Połącz się z nami

News USA

Klinika aborcyjna musi przynosić zyski. Placówki podwajają liczbę zabiegów, żeby wyrobić normę [dźwięk]

Opublikowano

dnia

Ile kosztuje życie nienarodzonego dziecka? Była dyrektor jednej z klinik aborcyjnych w Teksasie ujawnia szokujące fakty na temat zakulisowych kalkulacji managementu placówek.

Była szefowa teksańskiego oddziału słynnej sieci klinik aborcyjnych Planned Parenthood, Abby Johnson podała do publicznej wiadomości kolejne bulwersujące fakty z działalności sieciówki. Okazuje się, że dla zarządzających organizacją, która podobno powstała z myślą o człowieku i jego problemach, życie ludzkie sprowadza się do rzędu pięciu cyfr – 313.29. Bo tyle dolarów zarabia aborcyjna sieciówka na zabiegu usunięcia ciąży.

Relacja Emilii Sadaj
[soundcloud url=”https://soundcloud.com/radio-deon/cena-aborcji” comments=”false” auto_play=”false” color=”ff7700″ width=”100%” height=”81″]

Można by w tej chwili pomyśleć, że jeśli już przeliczać życie ludzkie na pieniądze to czemu ma ono tak mało kosztować. Planned Parenthood też uważa, że to mało, dlatego naciska na kierownictwo poszczególnych placówek, aby niską cenę zabiegu rekompensowali większą ilością wykonanych aborcji.

Takie polecenie od przełożonych otrzymała Abby Johnson, kiedy jeszcze pracowała dla Planned Parenthood. Poinformowano ją, iż prowadzona przez nią klinika musi podwoić liczbę zabiegów do 1,135 rocznie, bo taka ilość zabitych dzieci jest niezbędna do realizacji finansowych celów, jakie wyznaczyli jej oddziałowi szefowie całej sieciówki. Kiedy Johnson, która wierzyła, iż prawdziwym dążeniem organizacji jest ograniczenie liczby aborcji, wyraziła swoje zdziwienie przełożonym, w odpowiedzi usłyszała śmiech i komentarz: “Ależ Abby, przecież my robimy pieniądze na aborcjach”.

Emilia Sadaj
esadaj@radiodoen.com

Źródło: lifenews.com
Foto:

Prawo imigracyjne

DHS proponuje obniżkę opłat za wizy inwestorskie EB-5 w czasach rosnących kosztów imigracyjnych

Opublikowano

dnia

Autor:

Departament Bezpieczeństwa Krajowego USA (DHS) zaproponował znaczące obniżenie większości opłat związanych z programem wiz inwestorskich EB-5. To niecodzienny krok w okresie, gdy opłaty imigracyjne generalnie rosną. Jeśli propozycja zostanie zatwierdzona, główna opłata za złożenie wniosku o wizę EB-5 (formularz I-526/I-526E) spadnie z 11 160 USD do 9 625 USD, co stanowi obniżkę o 14%. Zmniejszeniu ulegną również opłaty za usunięcie warunków stałego pobytu (formularz I-829) – z 9 525 USD do 7 860 USD.

Największe korzyści odczują ośrodki regionalne, które zarządzają dużymi projektami inwestycyjnymi EB-5. W ich przypadku niektóre opłaty zostaną obniżone nawet o 60%.

Najważniejsze proponowane zmiany opłat

Formularz Cel Aktualna opłata Nowa opłata Zmiana
I-526/I-526E Petycja imigracyjna inwestora 11 160 USD 9 625 USD ↓ 14%
I-829 Usunięcie warunków stałego pobytu 9 525 USD 7 860 USD ↓ 17%
I-956 Oznaczenie ośrodka regionalnego 47 695 USD 28 895 USD ↓ 39%
Aneks do I-956 Dodatkowe zgłoszenie 47 695 USD 18 480 USD ↓ 61%
I-956F Zatwierdzenie projektu inwestycyjnego 47 695 USD 29 935 USD ↓ 37%
I-956G Sprawozdanie roczne ośrodka 4 470 USD 2 740 USD ↓ 39%

Według USCIS, obniżki mają lepiej odzwierciedlać rzeczywiste koszty przetwarzania wniosków EB-5. Agencja zapowiada również nowe cele czasowe: rozpatrywanie większości wniosków o zatwierdzenie ośrodka regionalnego w ciągu 240 dni, a nowych wniosków inwestorskich – w 180 dni.

Dlaczego teraz?

Program EB-5 umożliwia zagranicznym inwestorom uzyskanie zielonej karty poprzez inwestycję w amerykańską gospodarkę. Minimalna kwota inwestycji wynosi 1,05 miliona USD, a w przypadku projektów na terenach wiejskich lub o wysokim bezrobociu – 800 000 USD.

Od czasu ponownej autoryzacji programu w 2022 roku zainteresowanie nim stale rośnie, szczególnie wśród inwestorów z Indii i Chin, którzy szukają szybszej drogi do stałego pobytu w USA. Nowelizacja z 2022 roku wprowadziła też większy nadzór nad projektami i przeznaczyła część wiz na inwestycje wiejskie oraz infrastrukturalne.

Przedstawiciele DHS podkreślają, że proponowane stawki opłat są wynikiem aktualizacji danych kosztowych w oparciu o najnowsze badania operacyjne agencji.

Co powinni wiedzieć inwestorzy

  1. To na razie tylko propozycja.
    Zmiany nie weszły jeszcze w życie. DHS będzie przyjmować opinie publiczne przez 60 dni, do 22 grudnia 2025 roku.

  2. Możliwe realne oszczędności.
    Jeśli przepisy zostaną zatwierdzone, inwestorzy zyskają kilka tysięcy dolarów na każdym wniosku, a ośrodki regionalne – nawet dziesiątki tysięcy dolarów rocznie.

  3. Szybsze procedury.
    USCIS planuje skrócić czas rozpatrywania większości wniosków EB-5 do 6–8 miesięcy, choć to jedynie cele organizacyjne, a nie gwarancje.

  4. Wysokość inwestycji bez zmian.
    Minimalne progi inwestycyjne pozostają na poziomie 1,05 mln USD (projekty standardowe) i 800 000 USD (projekty w TEA – Targeted Employment Areas).


Proponowane obniżki opłat EB-5 to niespodziewana, ale pozytywna zmiana w roku, gdy większość kosztów imigracyjnych rośnie. Jeśli DHS sfinalizuje nowe przepisy, program EB-5 może stać się bardziej dostępny dla inwestorów, przy jednoczesnym utrzymaniu jego przejrzystości i celów w zakresie tworzenia miejsc pracy.

Źródło: boundless
Foto: istock
Czytaj dalej

News USA

Gubernator Indiany Mike Braun zwołał sesję by zmienić granice okręgów wyborczych

Opublikowano

dnia

Autor:

Republikański gubernator stanu Indiana Mike Braun ogłosił w poniedziałek zwołanie specjalnej sesji legislacyjnej, podczas której ustawodawcy mają ponownie wyznaczyć granice okręgów wyborczych. Decyzja ta zaostrza ogólnokrajowy spór dotyczący redystrybucji okręgów w połowie cyklu wyborczego – zainicjowany przez działania Prezydenta Donalda Trumpa, który dąży do utrzymania przez Republikanów większości w Izbie Reprezentantów USA.

Specjalna sesja Zgromadzenia Ogólnego Indiany ma rozpocząć się 3 listopada. Republikanie, którzy posiadają większość kwalifikowaną w obu izbach legislatury, mają pełne prawo do kształtowania nowych map wyborczych bez wsparcia Demokratów.

„Zwołuję sesję specjalną, aby chronić mieszkańców Indiany przed działaniami innych stanów, które próbują osłabić ich głos w Waszyngtonie i zapewnić sprawiedliwą reprezentację w Kongresie” – oświadczył Braun.

Nasilająca się presja ze strony Trumpa

Decyzja Brauna wpisuje się w szerszą kampanię nacisków ze strony Partii Republikańskiej, której celem jest przeprowadzenie nowych podziałów okręgów wyborczych w stanach kontrolowanych przez GOP. Prezydent Trump od miesięcy wywiera presję na republikańskich gubernatorów, by przyjęli mapy korzystne dla jego partii.

Podczas gdy Teksas, Missouri i Karolina Północna już uchwaliły nowe granice okręgów, a Demokraci w Kalifornii próbują temu przeciwdziałać własnymi projektami, Indiana dotąd zachowywała większą ostrożność.

Według źródeł zbliżonych do republikańskich władz stanowych, urzędnicy Białego Domu odbyli w ostatnich miesiącach szereg spotkań z politykami z Indiany. W sierpniu w Indianapolis pojawił się wiceprezydent J.D. Vance, który rozmawiał z Braunem i liderami legislatury.

Kilka tygodni później Donald Trump spotkał się w Gabinecie Owalnym z przewodniczącym Izby Reprezentantów Indiany Toddem Hustonem oraz liderem Senatu Rodrikiem Brayem.

Pomimo tych zabiegów, rzecznik Braya przyznał w środę, że Senatowi „brakuje głosów” do uchwalenia nowej mapy okręgów – co może zagrozić powodzeniu całej inicjatywy.

Kapitol w Indianapolis

Wewnętrzne podziały w Partii Republikańskiej

Choć Mike Braun jest bliskim sojusznikiem Donalda Trumpa w stanie, który prezydent wygrał w 2024 roku z przewagą 19 punktów procentowych, nie wszyscy Republikanie w Indianie popierają jego plan. Część ustawodawców argumentuje, że zmiana granic w połowie dekady jest kosztowna, niepotrzebna i może wywołać polityczne reperkusje.

Stawka: utrzymanie kontroli nad Kongresem

Na poziomie federalnym walka o nowe granice okręgów ma kluczowe znaczenie dla obu partii. Demokraci potrzebują zaledwie trzech mandatów, by odzyskać większość w Izbie Reprezentantów, co czyni każdy stan potencjalnym polem bitwy.

W Indianie Republikanie kontrolują obecnie siedem z dziewięciu mandatów w Kongresie. Ich głównym celem może być 1. okręg kongresowy – tradycyjny bastion Demokratów obejmujący miasto Gary i okolice Chicago, reprezentowany przez Franka Mrvana.

Nowe mapy mogłyby także wzmocnić pozycję GOP na północnych przedmieściach Indianapolis. Politycznie bardziej ryzykownym rozwiązaniem byłoby jednak rozdzielenie 7. okręgu, obejmującego cały powiat Marion i stolicę stanu – Indianapolis – co mogłoby osłabić reprezentację czarnoskórych wyborców.

Źródło: baynews9
Foto: YouTube, Daniel Schwen, CX Zoom
Czytaj dalej

News USA

Gavin Newsom nie wyklucza startu w wyborach prezydenckich w 2028 roku

Opublikowano

dnia

Autor:

gavin-newsom

Gubernator Kalifornii Gavin Newsom, jeden z najbardziej rozpoznawalnych demokratycznych krytyków Prezydenta Donalda Trumpa, przyznał w rozmowie w programie „CBS Sunday Morning”, że rozważy start w wyborach prezydenckich w 2028 roku.

Kadencja Newsoma jako gubernatora Kalifornii dobiega końca — konstytucyjny limit uniemożliwia mu ubieganie się o reelekcję. Polityk, który od lat plasuje się w czołówce Partii Demokratycznej, coraz częściej pojawia się w mediach ogólnokrajowych i buduje swój wizerunek na arenie krajowej.

Styl konfrontacyjny i obecność w mediach

W ostatnich miesiącach Newsom przyjął bardziej ofensywną strategię medialną, często naśladując styl Donalda Trumpa. Jego wpisy w mediach społecznościowych utrzymane są w podobnej tonacji — krótkie hasła pisane wielkimi literami, memy i gadżety promocyjne mają przyciągać uwagę i mobilizować zwolenników.

Konfrontacja obu polityków trwa od lat. Newsomostro krytykował Trumpa m.in. za decyzje dotyczące rozmieszczenia Gwardii Narodowej Kalifornii po protestach imigracyjnych oraz za działania w sprawie podziału okręgów wyborczych w Teksasie.

Z kolei w Kalifornii gubernator popiera kampanię mającą na celu zmianę granic okręgów wyborczych, co mogłoby dodać Demokratom pięć miejsc w Izbie Reprezentantów. Głosowanie nad tzw. Propozycją 50 ma zakończyć się 4 listopada.

„Trump to gatunek inwazyjny”

W wywiadzie dla CBS Newsom nie szczędził ostrych słów pod adresem prezydenta.

„Trump jest gatunkiem inwazyjnym. Kulą do burzenia — nie tylko symboliki, ale i samej istoty Wschodniego Skrzydła” – powiedział gubernator, odnosząc się do historycznej części Białego Domu.
„Niszczy sojusze, prawdę, zaufanie, tradycję i instytucje”.

Mimo ostrej retoryki, Newsom podkreśla, że jego ambicje nie są jeszcze przesądzone.

„Z niecierpliwością czekam na to, kto pojawi się w 2028 roku. To pytanie do narodu amerykańskiego” – dodał.

Podcast i polityczne pozycjonowanie

Na początku roku Newsom uruchomił podcast polityczny, w którym przedstawia się jako centrysta zdolny do rozmowy z różnymi środowiskami. Wśród jego gości znaleźli się m.in. były strateg Donalda Trumpa, Steve Bannon, Gubernator Minnesoty Tim Walz – kandydat na wiceprezydenta w kampanii Kamali Harris w 2024 roku – oraz Kongresmenka Jasmine Crockett z Teksasu.

W jednym z odcinków pojawił się także konserwatywny komentator Charlie Kirk, później zamordowany podczas wizyty na kampusie uniwersyteckim.

Co dalej?

Choć Newsom unika jednoznacznych deklaracji, jego coraz wyraźniejsza aktywność na szczeblu krajowym oraz brak możliwości reelekcji w Kalifornii sprawiają, że wielu obserwatorów politycznych postrzega go jako potencjalnego kandydata Demokratów w 2028 roku.

Źródło: dailyherald
Foto: YouTube, California governor fb
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

lipiec 2014
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu