Połącz się z nami

Kościół

Siedem kroków do lepszego przeżycia Mszy Świętej

Opublikowano

dnia

Ile to razy Msza Święta kojarzyła ci się z rozproszeniem, nabożnie złożonymi rękami i sąsiadką, która to jednak w czasie wyższych partii śpiewu wydaje dźwięki zgoła niemiłe?

Na całym świecie codziennie, co godzinę, sprawowana jest Msza Święta. Kościół gromadzi się wokół ołtarza by sprawować liturgię. Jest ona (jak pisał Benedykt XVI) szczytem i źródłem chrześcijańskiego życia. Bez realnej obecności Chrystusa w każdej Eucharystii Kościół nie mógłby istnieć.

Mimo, że ofiara Mszy Świętej jest wielką i świętą tajemnicą to zdarza się, że uczestnictwo w niej sprawia problem. Czasem z naszej winy, a czasem z przyczyn zewnętrznych, przeżywanie Mszy św. wiąże się bardziej z przykrością i chaosem niż czerpaniem z głębokiego rezerwuaru łask.

Jak zatem poradzić sobie z tym i lepiej uczestniczyć co niedzielę w liturgii? Oto 7 kroków do lepszego przeżycia Mszy Świętej:

1. Idź do spowiedzi – jak to mawiają w Ameryce: “first things first”. Jeżeli jesteś właścicielem wątpliwej chwały grzechu ciężkiego lub też lekki szczególnie gniecie cię gdzieś poniżej mostka, to idź spotkaj się z Jego Miłością. Nie trzeba przypominać jak istotną rolę spełnia sakrament pokuty i pojednania w życiu chrześcijanina. Podnosi, oczyszcza, pozwala spojrzeć na rzeczywistość czystymi, a nie zabrudzonymi oczami.

Często mówi się, że spowiedź to trudne przeżycie, które upokarza człowieka. Nie słuchaj tego. Idziesz spotkać się z Kimś, Kto za jedyny cel obrał sobie wyciągnięcie cię z każdego bagna i upodlenia w jakim właśnie tkwisz. Wchodzisz w to?

2. Znajdź ciszę – mówiąc wprost, jeżeli wpadasz do kościoła “na ostatnią chwilę”, to szanse skupienia się drastycznie szybują w dół. Czas pojawienia się nie jest regulowany Kościelnymi dekretami, ale naszą psychologią. Mówi nam ona, że im spokojniej podejdziemy do jakiegoś zadania, to tym lepsze osiągniemy rezultaty w osiągnięciu celów.

Panika, przyspieszony oddech wywołany biegiem na autobus i przeciskanie się między ludźmi nie sprzyjają spokojnemu wejściu w rytm liturgii. Unikaj ich jak ognia!

3. Przynieś dary – na pewno pamiętasz ten fragment, kiedy kapłan wypowiada słowa: “Módlcie się, aby moją i waszą ofiarę przyjął Bóg Ojciec Wszechmogący”. A teraz pomyśl, co by się stało, gdyby potraktować te słowa dosłownie i przynieść na Mszę swoją ofiarę?

Dostałeś jedynkę z polskiego, przyszłość po studiach jawi się jak w najczarniejszych snach, koleżanka z klasy uśmiecha się do wszystkich poza tobą?

Zdałaś wreszcie ten egzamin, pogodziłaś się z dawno pokłóconą przyjaciółką, zamiast batonika wybrałaś pół godzinne bieganie po parku?

Jego naprawdę interesują wszystkie nasze codzienne wzloty i upadki, smutki i radości. Bliscy, dalecy, wrogowie i przyjaciele. Przynieś to wszystko i połóż na ołtarzu. To jest twój dar.

4. Wytęż słuch – i posłuchaj, co ma Ci do powiedzenia Bóg. Nie, nie będzie mistycznych wzlotów i głosów z nieba. Nie będzie szumu anielskich skrzydeł i powiewu Ducha Świętego, który łatwo pomylić z intensywnym w lecie nawiewem ze ściany.

Będą czytania mszalne, bardzo ważne i bardzo łatwe do przeoczenia. Na ogół składają się one z fragmentu Starego Testamentu, psalmu responsoryjnego (od łacińskiego respondeo – odpowiadać), fragmentu listów św. Pawła i Ewangelii. Wsłuchaj się w nie i przemyśl. Postaw się w sytuacji ludzi, którzy zostali w nich opisani. Znajdź jedno zdanie, które zatrzymasz po wyjściu z kościoła i które towarzyszyć Ci będzie przez cały tydzień.

Chcesz więcej? Tym lepiej! Poszukaj jednego czytania w Biblii i zobacz, co było dalej (koniecznie zwróć uwagę na przypisy pod tekstem). Następnie porównaj fragment z Ewangelii z podobnym u innego ewangelisty. Sprawdź na koniec, co mądrzy ludzie napisali we wstępie do danej księgi w twoim wydaniu Pisma Świętego. Efekty przyjdą szybciej niż sądzisz.

5. Nie słuchaj miłej sąsiadki – to znaczy słuchaj, ale tylko wtedy, gdy opowiada Ci zabawne historie podczas pożyczania cukru lub gdy mijacie się na korytarzu. W czasie liturgii skup się nie na jej koszmarnym fałszowaniu melodii, ale na tym co aktualnie dzieje się w prezbiterium (czyli części gdzie znajduje się ołtarz, kapłani, służba liturgiczna).

Śpiewaj kiedy trzeba śpiewać (ze świadomością, że też możesz fałszować), odpowiadaj kiedy trzeba odpowiadać. Uśmiechnij się na znak pokoju do osoby siedzącej w ławce obok. Znajdź swój rytm w liturgii i oddychaj spokojnie. Wszystko jest pod kontrolą.

6. Poczytaj na wyrywki OWMR – nie, nie namawiamy cię do czytania statutu organizacji eksportującej ropę z republik bananowych ani rozporządzenia Komisji Europejskiej w sprawie prawidłowego oliwienia zawiasów. Chodzi o niewielką książeczkę, którą powinno dać się znaleźć u znajomego wikarego lub w sklepie z dewocjonaliami.

Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego, bo tak brzmi pełna nazwa tajemniczego skrótu, jest zbiorem zasad regulujących sprawowanie i uczestnictwo we Mszy Świętej. To świetna lektura i swoiste know how dla ambitnych i chcących wiedzieć więcej.

Czytając dowiesz się miedzy innymi, że w czasie wyznania wiary wszyscy głęboko się pochylają na słowa: “I za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem”. Względnie: “Który się począł z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny”. Klękają zaś na te słowa w uroczystość Zwiastowania i Narodzenia Pańskiego.

7. Ite, missa est – powiało groźną łaciną, ale strach ma tylko wielkie oczy. To łacińskie sformułowanie kapłan wypowiadał kiedyś na zakończenie Mszy, zwracając się do wiernych. W dosłownym tłumaczeniu znaczy ono: “Idźcie, to jest msza”.

Ta formuła daje do zrozumienia, że liturgia nie jest tylko niedzielnym, godzinnym uczestnictwem w obrzędach. Jest ona źródłem, które inspiruje do konkretnych codziennych wyborów i rzuca światło na relacje z innymi ludźmi. Msza jest, bo ty jesteś tą osobą, która zaniesie ją do świata. Która nie zna, nie lubi, nie interesuje się (niepotrzebne skreślić) sprawami wiary.

Jeśli masz w sobie Jezusa, to działasz jak żywa monstrancja. Wykorzystaj to.

Źródło: deon.pl
Foto: Flickr.com/ Ondřej Šálek

Kościół

Kościół na świecie: Spór o tajemnicę spowiedzi, apel z Madagaskaru i nadzieja dla migrantów

Opublikowano

dnia

Autor:

Kontrowersyjny projekt ustawy na Węgrzech może złamać tajemnicę spowiedzi. To jeden z kontrowersyjnych katolickich tematów zeszłego tygodnia. Przegląd najważniejszych wydarzeń z życia Kościoła katolickiego na świecie z ostatnich dni, prezentuje Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.

Węgry: zagrożona tajemnica spowiedzi

Stała Rada Konferencji Episkopatu Węgier wyraziła „zdumienie i głęboki sprzeciw” wobec projektu ustawy, który zobowiązywałby księży do ujawniania treści spowiedzi.

„To stoi w poważnej sprzeczności z porozumieniem między Republiką Węgierską a Stolicą Apostolską z 1990 roku” – podkreślono w oświadczeniu z 17 października.

Episkopat Węgier odrzucił też „bezpodstawne i wulgarne ataki” wobec duchowieństwa w czasie kampanii wyborczej, przypominając, że misją Kościoła jest „służba zbawieniu dusz”, a nie udział w polityce.

Korea Południowa: Kościół wesprze migrantów z Timoru Wschodniego

Delegacja katolicka z Korei Południowej odwiedziła w połowie października Timor Wschodni, by omówić sytuację tysięcy migrantów pracujących w Korei.

Przedstawiciele Komitetu ds. Duszpasterstwa Migrantów spotkali się z Prezydentem José Ramosem-Hortą i kardynałem Virgílio do Carmo da Silvą, deklarując pomoc w „zapewnieniu lepszej ochrony i dobrobytu społeczności migrantów”.

W Korei Południowej mieszka obecnie około 7000 obywateli Timoru Wschodniego.

Australia: arcybiskup odnawia zobowiązanie do ochrony dzieci

Arcybiskup Tony Ireland z Hobart w Tasmanii potwierdził swoje „niezachwiane zobowiązanie” do zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim uczestnikom życia kościelnego.

„Każda osoba powinna czuć się bezpieczna, ceniona i szanowana — to fundament naszej misji” – podkreślił duchowny w oświadczeniu z 17 października. Archidiecezja Hobart realizuje programy ochronne od 2017 roku i w pełni wspiera Narodowe Katolickie Standardy Ochrony.

Arcybiskup-Tony-Ireland

Arcybiskup Tony Ireland

Madagaskar: kardynał apeluje o powstrzymanie sankcji

Kardynał Désiré Tsarahazana z Toamasiny zaapelował do społeczności międzynarodowej o nienakładanie sankcji na Madagaskar po ostatnich niepokojach politycznych. „Wspieranie młodych ludzi, którzy domagają się lepszego życia, a następnie karanie ich sankcjami byłoby nielogiczne i niemoralne” – powiedział w rozmowie z Vatican News.

Kardynał Désiré Tsarahazana

Indie: sąd umorzył sprawę o „nielegalne nawrócenia”

Sąd Najwyższy w Indiach umorzył postępowanie przeciwko trzem przedstawicielom chrześcijańskich uniwersytetów w stanie Uttar Pradesh, oskarżonym o rzekome „nielegalne działania nawracające”.

Mozambik: biskupi proponują drogę do pojednania narodowego

Komisja Sprawiedliwości i Pokoju Episkopatu Mozambiku przedstawiła dokument „Polityczny przewodnik po dialogu narodowym”, zawierający propozycje reform państwowych i społecznych. Wśród sugestii znalazły się m.in. ograniczenie uprawnień prezydenta, wzmocnienie niezależności sądów oraz eliminacja głosowania elektronicznego.

Autorzy dokumentu wzywają do „budowania zbiorowej pamięci opartej na prawdzie, praktykowania przebaczenia i promowania kultury dialogu”.

Ameryka Łacińska: jubileusz dla ludów rdzennych

Konferencja Episkopatu Ameryki Łacińskiej zorganizowała w dniach 14–16 października „wirtualny jubileusz” poświęcony ludom rdzennym regionu.

Kardynał Michael Czerny SJ, prefekt watykańskiej dykasterii ds. integralnego rozwoju człowieka, podkreślił, że „miłość rdzennych społeczności do ziemi i ich zdolność życia w harmonii ze stworzeniem” są bezcennym darem dla Kościoła.

Źródło: cna
Foto: College of Cardinals, YouTiube, Archidiecezja Hobart, istock/emanuelecapoferri/
Czytaj dalej

Kościół

Leon XIV do abp. Wachowskiego: będą cię poznawać nie po słowach, ale po miłości

Opublikowano

dnia

Autor:

Bądź zawsze człowiekiem wspólnoty i ciszy, słuchania i dialogu. W swoim słowie nieś łagodność, która buduje, a w swoim spojrzeniu pokój, który pociesza. W Iraku ludzie będą Cię rozpoznawać nie po tym, co powiesz, ale po tym, jak będziesz kochał – powiedział Leon XIV do ks. Mirosława Wachowskiego w homilii podczas jego święceń biskupich w Watykanie 26 października.

Syn ziemi polskiej

„Dzisiaj Kościół rzymski raduje się wraz z Kościołem powszechnym, ciesząc się z daru nowego biskupa: Księdza Prałata Mirosława Stanisława Wachowskiego, syna ziemi polskiej, Arcybiskupa tytularnego elekta Villamagna di Proconsolare i Nuncjusza Apostolskiego wśród drogiego ludu Iraku” –powiedział Papież Leon XIV na rozpoczęcie homilii podczas święceń biskupich.

Zwracając się do ks. Mirosława Wachowskiego, Ojciec Święty powiedział: „pochodzisz z krainy jezior i lasów. W tych krajobrazach, gdzie panuje cisza, nauczyłeś się kontemplacji; wśród śniegu i słońca poznałeś powściągliwość i siłę; w rodzinie rolniczej – wierność ziemi i pracy. Poranek, który zaczyna się wcześnie, nauczył Cię dyscypliny serca, a miłość do natury pozwoliła Ci odkryć piękno Stwórcy”.

W nawiązaniu do pochodzenia ks. Wachowskiego Papież powiedział, że „Te korzenie nie są tylko wspomnieniem, które należy zachować, ale są stałą szkołą. Dzięki kontaktowi z ziemią nauczyłeś się, że płodność rodzi się z oczekiwania i wierności – to dwa słowa, które definiują również posługę biskupią. Biskup jest powołany, aby siać z cierpliwością, uprawiać z szacunkiem, czekać z nadzieją. Jest stróżem, a nie właścicielem; człowiekiem modlitwy, a nie posiadania. Pan powierza Ci misję, abyś troszczył się o nią z takim samym oddaniem, z jakim rolnik troszczy się o swoje pole: każdego dnia, wytrwale, z wiarą”.

Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom

Ojciec Święty zaznaczył, że wybrane przez niego motto „Gloria Deo Pax Hominibus” (Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom) – brzmi jak echo bożonarodzeniowej pieśni aniołów w Betlejem. Jednocześnie „Jest to program na całe życie: zawsze dążyć do tego, aby chwała Boża jaśniała w pokoju między ludźmi. Taki jest głęboki sens każdego powołania chrześcijańskiego, a w szczególności powołania biskupiego: uwidaczniać własnym życiem chwałę Boga i Jego pragnienie pojednania świata z sobą” – zaznaczył Papież.

Nawiązując do czytanej dziś w kościołach ewangelii o faryzeuszu, który chełpi się swymi uczynkami i celniku, który pokornie prosi o miłosierdzie. Papież przypomina słowa Jezusa, że „każdy, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony”. „To pierwsza lekcja dla każdego biskupa: pokora. Nie pokora w słowach, ale ta, która mieszka w sercu tego, kto wie, że jest sługą, a nie panem; pasterzem, a nie właścicielem stada” – podkreślił Leon XIV.

Papież podkreślił, że siła Nuncjusza „nie wynika z dumy, ale z wdzięczności, ponieważ Pan wspierał go w trudach i próbach”.

Nuncjusz Apostolski towarzyszy, pociesza, buduje mosty

Wspominając życiorys ks. Wachowskiego Ojciec Święty powiedział: „Przeżyłeś dyplomację jako posłuszeństwo prawdzie Ewangelii, z dyskrecją i kompetencją, z szacunkiem i oddaniem, za co jestem ci wdzięczny. Teraz Pan prosi, aby ten dar stał się ojcostwem duszpasterskim: byś był ojcem, pasterzem i świadkiem nadziei w kraju naznaczonym bólem i pragnieniem odrodzenia”. Papież dodał, że jest powołany do stoczenia dobrej walki wiary, „nie przeciwko innym, ale przeciwko pokusie znużenia, zamknięcia się, mierzenia wyników, polegając na wierności, która jest Twoją cechą charakterystyczną: wierności tego, kto nie szuka siebie, ale służy z profesjonalizmem, szacunkiem, kompetencją, która oświeca, a nie popisuje się”.

Papież zaznaczył, że „Nuncjusz Apostolski nie jest zwykłym dyplomatą: jest twarzą Kościoła – towarzyszy, pociesza, buduje mosty. Jego zadaniem nie jest obrona partykularnych interesów, ale służba wspólnocie”.

Odnosząc się do Iraku, gdzie będzie Nuncjuszem abp Wachowski, Papież zaznaczył „Tam Kościół katolicki, w pełnej komunii z Biskupem Rzymu, żyje w różnych tradycjach: Kościół chaldejski, z patriarchą Babilonu Chaldejczyków i językiem aramejskim w liturgii; Kościoły: syro-katolicki, ormiańsko-katolicki, grecko-katolicki i łaciński. Jest to mozaika obrzędów i kultur, historii i wiary, która wymaga przyjęcia i pielęgnowania w miłości”.

Życiorys abp. nominata

Abp nominat Mirosław Stanisław Wachowski urodził się w Piszu 8 maja 1970 roku. Święcenia kapłańskie przyjął 15 czerwca 1996 roku, inkardynując się do diecezji ełckiej.

Do służby dyplomatycznej Stolicy Apostolskiej wstąpił 1 lipca 2004 roku. Pełnił posługę w przedstawicielstwach papieskich w Senegalu, w Stałej Misji przy Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) oraz w Biurze ONZ i Instytucjach Wyspecjalizowanych w Wiedniu, w Nuncjaturze Apostolskiej w Polsce, a ostatnio w Sekcji ds. Relacji z Państwami i Organizacjami Międzynarodowymi Sekretariatu Stanu. Na stanowisko Podsekretarza ds. Relacji z Państwami został mianowany 24 października 2019 roku.

Zna język włoski, angielski, francuski, hiszpański i rosyjski.

Ks. Paweł Rytel-Andrianik – Watykan

Publikujemy pełny tekst homilii Papieża Leona XIV

Drodzy Bracia i Siostry!

Dzisiaj Kościół rzymski raduje się wraz z Kościołem powszechnym, ciesząc się z daru nowego biskupa: Księdza Prałata Mirosława Stanisława Wachowskiego, syna ziemi polskiej, Arcybiskupa tytularnego elekta Villamagna di Proconsolare i Nuncjusza Apostolskiego wśród drogiego ludu Iraku.

Wybrane przez niego motto – Gloria Deo Pax Hominibus – brzmi jak echo bożonarodzeniowejpieśni aniołów w Betlejem: „Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom, w których sobie upodobał” (Łk 2, 14). Jest to program na całe życie: zawsze dążyć do tego, aby chwała Boża jaśniała w pokoju między ludźmi. Taki jest głęboki sens każdego powołania chrześcijańskiego, a w szczególności powołania biskupiego: uwidaczniać własnym życiem chwałę Boga i Jego pragnienie pojednania świata z sobą (por. 2 Kor 5, 19).

Proklamowane przed chwilą Słowo Boże przedstawia nam kilka istotnych cech posługi biskupiej. Ewangelia (Łk 18, 9-14) pokazuje nam dwóch mężczyzn modlących się w świątyni: faryzeusza i celnika. Pierwszy z nich prezentuje się pewnie, wymieniając swoje uczynki; drugi pozostaje w ukryciu, nie ośmielając się podnieść wzroku, i powierza wszystko jednej modlitwie: „Boże, miej litość dla mnie, grzesznika” (w. 13). Jezus mówi, że to właśnie on, celnik, otrzymuje łaskę i zbawienie od Boga, ponieważ „każdy, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony” (w. 14).

Modlitwa ubogiego przenika obłoki – przypomina nam Syrach: Bóg wysłuchuje błagania tego, kto całkowicie Mu się powierza (por. Syr 35, 15-22).

To pierwsza lekcja dla każdego biskupa: pokora. Nie pokora w słowach, ale ta, która mieszka w sercu tego, kto wie, że jest sługą, a nie panem; pasterzem, a nie właścicielem stada.

Wzrusza mnie myśl o pokornej modlitwie, która od wieków unosi się, jak kadzidło, nad Mezopotamią: celnik z Ewangelii ma twarz wielu wiernych ze Wschodu, powtarzających wciąż w ciszy: „Boże, miej litość dla mnie, grzesznika”. Ich modlitwa nie gaśnie, a dziś Kościół powszechny łączy się z tym chórem ufności, przenikającym obłoki i dotykającym serca Boga.

Drogi Księże Prałacie Mirosławie, pochodzisz z krainy jezior i lasów. W tych krajobrazach, gdzie panuje cisza, nauczyłeś się kontemplacji; wśród śniegu i słońca poznałeś powściągliwość i siłę; w rodzinie rolniczej – wierność ziemi i pracy. Poranek, który zaczyna się wcześnie, nauczył Cię dyscypliny serca, a miłość do natury pozwoliła Ci odkryć piękno Stwórcy.

Te korzenie nie są tylko wspomnieniem, które należy zachować, ale są stałą szkołą. Dzięki kontaktowi z ziemią nauczyłeś się, że płodność rodzi się z oczekiwania i wierności – to dwa słowa, które definiują również posługę biskupią. Biskup jest powołany, aby siać z cierpliwością, uprawiać z szacunkiem, czekać z nadzieją. Jest stróżem, a nie właścicielem; człowiekiem modlitwy, a nie posiadania. Pan powierza Ci misję, abyś troszczył się o nią z takim samym oddaniem, z jakim rolnik troszczy się o swoje pole: każdego dnia, wytrwale, z wiarą.

Jednocześnie wysłuchaliśmy słów Apostoła Pawła, który patrząc na swoje życie, mówi: „Wdobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem” (2 Tm 4, 7). Jego siła nie wynika z dumy, ale z wdzięczności, ponieważ Pan wspierał go w trudach i próbach.

W ten sposób także Ty, drogi Bracie, który przeszedłeś drogę służby Kościołowi w Przedstawicielstwach Papieskich w Senegalu i w swojej ojczyźnie, Polsce, przy Organizacjach Międzynarodowych w Wiedniu oraz w Sekretariacie Stanu, jako Minutante i Podsekretarz ds. Stosunków z Państwami, przeżyłeś dyplomację jako posłuszeństwo prawdzie Ewangelii, z dyskrecją i kompetencją, z szacunkiem i oddaniem, za co jestem ci wdzięczny. Teraz Pan prosi, aby ten dar stał się ojcostwem duszpasterskim: byś był ojcem, pasterzem i świadkiem nadziei w kraju naznaczonym bólem i pragnieniem odrodzenia. Jesteś powołany do stoczenia dobrej walki wiary, nie przeciwko innym, ale przeciwko pokusie znużenia, zamknięcia się, mierzenia wyników, polegając na wierności, która jest Twoją cechą charakterystyczną: wierności tego, kto nie szuka siebie, ale służy z profesjonalizmem, szacunkiem, kompetencją, która oświeca, a nie popisuje się.

Św. Paweł VI w Liście apostolskim Sollicitudo omnium Ecclesiarum przypomina, że Przedstawiciel Papieski jest znakiem troski Następcy Piotra o wszystkie Kościoły. Jest on wysyłany, aby wzmacniać więzi wspólnoty, promować dialog z władzami cywilnymi, strzec wolności Kościoła i wspierać dobro narodów. Nuncjusz Apostolski nie jest zwykłym dyplomatą: jest twarzą Kościoła – towarzyszy, pociesza, buduje mosty. Jego zadaniem nie jest obrona partykularnych interesów, ale służba wspólnocie.

W Iraku, kraju Twojej misji, ta posługa nabiera szczególnego znaczenia. Tam Kościół katolicki, w pełnej komunii z Biskupem Rzymu, żyje w różnych tradycjach: Kościół chaldejski, z patriarchą Babilonu Chaldejczyków i językiem aramejskim w liturgii; Kościoły: syro-katolicki, ormiańsko-katolicki, grecko-katolicki i łaciński. Jest to mozaika obrzędów i kultur, historii i wiary, która wymaga przyjęcia i pielęgnowania w miłości.

Obecność chrześcijan w Mezopotamii sięga starożytności: zgodnie z tradycją to św. Tomasz Apostoł po zburzeniu świątyni jerozolimskiej przyniósł na te ziemie Ewangelię, a jego uczniowie, Addaj i Mari, założyli pierwsze wspólnoty. W tym regionie modlą się językiem aramejskim, którym posługiwał się Jezus. Te apostolskie korzenie są znakiem ciągłości, której nie zdołała zniszczyć przemoc, przejawiająca się z okrucieństwem w ostatnich dziesięcioleciach. Co więcej, głos tych, którzy na tych ziemiach zostali brutalnie pozbawieni życia, nie milknie. Modlą się oni dzisiaj za Ciebie, za Irak, za pokój na świecie.

Po raz pierwszy w historii do Iraku udał się Papież. W marcu 2021 r. Papież Franciszek przybył tam jako pielgrzym braterstwa. Na tej ziemi, gdzie Abraham, nasz ojciec w wierze, usłyszał wezwanie Boga, mój Poprzednik przypomniał, że „Bóg, który stworzył istoty ludzkie równe w godności i w prawach, wzywa nas do szerzenia miłości, życzliwości i zgody. Również w Iraku Kościół katolicki pragnie być przyjacielem wszystkich i, poprzez dialog, współpracować w sposób konstruktywny z innymi religiami na rzecz pokoju” (Franciszek, Przemówienie do władz, społeczeństwa obywatelskiego i korpusu dyplomatycznego, 5 marca 2021 r.).

Dzisiaj Ty jesteś wezwany do kontynuowania tej drogi: do pielęgnowania zalążków nadziei, do zachęcania do pokojowego współistnienia, do pokazywania, że dyplomacja Stolicy Apostolskiej wywodzi się z Ewangelii i karmi się modlitwą.

Drogi Księże Prałacie Mirosławie, bądź zawsze człowiekiem wspólnoty i ciszy, słuchania i dialogu. W swoim słowie nieś łagodność, która buduje, a w swoim spojrzeniu pokój, który pociesza. W Iraku ludzie będą Cię rozpoznawać nie po tym, co powiesz, ale po tym, jak będziesz kochał.

Twoją misję powierzamy Maryi, Królowej Pokoju, świętym: Tomaszowi, Addajemu i Mariemu oraz licznym świadkom wiary w Iraku. Niech oni Ci towarzyszą i niech będą światłem na Twojej drodze.

Tak więc, podczas gdy Kościół w modlitwie przyjmuje Cię do Kolegium Biskupów, prośmy wspólnie: niech chwała Boża oświeca Twoją drogę i niech pokój Chrystusowy zamieszka tam, gdzie postawisz swój krok. Gloria Deo, Pax Hominibus. Amen.

 

Foto: Vatican Media, YouTube
Czytaj dalej

Kościół

Bp Chrząszcz: Modlimy się aby Polonia nie utraciła tożsamości

Opublikowano

dnia

Autor:

W Roku Jubileuszowym Polonijna Rada Duszpasterska Europy spotkała się w Rzymie, aby wspólnie pielgrzymować, planować i modlić się za Polaków rozsianych po całym świecie. Bp Robert Chrząszcz podkreśla wagę tożsamości i korzeni, które łączą rodaków niezależnie od miejsca zamieszkania.

Wspólnota ponad granicami

Rzym w tym roku stał się wyjątkowym miejscem dla Polonijnej Rady Duszpasterskiej Europy. Członkowie tej wspólnoty duszpasterskiej, reprezentujący większe misje polonijne w całej Europie, spotkali się w Wiecznym Mieście, by – jak co roku – wspólnie zaplanować działania duszpasterskie na kolejny okres. Tym razem jednak wydarzenie miało charakter szczególny.

„Pielgrzymujemy w roku jubileuszowym jako Polonijna Rada Duszpasterska Europy” – zaznacza bp Robert Chrząszcz, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa emigracyjnego. Jak podkreślił, co roku takie spotkania mają formę warsztatów, podczas których omawiane są m.in. tematy duszpasterskie, planowane są wspólne wydarzenia i ustalane priorytety duszpasterskie.

Modlitwa za tych, którzy są daleko

Ważnym elementem tegorocznego spotkania była modlitwa – nie tylko wspólna, ale też głęboko symboliczna, bo sprawowana w sercu chrześcijaństwa. Wydarzenie, przybyli członkowie rady, rozpoczęli od Mszy św. sprawowanej w piątek, 24 października przy grobie św. Jana Pawła II w Bazylice Watykańskiej.

„Modlimy się za całą Polonię, za wszystkich Polaków, aby nie tracili swojej wiary i tożsamości – zarówno religijnej, jak i narodowej” – mówił bp Chrząszcz, podkreślając znaczenie duchowego wsparcia dla tych, którzy często czują się oderwani od korzeni.

Hierarcha zwrócił uwagę na trudności, z jakimi mierzą się Polacy żyjący na emigracji:

„Doskonale wiemy, jak to jest z drzewem wyrwanym z korzeni. Bez korzeni trudno przetrwać”. Dlatego – jak zaznacza – rada podejmuje konkretne działania, by wzmacniać więź z polską kulturą, językiem i wiarą.

Nadzieja dla rozsianych

Działalność duszpasterska wśród Polonii to nie tylko organizacja wydarzeń, ale przede wszystkim budowanie wspólnoty. W roku jubileuszowym ta misja zyskała jeszcze większy wymiar duchowy.

„Staramy się modlitwą ogarniać całe dzieło pomocy Polakom poza Polską” – podsumowuje bp Chrząszcz. Tegoroczne pielgrzymowanie do Rzymu stało się więc nie tylko okazją do spotkania i refleksji, ale również wyrazem troski o duchowy dom wszystkich Polaków – niezależnie od tego, jak daleko się znajdują od swojej ojczyzny.

ks. Marek Weresa – Watykan

 

Foto: Vatican Media
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

sierpień 2015
P W Ś C P S N
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930
31  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu