News Chicago
Uber niesłusznie naliczył pasażerom 1,78 miliona dolarów – teraz prosi miasto o zwrot

W ciągu zaledwie czterech pierwszych miesięcy 2025 roku Uber niesłusznie obciążył pasażerów niemal 1,8 miliona dolarów dodatkowymi opłatami za wjazd do centrum Chicago — wynika z analizy miejskich finansów uzyskanej przez Block Club Chicago.
Powodem nadpłat był „wewnętrzny błąd” systemu, który spowodował naliczanie dodatkowej opłaty 1,50 dolara za kursy do i z centrum poza godzinami 6:00AM–10:00PM. Zgodnie z miejskim prawem, tylko kursy w tych godzinach powinny być objęte opłatą.
Ukryta kwota, ujawniona przez dziennikarzy
Choć Uber i władze miejskie długo odmawiały ujawnienia pełnej kwoty błędnych opłat, informacje zostały upublicznione po złożeniu przez dziennikarzy Block Club wniosku o dostęp do informacji publicznej. Z dokumentów wynika, że łącznie ponad 1,2 miliona kursów zostało błędnie obciążonych.
Uber rozpoczął zwracanie pieniędzy dopiero po publikacji artykułu — mimo że pasażerowie wcześniej kontaktowali się z obsługą klienta firmy i składali skargi do miasta, w tym przez numer 311.
„Poprosiliśmy miasto o uznanie tej kwoty w przyszłych płatnościach” – poinformował Josh Gold, rzecznik Ubera. Miasto dotąd nie skomentowało, czy i kiedy zwróci pobrane środki.
Opłaty mają łatać budżet, ale budzą kontrowersje
Wprowadzona w 2020 roku opłata za przejazd przez śródmieście miała ograniczyć korki w godzinach szczytu i zasilić miejski budżet. W 2025 roku została rozszerzona — od stycznia obowiązuje codziennie między 6:00 a 22:00. Mimo to Uber naliczał ją również w godzinach nocnych, łamiąc regulacje.
Miasto co miesiąc pobiera średnio 2–3 miliony dolarów z tego tytułu. W marcu 2025 r. wpływy osiągnęły niemal 3 miliony dolarów, co czyni tę opłatę ważnym źródłem miejskich przychodów.
Nowe regulacje? Uber kontra związkowcy
W czwartek Radny Mike Rodriguez przedstawił projekt rozporządzenia mającego na celu podniesienie stawek wynagrodzenia kierowców Ubera do 1,50 USD za milę i 62,5 centa za minutę do lipca 2026 r. Propozycja, wzorowana na rozwiązaniach z Nowego Jorku, ma również wymusić przejrzystość opłat na trasie między pasażerem a kierowcą.
Uber ostrzega, że rozporządzenie podniesie ceny kursów dla mieszkańców Chicago. Z kolei przedstawiciele Chicago Gig Alliance i SEIU Local 1 podkreślają, że propozycja jest konieczna, by kierowcy mogli otrzymywać godziwe wynagrodzenie.
Uber ma rekordowe zyski
Warto podkreślić, że Uber zakończył 2024 rok z najlepszym kwartałem w historii firmy, osiągając dochód netto na poziomie 9,8 miliarda dolarów. Tymczasem mieszkańcy Chicago odczuwają skutki rosnących opłat — zgodnie z danymi PowerSwitchAction, średnia cena przejazdu w mieście wzrosła o 54% w ciągu ostatnich pięciu lat.
Do miejskich opłat doliczanych do przejazdów należą m.in.:
- 1,13 USD opłaty za transport naziemny (za kurs),
- 0,10 USD dopłaty za dostępność pojazdów,
- 0,02 USD opłaty administracyjnej,
- 5 USD opłaty za „specjalne lokalizacje” (np. lotniska, Navy Pier, McCormick Place).
Co z nadpłatą?
W świetle ujawnionych danych oraz presji społecznej i politycznej, Uber czeka teraz na decyzję miasta w sprawie zwrotu nadpłat. Równocześnie wzrasta nacisk na większą przejrzystość, uczciwość i odpowiedzialność firm działających na rynku przewozów współdzielonych.
W tle toczy się znacznie szersza debata — o przyszłości transportu w miastach, wynagrodzeniach kierowców i granicach komercjalizacji usług publicznych.
Źródło: blockclubchicago
Foto: istock/Alfribeiro/ Sundry Photography/
News Chicago
Strzelanina w Franklin Park. Nie żyje mężczyzna, funkcjonariusz ICE w szpitalu

Dramatyczne sceny rozegrały się w piątek po południu we Franklin Park na zachód od Chicago. Podczas próby zatrzymania podejrzanego mężczyzny przez agentów amerykańskiej służby imigracyjnej i celnej (ICE) doszło do strzelaniny, w wyniku której jedna osoba zginęła, a funkcjonariusz trafił do szpitala.
Według informacji przekazanych przez funkcjonariuszy policji imigracyjnej, ofiarą ma być prawdopodobnie nielegalny imigrant, który próbował uniknąć aresztowania. Do zdarzenia doszło przy 9800 Grand Avenue, gdzie agenci ICE podjęli próbę zatrzymania tego mężczyzny. Z relacji służb wynika, że podejrzany stawiał opór, a następnie próbował uciec, wjeżdżając samochodem w agentów. Jeden z funkcjonariuszy został potrącony i ciągnięty przez pojazd. Wówczas agent oddał strzały, raniąc kierowcę.
“Podczas kontroli pojazdu podejrzany stawiał opór i próbował wjechać samochodem w funkcjonariuszy, potrącając jednego z nich. W obawie o swoje życie agent użył broni palnej” – poinformowało ICE w oficjalnym oświadczeniu.
Ranny mężczyzna oraz potrącony agent zostali przewiezieni do szpitala. Podejrzany zmarł w wyniku odniesionych obrażeń, natomiast stan funkcjonariusza – jak przekazano – został ustabilizowany, choć jego obrażenia są poważne. W komunikacie ICE podkreślono również, że treści publikowane w mediach społecznościowych, zachęcające imigrantów do stawiania oporu organom ścigania, „rozpowszechniają dezinformację i zagrażają bezpieczeństwu publicznemu oraz funkcjonariuszy”.
Do strzelaniny doszło w trakcie trwającej w nasszym stanie Illinois federalnej operacji „Midway Blitz”, prowadzonej od minionego poniedziałku z polecenia prezydenta Donalda Trumpa. Jej celem jest walka z nielegalną imigracją na terenie stanu.
żródło: ICE – U.S. Customs and Border Protection sign and Department of Homeland Security
photo: iStock-Yuriy T, Lawrey
News Chicago
Chicago: żyjemy dłużej, ale różnice między dzielnicami wciąż są ogromne

Pięć lat po wybuchu pandemii COVID-19 długość życia mieszkańców Chicago zbliża się do poziomu sprzed kryzysu zdrowotnego. Z najnowszego raportu Departamentu Zdrowia Publicznego Chicago wynika, że w 2023 roku przeciętny mieszkaniec miasta mógł oczekiwać, że dożyje 78,7 roku – to wzrost o 1,5 roku w porównaniu z 2022 r. i o 3,5 roku w stosunku do pandemicznego 2020 r. Jeszcze w 2019 roku średnia ta wynosiła 78,8 roku.
Mniejsza różnica między czarnoskórymi a resztą mieszkańców
Raport pokazuje także, że różnica w oczekiwanej długości życia między czarnoskórymi mieszkańcami Chicago a resztą populacji zmniejszyła się do około 11 lat. To poprawa względem 2021 roku, kiedy przepaść ta była największa i wynosiła prawie 13 lat.
Przyczyniły się do tego m.in.:
- spadek liczby zgonów z powodu COVID-19,
- mniejsza liczba zabójstw,
- lepsze wyniki w leczeniu nowotworów dzięki badaniom przesiewowym.
Największy wzrost długości życia odnotowali czarnoskórzy i latynoscy mieszkańcy. Przykładowo, średnia życia Latynosów wydłużyła się o 4,5 roku w latach 2020–2023.
„Jesteśmy bardzo daleko od miejsca, w którym chcemy być, ale cieszymy się, że obserwujemy rosnący trend w zmniejszaniu luki w oczekiwanej długości życia” – podkreśliła dr Simbo Ige, komisarz ds. zdrowia publicznego w Chicago.
Chicago wciąż rekordzistą nierówności
Pomimo poprawy, nierówności zdrowotne pozostają dramatyczne.
- W dzielnicy Loop średnia długość życia sięga 87 lat,
- w West Garfield Park – zaledwie 67 lat.
To aż 21 lat różnicy – największa przepaść spośród wszystkich dużych miast USA, według badań z 2019 roku. Średnia krajowa wynosi 5 lat.
Mieszkańcy północnej części miasta żyją najdłużej, podczas gdy osoby z zachodniej, południowej i dalekiego południa często umierają w wieku, w którym wielu Amerykanów dopiero przechodzi na emeryturę.
Będzie lepiej?
Eksperci ostrzegają, że dalsze postępy są zagrożone przez:
- planowane cięcia federalne w programach społecznych, takich jak Medicaid i pomoc żywnościowa,
- spadek poziomu szczepień, który może prowadzić do większej liczby przedwczesnych zgonów,
- utrzymujące się choroby cywilizacyjne – choroby serca, przedawkowania opioidów i nowotwory.
Nadzieje i wyzwania
Departament Zdrowia Publicznego Chicago planuje wzmocnić współpracę z uniwersytetami i fundacjami, aby poprawić dostęp do profilaktyki i leczenia w najbardziej dotkniętych dzielnicach. Największy nacisk w działaniach ma być położony na zachodnie i południowe dzielnice Chicago, gdzie różnice w zdrowiu i długości życia są najbardziej dramatyczne.
Źródło: WBEZ
Foto: istock/stefanamer/LightFieldStudios/
News Chicago
Miasto zapłaci 90 mln dolarów za niesłuszne skazania związane z sierżantem Ronaldem Wattsem

W czwartek przedstawiciele Chicago zobowiązali się do wypłaty 90 milionów dolarów w ramach ugody obejmującej kilkadziesiąt procesów o niesłuszne skazanie. Sprawy te dotyczą nadużyć byłego sierżanta policji Ronalda Wattsa i jego zespołu taktycznego, którzy przez lata dopuszczali się fałszowania dowodów i bezpodstawnych aresztowań.
Najważniejsze ustalenia
- Ugoda musi jeszcze zostać zatwierdzona przez Radę Miasta.
- Obejmuje 176 pozwów i blisko 200 osób, które w sumie spędziły w więzieniu ponad 200 lat.
- Każda sprawa wynikała z sfabrykowanych dowodów i fałszywych oskarżeń, co – zdaniem prawników – stanowi jeden z największych skandali policyjnych w historii Chicago.
Ronald Watts i jego współpracownik, funkcjonariusz Kallatt Mohammed, zostali skazani w 2012 roku i odbyli kary więzienia federalnego. Jednak skutki ich działań odczuwane są do dziś – wiele wyroków unieważniono, a poszkodowani otrzymali oficjalne zaświadczenia o niewinności.
Ile otrzymają poszkodowani?
Według wydziału prawnego miasta, kwoty odszkodowań będą zależne od długości niesłusznie odbytych kar:
- najniższe odszkodowanie wyniesie ok. 150 tys. dolarów,
- najwyższe – nawet 3,9 mln dolarów w przypadku osób, które spędziły w więzieniu blisko dekadę.
Konsekwencje dla miasta
Chicago wypłaciło już wcześniej 36 mln dolarów w podobnych sprawach związanych z działalnością Wattsa. Urzędnicy ostrzegają jednak, że jeśli pozostałe procesy trafią na drogę sądową, koszt dla podatników może sięgnąć nawet 500 mln dolarów w najbliższych latach.
Źródło: fox32
Foto: YouTube
-
News USA2 tygodnie temu
Administracja Trumpa grozi odcięciem funduszy za „ideologię gender” w szkołach
-
News Chicago2 tygodnie temu
Molly Borowski z Chicago uciekała przed policją z prędkością 109 mil na godzinę
-
News USA4 dni temu
Zabójstwo Ukrainki w Charlotte wywołało debatę o bezpieczeństwie publicznym
-
News USA2 tygodnie temu
Sfingował własną śmierć, by uciec do kochanki. 45-latek z Wisconsin odsiedzi 89 dni
-
News USA2 tygodnie temu
Niepowtarzalna trasa Lecha Wałęsy – 45 lat Solidarności, 28 miast, jedno przesłanie
-
News USA2 tygodnie temu
Strzelanina w Minneapolis: Dlaczego Robin Westman otworzył/a ogień do dzieci?
-
News Chicago4 tygodnie temu
Silne burze nad Chicago. Wiatr zerwał dach budynku wielorodzinnego w Mount Prospect
-
News USA4 tygodnie temu
Ikona Solidarności i wolności – Lech Wałęsa – spotka się z publicznością w USA i Kanadzie