Zdrowie
Naukowcy w Teksasie opracowują lek, który będzie zapobiegał przerzutom nowotworów
Badaczom z uniwesytetu w Tekasie udało się ustalić sposób, w jaki nowotwór rozprzestrzenia się w organizmie. Odkrycie może mieć przełomowe znaczenie w leczeniu chorych na raka.
Relacja Emilii Sadaj
Tym, co zabija pacjentów jest nie sam nowotwór lecz przerzuty zmutowanych komórek do innych części ciała, twierdzą lekarze.
W UT Southwestern ustalono, iż komórki rakowe charakteryzuje odmienny metabolizm, który umożliwia im przetrwanie i rozwój z dala od miejsca pochodzenia w organizmie.
Lek powstały w oparciu o nową wiedzę może w przyszłości uratować tysiące ludzi. Na razie medykament przechodzi przez żmudny proces testowania.
Emilia Sadaj
esadaj@radiodeon.com
Źródło: abc7chicago.com
Foto: Flickr.com/ University of Liverpool Faculty of Health & Life Sciences
News USA
Ośrodki wsparcia ratują życie i dają nadzieję ciężarnym kobietom w trudnej sytuacji
Opublikowany 17 listopada raport Charlotte Lozier Institute szczegółowo przedstawia skalę wsparcia udzielanego przez ośrodki pomocowe dla kobiet w ciąży w Stanach Zjednoczonych. Ich działalność znacząco wykracza poza opiekę medyczną i obejmuje wsparcie emocjonalne, duchowe oraz materialne dla matek znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej, podkreśla Ojciec Paweł Kosiński SJ.
Historia pielęgniarki, która zmieniła decyzję
Jessica Williams, będąca w separacji z mężem, zaszła w ciążę z innym partnerem. Jak relacjonuje, była pod silną presją męża, by przerwać ciążę. W dziewiątym tygodniu zdecydowała się przyjąć pierwszą tabletkę farmakologicznej aborcji – mifepriston. Zaraz po tym pojawiły się wyrzuty sumienia.
Jako pielęgniarka zdała sobie sprawę, że nie przyjęła jeszcze drugiego preparatu i być może jej dziecko nadal żyje. Skontaktowała się z ośrodkiem First Choice Pregnancy Services w Las Vegas, gdzie natychmiast wykonano bezpłatne badanie USG.
Dziś jej córeczka ma 3 lata i, jak podkreśla Jessica Williams, jest zdrowa i rozwija się prawidłowo.
Skala udzielanej pomocy
Według raportu Charlotte Lozier Institute ośrodki wsparcia:
- udzieliły usług medycznych, edukacyjnych oraz pomocy o wartości ponad 452 mln dolarów w 2024 roku,
- przyjęły 1 mln nowych pacjentek, co oznacza średnio jedną nową osobę dziennie na każdy ośrodek,
- osiągnęły 98% poziom zadowolenia klientek.
Farmakologiczny proces odwrócenia aborcji – tak jak w przypadku Williams – jest dostępny w wielu z tych placówek, a ponad 80% ośrodków oferuje badania USG. Z danych wynika również, że ponad 10 000 licencjonowanych pracowników medycznych świadczy tam pomoc.

Ośrodek First Choice Pregnancy Services w Las Vegas
Odpowiedź na krytykę
Organizacje pro-life zwracają uwagę, że w mediach regularnie pojawiają się zarzuty wobec ośrodków wsparcia. Najczęściej określa się je jako „fałszywe kliniki”. Podczas konferencji prasowej Marjorie Dannenfelser, szefowa organizacji Susan B. Anthony Pro-Life America, stanowczo zaprzeczyła tym twierdzeniom, wskazując na profesjonalne zaplecze medyczne placówek.
Pomoc wykraczająca poza opiekę zdrowotną
Raport wskazuje, że:
- 92% ośrodków dostarcza pomoc materialną, m.in. pieluchy i ubranka – średnio sześć paczek pieluch i pięć kompletów ubrań dziennie,
- wsparcie materialne wzrosło o ponad 300% w latach 2019–2024,
- wiele placówek prowadzi zajęcia przygotowujące do porodu, doradztwo dotyczące karmienia piersią i pomoc osobom wychodzącym z handlu ludźmi.
Jessica Williams podkreśla, że pomoc trwa do dziś: „Spotykam się z tymi kobietami każdego miesiąca. To już prawie rodzina. Wystarczy telefon lub wiadomość – są zawsze.”

Znaczenie długofalowego wsparcia
Kobiety, które zgłaszają się do ośrodków, często mierzą się z problemami rodzinnymi, uzależnieniami, przemocą czy trudnościami finansowymi. Jak zaznaczają eksperci, udzielenie pomocy we właściwym czasie może przesądzić o losie zarówno matki, jak i dziecka.
Jessica Williams przyznała, że nawet po uratowaniu ciąży ponownie została zmuszona przez męża do wizyty w klinice aborcyjnej w 16. tygodniu. Ostatecznie jednak nie podjęła decyzji o przerwaniu ciąży.
Źródło: cna
Foto: First Choice Pregnancy Services, Susan B. Anthony Pro-Life America, istock/Wavebreakmedia/
News Chicago
Nastolatek z Bremen High School czeka na nową wątrobę, która uratuje mu życie
18-letni Brody Lynch, koordynator mediów szkolnych w Bremen High School w Illinois, czeka na przeszczep wątroby. Zamiast rozpocząć studia na Arizona State University, nastolatek zmaga się jednocześnie z dwiema poważnymi chorobami.
Diagnoza, która zmieniła wszystko
Wszystko zaczęło się ponad 2 lata temu, gdy w styczniu swojego roku juniora Brody usłyszał diagnozę: pierwotne stwardniające zapalenie dróg żółciowych (PSC) — rzadką, przewlekłą chorobę wątroby. Mimo leczenia przygotowywał się do wyjazdu na studia jesienią 2025 roku. Walizki były spakowane, bilety gotowe.
We wtorek przed planowanym wylotem rodzice — Andrea i Michael Lynch, nauczyciel mediów w Bremen — przekazali mu decyzję lekarzy z University of Chicago: musi zostać w domu, ponieważ będzie potrzebował przeszczepu wątroby tak szybko, jak to możliwe.
Kolejny cios: nowotwór dróg żółciowych
Jakby tego było mało, 2 tygodnie temu Brody usłyszał kolejną fatalną diagnozę — nowotwór dróg żółciowych. Oznacza to, że oprócz oczekiwania na żywego dawcę wątroby, musi przejść także chemioterapię i radioterapię.
Młody filmowiec, którego pasja nie gaśnie
Mimo trudnych informacji Brody Lynch nadal przychodzi do szkoły i pracuje u boku swojego taty. Nastolatek — zwykle stojący za kamerą — czuje się bardziej komfortowo, kiedy opowiada historie innych. To on realizował szkolne materiały, kręcił ujęcia do dokumentów i montował nagrania. Teraz to jego historia trafia do mediów.
Mimo choroby został nominowany do National Student Production Award za dokument, który stworzył o przyjacielu cierpiącym na rzadkie zaburzenie genetyczne.

Pilna potrzeba żywego dawcy wątroby
Rodzina i lekarze podkreślają, że Brody Lynch pilnie potrzebuje żywego dawcy wątroby. Osoby zainteresowane pomocą mogą wypełnić specjalny formularz na stronie UChicago Medicine.
Brody i jego bliscy wierzą, że odzyska zdrowie, wróci do swoich filmowych projektów i będzie mógł wreszcie opowiadać historie innych — zamiast żyć w centrum własnej dramatycznej walki.
Źródło: cbs
Foto: Bremen High School
News USA
Lekarze dementują: Melatonina nie została powiązana z niewydolnością serca
Niedawno w mediach pojawiły się alarmujące nagłówki dotyczące wstępnego badania nad melatoniną – suplementem wspomagającym sen. Badanie to wzbudziło obawy o bezpieczeństwo długotrwałego stosowania melatoniny w leczeniu bezsenności. Eksperci uspokajają: badanie miało charakter obserwacyjny, więc nie dowodzi, że to melatonina zwiększa ryzyko chorób serca — równie dobrze winna może być sama bezsenność, z którą borykali się uczestnicy.
Czym jest melatonina
Melatonina to hormon naturalnie wytwarzany przez organizm, który reguluje rytm snu i czuwania. Jej poziom rośnie po zmroku, przygotowując ciało do snu. Syntetyczna melatonina jest powszechnie stosowana, by ułatwić zasypianie lub złagodzić skutki jet lagu i zmian czasu.
Co wykazało badanie
Naukowcy analizowali dane z międzynarodowej bazy elektronicznej dokumentacji medycznej, śledząc dorosłych z diagnozą bezsenności, którzy przyjmowali melatoninę co najmniej przez rok.
W ciągu pięciu lat niewydolność serca wystąpiła u 4,6% osób przewlekle stosujących melatoninę, w porównaniu z 2,7% pacjentów z bezsennością, którzy jej nie przyjmowali.
Wyniki zaprezentowano na dorocznym spotkaniu Amerykańskiego Towarzystwa Kardiologicznego (AHA), lecz nie zostały jeszcze opublikowane w recenzowanym czasopiśmie.
Ograniczenia badania
Dr Clyde Yancey z Northwestern University podkreśla, że badanie ma wiele ograniczeń. W USA melatonina jest dostępna bez recepty, więc wielu pacjentów mogło ją przyjmować bez odnotowania tego w dokumentacji. Nie ustalono też stosowanych dawek ani składów poszczególnych suplementów — a te, jak przypominają naukowcy, różnią się między producentami, bo suplementy diety nie są regulowane tak ściśle jak leki.

Co to oznacza dla pacjentów
Eksperci zalecają rozsądek i konsultację z lekarzem przed długotrwałym stosowaniem melatoniny. Badanie nie dowodzi, że melatonina jest niebezpieczna, ale też nie ma podstaw, by stosować ją bezterminowo.
Lepszy sen bez suplementów
Specjaliści przypominają, że klucz do zdrowego snu leży w codziennych nawykach. Pomaga regularny rytm snu, ciemne i chłodne pomieszczenie oraz unikanie ekspozycji na niebieskie światło wieczorem.
Ekrany obniżają poziom melatoniny – to fakt naukowy. A problemy ze snem to nie tylko zmęczenie. To również realne ryzyko dla serca – podkreślają eksperci.
Źródło: AP
Foto: istock/Andrii Lysenko/fizkes/
-
News Chicago3 tygodnie temuICE zatrzymało dwóch Polaków w Edison Park. Pracowali przy remoncie domu
-
News USA2 tygodnie temuDemokraci triumfują w wyborach: Historyczna frekwencja i znaczące zwycięstwa
-
News USA2 tygodnie temuTrump zapowiada „dywidendę celną” – po 2000 USD dla Amerykanów o niższych dochodach
-
News Chicago1 tydzień temuOperacja „Midway Blitz” dobiega końca. Agenci federalni opuszczają Chicago
-
News USA4 tygodnie temuTrump zatwierdza stan klęski żywiołowej dla stanów. Vermont, Maryland i Illinois odchodzą z kwitkiem
-
News Chicago3 tygodnie temuPritzker przeznaczył 20 mln dolarów na banki żywności po wstrzymaniu świadczeń SNAP
-
News USA4 tygodnie temuMiliony Amerykanów straci pomoc żywnościową. Świadczenia SNAP nie zostaną wypłacone 1 listopada
-
News Chicago4 tygodnie temuAgenci federalni ponownie użyli gazu łzawiącego w Chicago. Sędzia żąda wyjaśnień










