Połącz się z nami

Wiara i życie

Ludzka wolność i Boża wola

Opublikowano

dnia

Dużo mówi się w Kościele o konieczności pełnienia woli Bożej, a przecież Bóg nas stworzył wolnymi. Czyżby więc ludzka wolność była tylko pozorna?

Henryk

Oczywiście, że Bóg nas stworzył wolnymi. Wolność jest największym darem, jakim zostaliśmy obdarzeni przez Stwórcę, tak wielkim, że w nim możemy się opowiedzieć nawet przeciwko Dawcy naszej wolności. Trzeba jednak odróżnić prawdziwą wolność od fałszywej. Prawdziwa wolność skierowana jest ku dobru. Jeśli ktoś uważa, że jest wolny i dlatego może wybierać w równej mierze dobro albo zło, daje tym znak, że nie rozumie prawdziwej wolności, a to co tak nazywa jest co najwyżej samowolą. Dojrzały człowiek korzysta z daru wolności po to, żeby w ten sposób wybierać większe dobro. Ponadto trzeba rozróżnić wolność „od” i „do”. Bardzo łatwo ulec pokusie uznania, że wszystko mogę, bo jestem wolny od wszelkich zakazów i nakazów, zarówno Bożych jak i ludzkich. Nikt mi nie będzie dyktował tego, co mi wolno, a czego nie powinienem wybierać. Taka „wolność” od wszelkich praw i zasad, bardzo szybko okazuje się być największym zniewoleniem, bo jego pęta sam człowiek na siebie zarzuca. Prawdziwa jest wolność „do”, bo w niej człowiek jest gotów przyjąć nawet trudne wymagania, zgodzić się na surowe zasady postępowania, a wszystko dlatego, że wierzy, iż taka postawa pomoże mu dojrzale i odpowiedzialnie wybrać prawdziwe dobro. Wreszcie w prawdziwej wolności człowiek nie myśli tylko o sobie, ale potrafi zobaczyć wokół siebie innych ludzi, z których dobrem trzeba się liczyć. Trzeba więc w duchu wolności umieć zrezygnować z tego, co innym sprawiłoby przykrość czy krzywdę, trzeba czasem umieć zapomnieć o sobie, by jak dobry Samarytanin zobaczyć potrzebującego człowieka i nim się zająć.

Niestety, wiedząc na czym polega prawdziwa wolność, nie zawsze dokonujemy właściwych wyborów. Zwycięża w nas egoizm, wygoda, przyjemność. To są niezwykle mocne pokusy. Zapominając o prawdziwym dobru, źle korzystamy z daru wolności. Trzeba więc częściej pytać nie o to, czy to, co chcemy wybrać będzie dla nas dobre, ale czy będzie to miłe Bogu, czyli zgodne z Jego wolą. Aby należycie odczytać wolę Bożą, trzeba przede wszystkim uwierzyć, że Bóg nie tylko wie co robi, ale że On najlepiej wie, co dla nas będzie dobre i co, jeśli to przyjmiemy, przyniesie nam prawdziwe szczęście. Boża wola to po prostu objawiająca się nam w konkrecie życia Boża miłość. Bóg mnie kocha, a wyrazem Jego miłości jest to wszystko czym mnie obdarza. Ponieważ kocha najbardziej, to również to z czym przychodzi jest najlepsze. Przyjąć Bożą wolę to znaczy zgodzić się z tym, nawet jeśli wydaje mi się, że coś innego byłoby dla mnie lepsze. To „lepsze” w moim odczuciu będzie najczęściej tylko łatwiejsze czy przyjemniejsze.

Jakże często w trudnych sytuacjach prosimy Boga, aby zmienił swoją wolę, bo wydaje nam się być zbyt trudna i wymagająca. Chcielibyśmy Bogu podpowiadać, co naszym zdaniem jest lepsze i co wobec tego powinien dla nas uczynić. Zachowujemy się tak, jakbyśmy chcieli Bogu powiedzieć, że się pomylił i że my wiemy lepiej niż On, czego nam w życiu potrzeba. Jesteśmy wtedy podobni do Piotra, który napominał Jezusa zapowiadającego swoją mękę, bo nie mieściło się w jego głowie, że taki los może spotkać Mistrza. Zasłużył na surowe napomnienie: „Zejdź mi z oczu, szatanie, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie” (Mk 8, 33). W sytuacjach, kiedy nie pojmujemy trudnej woli Bożej trzeba prosić nie o to, żeby Bóg swoją wolę zmienił, ale żeby nas przemienił tak, byśmy byli gotowi przyjąć to co daje, z wiarą, że to co On daje będzie dla nas najlepsze.

Jeśli wola Boża jest wyrazem Bożej miłości, to najbardziej sprzeciwia się Bożej miłości szukanie własnej woli.

jerzy-sermak-fotoKs. Jerzy Sermak SJ urodził się 7 stycznia 1950 roku w Czechowicach Dziedzicach. W 1969 roku wstąpił do zakonu oo. jezuitów. W 1992 roku wyjechał do Chicago, by przez sześć lat pracować tutaj wśród Polonii. Był dyrektorem religijnych programów radiowych, kapelanem harcerzy i kilku zgromadzeń sióstr zakonnych, należał do redakcji wychodzącego w Chicago dwutygodnika “Nowe Życie”. Od 2013 roku jest przełożonym polskich jezuitów w Chicago. Jest autorem dwunastu pozycji książkowych m.in.: Zamyślenia (1992), Słowa jak ziarno (2000), Kim On jest? (2001), Odnaleziony skarb (2007) Różaniec ze służebnicą Bożą, Rozalią Celakówną (2010), Drogi wiary (2012) i Mądry z wiary żyje (2012).

Źródło: inf. własna
Foto: Flickr.com/ Janos Csongor Kereke

Świeta i Nowy Rok

Maryja i Józef też byli emigrantami. W Chicago rusza „Las Posadas”. Jezuita o. Paweł Kosiński tłumaczy o co w tym chodzi

Opublikowano

dnia

Autor:

Las Posadas to adwentowa tradycja ludności latynoskiej. Jezuita ojciec Paweł Kosiński wyjaśnia jakie przesłanie i znaczenie ma ono dzisiaj w Chicago.

Las Posadas to święto obchodzone zwykle między 16 a 24 grudnia w państwach Ameryki Łacińskiej, wywodzące się z Meksyku. W różnych krajach uroczystości z nim związane są nieco odmienne, zależnie od lokalnych tradycji.

Jest częścią przygotowani do Świąt Bożego Narodzenia9 dni przygotowań symbolizuje 9 miesięcy gdy matka Boska była w ciąży i oczekiwała przyjścia na świat Jezusa Chrystusa.

W Chicago święto Las Posadas jest związane z procesją, która odtwarza zmagania Józefa i Maryi, jakich doświadczyli próbując znaleźć dla siebie miejsce w Betlejem. Wydarzenie ma znaczenie także w wymiarze społecznym. Parada ma wspomóc czynność polityczną, zwłaszcza reformę imigracyjną, poprzez przypomnienie, że Józef i Maryja też byli emigrantami, szukającymi dla siebie bezpiecznego schronienia.

 

Meksykańska tradycja Las Posadas ma ponad 400 lat, jej początek datuje się na 1586 rok. Dwie osoby przebrane za Maryję i Józefa podróżują co noc do innego domu, przez dziewięć nocy. W każdym domu odbywają się modlitwy. Marii i Józefowi mogą towarzyszyć aniołowie i pasterze, lub pielgrzymi, którzy niosą wizerunki świętych postaci. Dzieci niosą poinsecje, a za procesją podążają muzycy. Pod koniec każdej nocy śpiewane są kolędy, a dzieci rozbijają piniaty w kształcie gwiazdy i wszyscy siadają do uczty.

16ta już procesja Las Posadas w Chicago „w intencji” sprawiedliwej reformy imigracyjnej, dla ludzi przybywających do Stanów Zjednoczonych odbędzie się już dzisiaj.

 

Źródło:wikipedia

Foto:YouTube

 

 

Czytaj dalej

News USA

W stanie Kentucky Kościół Katolicki w pełni zaangażował się i niesie pomoc ofiarom tornada

Opublikowano

dnia

Autor:

Od momentu uderzenia tornada w Kentucky w USA, wspólnota katolicka w regionie jednoczy się w modlitwie i oferuje wsparcie dla poszkodowanych. W niedzielę wszystkie parafie diecezji włączyły się w specjalną zbiórkę. O sytuacji w miejscach katastrofy opowiedział papieskiej rozgłośni biskup Owensboro, William F. Medley.

„Kościół parafii św. Józefa nadal stoi, choć jest poważnie uszkodzony. W niedzielę, członkowie sąsiadującej parafii św. Hieronima przyjęli ich do siebie by wspólnie się modlić. Uczestniczyłem w popołudniowej Mszy, podczas której zwracano się także do Matki Bożej z Guadalupe, bo parafianie św. Józefa to w dużej części hiszpańskojęzyczni imigranci.

Zniszczony jest niestety kościół w Dawson’s Springs, trzeba zbudować go na nowo” – stwierdził bp Medley. Duchowny opowiedział także o sytuacji katolików w mieście Mayfield, które zostało „niemal starte z powierzchni ziemi”.

„Wiele parafii jest zaangażowanych w pomoc. Po takich zdarzeniach jak to, panuje jeden wielki chaos. Ludzie często nie wiedzą, gdzie się udać. W Mayfield wielu ludziom, których domy przetrwały, brakuje wody, ogrzewania i elektryczności. Nasze serca są złamane, ale wciąż mamy nadzieję. Ludzie w kraju i nawet z całego świata, starają się nam teraz pomóc. Wielkim pocieszeniem jest też dla nas osobista bliskość Papieża, który zwrócił się do nas w niedzielę. Powtarzamy sobie jego słowa, bo przynoszą nam prawdziwą pociechę.

Jesteśmy wdzięczni za pomoc, którą otrzymujemy od tak wielu ludzi, od innych wspólnot w całym kraju, to dla nas pokrzepiające, że modlą się za nas i dla nas się poświęcają.“

Prezydent USA Joe Biden odwiedzi dzisiaj Kentucky, aby zobaczyć zniszczenia spowodowane przez tornada. Polecił również swojej administracji udostępnić wszelkie konieczne zasoby lokalnym i stanowym urzędnikom w Kentucky i innych stanach dotkniętych przez kataklizm.

 

Autor: Marek Krzysztofiak SJ

Źródło: RV

Foto: YouTube

Czytaj dalej

Adwent

Pod Chicago tłumy pielgrzymów oddało hołd Patronce Obu Ameryk. Wielkie świętowanie w Des Plaines

Opublikowano

dnia

Autor:

Sobotę i niedzielę w Des Plaines w stanie Illinois wypełniły uroczystości związane ze świętem Naszej Pani. Po rocznej przerwie związanej z pandemią, tysiące pielgrzymów wzięło w nich udział.

Obchody, które  rozpoczęły się w sobotę, przyciągnęły setki tysięcy pielgrzymów, w większości pochodzenia meksykańskiego, nie tylko z okolic Chicago. Wielu z nich przyszło pieszo. Wierni poza modlitwami ofiarowali Matce Bożej z Guadalupe kwiaty.

„Juan Diego nauczył się dzięki zaufaniu do Boga, także tego, żeby mieć bardziej pozytywne spojrzenie na przyszłość” – powiedział ojciec Esequiel Sanchez, z Sanktuarium Matki Bożej z Guadalupe.

Uroczystości odbyły się w związku z liturgicznym wspomnieniem Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe w Kościele Katolickim, które przypada 12 grudnia. Jest to największa tego typu uroczystość poza miastem Meksyk.

Matka Boża z Guadalupe to katolicki tytuł Maryi, która miała objawić się Aztekowi św. Juanowi Diego Cuauhtlatoatzinowi na wzgórzu Tepeyac, obecnie w granicach miasta Meksyk. Jak głoszą przekazy, w ostatnim dniu objawień, 12 grudnia 1531 roku dojść miało do powstania obrazu Matki Bożej z Guadalupe.

Jest to najstarsze objawienie maryjne oficjalnie uznane przez Kościół Katolicki.

Niedzielne uroczystości zakończyły się inscenizacją objawień Juanowi Diego.

Obraz misyjny Matki Bożej z Guadalupe został przywieziony z Meksyku w 1986 roku do stałej ekspozycji na terenie Akademii Maryville.

 

Źródło:abc7,wgn, wikipedia
Foto: YT, wikipedia

Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

Popularne w tym miesiącu