Połącz się z nami

News Chicago

Polityczna walka przenosi się do Chicago. Hillary Clinton w wietrznym mieście zbiera pieniądze i szuka poparcia

Opublikowano

dnia

Demokratyczna kandydatka na prezydenta Stanów Zjednoczonych będzie szukać poparcia w Chicago. 17 lutego pojawi się w wietrznym mieście, gdzie będzie nawoływać do oddania głosu we wczesnym głosowaniu. Była pierwsza dama pojawi się również na wystawnym balu charytatywnym, na którym zbierane będą pieniądze na jej kampanię.

To będzie kolejna wizyta urodzonej w Park Ridge Hillary Clinton. Była sekretarz stanu w Chicago chce przekonać do siebie głównie mniejszości narodowe. Liczy na głosy nie tylko czarnoskórej, ale również latynoskiej społeczności.

Tysiące dolarów za zdjęcie

Wsparciem dla kampanii ma być również bal charytatywny, na którym hojni donatorzy będą wspierać byłą pierwszą damę. Według zaproszenia tysiąc dolarów ma gwarantować lepsze miejsce na sali. Co najmniej 2,700 dolarów to szansa na wspólne zdjęcie, a dziesięć tysięcy dolarów ma zapewnić wejście na przyjęcie tylko dla wybranych.

Prawybory w Illinois odbędą się 15 marca. Wczesne głosowanie rozpocznie się 17 lutego.

Rafał Muskała
rmuskala@radiodeon.com

Źródło: chicagotribune.com
Foto: Flickr.com/Ted Eytan

News Chicago

Illinois znosi stanowy podatek od żywności, ale ponad połowa mieszkańców nadal go zapłaci lokalnie

Opublikowano

dnia

Autor:

Od 1 stycznia stan Illinois przestanie pobierać 1-procentowy podatek stanowy od artykułów spożywczych. Dla milionów mieszkańców ulga jednak okaże się pozorna – ponad połowa gmin zdecydowała się bowiem wprowadzić własny, lokalny podatek od żywności.

Z danych Illinois Municipal League (IML) opublikowanych w zeszłym tygodniu, że 656 gmin, czyli nieco ponad połowa wszystkich w stanie, uchwaliło rozporządzenia wprowadzające lokalny podatek od artykułów spożywczych.

W tych miejscowościach mieszka 7,2 miliona osób, co stanowi 56,5% populacji Illinois. Dodatkowo trzy powiaty – Washington, Wabash i Moultrie – również zatwierdziły własne podatki.

Likwidacja podatku stanowego i reakcja samorządów

Ustawę znoszącą stanowy podatek podpisał w zeszłym roku Gubernator J.B. Pritzker, przedstawiając ją jako sposób na zmniejszenie obciążeń podatkowych mieszkańców.

Jednak wpływy z tego podatku trafiały bezpośrednio do budżetów lokalnych, a nie do kasy stanowej. Aby zrekompensować utracone dochody, nowe przepisy pozwalają gminom i powiatom na wprowadzenie własnego 1-procentowego podatku od żywności – bez konieczności przeprowadzania referendum.

Gminy, które chciały utrzymać dochody z podatku, musiały przesłać odpowiednie uchwały do Departamentu Skarbowego Illinois do 1 października, by móc zacząć pobierać podatek od 1 stycznia 2026 r.

supermaket

Największe miasta zachowują wpływy

Z możliwości wprowadzenia lokalnego podatku skorzystały również nieposiadające samorządu terytorialnego społeczności oraz większość największych miast stanu, w tym Elgin, Rockford, Aurora, Joliet, Naperville i Peoria.

Dla niektórych gmin decyzja ta ma kluczowe znaczenie finansowe. Według IML, bez podatku Aurora straciłaby nawet 4,5 miliona dolarów rocznie. W mniejszych miejscowościach wpływy są oczywiście niższe – na przykład Oregon w powiecie Ogle zyska zaledwie około 30 tysięcy dolarów.

Wysokość dochodów zależy m.in. od liczby sklepów spożywczych i wielkości lokalnej gospodarki.

Aurora

Aurora IL

Chicago i Springfield – bez podatku

Jedynie dwa miasta powyżej 100 tysięcy mieszkańców – Chicago i Springfield – nie wprowadziły podatku od żywności.

W Chicago Burmistrz Brandon Johnson poparł ideę podatku miejskiego, jednak rada miasta nie przegłosowała stosownej uchwały. Według szacunków Illinois Municipal League IML brak tego podatku będzie kosztować Chicago od 60 do 80 milionów dolarów rocznie.

Tymczasem miasto już teraz prognozuje deficyt budżetowy na poziomie 1,2 miliarda dolarów w 2026 roku.

Pritzker: „Podatek od żywności jest regresywny”

Gubernator JB Pritzker wielokrotnie podkreślał, że zniesienie podatku stanowego od żywności to jedno z kluczowych osiągnięć Demokratów w Illinois w sferze gospodarczej. Jednocześnie przyznał, że zachęcał lokalne władze, by nie wprowadzały własnych podatków.

„Uważam, że podatek od artykułów spożywczych jest bardzo, bardzo regresywny” – mówił Pritzker podczas czerwcowej konferencji prasowej w Springfield. – „To zły sposób finansowania lokalnych wydatków. Ale wiem, że decyzje na szczeblu lokalnym podejmują samorządy i wyborcy, z którymi nie zawsze muszę się zgadzać.”

mundelein

Village of Mundelein

Niektóre gminy szukają alternatyw

Nie wszystkie społeczności zdecydowały się na lokalny podatek od żywności. Część z nich – jak Mundelein, Gurnee i Bartlettpodniosła ogólny podatek od sprzedaży, by zrekompensować utracone wpływy.


Choć Illinois oficjalnie likwiduje stanowy podatek od żywności, w praktyce ponad połowa mieszkańców nadal będzie płacić dodatkowy 1% przy kasie. Dla lokalnych władz to sposób na utrzymanie stabilności budżetów, ale dla konsumentów – symbol ograniczonej skuteczności reformy, która miała przynieść realną ulgę finansową.

Źródło: dailyherald
Foto: Sea Cow, JB Pritzker fb, istock/ zamrznutitonovi/DGLimages/
Czytaj dalej

News Chicago

Bohaterka z Schaumburga: Szkolna opiekunka po raz kolejny uratowała ucznia przed zadławieniem

Opublikowano

dnia

Autor:

We wrześniu Becky McNamee, opiekunka uczniów w liceum Schaumburgu z 27-letnim stażem, uratowała życie uczniowi, który zadławił się jedzeniem. Dla niej nie był to pierwszy raz – to drugi przypadek w ciągu jej kariery zawodowej i trzeci w całym życiu, gdy musiała zastosować chwyt Heimlicha.

Dramatyczne chwile podczas lunchu

15 września uczniowie korzystali z mniej zatłoczonej przestrzeni w szkolnym centrum multimedialnym. To tam Kevin Serrano, uczeń trzeciej klasy, jadł burgera, gdy nagle przestał oddychać. Zajęło mu około dziesięciu sekund, zanim zdołał dotrzeć do opiekunki. Dla Becky McNamee te sekundy wystarczyły, by zareagować instynktownie. Odwróciła ucznia i zastosowała chwyt Heimlicha.

Przez moment wydawało się, że problem ustąpił, ale po chwili dławienie wróciło. McNamee, widząc, że druga próba nie przynosi skutku, poprosiła Kevina, by oparł się o pobliski stół od pianina. I wtedy – jedzenie w końcu wypadło.

„Po chwili byłem po prostu wdzięczny, że uratowała mnie przed zadławieniem” – mówi Kevin. – „Uważam, że każdy powinien się tego nauczyć.”

„To było naprawdę wzruszające przeżycie”

Becky McNamee wspomina, że tego dnia miała już opuścić kawiarnię – zgodziła się chwilowo zastąpić inną pracownicę i została tylko na kilka minut dłużej. To właśnie wtedy Kevin podszedł do niej po pomoc. Dyrektor szkoły, Tom Mocon, podkreśla, że społeczność jest głęboko wdzięczna za jej profesjonalizm i spokój w krytycznym momencie.

Uhonorowana przez straż pożarną

Podczas ostatniego posiedzenia Rady Oświatowej Okręgu 211 szkół średnich Palatine-Schaumburg, komendant straży pożarnej w Schaumburgu, Fabio Puccini, wręczył McNamee specjalne wyróżnienie za ratowanie życia cywilom.

W 2023 roku około 5500 osób w USA zmarło z powodu zadławienia – te liczby, które przypominają, jak istotne jest szybkie reagowanie.

Bohaterka z sercem i doświadczeniem

To nie pierwszy raz, gdy Becky McNamee stanęła w obliczu podobnej sytuacji. Około 15 lat temu uratowała innego ucznia w tej samej szkole, a jeszcze wcześniej – swoją półtoraroczną córkę, która zadławiła się w domu.

Dziś, po trzecim takim doświadczeniu, mówi skromnie: „Nie myślę o sobie jak o bohaterce. Po prostu zrobiłam to, co trzeba było zrobić.”

Lekcja dla wszystkich

Historia Becky McNamee i Kevina Serrano to przypomnienie, jak ważna jest znajomość podstawowych technik pierwszej pomocy. Chwyt Heimlicha – prosty, ale skuteczny manewr – może uratować życie w kilka sekund.

Jak mówi Kevin: „Gdyby nie ona, nie wiem, co by się stało. Teraz wiem, że każdy powinien nauczyć się, jak reagować w takiej sytuacji.”

Źródło: dailyherald
Foto: District 211
Czytaj dalej

News Chicago

„Harry” z klocków Lego – 20-letni twórca z Illinois marzy o oficjalnym zestawie Lego

Opublikowano

dnia

Autor:

Wysoka na 13,5 cala, złożona z ponad 1400 elementów Lego – tak wygląda „Harry”, niezwykła małpka skarpetkowa stworzona przez 20-letniego Nathana Lilliebridge’a z Lake in the Hills. To nie tylko unikatowe dzieło sztuki z klocków, lecz także projekt z sercem i historią. Nathan marzy, by jego małpka stała się oficjalnym zestawem Lego, który trafi do sprzedaży na całym świecie.

Małpka z pasji, cierpliwości i rodzinnej inspiracji

Na pierwszy rzut oka to po prostu figurka złożona z klocków. Jednak za projektem „Harry” kryje się sześć miesięcy pracy – planowania, projektowania, pozyskiwania odpowiednich elementów i wielokrotnych przebudów.

Nathan Lilliebridge przyznaje, że inspiracją była klasyczna pluszowa małpka ze skarpetki – symbol amerykańskiego rzemiosła, którego początki sięgają lat 30-tych XX wieku. Swojemu dziełu nadał imię Harry – na cześć pierwszej małpki ze skarpetki, którą otrzymał w dzieciństwie pod choinkę.

Z czasem jego kolekcja rozrosła się do imponujących rozmiarów – dziś w jego domu znajduje się nawet małpka o wysokości ponad 70 cali.

Harry ma serce, mózg i osobowość

Nie jest to zwykła figurka. Lego-małpka Nathana to w pełni dopracowana konstrukcja, której detale zachwycają precyzją:

  • ruchoma, kiwająca się głowa,
  • ukryte serce i mózg – symboliczne elementy w środku konstrukcji,
  • poruszające się oczy i uszy,
  • w pełni ruchome ręce, nogi i ogon, które można ustawiać w różnych pozycjach.

Jak mówi jej twórca: „Chciałem, by wyglądała jak żywa – żeby miała duszę i charakter. To coś więcej niż tylko zabawka.”

Od muzeum do platformy Lego Ideas

Pomysł na stworzenie małpki zrodził się po wizycie w Muzeum Małpek Skarpetkowych w Long Grove, które otwarto w 2022 roku. W muzeum znajduje się ponad 2000 ręcznie wykonanych małpek, a kolekcja – uznana za największą na świecie – przyciąga zwiedzających z różnych krajów. O wyróżnieniu tego miejsca przez Księgę Rekordów Guinnessa informowaliśmy tutaj.

Wokół tej niezwykłej tradycji powstała cała społeczność. Zachwycona pracą Nathana, właścicielka muzeum, Arlene Okun, umieściła jego Lego-Harry’ego na honorowym miejscu – tuż przy wejściu do muzeum.

Droga do oficjalnego zestawu Lego

W maju tego roku Nathan wysłał projekt Harry’ego na platformę Lego Ideas, gdzie każdy użytkownik może zgłosić swój pomysł na nowy zestaw. Aby firma Lego wzięła projekt pod uwagę, musi on zdobyć 10 000 głosów poparcia w określonym czasie.

Obecnie „Harry” przekroczył już liczbę 1000 głosów, a jego twórca ma 440 dni, by zdobyć kolejne 4000 i wejść w drugi etap oceny. Każdy może oddać głos, odwiedzając stronę: bit.ly/SockMonkeyLegoSet

Lego to rodzinne DNA

Nathan Lilliebridge na co dzień pracuje jako zastępca kierownika sklepu Algonquin Bricks and Mini Figs, który sprzedaje zarówno nowe, jak i używane zestawy Lego. To tam można zobaczyć duplikat Harry’ego, cieszący się dużym zainteresowaniem klientów.

Jego pasja do klocków Lego zaczęła się we wczesnym dzieciństwie. Dziś bierze udział w konwentach i wystawach Lego, jest aktywnym członkiem grup ChiLUG i Windy City Lug, a także prowadzi warsztaty dla dzieci w grupie edukacji domowej w Barrington.

Źródło: dailyherald
Foto: Jennifer i Peter Lilliebridge
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu