Połącz się z nami

Kościół

Arcybiskup Filadelfii Charles Chaput przestrzega przed konsekwencjami braku jedności w Kościele

Opublikowano

dnia

Przeciwko przekazywaniu ważnych decyzji dyscyplinarnych czy doktrynalnych regionalnym bądź krajowym konferencjom biskupim wypowiedział się w minioną sobotę abp Charles Chaput OFM Cap. Zabierając głos w auli synodalnej w sobotę 10 października metropolita Filadelfii wskazał także na konieczność precyzji języka Kościoła, gdy mówi on o jedności w różnorodności. Jego wypowiedź opublikowała agencja CNA.

Gospodarz niedawnego Światowego Spotkania Rodzin podkreślił, że język jakiego używamy wpływa na nasz sposób myślenia, a nieprecyzyjny język prowadzi do zamętu myślowego, co z kolei może spowodować fatalne skutki. Abp Chaput tytułem przykładu wskazał często padające w auli synodalnej słowo „inkluzywny” [tłumaczone w języku polskim na „włączający” lub „obejmujący jakąś całość” czy też „przeznaczony dla wszystkich” – KAI].

„Jeśli ten przymiotnik stosujemy do Kościoła, rozumiejąc, że ma on być cierpliwy i pokorny, miłosierny i gościnny – wszyscy będziemy zgodni. Ale bardzo trudno włączać osoby, które nie chcą być włączone, lub domagają się aby zostały włączone na własnych warunkach. Innymi słowy: mogę zaprosić kogoś do mojego domu i mogę uczynić mój dom tak ciepłym i gościnnym, jak to tylko możliwe. Ale osoba, pozostająca za drzwiami musi jeszcze wybrać, czy chce wejść. Gdybym przebudowywał mój dom według planu odwiedzającego lub obcego, moja rodzina poniosłaby koszty, a mój dom nie byłby już ich domem. Lekcja jest prosta. Musimy być Kościołem gościnnym, który oferuje schronienie każdemu szczerze poszukującemu Boga. Ale musimy pozostać Kościołem oddanym słowu Bożemu, wiernemu mądrości tradycji chrześcijańskiej i głoszącym prawdę Jezusa Chrystusa” – powiedział metropolita Filadelfii.

Jako drugi przykład abp Chaput wskazał wyrażenie „jedność w różnorodności”. Przypomniał, że Kościół jest „katolicki”, czyli powszechny. Oznacza to konieczność poszanowania wielu różnic osobowościowych i kulturowych, które istnieją wśród wiernych. Ale żyjemy w czasach intensywnych zmian globalnych, zamieszania i niepokoju. Dlatego najpilniejszą potrzebą Kościoła jest jedność, a największym zagrożeniem jest rozdrobnienie. „Bracia, musimy być bardzo ostrożni w przekazanymi ważnych zagadnień doktrynalnych i dyscyplinarnych krajowym i regionalnym konferencjom episkopatów – zwłaszcza, gdy naciskom w tym kierunku towarzyszy ukryty duch apodyktyczności i oporu” – przestrzegł amerykański hierarcha.

Przypomniał słowa wypowiedziane przed pięciuset laty, w obliczu Reformacji, przez Erazma z Rotterdamu, który stwierdził, że jedność Kościoła jest najważniejszą z jego cech. „W najbliższych dniach naszego Synodu, możemy owocnie pamiętać o znaczeniu naszej jedności, czego ta jedność wymaga oraz co brak jedności w sprawach istotnych oznacza” – zakończył swoje wystąpienie abp Chaput.

Źródło: KAI
Foto:  CNS photo/Bob Roller

News USA

Polityka imigracyjna administracji Trumpa sieje strach w parafiach latynoskich

Opublikowano

dnia

Autor:

Archidiecezja San Antonio

Od czasu objęcia urzędu przez Prezydenta Donalda Trumpa liczne zmiany w polityce imigracyjnej wywołały poczucie lęku wśród imigrantów, które niektórzy liderzy Kościoła katolickiego określają już nie tylko jako strach, ale wręcz „terror”. W wielu diecezjach widać wyraźne skutki nowej polityki: spadek frekwencji na mszach w języku hiszpańskim, mniejsze zapisy na lekcje religii czy unikanie wydarzeń parafialnych. O narastającym problemie poczucia bezpieczeństwa mówi Ojciec Paweł Kosiński SJ.

Wiara silniejsza niż strach

“Choć strach jest wszechobecny, wierni nadal gromadzą się na mszach – mówi arcybiskup Gustavo García-Siller z San Antonio w Teksasie. W jego archidiecezji niemal każda parafia oferuje msze po hiszpańsku, a integracja społeczności latynoskiej trwa od dziesięcioleci.

W Atlancie wierni tworzą grupy wsparcia na WhatsAppie, jeżdżą na msze w towarzystwie osób z legalnym statusem, a księża odprawiają nabożeństwa nawet w nietypowych miejscach, np. na kempingach.

Parafie pustoszeją

W innych częściach kraju obraz jest mniej optymistyczny. W Las Vegas w jednej z parafii liczba dzieci przygotowujących się do Pierwszej Komunii spadła z 1500 do niespełna 900. Rodziny rzadziej też uczestniczą w spotkaniach po mszach.

W Bostonie, Vermont i New Hampshire proboszczowie odnotowali spadki uczestnictwa w liturgii i wydarzeniach parafialnych, choć część duchownych wiąże to z sezonowymi wahaniami frekwencji.

Potrzeba duchowego oparcia

Inaczej jest w Oklahoma City, gdzie frekwencja latem również spada, ale w sierpniu wzrosła ponad normę. – „Ludzie wiedzą, że w czasie stresu potrzebują duchowego wymiaru życia” – tłumaczy ks. Will Banowsky z parafii pw. Ducha Świętego.

Choć wielu wiernych wraca do kościoła, strach wciąż jest obecny. – „Staramy się dać im schronienie przed lękiem, niezależnie od jego źródła” – dodaje Banowsky.

Archidiecezja Oklahoma City

Kościół jako przestrzeń nadziei

Mimo różnic regionalnych widać wspólny mianownik: klimat niepewności i zastraszenia głęboko wpływa na życie codzienne hiszpańskojęzycznych katolików.

 

Źródło: cna
Foto: Archidiecezja San Antonio, Archidiecezja Oklahoma City
Czytaj dalej

News USA

Trump ogłasza inicjatywę „America Prays” przed 250. rocznicą podpisania Deklaracji Niepodległości

Opublikowano

dnia

Autor:

biblia usa modlitwa

Prezydent Donald Trump ogłosił nową inicjatywę modlitewną pod nazwą „America Prays”, której celem jest duchowe przygotowanie kraju do obchodów 250. rocznicy podpisania Deklaracji Niepodległości, przypadającej 4 lipca 2026 roku.

Program wzywa Amerykanów do poświęcenia jednej godziny tygodniowo na modlitwę za Stany Zjednoczone i ich obywateli. Organizatorzy zachęcają wiernych do tworzenia co najmniej dziesięcioosobowych grup modlitewnych, które będą spotykać się regularnie, a także do dołączania do internetowych wspólnot, takich jak Hallow czy Pray.com.

„Ameryka zawsze wierzyła w moc modlitwy”

„Ameryka zawsze była narodem, który wierzy w moc modlitwy i nigdy nie będziemy przepraszać za swoją wiarę” – powiedział Donald Trump podczas wystąpienia w Muzeum Biblii w Waszyngtonie 8 września, w ramach drugiego przesłuchania Komisji Wolności Religijnej.

„Nigdy nie zrezygnujemy z praw nadanych nam przez Boga. Będziemy bronić naszych wolności, wartości i suwerenności. Dzięki wspólnotom wiary w całym kraju możemy uczynić ten czas złotym wiekiem Ameryki” – dodał Prezydent.

Tematy spotkań i udział organizacji religijnych

Biały Dom sugeruje, by grupy modlitewne skupiały się wokół tematów takich jak:

  • modlitwa za przywódców państwowych,
  • odnowa kulturowa,
  • ochrona wolności i rodziny.

Każdy uczestnik ma także zobowiązać się do codziennej modlitwy w intencji wybranej osoby lub sprawy.

Do inicjatywy przystąpiło już ponad 70 organizacji i liderów religijnych, m.in. Catholics for Catholics, CatholicVote, Southern Baptist Convention i WallBuilders.

Na stronie internetowej projektu opublikowano także 22-stronicowy zbiór historycznych modlitw i proklamacji prezydenckich, obejmujący m.in. modlitwę George’a Washingtona za armię, wezwanie Benjamina Franklina podczas Konwencji Konstytucyjnej oraz modlitwę Franklina D. Roosevelta w dniu lądowania w Normandii.

„Co by było, gdyby milion ludzi modliło się za Amerykę?”

W trakcie wydarzenia Donald Trump zaprosił na scenę sekretarza ds. mieszkalnictwa i rozwoju miast, a zarazem pastora baptystycznego, Scotta Turnera, aby przedstawił szczegóły inicjatywy.

„Co by było, gdyby milion ludzi modliło się za nasz kraj co tydzień, aż do 4 lipca 2026 roku?” – pytał Turner. „Pomyślcie o cudach i przemianach, których moglibyśmy być świadkami w naszych społecznościach”.

Turner wezwał do modlitwy „z niezachwianą wiarą o odnowę narodu i jego obywateli”. Zakończył swoje przemówienie modlitwą o „ponowne poświęcenie Ameryki jednemu narodowi pod Bogiem”, w której prosił o przebaczenie, łaskę, zrozumienie i duchowe odrodzenie kraju.

Źródło: cna
Foto: „America Prays”, The White House, istock/photovs/
Czytaj dalej

Kościół

Archidiecezja Nowego Orleanu zapłaci 230 mln USD ofiarom nadużyć seksualnych

Opublikowano

dnia

Autor:

Archidiecezja Nowego Orleanu osiągnęła w poniedziałek porozumienie w sprawie ugody o wartości 230 milionów dolarów dla ofiar nadużyć seksualnych ze strony duchowieństwa. To największe tego typu rozstrzygnięcie w historii tej diecezji i jeden z najwyższych układów zawartych przez Kościół katolicki w Stanach Zjednoczonych.

Ugoda po latach sporów

Pierwotnie archidiecezja zaproponowała 179,2 mln dolarów odszkodowania, co spotkało się ze sprzeciwem części prawników reprezentujących poszkodowanych. Ostateczna kwota została wynegocjowana po latach rozmów i presji ze strony ofiar.

Obecnie ponad 500 osób zgłosiło roszczenia wobec archidiecezji. Ostateczne zatwierdzenie ugody zależy od głosowania ofiar, które potrwa do końca października. Jeśli dwie trzecie poszkodowanych opowie się za planem, wypłaty mogłyby rozpocząć się już w 2026 roku.

Upadłość i kontrowersje

Archidiecezja ogłosiła upadłość w 2020 roku, chcąc uniknąć indywidualnych procesów sądowych. Ten krok – zdaniem wielu ofiar – pozwolił Kościołowi uniknąć publicznych przesłuchań i ujawnienia pełnej skali nadużyć.

“Nie ma kwoty, która naprawdę byłaby sprawiedliwa. Ofiary żyją z tym ciężarem do końca życia” – powiedział Kevin Bourgeois, jeden z ocalałych, który już wcześniej zawarł prywatną ugodę.

Przeciągające się postępowanie upadłościowe w Nowym Orleanie stało się jednym z najdłuższych i najbardziej spornych wśród kilkunastu podobnych spraw w USA.

Warunki ugody

Oprócz odszkodowań archidiecezja zobowiązała się do:

  • zatrudnienia zewnętrznych ekspertów ds. ochrony dzieci,
  • utworzenia archiwum dokumentów dotyczących nadużyć na świeckim uniwersytecie,
  • organizowania publicznych spotkań z udziałem ofiar i arcybiskupa.
Katedra św. Ludwika w Nowym Orleanie

Katedra św. Ludwika w Nowym Orleanie

“Jestem pełen nadziei, że uda się zakończyć to postępowanie dla dobra ofiar. Modlę się za nie każdego dnia i chcę je osobiście wysłuchać” – oświadczył arcybiskup Gregory M. Aymond. Jednocześnie duchowny od lat zmaga się z oskarżeniami o brak reakcji na wcześniejsze sygnały o nadużyciach, a wiele środowisk apeluje o jego rezygnację.

Głos ofiar

Część poszkodowanych przyznaje, że choć żadne pieniądze nie zrekompensują krzywdy, ugoda może pomóc w zamknięciu długiego i bolesnego procesu. Inni podkreślają jednak, że porozumienie nie zwalnia Kościoła z odpowiedzialności moralnej ani z obowiązku pełnego rozliczenia się z przeszłością.


Sprawa archidiecezji nowoorleańskiej wpisuje się w szerszy kryzys Kościoła katolickiego w USA, gdzie w ostatnich dekadach ujawniono setki przypadków wykorzystywania seksualnego.

Źródło: scrippsnews
Foto: wikipedia, Archidiecezja Nowego Orleanu
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

październik 2015
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu