Połącz się z nami

News Chicago

75 lat sportowych lotów chicagowskich „Orłów”. Wielkie jubileuszowe obchody Klubu Piłkarskiego „Eagles”

Opublikowano

dnia

Polonijny Klub Piłkarski Eagles w Chicago istnieje już 75 lat. W swoim dorobku ma dwa amatorskie puchary Ameryki i jedno trofeum zdobyte wśród drużyn zawodowych oraz wiele sukcesów na szczeblu stanu, w Metropolitan Soccer League oraz rozgrywkach i turniejach polonijnych.

Ojcem największych sukcesów chicagowskich „Orłów” jest Józef Zyzda, wieloletni, a obecnie honorowy prezes klubu oraz Henryk Apostel, były trener Lecha Poznań i piłkarskiej reprezentacji narodowej, który prowadził pierwszą drużynę Eagles w latach dziewięćdziesiątych.

Relacja Andrzeja Baraniaka
[soundcloud url=”https://soundcloud.com/radio-deon/ab-jubioleusz-oralow” comments=”true” auto_play=”false” color=”ff7700″ width=”100%” height=”81″]

W październikowych uroczystościach jubileuszowych uczestniczyło ponad 300 gości. Mieli oni okazje spotkać się z bohaterami wydarzeń sprzed ćwierćwiecza, kiedy klub święcił największe tryumfy oraz obecnymi zawodnikami, trenerami i działaczami. Zgromadzeni w sali bankietowej „U Floriana” goście minutą ciszy uczcili pamięć trzech niezwykle zasłużonych dla „Orłów” piłkarzy, działaczy i sponsorów: Czesława Sawkę, Mieczysława Adamczyka i Stanisława Makówkę. Liczna grupa byłych piłkarzy, prezesów i działaczy została uhonorowana okolicznościowymi plakietami.

Galeria zdjęć

Niewątpliwie ojcem wielkości chicagowskich Orłów jest Józef Zyzda. Tak o jego roli w historii zespołu mówił podczas uroczystości obecny prezes klubu Antoni Cieciński – Jest między nami człowiek, który stworzył oblicze całego klubu, który poświęci swoje życie dla Orłów. Można powiedzieć, że to była jego druga miłość. Tym człowiekiem jest niewątpliwie nasz zasłużony i kochany prezes honorowy, pan Józef Zyzda. Dla honorowego prezesa obok wyników sportowych najważniejszym sukcesem było nawiązanie licznych przyjaźni i wypracowanie w klubie wręcz rodzinnej atmosfery. Przez lata zawodnicy, trenerzy i działacze poza boiskiem sportowym spotykali się na urodzinach, ślubach czy chrztach. Do historii przeszły spotkania „Józefinkowe”, „Andrzejki” i inne zabawy.

Wspominając swoją przygodę z polonijnym klubem Henryk Apostel powiedział, że bardziej sobie ceni zdobycie z drużyną „Orłów” zawodowego Pucharu Ameryki, niż zwycięstwo w piłkarskiej ekstraklasie w Polsce. W opinii byłego trenera reprezentacji Polski, Eagles jest najlepszym polonijnym klubem piłkarskim w Stanach Zjednoczonych.

W gronie działaczy niezwykle zasłużoną postacią jest Jerzy Trojnarski związany z klubem od 57 lat. – Klub, to jest całe moje życie, to jak rodzina. Wszystkich moich przyjaciół, kolegów i znajomych tutaj poznałem. Starsza córka włączyła się w działalność klubu. Jest członkiem zarządu. Cieszy mnie, że ktoś po mnie zostanie. Dzieci będą pilnowały, żeby klub trwał i się rozwijał. To jest najważniejsza rzecz dla mnie – powiedział pan Jerzy.

Duszpasterskiego błogosławieństwa udzielił zgromadzonym ks. Franciszek Florczyk. W części artystycznej wystąpił zespół taneczny „Wici”. Jubileuszowe wyróżnienia wręczali: obecny prezes Antoni Cieciński w asyście wiceprezesa Mirosława Gębki oraz skarbnika Bonifacego Wróbla. Imprezę prowadził Janusz Bosowski.

Andrzej Baraniak
abaraniak@gmail.com

Źródło: Inf. własna

Foto: Andrzej Baraniak/NEWSRP
Więcej zdjęć na stronie
www.newsrp.smugmug.com

 

News Chicago

Tragedia nad jeziorem Michigan: Dwoje dzieci zidentyfikowano wśród ofiar

Opublikowano

dnia

Autor:

Biuro koronera powiatu Cook potwierdziło tożsamość dwojga z trzech osób, których ciała znaleziono w sobotę w jeziorze Michigan w pobliżu plaż na South Side w Chicago. Ofiarami są roczna Jream Jaycee Washington oraz sześcioletni Wyatt Bryden Patton, oboje z miejscowości Matteson. Przyczyny ich śmierci pozostają na razie nieustalone – śledczy wciąż prowadzą postępowanie.

Śledztwo w sprawie tragedii rodzinnej

Policja w Chicago poinformowała, że śmierć dzieci oraz 31-letniej kobiety, której ciało również wydobyto z jeziora, jest ze sobą powiązana i może mieć związek z kłótnią domową. Śledczy na razie nie ujawniają szczegółów dotyczących okoliczności zdarzenia.

Dramatyczne odkrycia na plażach South Side

Pierwsze ciało – rocznej dziewczynki – znaleziono w sobotę około godziny 11:23AM w rejonie 5700 South DuSable Lake Shore Drive, w pobliżu plaży 57th Street. Lekarze stwierdzili jej zgon na miejscu.

Kilka godzin później, około 2:23PM, ratownicy natrafili na kolejne ofiary – sześcioletniego chłopca i dorosłą kobietę – w wodach w pobliżu 63rd Street Beach, przy 6300 South Hayes Drive. Oboje również zginęli na miejscu.

Tożsamość trzeciej ofiary wciąż nieznana

Biuro koronera nie podało jeszcze personaliów kobiety. Policja i władze lokalne zapowiedziały dalsze komunikaty, gdy tylko pojawią się nowe informacje.

Zródło: abc7
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News Chicago

Zmarł były gubernator Illinois Jim Edgar. Rządził stanem w latach 90-tych

Opublikowano

dnia

Autor:

Były republikański gubernator Illinois Jim Edgar, który przez dwie kadencje kierował stanem w latach 1991–1999, zmarł w niedzielę w Springfield w wieku 79 lat. Powodem śmierci były powikłania związane z leczeniem raka trzustki, zdiagnozowanego na początku roku – poinformowała rodzina.

Jim Edgar, urodzony w Oklahomie, a wychowany w Charleston w Illinois, uchodził za jednego z najpopularniejszych gubernatorów w historii stanu. Słynął z powściągliwego stylu i konserwatyzmu fiskalnego – zrównoważył budżet, zwiększył nakłady na edukację oraz dążył do ograniczenia zadłużenia publicznego.

Po odejściu z polityki pozostał aktywny jako wykładowca i mentor. Prowadził program Edgar Fellows na Uniwersytecie Illinois, wspierając rozwój przyszłych liderów bez względu na ich przynależność partyjną.

W ostatnich latach krytykował przesunięcie Partii Republikańskiej na prawo i styl polityki Donalda Trumpa. „Jeśli nie potrafisz zarządzać, wizja nic ci nie da. Musisz zarządzać” – podkreślał, opisując swoje podejście do rządzenia.

Aktualny Gubernator Illinois, JB Pritzker, nazwał Edgara „wzorowym urzędnikiem państwowym” i zapowiedział opuszczenie flag do połowy masztu na znak żałoby. W podobnym tonie wypowiedzieli się liderzy obu partii, podkreślając jego uczciwość, przyzwoitość i gotowość do współpracy ponad podziałami.

Źródło: chicagotribune
Foto: State of Illinois
Czytaj dalej

News Chicago

1 mln dolarów dostaną rodzice po śmierci dziecka w żłobku w Island Lake

Opublikowano

dnia

Autor:

Rodzina 23-miesięcznego chłopca, który zmarł w żłobku Lots of Tots ChildCare w Island Lake, otrzyma 1 milion dolarów w ramach ugody. Sprawę prowadziła chicagowska kancelaria Clifford Law Offices, która wniosła pozew do Sądu Okręgowego Powiatu McHenry w listopadzie 2023 roku.

Tragiczne zdarzenie

Do tragedii doszło 25 kwietnia 2023 roku. O godzinie 8:46 rano policja otrzymała zgłoszenie o nieprzytomnym dziecku w placówce przy 202 W. Burnett Road.

Na miejscu funkcjonariusze znaleźli Caluma Wellsa Dudakiwa-Warricka, 23-miesięcznego mieszkańca Island Lake, który nie oddychał. Personel rozpoczął resuscytację, którą kontynuowali policjanci. Chłopiec został przewieziony najpierw do szpitala Northwestern Medicine w McHenry, a następnie do szpitala dziecięcego Ann & Robert H. Lurie w Chicago.

Niestety, cztery dni później – 29 kwietnia o 8:50 rano – stwierdzono jego zgon.

Śledztwo i ustalenia

  • Sekcja zwłok przeprowadzona przez Biuro Lekarza Sądowego Powiatu Cook nie wskazała jednoznacznej przyczyny śmierci.
  • W sierpniu 2023 roku oficjalnie podano, że przyczyna zgonu jest „nieustalona”.
  • Policja podkreśliła, że nie ma podstaw, by traktować sprawę jako zabójstwo.
  • Ustalono, że chłopiec został znaleziony z szyją opartą o krawędź pojemnika na zabawki – co mogło sugerować uduszenie związane z ułożeniem.
  • Departament ds. Dzieci i Usług Rodzinnych Illinois (DCFS) zamknął dochodzenie, stwierdzając „niewystarczający nadzór” i brak możliwości wskazania winnej osoby.

Nikomu z personelu nie postawiono zarzutów karnych.

Lots of Tots ChildCare w Island Lake,

Pozew przeciwko żłobkowi

Rodzice Caluma, reprezentowani przez adwokata Jamesa C. Pullosa, oskarżyli żłobek i jego dyrektor Christine Crutchfield o zaniedbanie obowiązków.

W pozwie wskazano m.in.:

  • brak należytego nadzoru nad dzieckiem,
  • niewłaściwe przeszkolenie pracowników,
  • nieprzebywanie kierownictwa na terenie placówki podczas dyżuru.

Adwokat podkreślił, że placówka miała obowiązek chronić chłopca przed ryzykiem uduszenia, a niedopełnienie tego obowiązku doprowadziło do tragedii.

Calum Wells Dudakiw-Warrick

Warunki ugody

W zeszłym tygodniu adwokaci złożyli wniosek o ugodę w wysokości 1 miliona dolarów – maksymalnej sumy wynikającej z polisy ubezpieczeniowej żłobka. Środki zostaną podzielone w następujący sposób:

  • 333 333 dolary – wynagrodzenie prawników rodziny,
  • 26 612 dolarów – koszty sądowe,
  • pozostała część – dla rodziców w ramach odszkodowania za stratę dziecka, ból i cierpienie psychiczne.

Pamięć o Calumie

Rodzina i przyjaciele opisują chłopca jako „kochającego, zabawnego i pełnego energii”, który wnosił radość w życie wszystkich wokół. W nekrologu podkreślono, że choć życie chłopca trwało zaledwie niespełna dwa lata, jego uśmiech i obecność pozostawiły głęboki ślad w sercach bliskich.

Źródło: lakemchenryscanner
Foto: Google Maps, Dom pogrzebowy, Rodzina Caluma
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

październik 2015
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu