Połącz się z nami

Kościół

„Adoptuj życie” – pierwsza aplikacja pro-life już jest dostępna na telefonach z Androidem

Opublikowano

dnia

„Adoptuj życie” to pierwsza na świecie interaktywna aplikacja pro-life autorstwa Fundacji Małych Stópek. Mobilnego asystenta Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego od 4 kwietnia będzie mógł mieć każdy posiadacz telefonu z systemem android.

– „Adoptuj życie”, czyli „Cześć, pomódl się za mnie!” to idealne rozwiązanie, które w dowolnym miejscu i czasie pozwala nam podjąć się Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego. Wystarczy być tylko użytkownikiem telefonu z systemem android oraz mieć w sercu pragnienie niesienia pomocy dzieciom, których matki rozważają dokonanie aborcji” – mówi Anna Suchy z Fundacji Małych Stópek, która na tegoroczny Dzień Świętości Życia przygotowała mobilną aplikację pro-life.WASHINGTON FAMILY DETENTION PROTEST

„Chcemy iść o krok dalej, jeszcze mocniej świadczyć o obronie życia, pokazać wartość nienarodzonego dziecka, na każdym etapie jego rozwoju i uświadomić, w czym tak naprawdę uczestniczą ci, którzy podejmują się Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego” – tłumaczy ks. Tomasz Kancelarczyk, prezes Fundacji Małych Stópek.

Mobilny asystent Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego, którego od dziś można pobrać w sklepie Google Play jest zbudowany z czterech zakładek: codzienna modlitwa, rozważanie różańcowe, przyrzeczenie, twój dobry uczynek.

„Aplikacja jest bogata i naprawdę pomocna szczególnie dla tych obrońców życia, którzy w wirze codziennych obowiązków i zajęć potrzebują małej „przypominajki” – mówi Anna Suchy wskazując na codzienne przypomnienia o modlitwie wraz z jej treścią w porze, którą użytkownik aplikacji uzna dla siebie za najlepszą. – Dzięki temu nigdy nie opuścimy tej wyjątkowej dziesiątki różańca w intencji nienarodzonego dziecka – dodaje Anna Suchy. Aplikacja zawiera także rozważania różańcowe, przygotowane przez księży zaprzyjaźnionych z Fundacją Małych Stópek.

Aplikacja zawiera bogatą grafikę ukazującą wszystkie fazy rozwoju prenatalnego dziecka wraz z komentarzami np. „Ciężar mojego ciała wynosi ok. 150 g. Mierzę od 12,4 do 14 cm. Jestem tak duży, jak owoc awokado”. „Krok po kroku, dzień po dniu i tydzień po tygodniu użytkownik może obserwować rozwijające się dzieciątko, pozwala to na dokładniejsze poznanie jego rozwoju, a także zobrazowanie tego, co dzieje się właśnie z zaadoptowanym duchowo przez nas dzieckiem” – wyjaśnia Suchy.

EASTER EGG WHITE HOUSEObrońca życia, który podjął się duchowej adopcji prze aplikację „Adoptuj życie” dowie się m.in., jak rozwija się dziecko w łonie matki, kiedy zaczyna bić jego serce, kiedy rozwijają się narządy słuchu, wzroku itd. Oprócz tego aplikacja zawiera zdjęcia USG nienarodzonego dziecka oraz pozwala posłuchać bicia jego serca.

„Adoptuj życie” to aplikacja stworzona po to, aby jeszcze bardziej uwrażliwić obrońców nienarodzonych oraz tych, którzy jeszcze nimi nie są, a także uświadomić jak wygląda rozwój prenatalny. Jest to również świadectwo, które możemy mieć zawsze przy sobie oraz którym możemy się posłużyć, gdy dotykamy w swoich środowiskach trudnego tematu aborcji” – tłumaczą twórcy aplikacji.

W tworzeniu „Adoptuj życie” brało udział wiele osób z Fundacji Małych Stópek i nie tylko – księża, tworzący rozważania, młodzi wolontariusze testujący aplikację, a także matki, które użyczyły wielu materiałów źródłowych i pomogły przy tworzeniu komentarzy do aplikacji. „Bardzo się cieszę, że mogłam pomóc przy tworzeniu tego dzieła. Pamiętam czas, kiedy nosiłam pod sercem swoje dziecko i jest to naprawdę niezwykły okres w życiu kobiety” – mówi Magdalena, mama 2-letniej Marysi, której USG zostało użyte w aplikacji.

Twórcy aplikacji zdradzają, że po 9 miesiącach wytrwałej i owocnej modlitwy, na użytkowników „Adoptuj życie” czeka graficzna niespodzianka.

źródło: KAI
foto: CNS photo/Jonathan Ernst, Reuters, CNS photo/Tyler Orsburn, CNS photo/Campbell family

News USA

Walka o życie nie przyniosła skutku: Robert Roberson może zostać stracony

Opublikowano

dnia

Autor:

15 listopada Sąd Najwyższy Teksasu zezwolił na wykonanie wyroku śmierci na Robercie Robersonie, mężczyźnie skazanym w 2003 roku za brutalne zabójstwo swojej dwuletniej córki, Nikki. Decyzja sądu zapadła po tym, jak komisja ustawodawcza stanu Teksas próbowała opóźnić egzekucję, twierdząc, że dowody w jego sprawie mogą być uznane za nieadekwatne lub niewiarygodne. Kościół katolicki jest przeciwny karze śmierci, przypomina Ojciec Paweł Kosiński SJ.

Spór o egzekucję i uprawnienia legislatury

Wezwanie wydane przez Komisję ds. Jurysprudencji Karnej Izby Reprezentantów Teksasu miało na celu uzyskanie zeznań Robersona w sprawie tzw. „zespołu potrząsanego dziecka” – diagnozy, na której oparte były dowody w jego sprawie. Roberson utrzymuje, że nie zabił córki, a obrażenia były wynikiem nieszczęśliwego wypadku, podczas gdy eksperci medyczni twierdzą, że są one zgodne ze znęcaniem się nad dzieckiem.

Sąd Najwyższy Teksasu wydał orzeczenie, które odrzuca próbę opóźnienia wykonania wyroku śmierci w celu uzyskania zeznań skazanego.

Robert Roberson byłby pierwszym skazanym na śmierć w Stanach Zjednoczonych, którego wyrok dotyczyłby skazania na podstawie tzw. „zespołu potrząsanego dziecka”, który obecnie budzi kontrowersje wśród ekspertów.

Mężczyzna od lat walczy o uniewinnienie, powołując się na teksańskie prawo, które umożliwia oskarżonym przedstawienie nowych dowodów naukowych mogących podważyć wcześniejsze wyroki. Jego adwokaci twierdzą, że dowody medyczne, na podstawie których go skazano, są dziś uznawane za nieaktualne i wątpliwe. Informowaliśmy o tym 7 października.

Wsparcie dla Robersona

Robert Roberson otrzymał wsparcie od dwupartyjnej grupy polityków, ekspertów medycznych, a nawet detektywa, który pierwotnie zeznawał przeciwko niemu. W sprawie jego ułaskawienia wiele osób podpisało petycję The Innocence Project.

Robert Roberson z córką Nikki

Kościół katolicki, który naucza, że kara śmierci jest „niedopuszczalna”, nawet w przypadku osób skazanych za najcięższe przestępstwa, wyraził zaniepokojenie i poparcie dla dalszego badania tej sprawy.

Przyszłość sprawy Robersona

Chociaż egzekucja Roberta Robersona została opóźniona na wniosek komisji ustawodawczej, Sąd Najwyższy Teksasu uznał, że nie ma podstaw prawnych do dalszego opóźniania wyroku. Jeśli komisja nadal będzie dążyć do uzyskania zeznań Robersona, będzie musiała podjąć dalsze kroki prawne, aby nie blokować wykonania wyroku.

Zgodnie z prawem stanu Teksas, po wydaniu wezwania i ustaleniu nowej daty egzekucji, musi minąć co najmniej 90 dni przed jej wykonaniem. Dlatego najwcześniej egzekucja Robersona może odbyć się w lutym 2025 roku.

Kościół katolicki oraz liczne grupy praw człowieka apelują o dalszą modlitwę i wsparcie dla Robersona, który, jak twierdzą, może być niewinny.

 

Źródło: cna
Foto: Roberson family, The Innocence Project
Czytaj dalej

Kościół

Carlo Acutis zostanie najmłodszym współczesnym świętym. Kanonizacja już w kwietniu 2025 r.

Opublikowano

dnia

Autor:

Carlo Acutis, 15-letni fan komputerów i „patron internetu”, który zmarł na białaczkę w 2006 roku, zostanie kanonizowany w kwietniu przyszłego roku. W środę Papież Franciszek ogłosił, że ceremonia kanonizacyjna odbędzie się w Watykanie podczas Jubileuszu Młodzieży zaplanowanego na 25-27 kwietnia 2025 roku.

Carlo Acutis, który już podczas swojej beatyfikacji w 2020 roku został uznany za wzór dla młodych ludzi ery cyfrowej, stanie się najmłodszym współczesnym świętym oraz pierwszym z pokolenia millenialsów.

Carlo, o którym pisaliśmy wielokrotnie, urodził się w Londynie w 1991 roku, jako dziecko włoskich rodziców. Wkrótce rodzina przeniosła się do Mediolanu, gdzie dorastał. Już jako dziecko wykazywał wyjątkowy talent techniczny, który połączył z głęboką wiarą. W wieku 11 lat rozpoczął prace nad swoją najsłynniejszą inicjatywą – stroną internetową dokumentującą cuda eucharystyczne z całego świata.

Carlo angażował się również w tworzenie stron internetowych dla katolickich organizacji lokalnych, a dzięki swojej autentyczności i głębokiemu zaangażowaniu w życie duchowe zyskał przydomek „influencera Boga”.

Pomimo swojego młodego wieku Acutis miał jasno określone życiowe motto: „Wszyscy rodzimy się oryginałami, ale wielu umiera jako kopie”. Zachęcał rówieśników do odkrywania swojej unikalnej drogi do świętości i czerpania radości z prostych, codziennych działań w łączności z Bogiem.

Droga do świętości

Carlo Acutis zmarł na agresywną białaczkę w październiku 2006 roku, ofiarowując swoje cierpienie za Kościół i papieża. Jego śmierć w tak młodym wieku, przy jednoczesnej dojrzałości duchowej, wywarła ogromne wrażenie na wiernych na całym świecie.

W 2020 roku został beatyfikowany w Asyżu, gdzie spoczywa w sanktuarium w specjalnym grobowcu przyciągającym pielgrzymów. Watykan uznał cud przypisywany wstawiennictwu Carlo, polegający na uzdrowieniu chłopca z Brazylii cierpiącego na rzadką i śmiertelną anomalię trzustki.

W maju 2024 roku Papież Franciszek zatwierdził drugi cud związany z Carlo Acutisem, co otworzyło drogę do kanonizacji. Cuda te opisywaliśmy 27 maja.

Carlo Acutis jest nie tylko symbolem nowoczesnej wiary, ale również inspiracją dla młodych ludzi żyjących w dobie cyfryzacji. Jego kanonizacja podkreśla, że technologia i wiara mogą się wzajemnie uzupełniać, a współczesne narzędzia mogą służyć szerzeniu dobra i miłości.

Jego życie to dowód na to, że świętość jest osiągalna w każdej epoce, nawet tej zdominowanej przez internet.

Pier Giorgio Frassati również na drodze do świętości

Papież Franciszek ogłosił również, że w lipcu lub sierpniu przyszłego roku kanonizowany zostanie inny młody włoski wierny – Pier Giorgio Frassati. Ten zmarły w latach 20-tych XX wieku na polio mężczyzna znany był ze swojej niestrudzonej pomocy potrzebującym.

Obie postacie ukazują, że świętość ma różne oblicza – od technologicznego geniuszu po cichą, codzienną służbę bliźnim.

 

Źródło: fox32
Foto: Vatican Media, wikipedia
Czytaj dalej

Kościół

Czy życie istnieje poza Ziemią? Refleksje katolickiego naukowca

Opublikowano

dnia

Autor:

Pytanie o istnienie życia poza Ziemią od wieków fascynuje ludzkość. Współczesna nauka poszukuje odpowiedzi, ale dla wielu osób, w tym katolickiego fizyka Jonathana Lunine’a, badania kosmiczne są także okazją do kontemplacji chwały Boga. O jego podejściu w pełni godzącym wiarę z nauką mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.

Jonathan Lunine, konwertyta na katolicyzm i główny naukowiec w Jet Propulsion Laboratory NASA, podzielił się swoimi refleksjami podczas wykładu w Waszyngtonie, skierowanego do około 100 katolickich naukowców. Wydarzenie odbyło się 15 listopada, po tzw. Złotej Mszy, odprawionej w katedrze św. Mateusza Apostoła z okazji święta św. Alberta Wielkiego, patrona naukowców.

Lunine, który bada możliwości istnienia życia mikrobiologicznego na księżycach takich jak Europa (Jowisz), Enceladus i Tytan (Saturn), podkreśla, że jego praca to „dar od Boga” umożliwiający głębsze zrozumienie stworzenia. Jak zauważył, odkrycie mikroorganizmów w kosmosie byłoby świadectwem porządku wpisanego w uniwersalny plan Boży.

„Gdybyśmy znaleźli życie mikrobiologiczne, byłaby to manifestacja piękna i harmonii stworzenia” uważa naukowiec.

Misje badawcze na wspomniane księżyce mają zakończyć się w ciągu najbliższych dekad, co daje realne szanse na odpowiedź na pytanie, czy życie może istnieć poza Ziemią.

Teologia i życie w kosmosie

Jonathan Lunine podkreśla, że odkrycie życia mikrobiologicznego wywołałoby głównie pytania naukowe. Jednak potencjalne odkrycie inteligentnych form życia mogłoby wznieść debatę na poziom teologiczny. Teologia katolicka dopuszcza istnienie innych form życia stworzonych przez Boga, choć Kościół nie zajmuje oficjalnego stanowiska w tej sprawie.

W 2015 roku Papież Franciszek porównał potencjalne odkrycie życia pozaziemskiego do odkrycia Ameryki – zaskakującego, ale nie wykluczonego z Bożego planu.

Jonathan Lunine

Wiara w porządek wszechświata

Jonathan Lunine łączy wiarę z nauką, podkreślając, że eksploracja kosmosu to sposób na odkrywanie śladów Boskiej inteligencji.

Badania prowadzone na Europie, Enceladusie i Tytanie to nie tylko techniczne misje naukowe, ale także okazja do głębszej refleksji nad miejscem ludzkości w kosmicznej historii stworzenia. „Jako katolik-naukowiec widzę w tych misjach szansę na pogłębienie naszej wiedzy o Bożym stworzeniu”, podsumował Lunine.

 

Źródło: cna
Foto: Cornell University, istock/Naeblys/
Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

kwiecień 2016
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930  

Popularne w tym miesiącu