J.B. Pritzker podpisał w piątek ustawę znoszącą obowiązujące od ponad trzech dekad moratorium na rozwój reaktorów jądrowych w Illinois. Miesiąc temu Senat stanu przegłosował zniesienie zakazu, które następnie czekało na decyzję gubernatora. Dzięki ustawie Illinois będzie mogło spełnić obietnicę dotyczącą produkcji energii bezemisyjnej do 2045 roku.

Mniejsze reaktory jądrowe – wytwarzające mniej niż 300 megawatów mocy – zostaną dopuszczone do użytkowania od stycznia 2026 r.

Senatorka Partii Republikańskiej Morris Sue Rezin, zwolenniczka propozycji, argumentowała, że energia jądrowa stanowi kluczową część stanowego portfela energii odnawialnej.

„Illinois ma długą, pełną sukcesów i bezpieczną historię wytwarzania energii jądrowej” – stwierdziła Rezin w oświadczeniu wydanym po podpisaniu ustawy przez gubernatora J.B. Pritzkera. Jej zdaniem, ustawa zapewni, że stan pozostanie liderem w sektorze energetycznym, oferując możliwość wykorzystania nowej technologii energii jądrowej.

Rezin i sponsor ustawy, Demokrata Lance Yednock z Ottawy, liczą na przyszły sukces tak zwanych małych, modułowych reaktorów, które zasilają na przykład jeden duży zakład produkcyjny.

Propozycja stanu Illinois dotycząca energii atomowej uzyskała już zdecydowaną aprobatę legislacyjną, ale wiosną ubiegłego roku została zawetowana przez Pritzkera.

Nowa ustawa dodała badanie na temat zagrożeń związanych z nową technologią nuklearną i powierza Agencji Zarządzania Kryzysowego stanu Illinois nadzór nad kwestiami, których nie uwzględniono w pierwotnym planie.

Ekolodzy, którzy są jej przeciwni, twierdzą, że energia wiatrowa i słoneczna wystarczą, aby zastąpić wyczerpujące się paliwa kopalne.

Zwolennicy ustawy zwracają jednak uwagę, że stanowy plan zamknięcia elektrowni węglowych do 2045 r. opiera się częściowo na dotacjach państwowych, które pozwolą na utrzymanie dwóch nierentownych elektrowni jądrowych w celu zaspokojenia potrzeb energetycznych.

Źródło: fox32
Foto: YouTube, istock/typhoonski/

W zeszłym tygodniu firma Amtrak ogłosiła, że rząd federalny przekazał dotację na sfinansowanie modernizacji stacji Union Station w Chicago. Sumę o wysokości dokładnie 93,6 mln dolarów dostanie bezpośrednio przewoźnik w celu poprawy usług i innych udogodnień na stacji kolejowej. Ulepszenia mają ułatwić podróżowanie koleją zarówno lokalnie, jak i na całym Środkowym Zachodzie.

Według Amtraka pieniądze zostaną przeznaczone na szereg ulepszeń w związku z Chicago Hub Improvement Project – szeroko zakrojonym zestawem inicjatyw mających na celu modernizację Union Station i utorowanie drogi dla zwiększonej oferty usług na Środkowym Zachodzie.

Projekty te obejmują:

• Remont i rozbudowę peronów na Union Station. Udoskonalenia te ostatecznie umożliwią zwiększenie przepustowości i lepszy dostęp dla pasażerów, a także dostosują obiekty do wymogów amerykańskiej ustawy o osobach niepełnosprawnych ADA.
• Usprawnienie systemów wentylacji, które pomogą w odprowadzaniu spalin z lokomotyw poza obszary wsiadania do pociągów i poprawią jakość powietrza na stacji.
• Przywrócenie kilku peronów Union Station, z których pierwotnie korzystała poczta Stanów Zjednoczonych, do czynnej obsługi podróżnych i klientów. Według agencji perony te nie działają od 2005 roku. Dodatkowe perony zostaną ostatecznie wykorzystane do rozszerzenia oferty usług zarówno dla Amtrak, jak i dla Metra.
• Zbadanie potencjalnego wzrostu oferty usług pomiędzy Chicago a Nowym Jorkiem. Pociągi te kursują trzy razy w tygodniu i obejmują między innymi przystanki w Indianie, Ohio i Kentucky.
• Rozwój rozszerzonych usług kolejowych między Minneapolis, Milwaukee i Chicago.

Więcej informacji można znaleźć na stronie internetowej Departamentu Transportu.

Źródło: nbc
Foto: istock/gnagel/

FBI poinformowało, że w piątek rano mężczyzna z bronią okradł CitiBank w pobliżu Michigan Avenue i Grand Avenue. Śledczy uważają, że ten sam bandyta co około miesiąc, począwszy od września, rabował lub próbował okraść inne banki w tej okolicy. Agencja oferuje nagrodę w wysokości 1000 dolarów za informacje prowadzące do aresztowania zuchwałego bandyty.

Jak podaje FBI, 19 września mężczyzna próbował obrabować bank przy 100 S. Michigan Ave. 11 października próbował z kolei obrabować inny bank przy 180 N. Michigan Ave., po czym wrócił tu 7 listopada i faktycznie go obrabował.

Piątkowy napad był jego czwartym atakiem i miał miejsce o godzinie 10:10AM w oddziale Citibanku pod adresem 539 N. Michigan Ave. – pomiędzy Ohio Street a wiaduktem Grand Avenue na Magnificent Mile.

FBI twierdzi, że mężczyzna wydaje się szczególnie zainteresowany oddziałami Citibanku. Agencja spodziewa się, że uderzy znowu i istnieje ryzyko, że w końcu użyje broni.

Mężczyzna ma około 60 lat i jest opisywany jako osoba dobrze zbudowana, z czarno-szarą bródką. W czasie jednego z napadów ubrany był w czerwono-pomarańczową kurtkę z kapturem, niebiesko-żółtą bluzę zapinaną na zamek z napisem „Michigan”, czarne spodnie, niebieską czapkę typu beanie oraz czarno-białe buty Nike.

W piątek miał na sobie czarną puchową kurtkę z małym białym logo Reeboka na lewej piersi, ciemne spodnie i ciemną zimową czapkę typu beanie.

Władze podały, że w czasie co najmniej dwóch napadów przestępca miał przy sobie pistolet.

Każdy, kto posiada informacje na temat podejrzanego, proszony jest o kontakt z biurem terenowym FBI w Chicago pod numerem 312-421-6700. Mogą także przesłać wskazówkę na stronie Tips.fbi.gov.

Źródło: suntimes, cbs
Foto: FBI, YouTube