Połącz się z nami

News USA

Oficjalnie oskarżono zabójcę byłej przewodniczącej Izby Reprezentantów Minnesoty

Opublikowano

dnia

We wtorek federalna ława przysięgłych postawiła zarzuty Vance’owi Boelterowi. Mężczyzna został oskarżony o zamordowanie byłej przewodniczącej Izby Reprezentantów Minnesoty Melissy Hortman i jej męża, a także o usiłowanie zabójstwa senatora stanowego Johna Hoffmana i jego żony Yvette.

Oprócz zarzutów morderstwa pierwszego stopnia, Vance Boelter usłyszał także zarzuty prześladowania i nielegalnego posiadania broni palnej. Według śledczych, sprawca przebierał się za funkcjonariusza policji, używał taktycznego sprzętu i poruszał się atrapą radiowozu.

Zbrodnie te mogą skutkować federalną karą śmierci – mimo że stan Minnesota zniósł tę karę ponad sto lat temu, w 1911 roku. Ostateczna decyzja w tej sprawie ma zapaść w najbliższych miesiącach i będzie należeć do prokurator generalnej USA Pam Bondi.

„To brutalne, politycznie motywowane zabójstwo wstrząsnęło naszym stanem w sposób bezprecedensowy” – powiedział Joseph Thompson, pełniący obowiązki federalnego prokuratora.

Nowe szczegóły: List do FBI i domniemana motywacja

Na wtorkowej konferencji prasowej Thompson ujawnił, że śledczy znaleźli ręcznie napisany list Boeltera do dyrektora FBI, Kasha Patela, w którym oskarżony przyznał się do ataku i twierdził, że był tajnym agentem wojskowym. Pisał, że wykonywał rzekome misje na Bliskim Wschodzie, w Azji i Afryce na polecenie armii USA – co śledczy określają jako urojenia.

Vance Boelter miał również twierdzić, że jeden z polityków Partii Demokratycznej zlecił mu zamachy na dwóch innych demokratycznych parlamentarzystów.

„Uważamy, że to fantazja” – skomentował Joseph Thompson. „Nie wiemy, dlaczego Boelter sięgnął po przemoc i ekstremizm. Zostawił jednak listy z nazwiskami polityków, prawników i osób publicznych z całego kraju” – dodał.

Zdjęcie z aresztowania Vance’a Boeltera

Przebieg zdarzeń: brutalne ataki w domach polityków

Według prokuratorów, 14 czerwca około godz. 2:00 nad ranem, Boelter, przebrany w realistyczną maskę i wyposażony w sprzęt taktyczny, wtargnął do domu Senatora Johna Hoffmana w Champlin (przedmieścia Minneapolis). Tam miał:

  • postrzelić senatora dziewięć razy,
  • jego żonę osiem razy,
  • ranić ich psa,
  • zostać powstrzymanym przez ich dorosłą córkę, która zdołała zamknąć drzwi i wezwać pomoc.

Mimo poważnych ran, wszyscy przeżyli atak.

Ofiary ataku: Melissa Hortman i John Hoffman

Boelter następnie odwiedził domy dwóch innych polityków – jeden był nieobecny, drugi najprawdopodobniej uniknął ataku dzięki obecności funkcjonariusza organów ścigania.

Kilka godzin później napastnik udał się do domu Melissy i Marka Hortmanów w Brooklyn Park, gdzie według śledczych zastrzelił ich oboje i śmiertelnie ranił ich psa, który musiał zostać uśpiony.

Proces federalny i stanowy

57-letni Vance Boelter, równolegle stanie przed sądem stanowym w powiecie Hennepin, gdzie grożą mu podobne zarzuty. Federalny proces ruszy jednak wcześniej.

Podczas rozprawy 3 lipca mężczyzna zapowiedział, że „z niecierpliwością czeka na ujawnienie faktów dotyczących 14 czerwca”. Z kolei w wiadomości do The New York Post, wysłanej przez więzienny system komunikacji, napisał:

„To nie miało nic wspólnego z Trumpem ani ruchem pro-life.”

Znajomi opisywali Boeltera jako konserwatywnego, ewangelikalnego chrześcijanina, który miał problemy ze znalezieniem pracy.

 

Źródło: The Epoch Times
Foto: Hennepin County Sheriff’s Office, Ramsey County Sheriff’s Office

News USA

Trump ogłasza „historyczne zwycięstwo kobiet”: Ceny leków do in vitro mają spaść o 73%

Opublikowano

dnia

Autor:

Donald Trump zapowiedział drastyczne obniżki cen leków stosowanych w zapłodnieniu in vitro. Według jego administracji, dzięki nowym umowom z koncernami biofarmaceutycznymi, koszt najdroższych leków używanych w procedurach IVF ma spaść nawet o 73 procent. Prezydent ogłosił to w czwartek w Gabinecie Owalnym, nazywając decyzję „historycznym zwycięstwem amerykańskich kobiet, matek i rodzin”.

„Cykle zapłodnienia in vitro mogą kosztować 25 tysięcy dolarów i więcej. Wiele par potrzebuje kilku prób, a większość pracodawców nie oferuje żadnego ubezpieczenia na niepłodność” – mówił prezydent.

„Dzięki naszym działaniom ceny leków do in vitro spadną o ponad dwie trzecie. To wielka ulga dla milionów Amerykanów”.

Gonal-f z ogromnym rabatem

Kluczowym elementem ogłoszenia było porozumienie z firmą EMD Serono, jednym z największych producentów leków wspomagających płodność. Firma zgodziła się na 84-procentowy rabat przy sprzedaży swoich preparatów bezpośrednio pacjentom w USA. Wśród objętych rabatem leków znajduje się Gonal-f, stosowany do stymulacji owulacji – jeden z najbardziej kosztownych i niezbędnych elementów cyklu in vitro.

Donald Trump podkreślił, że w Stanach Zjednoczonych te same leki kosztują dziś nawet siedem razy więcej niż w innych krajach. – „To nie do zaakceptowania. Dziś kończymy z tym absurdem” – oświadczył.

Obietnica, która wciąż nie została spełniona

Choć ruch administracji Trumpa jest znaczący, nie realizuje on w pełni wcześniejszej obietnicy prezydenta z sierpnia 2024 roku, gdy zapowiadał, że zapłodnienie in vitro będzie „całkowicie pokrywane przez ubezpieczenie lub rząd federalny”. W lutym tego roku Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze mające rozszerzyć dostęp do in vitro, jednak rekomendacje wynikające z tamtej decyzji nie zostały nigdy opublikowane.

Tym razem administracja koncentruje się wyłącznie na obniżeniu cen leków i zachęcaniu firm do oferowania ubezpieczeń obejmujących leczenie niepłodności. Wysocy rangą urzędnicy przyznają jednak, że nie będzie obowiązku wprowadzania takich polis.

„Podatnicy nie będą dotować ubezpieczenia płodności” – powiedział anonimowo jeden z urzędników administracji. – „Zachęcamy pracodawców, ale to ich decyzja”.

Niższe ceny leków nie oznaczają taniego in vitro

Eksperci zwracają uwagę, że nawet tak duża obniżka cen leków nie rozwiązuje całkowicie problemu dostępności zapłodnienia in vitro. Całkowity koszt jednego cyklu wciąż wynosi od 12 do 25 tysięcy dolarów, a w większości przypadków potrzeba kilku prób, by uzyskać ciążę.

Same leki stanowią tylko część tej kwoty – reszta to koszty badań, znieczulenia, przechowywania zarodków i opłat klinicznych.

Dodatkowo, bardzo niewiele stanów w USA wymaga od firm ubezpieczeniowych pokrywania leczenia niepłodności, co sprawia, że ogromna większość kobiet i par płaci za in vitro z własnej kieszeni. Przechowywanie zamrożonych zarodków może kosztować kolejne tysiące dolarów rocznie.

Trump jako „ojciec in vitro”

W swojej kampanii wyborczej Donald Trump wielokrotnie przedstawiał się jako „ojciec zapłodnienia in vitro” i „lider w dziedzinie leczenia niepłodności”.

„Za moich rządów Amerykanie będą mogli leczyć się z niepłodności – czy to poprzez ubezpieczenie, czy dzięki rządowemu wsparciu” – mówił w sierpniu 2024 roku jako kandydat na prezydenta.

Dzisiejsze ogłoszenie pozwala mu częściowo wypełnić tę narrację: to konkretna decyzja, która może obniżyć koszt jednej z najdroższych barier dla przyszłych rodziców. Ale na razie to raczej gest symboliczny niż systemowa zmiana.

Eksperci przypominają, że dopóki Stany Zjednoczone nie wprowadzą powszechnego finansowania leczenia niepłodności, procedury in vitro pozostaną luksusem dostępnym głównie dla zamożnych.

„Zwycięstwo kobiet” czy polityczny PR?

Prezydent Trump określił swoją decyzję mianem „zwycięstwa amerykańskich kobiet”, lecz krytycy widzą w niej kampanijny gest mający poprawić jego wizerunek wśród wyborców kobiet – grupy, w której jego poparcie jest mniejsze.

Nie da się jednak ukryć, że jakakolwiek realna obniżka cen może pomóc tysiącom par marzących o dziecku.
Pytanie tylko, czy to faktyczny przełom w polityce zdrowotnej, czy jedynie kolejny przykład „trumpowskiego efektu konferencji prasowej” – głośnego ogłoszenia, za którym idą niewielkie faktyczne zmiany.

Źródło: cbs
Foto: The White House, istocki/Lexx/
Czytaj dalej

News USA

Izba Handlowa USA pozywa administrację Trumpa za „bezprawną” opłatę wizową H-1B w wysokości 100 tys. USD

Opublikowano

dnia

Autor:

Amerykańska Izba Handlowa – U.S. Chamber of Commerce – wniosła w czwartek pozew przeciwko administracji prezydenta Donalda Trumpa, twierdząc, że wprowadzona przez nią opłata w wysokości 100 000 dolarów za nowe wnioski o wizę H-1B jest niezgodna z prawem i szkodliwa dla amerykańskich firm.

Pozew ma na celu zablokowanie nowych przepisów, o których informowaliśmy 24 września. Mają one — zdaniem Izby — znacząco zwiększą koszty zatrudnienia zagranicznych specjalistów i ograniczą konkurencyjność amerykańskich przedsiębiorstw, zwłaszcza małych i średnich firm.

Opłata miałaby dotyczyć wyłącznie nowych wniosków wizowych, nie obejmując przedłużeń ani aktualnie obowiązujących wiz H-1B.

„Nieopłacalne dla amerykańskich firm”

„Nowa opłata wizowa w wysokości 100 000 dolarów sprawi, że dla amerykańskich pracodawców, zwłaszcza startupów oraz małych i średnich przedsiębiorstw, korzystanie z programu H-1B stanie się ekonomicznie nieuzasadnione” – oświadczył Neil Bradley, wiceprezes wykonawczy i dyrektor ds. polityki Izby. „Kongres stworzył ten program, by umożliwić firmom w całym kraju dostęp do globalnych talentów potrzebnych do rozwoju — ta decyzja podważa jego cel.”

Amerykańska Izba Handlowa, największa organizacja pro-biznesowa w kraju, reprezentuje blisko 3 miliony firm.

Spór o granice prezydenckich uprawnień

W pozwie wskazano, że proklamacja Prezydenta Trumpa z 19 września, ustanawiająca nową opłatę, przekracza jego konstytucyjne uprawnienia i „rażąco narusza zasady określone przez Kongres” „Proklamacja jest nie tylko błędną polityką, ale wprost niezgodną z prawem” – czytamy w treści pozwu.

Reakcja Białego Domu

Rzeczniczka Białego Domu Taylor Rogers odrzuciła zarzuty, twierdząc, że decyzja prezydenta jest „zgodna z prawem i stanowi pierwszy krok w kierunku reformy programu H-1B”.

„Prezydent Trump obiecał stawiać amerykańskich pracowników na pierwszym miejscu. Jego działania mają zapobiec nadużyciom systemu wizowego i dumpingu płac, jednocześnie zapewniając firmom możliwość sprowadzania najlepszych talentów z zagranicy” – powiedziała Rogers.

Wiza H1B

Kontekst: spór o przyszłość programu H-1B

Program wizowy H-1B, utworzony w 1990 roku, miał przyciągać wysoko wykwalifikowanych pracowników z zagranicy — zwłaszcza w sektorach inżynierii, informatyki i nauk ścisłych. Od lat jest kluczowym narzędziem rekrutacyjnym dla firm technologicznych takich jak Google, Microsoft czy Intel.

Pozew Izby Handlowej jest kolejnym prawnym wyzwaniem wobec polityki imigracyjnej administracji Trumpa. Na początku miesiąca podobny pozew złożyła koalicja organizacji opieki zdrowotnej i związków zawodowych, również argumentując, że nowa opłata wizowa H-1B jest sprzeczna z obowiązującym prawem federalnym.

Źródło: cbs
Foto: istock/Evgenia Parajanian/
Czytaj dalej

News USA

Trump będzie miał swój „Łuk Niepodległości” wzorowany na paryskim Łuk Triumfalnym

Opublikowano

dnia

Autor:

Prezydent Donald Trump zaprezentował w środę model swojego nowego pomysłu architektonicznego — monumentalnego łuku, który miałby stanąć na wjeździe do stolicy USA. Budowla, wzorowana na paryskim Łuku Triumfalnym, została nieformalnie ochrzczona przez jego otoczenie jako „Łuk Trumpa”, choć oficjalna nazwa projektu brzmi „Łuk Niepodległości” (Independence Arch).

„Będzie naprawdę piękny”

Model łuku Donald Trump pokazał podczas kolacji w Białym Domu, zorganizowanej dla grupy zamożnych darczyńców wspierających plan budowy nowej sali balowej przy rezydencji prezydenckiej. Trzymając makietę w dłoniach, prezydent mówił z entuzjazmem:

„Będzie naprawdę piękny. Myślę, że będzie fantastyczny. Mamy trzy wersje — małą, średnią i dużą. Myślę, że wybierzemy tę największą.”

Zapytany przez reportera CBS News Eda O’Keefe’a, komu ma być poświęcony pomnik, Trump odpowiedział krótko: „Dla mnie.”

Lokalizacja i symbolika projektu

Według wstępnych planów, łuk miałby powstać po stronie Arlington w stanie Wirginia, tuż przy moście Arlington Memorial Bridge nad rzeką Potomak. Monument stanowiłby wizualne połączenie Pomnika Lincolna w Waszyngtonie i Cmentarza Narodowego w Arlington – miejsc o głębokim znaczeniu historycznym.

Prezydent zapowiedział, że projekt mógłby zostać ukończony przed obchodami 250. rocznicy powstania Stanów Zjednoczonych, przypadającymi w przyszłym roku. Miniaturowy model konstrukcji maznajdować się obecnie w Gabinecie Owalnym.

Bez szczegółów finansowych

Donald Trump nie podał kosztów inwestycji ani źródeł jej finansowania. Jego administracja jednocześnie zapowiada ograniczanie wydatków federalnych i redukcję zatrudnienia w agencjach rządowych w związku z trwającym zawieszeniem prac rządu (tzw. government shutdown).

Arlington_Memorial_Bridge

Arlington Memorial Bridge

Pomysł z historią

To nie pierwszy raz, gdy rozważana jest budowa monumentalnego łuku w tym miejscu. Już w 1902 roku Służba Parków Narodowych przedstawiła plan wzniesienia łuku triumfalnego ku czci prezydenta i generała Ulyssesa S. Granta, jednak projekt nigdy nie został zrealizowany.

Oddany do użytku w 1932 roku Arlington Memorial Bridge sam w sobie stanowi hołd dla jedności kraju po wojnie secesyjnej. Jego neoklasycystyczny styl – ulubiony kierunek architektoniczny Donalda Trumpa – wykorzystuje motywy orłów, bizonów i liści dębu, mające symbolizować siłę i trwałość narodu amerykańskiego.

Źródło: cbs
Foto: YouTube, Virginia Department of Historic Resources
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

lipiec 2025
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu