Zdrowie
Suplementacja diety – konieczność czy fikcja. Dietetyk Ireneusz Broż odpowiada na nurtujące pytanie
Suplementacją określamy stosowanie naturalnych dodatków żywieniowych-tzw.suplementów w celu uzupełnienia codziennej diety.Zwykle suplementacja ma na celu dostarczenie do organizmu: witamin, minerałów , bioflowanoidów, błonnika i innych wzbogacających dietę składników. Większość ludzi zadaje sobie pytanie czy warto i czy powinno stosować się suplementację?
Pewien wybitny naukowiec odpowiadając kiedyś na takie pytania powiedział tak: „jeśli zjadasz codziennie siedem porcji świeżych warzyw i owoców, najlepiej prosto z własnej, nie nawożonej,nie pryskanej i położonej z dala od zanieczyszconego środowiska grządki, sporadycznie spożywasz słodycze, a w Twojej diecie przeważają produkty nieprzetworzone-pełnoziarniste, chodzisz spać o zmroku, nie pijesz kawy, herbaty, alkoholu, nie palisz papierosów to być może suplementacja nie wiele zmieni w Twoim życiu.
W dzisiejszych czasach przy tak skomercjalizowanym systemie informacji możemy przeczytac posłuchać lub pooglądć wiele informacji o konieczności suplementacji. Co znaczy wchłanianie żelaza najlepiej posłuży nam przykład kobiety w ciąży. U wiekszośći wystepuje problem niedokrwistości ponieważ w organiźmie dominuje wapń i zaczyna blokować żelazo wówczas możemy zażyć przysłowiową „tone” żelaza i tak nie będzie się wchłaniało.
W naszym organiźmie istnieje coś takiego jak synergizm i antagonizm czyli witaminy i minerały które się wspomagaja we wchłanianiu inne zaś nawzajem się blokują i jest to bardzo indywidualny proces dla każdego organizmu.
Dysproporcja pomiędzy zapotrzebowaniem organizmu na witaminy, minerały i bioflowanoidy a zapotrzebowaniem na kalorie. Jeśli miałbyś dostarczyć organizmowi z normalnej dostępnej diety potrzebnych witamin i minerałów to musiałbyś zjeść dziennie od 6000 do 7000 kalorii nie utrzymałbyś wtedy prawidłowej masy ciała, a wyżywienie kosztowałoby Cię zbyt dużo zachodu i pieniędzy. A zatem w dzisiejszych czasach suplementacja jest konieczna należy jedynie zadać sobie pytanie? Która , kiedy, i dlaczego suplementacja powinna dotyczyć mojego i tylko mojego organizmu
Zalecam więc wykonanie badania Analizy Pierwiastkowej Włosa, które można wykonać w gabinetach dietetycznych „Człowiek i Natura ”. Więcej informacji pod numerem telefonu 312 646 8436 Więcej informacji na stronie www.czlowiekinatura.com
Ireneusz Broż, dietetyk
News USA
Szczepienia noworodków przeciwko WZW typu B nie są już zalecane w USA
We wtorek amerykańskie Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) ogłosiły znaczącą zmianę polityki zdrowotnej: nie zalecają już rutynowego podawania szczepionki przeciwko wirusowi zapalenia wątroby typu B (HBV) wszystkim noworodkom w pierwszej dobie życia. Nowe wytyczne, oparte na rekomendacji zespołu ekspertów ACIP, dotyczą jedynie dzieci urodzonych przez matki zakażone HBV lub niemające wykonanego badania.
Koniec uniwersalnej dawki „po urodzeniu”
Do tej pory CDC rekomendowało, aby każde zdrowe niemowlę otrzymało pierwszą dawkę szczepionki przeciw HBV do 24 godzin po narodzinach. Teraz instytucja zmienia podejście: “Dawka po urodzeniu powinna być podawana wyłącznie dzieciom matek o dodatnim lub nieznanym statusie zakażenia” – ogłosił p.o. dyrektor CDC Jim O’Neil. O rekomendacji komitetu ds. szczepień informowaliśmy 7 grudnia.
O’Neil podkreślił, że decyzja opiera się na „gruntownej analizie danych” i przywraca „równowagę świadomej zgody” rodziców w sytuacji, gdy ryzyko zakażenia u noworodków jest bardzo niskie.
Dlaczego zmieniono zasady?
Zmiana wynika z kilku kluczowych ustaleń:
- W USA zachorowanie noworodków jest rzadkie, głównie dzięki powszechnemu badaniu ciężarnych w kierunku HBV.
- Dane CDC wskazują, że największy wpływ na spadek zakażeń HBV miały badania przesiewowe, a nie sama dawka szczepionki podawana po urodzeniu.
- Zaledwie niecały 1% kobiet w ciąży w USA jest nosicielkami HBV.
Według CDC obecne systemy profilaktyki — badania i szybka interwencja medyczna u noworodków matek zakażonych HBV — skutecznie ograniczają transmisję wertykalną.
Co zaleca CDC w nowych wytycznych?
Noworodki matek o ujemnym wyniku testu na HBV:
- nie muszą rutynowo otrzymywać szczepionki w pierwszej dobie życia,
- rodzice i lekarze powinni indywidualnie rozważyć ryzyko i korzyści,
- jeśli wybiorą szczepienie — pierwsza dawka powinna zostać podana najwcześniej w 2. miesiącu życia.
Noworodki matek o dodatnim lub nieznanym statusie HBV:
- powinny otrzymać dawkę szczepionki w ciągu 24 godzin od porodu,
- dodatkowo muszą otrzymać immunoglobulinę przeciw HBV (HBIG).
Kolejne dawki – decyzja oparta na testach serologicznych?
Według wcześniejszych zaleceń niemowlęta miały otrzymać drugą dawkę w wieku 1–2 miesięcy, a trzecią między 6. a 18. miesiącem. CDC dopuszcza teraz modyfikację schematu, zalecając rozważenie badań poziomu przeciwciał (≥10 mIU/10 ml) przed podaniem kolejnych dawek.
Jak przypomniał ekspert CDC Adam Langer, ok. 25% niemowląt osiąga ochronny poziom przeciwciał po jednej dawce, a 90% – po trzech dawkach. Dlatego jego zdaniem pełna seria nadal zapewnia najlepszą ochronę.
Eksperci podzieleni
Niektórzy specjaliści popierają zmianę, wskazując na niski poziom ryzyka w USA. Inni wyrażają jednak obawy. Dr Sandra Fryhofer z American Medical Association przypomniała: “Nie wiemy, kto będzie zajmował się dzieckiem po urodzeniu. Nie da się przebadać każdej osoby mającej kontakt z niemowlęciem.”

Zdjęcie z mikroskopu elektronowego pokazujące obecność „cząsteczek Dane’a” wirusa zapalenia wątroby typu B (HBV), czyli wirionów
Czy HBV może szerzyć się „poziomo”?
Przedstawiciele Advisory Committee on Immunization Practices (ACIP) uznali, że ryzyko zakażenia HBV noworodków w pierwszych miesiącach życia od innych osób jest „skrajnie niskie”. Mimo to CDC podkreśla, że HBV może przetrwać na powierzchniach nawet 7 dni — informacja ta jest powtarzana od lat, m.in. przez producentów szczepionek.
Co dalej?
Zmiana rekomendacji wywoła szeroką dyskusję na temat bezpieczeństwa, profilaktyki i polityki szczepień. CDC podkreśla, że kluczowe pozostaje:
- testowanie wszystkich kobiet w ciąży,
- szybkie reagowanie w przypadkach zakażenia,
- indywidualne decyzje rodziców i lekarzy.
Nowe wytyczne mogą zmienić praktyki kliniczne w szpitalach położniczych w całym kraju, jednocześnie wymagając od rodziców większego zaangażowania w proces decyzyjny dotyczący szczepień.
Źródło: The Epoch Times
Foto: CDC, istock/comzeal/
News USA
Nowe badania: Ludzki mózg przechodzi cztery kluczowe przełomy rozwojowe
Najnowsze badanie opublikowane w zeszłym tygodniu w Nature Communications pokazuje, że rozwój mózgu przebiega w sposób znacznie bardziej złożony i falowy, niż dotychczas uważano. Zespół naukowców z Uniwersytetu Cambridge, analizując blisko 4 000 skanów mózgów osób w wieku od 0 do 90 lat, zidentyfikował cztery kluczowe momenty przejściowe, które radykalnie zmieniają strukturę i sposób funkcjonowania mózgu.
To odkrycie podważa popularne przekonanie, że mózg rozwija się liniowo, osiąga stabilność w dorosłości, a następnie stopniowo się starzeje. Jak wyjaśnia główna autorka badania, Alexa Mousley, mózg „jest projektowany do robienia różnych rzeczy na różnych etapach życia — i to jest zupełnie normalne”.
Pięć epok życia mózgu
Naukowcy podzielili życie człowieka na pięć wyraźnych faz, oddzielonych czterema „punktami zwrotnymi”: około 9., 32., 66. i 83. roku życia.
Dzieciństwo (0–9 lat): intensywna budowa i… malejąca efektywność
W pierwszych latach życia mózg tworzy ogromną liczbę połączeń nerwowych, które później podlegają selekcji i redukcji. Rosną zarówno istota szara, jak i biała, co jest fundamentem dla nauki języka, rozwoju motoryki czy mowy.
Jednak wbrew intuicji badania pokazują, że mózg dziecka staje się w tym czasie mniej efektywny — sygnały między regionami przepływają wolniej.
Naukowcy podejrzewają, że to efekt nadprodukcji synaps oraz ich późniejszego „przycinania”. Jak mówi Mousley: „Ta malejąca efektywność może być częścią przygotowań do niezwykłego okresu uczenia się”.
Adolescencja (ok. 9–32 lat): czas przebudowy i podatności
Pierwszy duży przełom następuje około 9. roku życia, kiedy wiele dzieci wchodzi w okres dojrzewania. Od tego momentu mózg zaczyna reorganizować się tak, aby stawał się coraz bardziej wydajny. To najdłuższa faza dynamicznych przemian — trwają one aż dwie dekady.
To również okres zwiększonej wrażliwości psychicznej. Większość zaburzeń psychicznych rozwija się właśnie w tym czasie, gdy mózg jest szczególnie podatny na wpływy środowiska.
Badaczka Katie Insel z Northwestern University zauważa, że badanie potwierdza narastający konsensus naukowy: mózg człowieka stabilizuje się dopiero około 30. roku życia, mimo że kulturowo osiemnastolatków uważa się za w pełni dojrzałych.

Dorosłość (ok. 32–66 lat): dekady stabilności
Drugi punkt zwrotny pojawia się około 32. roku życia. Rozpoczyna się najdłuższa faza w życiu mózgu — ponad trzy dekady względnej stabilności. Zmiany strukturalne wciąż zachodzą, ale są subtelne, stopniowe i nie tak gwałtowne jak wcześniej. Ten etap odpowiada stabilizacji osobowości, inteligencji i zachowań.
Alexa Mousley podkreśla: „Dorosłość to okres, w którym mózg funkcjonuje w najbardziej konsekwentny sposób. Zmiany zachodzą, ale są bardzo równomierne”.

Wczesna starość (ok. 66–83 lat): większa podatność, ale także mądrość
Kolejny przełom przypada na czas około 66. roku życia. To okres zwiększonej podatności na choroby neurodegeneracyjne — od łagodnych problemów pamięci po poważniejsze zaburzenia. Ale, jak zaznaczają badacze, nie jest to wyłącznie czas strat. Wzrasta m.in.: zdolność regulacji emocji, umiejętności społeczne, oraz życiowa mądrość.
Katie Insel podkreśla, że każda faza rozwoju mózgu niesie korzyści i ograniczenia: „To nie jest wyłącznie historia pogorszenia. Każdy etap ma swoje mocne strony”.
Późna starość (83+): priorytetyzacja połączeń
Po 83. roku życia mózg wchodzi w ostatnią fazę, w której obserwuje się zmniejszenie globalnej łączności i jednoczesne wzrost znaczenia niektórych regionów.
Badacze porównują ten proces do zmian rozkładu jazdy autobusów: jeśli bezpośrednia trasa znika, przesiadkowa stacja nagle staje się kluczowa. Tak samo mózg reorganizuje swoje sieci, by utrzymać funkcjonalność mimo ubytku połączeń.
Co oznaczają wyniki badań?
Najnowsze odkrycia zmieniają sposób myślenia o rozwoju mózgu — nie jako o procesie, który kończy się w młodości, lecz jako nieprzerwanym cyklu zmian trwającym całe życie.
Badanie otwiera też nowe możliwości w zrozumieniu:
- dlaczego nastolatkowie są bardziej narażeni na zaburzenia psychiczne,
- kiedy jesteśmy najbardziej podatni na choroby neurodegeneracyjne,
- jak dietą, aktywnością i relacjami możemy wspierać zdrowe starzenie mózgu.
Profesor Yaakov Stern z Columbia University przypomina, że wiele czynników wspierających mózg jest zależnych od nas samych: aktywność fizyczna, dieta i kontakty społeczne mają udowodniony wpływ na zdrowie układu nerwowego.
Źródło: washington post
Foto: istock/Valeria Titarenco/nd3000/AaronAmat/Smederevac/SuzanaMarinkovic/Popartic/
News Chicago
Norowirus gwałtownie szerzy się w Illinois. Służby zdrowia ostrzegają przed świętami
W Illinois oraz w stanie na całym Środkowym Zachodzie odnotowuje się wyraźny wzrost przypadków zarażenia norowirusem, silnie zakaźnym wirusem żołądkowo-jelitowym nazywanym potocznie „zimową chorobą wymiotną” lub „stomach flu”. Służby sanitarne ostrzegają, że rzeczywista skala zachorowań może być znacznie wyższa niż dane oficjalne, zwłaszcza w okresie świątecznych spotkań i rodzinnych zgromadzeń.
Według danych Centers for Disease Control and Prevention (CDC) liczba zakażeń rośnie w całych Stanach Zjednoczonych, a w regionie Midwest krzywa wzrostu utrzymuje się pomimo pierwszych oznak spadku na poziomie krajowym. DuPage County Health Department wydał w zeszły wtorek komunikat, informując mieszkańców, że liczba przypadków norowirusa nadal rośnie.
Norowirus – trudny do wykrycia i wyjątkowo odporny
Jak wyjaśnia dr Jonathan Martin, specjalista chorób zakaźnych z Cook County Health, norowirus jest rzadko wykrywany laboratoryjnie, ponieważ zwykle diagnozuje się go na podstawie objawów klinicznych.
Osób niehospitalizowanych niemal nigdy się nie testuje. Zatem liczba przypadków zapewne jest dużo wyższa niż raportowana.
Dane z sieci monitoringu ścieków WastewaterSCAN potwierdzają gwałtowny wzrost zakażeń w Illinois, Michigan i Indianie. Według kierownik programu, Amandy Bidwell, stężenie norowirusa w ściekach wzrosło w kraju o 69% od października.
Objawy: gwałtowny początek, intensywne wymioty i biegunka
CDC podaje, że norowirus jest wyjątkowo zakaźny i szerzy się błyskawicznie w rodzinach, szkołach, domach opieki czy internatach. Typowe objawy pojawiają się 12–48 godzin po ekspozycji.
Najczęstsze objawy to:
- biegunka
- wymioty
- nudności
- skurcze i ból brzucha
Inne możliwe objawy:
- gorączka
- ból głowy
- bóle mięśni
Dr Martin podkreśla, że w przeciwieństwie do COVID-19 czy grypy, norowirus nie powoduje kaszlu ani kataru, a objawy ograniczają się do przewodu pokarmowego. Choroba zazwyczaj trwa 24–48 godzin, lecz najpoważniejszym powikłaniem jest odwodnienie.

Objawy odwodnienia obejmują:
- zmniejszenie ilości oddawanego moczu
- suchość w ustach
- zawroty głowy przy wstawaniu
- apatię lub drażliwość
- mało łez podczas płaczu u dzieci
W przypadkach nasilonych objawów konieczny może być kontakt z lekarzem.
Jak dochodzi do zakażenia?
Według służb sanitarnych duża odporność wirusa sprawia, że jest on trudny do usunięcia zwykłymi metodami. Norowirus może rozprzestrzeniać się przez:
- kontakt bezpośredni z osobą zakażoną,
- jedzenie lub wodę skażoną wirusem,
- dotykanie skażonych powierzchni i przenoszenie wirusa do ust nieumytymi rękami.
Co więcej, osoby zakażone mogą zarażać nawet przez dwa tygodnie po ustąpieniu objawów. CDC podkreśla także, że przechorowanie nie chroni przed ponowną infekcją — istnieje wiele odmian norowirusa, a odporność jest krótkotrwała.

Norowirus
Kto jest najbardziej narażony?
Norowirus może zarazić każdego, ale szczególne ryzyko cięższego przebiegu dotyczy:
- dzieci poniżej 5 lat,
- seniorów,
- osób z osłabionym układem odpornościowym.
Wirus ten stanowi również poważne zagrożenie w miejscach zbiorowego przebywania, takich jak szkoły, przedszkola czy domy opieki.
Jak się chronić? Mydło i wybielacz – klucz do walki z wirusem
Ponieważ wirus jest wyjątkowo odporny, standardowe środki dezynfekujące nie zawsze są skuteczne. Alkoholowe żele do rąk nie zabijają norowirusa.

Eksperci zalecają:
- częste mycie rąk wodą z mydłem,
- dokładne gotowanie owoców morza,
- mycie owoców i warzyw,
- odkażanie powierzchni środkami na bazie chloru,
- pranie odzieży i pościeli w gorącej wodzie,
- pozostanie w domu co najmniej 48 godzin po ustąpieniu objawów.
Dr Martin podkreśla również konieczność izolacji: „Jeśli masz objawy, zostań w domu, nie wychodź i dbaj o higienę, aby nie zarazić innych”.

Przedświąteczny apel o ostrożność
W obliczu zbliżających się świątecznych spotkań służby zdrowia apelują, by nie bagatelizować objawów i dbać o higienę, ponieważ wirus szerzy się wyjątkowo łatwo i może doprowadzić do dużych ognisk zakażenia.
Norowirus pojawia się w USA średnio w 2 500 ognisk rocznie. Eksperci obawiają się, że tegoroczna zimowa fala może być większa niż poprzednie, zwłaszcza w Illinois i sąsiednich stanach.
Służby przypominają: higiena, izolacja i ostrożność to najlepsza ochrona przed wirusem, który rozprzestrzenia się szybciej, niż wiele osób zdaje sobie sprawę.
Źródło: nbc
Foto: EPA, istock/Mladen Zivkovic/Choreograph/demaerre/pixs4u/
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News Chicago3 tygodnie temuCeny gazu nie wzrosną w przyszłym roku w Illinois tak bardzo jak chciał Nicor Gas i Ameren
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temuGłosujemy na Emily Reng startującą w Miss Universe – historyczny moment dla Polonii!
-
News USA2 tygodnie temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
News USA1 tydzień temuHistoryczne wystąpienie prezydenta: Trump o uroczystości Niepokalanego Poczęcia
-
News USA4 tygodnie temuKoniec ulg podatkowych dla osób przebywających nielegalnie w USA
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell
-
News USA2 tygodnie temuUniwersytet Kolorado zapłaci 10,3 mln USD za przymus szczepień przeciw COVID-19














