Ciekawostki
„Dumbphone” i „ghost kitchen” znalazły się w nowym wydaniu słownika Merriam-Webster

Wydawnictwo Merriam-Webster ogłosił rzadką i długo wyczekiwaną aktualizację swojego najpopularniejszego słownika. Dwunaste wydanie „Merriam-Webster’s Collegiate Dictionary” trafi do sprzedaży 18 listopada i wprowadza ponad 5000 nowych haseł, odzwierciedlających współczesne trendy językowe i kulturowe.
Wśród nowości znalazły się m.in.: „doomscroll”, „WFH” (work from home), „dumbphone”, „ghost kitchen”, a także popularne zwroty i określenia, takie jak „cold brew”, „farm-to-table”, „rizz”, „dad bod”, „cancel culture”, „adulting” czy „hard pass”. Nie zabrakło również bardziej technicznych terminów, jak „teraflop”, czy poetyckiego „petrichor” – oznaczającego zapach deszczu po upalnym okresie.
Powrót do papieru po dwóch dekadach
To pierwsza pełna aktualizacja drukowanego „Collegiate” od 2003 roku. Nowe wydanie, ważące niemal pięć funtów, zyskało przeprojektowaną szatę graficzną i ulepszone hasła, zawierające ponad 20 tys. nowych przykładów użycia.
Aby zrobić miejsce na świeżą treść, wydawca usunął sekcje biograficzne i geograficzne, które – jak podkreśla prezes Merriam-Webster Greg Barlow – dziś użytkownicy i tak sprawdzają w internecie. Chcieliśmy, aby „Collegiate” był bardziej praktyczny, ciekawszy i przyjemniejszy w użytkowaniu, a jednocześnie pozostawał piękną książką – wyjaśnił Barlow.
Słowa, które odchodzą w zapomnienie
Zaktualizowane wydanie to nie tylko nowe hasła, ale i porządki w leksykonie. Usunięto kilka mało znanych i nieużywanych słów, m.in. „enwheel” (oznaczające „okrążać”).
Rynek wciąż żyje książką
Mimo że sprzedaż drukowanych słowników w USA maleje od lat, Merriam-Webster wciąż sprzedaje około 1,5 mln egzemplarzy rocznie. Wydania papierowe nie są już kluczowym źródłem przychodów firmy, ale – jak podkreśla Barlow – stanowią jej „serce”.
Język w erze mediów społecznościowych
Nowe słowa w słownikach coraz częściej napędzane są przez media społecznościowe, kulturę internetową i język młodszych pokoleń. Niedawno również Cambridge Dictionary poszerzył swoje zasoby o tysiące neologizmów, takich jak „skibidi”, „delulu”, „tradwife” czy „broligarchy” – większość z nich spopularyzowana przez pokolenia Z i Alfa.
“Kultura internetowa zmienia język angielski, a uchwycenie tego zjawiska w słowniku jest fascynujące” – podkreśla Colin McIntosh, kierownik programu leksykalnego w Cambridge Dictionary.
Źródło: cbs
Foto: Noah1806, istock/Devonyu/
News USA
Oficjalna choinka Białego Domu 2025 wybrana. Drzewo przyjedzie z Michigan
Stolica USA już wie, które drzewko stanie się symbolem nadchodzących świąt. W tym roku oficjalna choinka Białego Domu pochodzi z Michigan, a dokładniej z Korson’s Tree Farms w powiecie Montcalm.
Wybór pod okiem nadzorcy Białego Domu
We wtorek teren farmy odwiedził Dale Haney, wieloletni nadzorca terenów Białego Domu, by osobiście wybrać drzewo, które ozdobi Błękitny Pokój. Jego wybór padł na 22-letnią jodłę kalifornijską (Concolor Fir) o wysokości ponad 20 stóp.
Drzewo wyróżnia się nie tylko stożkowatym kształtem, ale także głębokim, ciemnozielonym kolorem i charakterystycznym, cytrusowym zapachem.
„Kolor, kształt i jednolitość tego drzewka sprawiły, że wyróżniło się spośród innych” – powiedział współwłaściciel farmy, Rex Korson.
Rodzinna pasja i ciężka praca
Korson’s Tree Farms prowadzą Rex i Jessica Korson, którzy podkreślają, że sukces nie byłby możliwy bez oddania ich zespołu. „Nasi pracownicy są jak rodzina. To dzięki ich wytrwałości, codziennemu wysiłkowi i pasji możemy dziś świętować” – zaznaczyła Jessica.
Dla farmy to ogromne wyróżnienie – zwycięstwo w National Christmas Tree Contest 2024, prestiżowym konkursie organizowanym przez National Christmas Tree Association. Był to ich szósty start od 2009 roku. Wcześniej, w 2015 roku, zajęli drugie miejsce.
Wielka radość w małej społeczności
W uroczystościach ogłoszenia wyboru uczestniczyli sąsiedzi i lokalna społeczność. To pierwszy raz od 1985 roku, gdy choinka z Michigan trafi do Białego Domu.
Podróż do Waszyngtonu
Wybrane drzewo pozostanie na farmie aż do tygodnia przed Świętem Dziękczynienia. 24 listopada zostanie ścięte, przewiezione do stolicy i uroczyście przekazane Pierwszej Damie. Następnie ozdobi Błękitny Pokój, stając się jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli amerykańskich świąt.
„To dla nas ogromny zaszczyt – świadomość, że nasze drzewko będzie oglądane przez cały kraj, a nawet świat” – podsumował Rex Korson.
Źródło: scrippsnews
Foto: Korson’s Tree Farms
News USA
Za 10 lat ominiemy korki na krakowskich ulicach mknąc nowym metrem
Kraków, drugie co do wielkości miasto w Polsce, ujawnił trasę długo wyczekiwanego metra. To dopiero drugi taki system w kraju – po warszawskim – a jego uruchomienie ma zrewolucjonizować przeciążony transport w stolicy Małopolski.
Dwie linie, 29 stacji, 29 kilometrów
Prezydent Krakowa Aleksander Miszalski przedstawił w środę szczegóły projektu. Metro będzie się składać z dwóch linii – M1 i M2 – o łącznej długości ponad 18 mil i 29 stacjach.
- Początek obu linii: Nowa Huta (wschodni Kraków)
- Centralne przystanki: Dworzec Główny, Teatr Bagatela, Muzeum Narodowe
- Rozdział tras: ul. Brożka (Dębniki)
- Finały: Opatkowice (M1) i Kurdwanów (M2)
Budowa ma rozpocząć się w 2030 roku, a zakończyć w 2035 roku.
Metro ominie Stare Miasto
Tunel poprowadzony zostanie głównie pod ziemią, przecinając duże osiedla i centrum Krakowa. Trasa jednak ominie Stare Miasto – wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO – aby nie ingerować w jego zabytkową strukturę.
Metro w zasięgu 10 minut spaceru
Według szacunków 40% mieszkańców Krakowa (obecnie ok. 800 tys. osób) będzie mieszkać w odległości krótkiego spaceru od stacji.
Codziennie z metra ma korzystać niemal 300 tys. pasażerów. Podróż z Nowej Huty do Muzeum Narodowego skróci się z 40 do 26 minut.
Integracja z transportem publicznym
Nowy system zostanie ściśle powiązany z istniejącą infrastrukturą. Obejmie:
- 11 węzłów przesiadkowych z liniami tramwajowymi
- 5 punktów styku z koleją naziemną (obecną i planowaną)
- nowe parkingi Park&Ride
Dodatkowo stacje i tunele mają pełnić funkcję schronów dla mieszkańców w sytuacjach kryzysowych.
Koszt: nawet 15 miliardów złotych
Inwestycja ma kosztować od 13 do 15 mld zł (3–3,5 mld euro). Miasto planuje sfinansować ją z budżetu krajowego i funduszy unijnych oraz dzięki pożyczkom z instytucji międzynarodowych.
Drugie metro w Polsce
Do tej pory jedynym miastem w Polsce z metrem jest Warszawa, gdzie pierwsza linia została otwarta w 1995 r., a druga w 2015 r. Stolica przygotowuje już plany budowy linii trzeciej i czwartej.
Kraków będzie więc drugim polskim miastem z prawdziwym systemem metra. Dla porównania, Łódź realizuje obecnie duży tunel kolejowy, który – choć bywa nazywany „łódzkim metrem” – jest w istocie częścią sieci kolejowej, a nie autonomiczną linią podziemną.
Źródło: NFP
Foto: Aleksander Miszalski fb
News Chicago
Samica czarnego nosorożca z Lincoln Park Zoo spodziewa się trzeciego cielęcia
Lincoln Park Zoo w Chicago uczciło tegoroczny Światowy Dzień Nosorożca, który wypadł we wtorek, wyjątkowym ogłoszeniem – 20-letnia samica czarnego nosorożca wschodniego, Kapuki, jest w ciąży i spodziewa się swojego trzeciego cielęcia.
Nowy potomek wiosną 2026 roku
Kapuki urodziła już dwa młode: Kinga w 2013 roku oraz Romeo w 2019 roku. Ojcem nadchodzącego cielęcia jest 22-letni samiec Utenzi, który dołączył do kolekcji Lincoln Park Zoo w 2022 roku. Według opiekunów, poród prawdopodobnie nastąpi wczesną wiosną 2026 roku w pawilonie Regenstein African Journey.
Ważny krok w ochronie krytycznie zagrożonego gatunku
Czarny nosorożec wschodni (Diceros bicornis michaeli) jest jednym z najbardziej zagrożonych wyginięciem podgatunków nosorożca na świecie. W latach 90. XX wieku jego populacja spadła do zaledwie około 2 000 osobników na skutek kłusownictwa i utraty siedlisk.
Samice rodzą tylko jedno cielę co kilka lat, dlatego odbudowa populacji jest procesem powolnym i trudnym. Dzięki międzynarodowym programom ochronnym liczebność czarnego nosorożca wschodniego wzrosła jednak do ponad 5 000 osobników na całym świecie.
„Każde narodziny są ogromnym krokiem w ochronie tego krytycznie zagrożonego gatunku. Jesteśmy dumni, że Lincoln Park Zoo może odegrać swoją rolę w odbudowie populacji nosorożców” – powiedziała Cassy Kutilek, kuratorka opieki nad zwierzętami w LP Zoo.
Jak wesprzeć ochronę nosorożców
Miłośnicy dzikiej przyrody mogą śledzić rozwój ciąży Kapuki oraz przyszłe narodziny za pośrednictwem oficjalnej strony Lincoln Park Zoo. Zoo zachęca również do wspierania działań ochronnych poprzez symboliczne adopcje zwierząt, które pomagają finansować opiekę nad nosorożcami i innymi zagrożonymi gatunkami.
Źródło: secretchicago
Foto: Lincoln Park Zoo
-
News Chicago7 dni temu
Uczcijmy pamięć Charliego Kirka w Chicago – wydarzenie w Lemont
-
News Chicago2 tygodnie temu
Ted Dabrowski zawalczy z Pritzkerem o fotel gubernatora Illinois w 2026 roku
-
News USA4 tygodnie temu
Administracja Trumpa grozi odcięciem funduszy za „ideologię gender” w szkołach
-
News Chicago4 tygodnie temu
Molly Borowski z Chicago uciekała przed policją z prędkością 109 mil na godzinę
-
News USA2 tygodnie temu
Zabójstwo Ukrainki w Charlotte wywołało debatę o bezpieczeństwie publicznym
-
News USA4 tygodnie temu
Sfingował własną śmierć, by uciec do kochanki. 45-latek z Wisconsin odsiedzi 89 dni
-
News USA3 tygodnie temu
Niepowtarzalna trasa Lecha Wałęsy – 45 lat Solidarności, 28 miast, jedno przesłanie
-
News USA4 tygodnie temu
Strzelanina w Minneapolis: Dlaczego Robin Westman otworzył/a ogień do dzieci?