoatlantyckiego, do NATO. Myślę o wszystkich tych, którzy wspierali nas, aby obecność sojusznicza na terenie Polski stała się faktem.

To właśnie także dzięki Wam Polska jest dzisiaj niepodległa, wolna, suwerenna, rośnie w siłę, należy do Sojuszu Północnoatlantyckiego, jest bezpieczniejsza i mocniejsza. W stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości dziękuję Wam za to w imieniu 38 mln rodaków mieszkających w kraju. Dziękuję także, że jesteście lojalnymi obywatelami Stanów Zjednoczonych. Dziękuję za Waszą dumę i postawę.
Proszę, byście nadal zawsze byli z nami i wspierali ojczyznę swoich dziadków, swoich rodziców – żebyście byli z Polską. Proszę, byście byli razem – żebyście tworzyli siłę wspierającą Polskę i polskość tu, w Stanach Zjednoczonych. Proszę Was o to także dlatego, by wszyscy amerykańscy politycy czuli, że Polacy, Polonia w Ameryce to wielka siła – także i polityczna.

Ale przede wszystkim życzę Wam powodzenia i sukcesów. Niech Bóg błogosławi Polaków, niech Bóg błogosławi Polskę, niech Bóg błogosławi Stany Zjednoczone Ameryki. Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy!
źródło i foto; Kancelaria Prezydenta RP
News Chicago
Już możemy zobaczyć dwa rzadkie lamparty amurskie, które przyszły na świat w Brookfield Zoo
Brookfield Zoo potwierdziło, że latem w ogrodzie na świat przyszły dwa niezwykle rzadkie lamparty amurskie. Siostrzyczki urodziła 14 lipca samica Mina, a narodziny te stanowią znaczący sukces w ochronie gatunku. Lampart amurski, występujący naturalnie na terenach wschodniej Rosji, należy do najrzadszych dużych kotów świata — jego dzika populacja liczy według danych zoo mniej niż 100 osobników.
Od momentu narodzin młode były stopniowo oswajane z otoczeniem z dala od wzroku odwiedzających. Proces ten miał zapewnić im spokojny rozwój i możliwość zapoznania się z nowym środowiskiem w warunkach pełnego bezpieczeństwa.
Czteromiesięczne siostry zaczynają wychodzić z ukrycia
Obecnie młode mają cztery miesiące i coraz częściej pojawiają się w nowej przestrzeni ekspozycyjnej. Pod czujnym okiem rodziców oraz opiekunów z zoo obserwuje się u nich typowe dla wieku zachowania: skoki na siebie nawzajem, zabawy w liściach czy wspinanie na drzewa.
Według opiekunów młode są śmiałe, ciekawe świata i uwielbiają się wspinać.
Kiedy odwiedzający mogą zobaczyć lamparty
Brookfield Zoo informuje, że siostry lamparty będą widoczne dla gości w Big Cats Walkway w wybranych momentach dnia, w zależności od ich aktywności. Odwiedzający będą mogli również zobaczyć ich ojca, samca Sashę, podczas zimowej imprezy Holiday Magic.
Bilety oraz szczegółowe informacje o godzinach otwarcia znajdują się na stronie internetowej zoo.

Źródło: secretchicago
Foto: Brookfield Zoo
News Chicago
Chicago Thanksgiving Guide, część 1: Najlepsze propozycje z The Loop i Near North Side
Przygotowanie kolacji na Thanksgiving bywa czasochłonne, a wielu mieszkańców Chicago woli wyjść z domu lub odebrać gotowy zestaw, zamiast spędzać cały dzień w kuchni. W centrum miasta, szczególnie w The Loop i na Near North Side, dziesiątki restauracji przygotowały w tym roku pełne świątecznego klimatu propozycje — od eleganckich trzydaniowych kolacji po bogate bufety.
Poniżej pierwsza część przewodnika po restauracjach, które oferują posiłki na 27 listopada lub zestawy do odbioru.
Adorn – luksusowe świętowanie
W menu Adorn znajdziemy wykwintny zestaw za 285 dolarów: dyniową zupę, wolno pieczonego indyka, kotlety jagnięce i pumpkin pie. Dostępne od południa do 6 p.m.
120 E. Delaware St.
The Albert – bufet dla całej rodziny
Bufet za 65 dolarów obejmuje indyka, szynkę, tortellini i desery.
228 E. Ontario St.
Asador Bastian – święto w stylu baskijskim
Menu za 150 dolarów obejmuje pieczonego indyka, owoce morza i sernik basque.
214 W. Erie St.
Bandol – rodzinnie i klasycznie
Rodzinne menu za 75 dolarów: zupa z dyni, indyk, puree ziemniaczane i ciasto dyniowe.
100 W. Monroe St.
Brass Tack – w hotelu Waldorf Astoria
Trzydaniowa kolacja za 75 dolarów oraz zestawy na wynos dla 8 osób (480 dolarów).
11 E. Walton St.
FireLake Grill House & Cocktail Bar
Menu za 39 dolarów: zupa dyniowa, indyk z rozmarynem i puree ziemniaczane.
221 N. Columbus Drive
Gene & Georgetti – tradycja od lat
Trzydaniowa kolacja za 105 dolarów obejmuje m.in. zupę dyniową i indyka z żurawiną.
500 N. Franklin St.

Gene & Georgetti
Grill on 21 – elegancja w sercu LaSalle
Ostrygi, indyk, puree ziemniaczane i ciasto dyniowe w menu za 105 dolarów.
208 S. LaSalle St.
Il Porcellino – włoskie akcenty na Thanksgiving
Zestaw dla dwóch osób za 115 dolarów zawiera: indyka „porchetta”, lasagne z dynią oraz ciasto marchewkowe.
59 W. Hubbard St.
I|O Godfrey – pełny bufet na dachu
Bufet za 65 dolarów: carving station, sałatka z łososiem, ciasto z orzechami pekan.
127 W. Huron St.
Joe’s Seafood – klasyka świątecznej tradycji
Kawałki indyka, farsz, puree ziemniaczane i ciasto dyniowe za 78 dolarów.
60 E. Grand Ave.
Michael Jordan’s Steak House
Trzydaniowe menu za 68 dolarów, z indykiem i farszem z chleba kukurydzianego.
505 N. Michigan Ave.

Michael Jordan’s Steak House
Monarch & Lion – brytyjski sznyt dla rodzin
Zestawy dla 4–8 osób (125–175 dolarów) oraz kolacja w lokalu za 55 dolarów.
302 E. Illinois St.
Prime & Provisions – bogaty bufet
Za 105 dolarów: antrykot, łosoś, indyk, zapiekanka z zielonej fasolki i budyń chlebowy.
222 N. LaSalle Blvd.
River Roast – rodzinne święto nad rzeką
Bufet za 85 dolarów: indyk, szynka, mac and cheese, sałatka Caesar.
315 N. LaSalle St.
RPM Italian
Menu za 105 dolarów: antrykot, agnolotti, indyk i sernik dyniowy.
52 W. Illinois St.
RPM Seafood
Bufet za 145 dolarów z koktajlem krewetkowym, ostrygami i indykiem.
317 N. Clark St.
RPM Steak
Czterodaniowe menu za 135 dolarów, m.in. tenderloin i sernik dyniowy.
66 W. Kinzie St.

Shaw’s Crab House
Shaw’s Crab House
Indyk à la carte (42 dolary) lub zestaw family-style z king crab.
21 E. Hubbard St.
Shula’s Steak House
Zupa z dyni, indyk i ciasto dyniowe za 63 dolary.
301 E. North Water St.
The Smith
Kolacja za 88 dolarów, m.in. pasztet z indyka i sernik dyniowy.
400 N. Clark St.
Smith & Wollensky
Tradycyjne menu za 82 dolary: indyk, farsz, warzywa i ciasto dyniowe.
318 N. State St.
Źródło: chicagotribune
Foto: Ardon, Michael Jordan’s Steak House, Gene & Georgetti, Shaw’s Crab House
News Chicago
Świąteczna oferta The Original Rainbow Cone: Lody w zimowych smakach do końca grudnia
-
News Chicago2 tygodnie temuICE zatrzymało dwóch Polaków w Edison Park. Pracowali przy remoncie domu
-
News USA2 tygodnie temuDemokraci triumfują w wyborach: Historyczna frekwencja i znaczące zwycięstwa
-
News USA1 tydzień temuTrump zapowiada „dywidendę celną” – po 2000 USD dla Amerykanów o niższych dochodach
-
Prawo imigracyjne4 tygodnie temuDziałania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News Chicago6 dni temuOperacja „Midway Blitz” dobiega końca. Agenci federalni opuszczają Chicago
-
News USA4 tygodnie temuTrump zatwierdza stan klęski żywiołowej dla stanów. Vermont, Maryland i Illinois odchodzą z kwitkiem
-
News Chicago4 tygodnie temuTragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca
-
News Chicago3 tygodnie temuPritzker przeznaczył 20 mln dolarów na banki żywności po wstrzymaniu świadczeń SNAP











