Połącz się z nami

News USA

Silne trzęsienie ziemi 50 mil na południe od San Francisco. W mieście Napa mieszkańcy nie mają prądu ani wody

Opublikowano

dnia

Kilkadziesiąt osób rannych, przerwane przewody gazowe oraz  uszkodzone rury wodociągowe to efekt sobotniego (23 sierpnia) silnego trzęsienia ziemi pod San Francisco w Kalifornii. Sejsmolodzy siłę tych wstrząsów oceniają na 6.1 w skali Richtera. Trzęsienie było podobne do trzęsienia sprzed pięciu miesięcy.

Epicentrum znajdowało się około 50 mil na południe od San Francisco.  W mieście Napa mieszkańcy nie mają prądu ani wody pitnej. Bardzo wiele budynków uległo poważnym uszkodzeniom i niewykluczone, że będą musiały zostać rozebrane.  W kilku miejscach doszło do groźnych lokalnych pożarów w których spłonły turystyczne przyczepy.

W tym regjonie ostatnie tak poważne trzęsienie ziemi miało miejsce w marcu tego roku. Wówczas mieszkańcy miasta Eureka w północnej Kalifornii przeżyli prawdziwe chwile grozy. Jak mówi Brian Stephens, sierżant policji w mieście Eureka, który był w tym czasie na służbie  „Myślałem, że ktoś pcha mój samochód w przód i w tył, rozejrzałem się dookoła i nikogo nie było. Wtedy zrozumiałem co się dzieje”. Również Raquel Maytorena mieszkaniec 100-letniego domu niedaleko miasta Eureka poczuł trzęsienie ziemi – „To się działo powoli. Nie bylo gwałtowne. Czulem się jakbym był na łodzi, która się kołysze”. Jeszcze wcześniej ziemia tak silno zatrzęsła się w roku 2010 roku. Wtedy 6.5 stopnia w skali Richtera wystarczyło, aby przerwać linie energetyczne, wybić szyby w oknach i zniszczyć sygnalizacje świetlną. Mieszkańcy Kalifornii są szczególnie wyczuleni na tego typu katastrofy, a wszystko po wielkim trzęsieniu, które miało miejsce w 1994 roku. Dwadzieścia lat temu ruchy płyt tektocznicznych w tym miejscu zabiły 57 osób a tysiące zostało rannych.

Zobacz jak wyglądało trzęsienie ziemi w Loma Prieta na przedmieściach San Francisco w 1989 roku
[youtube id=”FW-TkpvKPl0″ width=”620″ height=”360″] 

Kalifornia jest miejscem, które jest często nawiedzane przez trzęsienie ziemi. Najsilniejsze z nich miało miejsce w 1906 roku w San Francisco. Zginęło wówczas 3000 osób. Niecałe 50 lat później mialo miejsce trzęsienie w hrabstwie Kern niedaleko Los Angeles. Zginęło wtedy 14 osób a 18 zostało rannych. Straty oszacowane zostały na 60 milionów dolarów. W tym roku to już trzecie tak poważne trzęsienie ziemi w Kalifornii.

Sławomir Budzik
sbudzik@radiodeon.com

źródło: AP
foto: flickr

News USA

Wczesny dostęp do smartfonów zwiększa ryzyko depresji, otyłości i zaburzeń snu u dzieci

Opublikowano

dnia

Autor:

dzieci korzystają z telefonów w szkole

W poniedziałek w prestiżowym czasopiśmie Pediatrics opublikowano wyniki największego w USA, długoterminowego badania rozwoju mózgu dzieci, obejmującego ponad 10 500 uczestników. Analiza ujawniła wyraźną zależność: im wcześniej dziecko otrzymuje swój pierwszy smartfon, tym większe zagrożenie dla jego zdrowia.

Naukowcy skupili się na grupie 12-latków i porównali ich stan zdrowia w zależności od wieku, w którym dostali pierwszy telefon. Wyniki są niepokojące:

  • dzieci, które otrzymały smartfony przed 12. rokiem życia miały wyższe ryzyko depresji,
  • częściej występowała u nich otyłość,
  • częściej doświadczały zaburzeń snu.

Mediana wieku uzyskania pierwszego smartfona w badanej populacji wyniosła 11 lat, co – zdaniem autorów – oznacza, że znaczna część dzieci jest narażona na wczesną i potencjalnie szkodliwą ekspozycję.

Główny autor badania podkreślił, że decyzja o kupnie smartfona dla dziecka powinna być traktowana jak decyzja dotycząca zdrowia, a nie jak zwykła kwestia wygody czy dostępności komunikacji.

Coraz więcej ekspertów apeluje: opóźniać, nie przyspieszać

Wyniki badań wpisują się w rosnący konsensus wśród lekarzy i psychologów, którzy od lat alarmują, że zbyt wczesny dostęp do smartfonów wpływa negatywnie na rozwój psychiczny i fizyczny dzieci.

Wielu specjalistów rekomenduje, aby rodzice odkładali moment przekazania dziecku telefonu na późniejszy wiek, gdy młody człowiek ma większą dojrzałość emocjonalną i lepszą zdolność do samoregulacji.

Źródło: scrippsnews
Foto: istock/dolgachov/
Czytaj dalej

News USA

Oxford Dictionary ogłasza Słowo Roku 2025. Jest nim „Rage bait”

Opublikowano

dnia

Autor:

Oxford Languages ogłosiło Word of the Year 2025, a wybór nie tylko zaskakuje, lecz także celnie oddaje kierunek, w jakim zmierza komunikacja w sieci. Zwyciężył termin rage bait, pokonując inne finałowe wyrażenia, takie jak aura farming oraz biohack. To wyrażenie – choć składa się z dwóch słów – stało się symbolem nowej epoki internetowych zachowań, w której emocje stają się najbardziej pożądanym paliwem cyfrowego ruchu.

Co oznacza „rage bait”?

Według definicji Oxford Dictionary, rage bait to: „treści internetowe celowo zaprojektowane po to, aby wywoływać gniew lub oburzenie poprzez frustrację, prowokację lub obraźliwy charakter, zazwyczaj publikowane w celu zwiększenia ruchu lub zaangażowania pod konkretną stroną internetową lub treścią w mediach społecznościowych.”

Innymi słowy: to schemat komunikacyjny, który od lat dominuje w mediach społecznościowych, ale dopiero ostatnio zyskał globalne uznanie jako osobne zjawisko językowe.

Jedno słowo czy dwa?

Choć rage bait to technicznie dwa słowa, Oxford podkreśla, że tytuł Word of the Year może otrzymać zarówno pojedyncze słowo, jak i wyrażenie. Liczy się przede wszystkim wpływ danego terminu na język i kulturę w danym roku.

Manipulacja emocjami zamiast ciekawości

Casper Grathwohl, prezes Oxford Languages, komentując tegoroczny wybór, stwierdził, że gwałtowny wzrost użycia terminu rage bait pokazuje rosnącą świadomość społeczeństwa na temat mechanizmów manipulacji w internecie. Jak zauważył:

„Fakt, że słowo rage bait istnieje i zanotowało tak dramatyczny wzrost użycia, oznacza, że coraz lepiej dostrzegamy taktyki manipulacyjne, w które możemy zostać wciągnięci online. Wcześniej internet koncentrował się na przyciąganiu naszej uwagi poprzez wzbudzanie ciekawości, ale dziś obserwujemy gwałtowną zmianę – polegającą na przejmowaniu i kształtowaniu naszych emocji oraz reakcji.”

Według ekspertów to właśnie emocje – a zwłaszcza złość – są najskuteczniejszym mechanizmem napędzającym zaangażowanie odbiorców. Dlatego termin rage bait idealnie definiuje obecny krajobraz informacyjny.

Kolejny nieoczywisty wybór: „67”

Nie tylko Oxford postawił w tym roku na niestandardowe pojęcia. Dictionary.com ogłosił, że jego Word of the Year „67”. Liczba ta, wymawiana jako „six-seven”, funkcjonuje w internecie jako mem, slangowe powiedzenie lub żart kontekstowy – bez jasnej definicji, ale z dużą elastycznością użycia.

Źródło: scrippsnews
Foto: Philafrenzy, mrpolyonymous/Flickr
Czytaj dalej

News USA

Lekarze rezydenci nie będą zmuszani do szkolenia z usuwania ciąży

Opublikowano

dnia

Autor:

W ostatnich dniach w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie doszło do serii wydarzeń, które ponownie zaostrzyły społeczną debatę na temat aborcji. Podsumowanie przedstawia Ojciec Paweł Kosiński SJ.

Ochrona lekarzy przed przymusowym szkoleniem aborcyjnym

W Waszyngtonie grupa amerykańskich senatorów – z Johnem Cornynem z Teksasu i Jamesem Lankfordem z Oklahomy na czele – przedstawiła projekt ustawy Conscience Protections for Medical Residents Act.

Celem inicjatywy jest zapewnienie ochrony praw sumienia studentów medycyny i lekarzy rezydentów, którzy – jak wskazują autorzy projektu – są coraz częściej poddawani presji środowiskowej lub instytucjonalnej, by uczestniczyć w szkoleniach z zakresu aborcji, nawet gdy narusza to ich przekonania moralne lub religijne.

Nowe przepisy mają wprowadzić zasadę „opt-in”, czyli dobrowolnego zgłoszenia chęci udziału w szkoleniu. Ma to zapobiec sytuacjom, w których rezydenci obawiają się, że odmowa uczestnictwa może wpłynąć na ich oceny, rekomendacje lub przyszłe możliwości zawodowe.

Kanada: późne aborcje wykonywano bez wskazań medycznych

W Kanadzie debatę publiczną poruszyły nowe materiały opublikowane przez organizację RightNow. Jej współzałożycielka Alissa Golob, będąc w piątym miesiącu ciąży, w 2023 roku udała się incognito do wielu klinik aborcyjnych w Toronto, Montrealu, Vancouver i innych miastach, nagrywając rozmowy z personelem medycznym.

Udostępnione nagrania pokazują, że lekarze wielokrotnie potwierdzali możliwość przeprowadzenia aborcji w późnym okresie ciąży, nawet jeśli kobieta nie przedstawia żadnych komplikacji medycznych. Golob podkreśliła, że informacje te stoją w sprzeczności z powszechną narracją, według której późne aborcje w Kanadzie wykonywane są wyłącznie w przypadkach zagrożenia zdrowia lub życia matki.

Przedstawiciele RightNow zaapelowali do rządu Kanady o wprowadzenie ograniczeń dotyczących aborcji po piątym miesiącu ciąży, uznając przedstawione nagrania za dowód konieczności zmian legislacyjnych.

Apel Senatora Cornyna o wykluczenie finansowania aborcji z budżetu na rok 2026

Senator John Cornyn zaapelował do członków senackiej komisji budżetowej, aby przyszłe wydatki federalne nie omijały zasad tzw. poprawki Hyde’a, która zabrania bezpośredniego finansowania aborcji ze środków publicznych.

W liście z 24 listopada wskazał, że wcześniejsza ustawa One Big Beautiful Bill Act (OBBBA) ograniczyła finansowanie organizacji wspierających aborcję, ale jego zdaniem „walka o ochronę życia trwa nadal”. Przypomniał również, że według Republikanów Demokraci doprowadzili do 43-dniowego paraliżu rządu w nieudanej próbie cofnięcia tych ograniczeń.

Cornyn wezwał swoich kolegów do „utrzymania twardego stanowiska” i niewycofywania się z działań mających na celu ochronę nienarodzonych oraz zapobieganie wykorzystywaniu środków podatników do finansowania aborcji.

Źródło: cna
Foto: YouTube, ostock/yacobchuk/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu