News USA
Rewolucja w branży alkoholi: „Czwarta kategoria” napojów szturmuje rynek

Na rynku napojów alkoholowych rośnie nowa siła – tzw. czwarta kategoria, która coraz wyraźniej konkuruje z tradycyjnym piwem, winem i mocnymi alkoholami. Choć nie jest to całkowicie nowy segment, jego dynamiczny rozwój i popularność wśród młodszych konsumentów zmieniają układ sił w branży.
Czym jest „czwarta kategoria”?
Według Jima Kocha, założyciela Boston Beer Co., czwarta kategoria to strefa pomiędzy klasycznym piwem, winem a mocnymi trunkami – przestrzeń innowacji, gdzie eksperymentuje się z nowymi smakami, składnikami i formami konsumpcji.
„To nie jest tradycyjne piwo, ani wino, ani mocny alkohol. To coś nowego – łączącego smak, wygodę i styl, który przemawia do nowego pokolenia” – tłumaczy Koch.
Co wchodzi w skład tej kategorii?
Eksperci, jak Dave Williams z Bump Williams Consulting, nazywają ten segment rynkiem „alkoholi smakowych”. Znajdziemy w nim m.in.:
- napoje słodowe (np. Twisted Tea, Mike’s Hard Lemonade),
- mocne seltzery (np. White Claw),
- twarde cydry,
- gotowe do picia koktajle (RTD), takie jak High Noon, Cutwater, BeatBox czy BuzzBallz.
Nowa estetyka, nowi konsumenci
Choć wiele z tych napojów istnieje na rynku od lat, dziś zyskują drugie życie – za sprawą świeżej estetyki, agresywnego marketingu i rosnącej popularności wśród młodych dorosłych. Kluczowe znaczenie mają media społecznościowe oraz obecność marek w przestrzeniach, które odwiedzają konsumenci z pokolenia Z i millenialsi.
„To napoje, które nie wyglądają jak piwo, nie smakują jak wino, ale oferują podobne wrażenia – w bardziej nowoczesnej formie” – tłumaczy Williams.
Przykład: Sun Cruiser od Boston Beer
Boston Beer wykorzystuje swoją ekspertyzę w produkcji herbaty i alkoholi w produkcie Sun Cruiser – mrożonej herbacie z wódką. Firma sięga po nietypowe odmiany herbaty spoza tradycyjnych regionów, takich jak Indie czy Chiny, tworząc unikalne smaki i aromaty.
Rynek, który rośnie w zawrotnym tempie
Według Distilled Spirits Council of the United States (DISCUS), segment gotowych do spożycia napojów spirytusowych był w 2024 roku najszybciej rozwijającą się kategorią.
Sprzedaż wzrosła o 16,5%, osiągając wartość 3,3 miliarda dolarów.
Aby nadążyć za trendem, detaliści przeznaczają więcej miejsca na półkach właśnie dla czwartej kategorii. Równocześnie producenci i dystrybutorzy starają się dywersyfikować swoje portfolio – nie tylko o nowe rodzaje alkoholi, ale też o napoje funkcjonalne, wody, energetyki, a nawet produkty z THC.
Przyszłość branży
Chociaż tradycyjne piwo, wino i mocne trunki nie znikną z dnia na dzień, „czwarta kategoria” już teraz definiuje kierunek rozwoju rynku alkoholi – będzie to jedna z głównych sił kształtujących krajobraz w nadchodzących latach.
W świecie, gdzie konsumenci szukają wygody, różnorodności smaków i autentyczności, czwarta kategoria staje się czymś więcej niż tylko trendem – staje się nowym standardem.
Źródło: foxbusiness
Foto: Boston Beer, Bacardi, Twisted Tea
News USA
NASA straci prawie 4000 pracowników w ramach programu redukcji zatrudnienia

W sobotę NASA poinformowała, że blisko 4000 pracowników zdecydowało się odejść z agencji w ramach federalnego programu dobrowolnych odejść, wdrożonego przez administrację Prezydenta Donalda Trumpa. Redukcja zatrudnienia obejmuje około 20% całej siły roboczej agencji, co obniży liczbę pracowników NASA z 18 000 do około 14 000.
Według rzeczniczki agencji Cheryl Warner, ogólna liczba obejmuje także 500 osób, które odeszły w wyniku naturalnej rotacji kadrowej. Druga tura programu zakończyła się w piątek o północy – 3000 pracowników złożyło wnioski o odejście, po wcześniejszych 870 w pierwszej turze.
Cięcia zgodne z planem administracji Trumpa
Program jest częścią szerszej strategii administracji mającej na celu zmniejszenie liczby pracowników federalnych i wdrożenie zaleceń Departamentu Efektywności Rządowej (DOGE). Redukcja etatów wpisuje się w trend ograniczania roli rządu w sektorach publicznych – również tych związanych z nauką i technologią.
Niepewność wokół przyszłości NASA
Nie wiadomo jak zwolnienia wpłyną na kluczowe programy agencji. Niepokój budzi również fakt, że redukcje zatrudnienia mogą znacząco osłabić potencjał badawczy i inżynieryjny agencji w kluczowym momencie przygotowań do kolejnych misji kosmicznych.
Proponowane cięcia w budżecie i kontrowersje
Administracja zaproponowała również radykalne cięcia w budżecie NASA. Projekt budżetu na rok fiskalny 2026 zakłada redukcję środków agencji o około 24% – z niemal 25 miliardów dolarów do około 19 miliardów. Pomimo tego, zarówno Izba Reprezentantów, jak i Senat pracują nad projektami, które mogłyby zachować obecny poziom finansowania.
W międzyczasie przyjęta niedawno ustawa „One Big Beautiful Bill Act”, podpisana przez Prezydenta Trumpa, przyznaje NASA dodatkowe 10 miliardów dolarów do 2032 roku. Środki mają wspierać m.in. misje na Marsa oraz program powrotu na Księżyc.
Krytyka ze strony środowiska naukowego
Decyzje Białego Domu spotkały się z krytyką ze strony ekspertów i organizacji związanych z badaniami kosmicznymi. Planetary Society, organizacja non-profit kierowana przez Billa Nye’a, wydała w maju oświadczenie, w którym wyraziła głębokie zaniepokojenie kierunkiem zmian.
„Wielki naród zasługuje na wspaniały program kosmiczny (…). Proponowane cięcia podważają rzadką okazję, jaką NASA stwarza dla jedności narodowej i międzynarodowej współpracy,” – napisała organizacja.
„Deklaracja Voyagera” – głos z wnętrza agencji
W poniedziałek ponad 300 obecnych i byłych pracowników NASA podpisało list otwarty do tymczasowego administratora agencji, Seana Duffy’ego, znany jako „Deklaracja Voyagera”. Sygnatariusze wyrazili swoje zaniepokojenie „szybkimi i niepotrzebnymi zmianami”, które – ich zdaniem – zagrażają długoterminowej misji agencji i jej zdolności do prowadzenia badań.
Autorzy listu apelują o wstrzymanie proponowanych cięć i podkreślają, że takie działania „nie leżą w najlepszym interesie NASA”.
Źródło: npr
Foto: NASA, istock/Delpixart/
News Chicago
Nowe wyzwanie „Retail Route” w St. Charles – zakupy, nagrody i lokalne atrakcje

St. Charles Business Alliance uruchomiło nowe, całoroczne wyzwanie o nazwie „Retail Route”, dostępne w darmowej aplikacji Travel St. Charles. Celem inicjatywy jest promowanie lokalnych sklepów i wspieranie małych przedsiębiorstw poprzez zabawę, interakcję i nagrody.
Jak wziąć udział?
Aby dołączyć do wyzwania:
- Pobierz aplikację Travel St. Charles z stcalliance.org/travelstcharlesapp,
- Załóż konto,
- Odwiedź dowolne trzy sklepy detaliczne w St. Charles i dokonaj wirtualnego „zameldowania” za pomocą aplikacji w zakładce Challenges.
Po spełnieniu warunków uczestnicy otrzymają ekskluzywną torbę „Shop Small”, która uprawnia do specjalnych zniżek w wybranych sklepach w St. Charles.
Odbiór nagród
Torby można odebrać w St. Charles Municipal Building, 2 E. Main St. Godziny odbioru:
- Poniedziałek – czwartek: 8:00AM–4:30PM
- Piątek: 8:00AM–1:00PM
Dlaczego warto?
“W St. Charles mamy wyjątkowo różnorodną i dynamiczną scenę handlową” – mówi Jenna Sawicki, dyrektor wykonawcza St. Charles Business Alliance. “Chcieliśmy stworzyć interaktywny sposób na to, by mieszkańcy i goście mogli odkrywać nasze sklepy, wspierać lokalnych przedsiębiorców i wracać po więcej.”
O inicjatywie
„Retail Route” to część większej misji St. Charles Business Alliance, której celem jest promowanie miasta jako atrakcyjnego miejsca zarówno do odwiedzenia, jak i prowadzenia biznesu.
Więcej informacji: stcalliance.org/retailroute, tel. (630) 443-3967, stcalliance.org
Źródło: dailyherald
Foto: St. Charles Business Alliance, City of St.Charles
News USA
Donald Trump pogodził się z Ursulą von der Leyen w sprawie ceł

Stany Zjednoczone i Unia Europejska osiągnęły w niedzielę porozumienie handlowe, które pozwoli uniknąć nałożenia zapowiadanych przez administrację Donalda Trumpa ceł na towary z 27 krajów członkowskich UE. Do przełomu doszło po prywatnym spotkaniu prezydenta USA z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen na polu golfowym Trumpa w szkockim Turnberry.
“To były bardzo interesujące negocjacje. Myślę, że przyniosą korzyści obu stronom” – powiedział Donald Trump po rozmowach, które miały na celu zażegnanie narastającego konfliktu handlowego między dwoma największymi blokami gospodarczymi świata.
Cła wstrzymane, ale groźba odwetu wciąż w tle
Groźba wprowadzenia przez USA ceł importowych sięgała 30% i miała wejść w życie 1 sierpnia. Porozumienie pozwoliło uniknąć zarówno ich wdrożenia, jak i potencjalnych środków odwetowych ze strony UE. Jak podkreślił Sekretarz Handlu USA Howard Lutnick, termin był nieprzesuwalny.
Według unijnych urzędników, w razie braku porozumienia Europa była gotowa odpowiedzieć własnymi taryfami na setki amerykańskich produktów, od wołowiny i piwa po części samochodowe i samoloty Boeinga.
„Sprawiedliwość” i „równowaga” – kluczowe słowa rozmów
Prezydent Trump, który wielokrotnie krytykował relacje handlowe z Europą jako „niesprawiedliwe dla USA”, mówił w Szkocji, że „głównym punktem spornym jest uczciwość”.
Z kolei Ursula von der Leyen podkreśliła, że razem UE i USA tworzą największy na świecie blok handlowy, obejmujący setki milionów konsumentów i biliony dolarów w obrocie. “Jeśli nam się uda, będzie to największa umowa handlowa, jaką kiedykolwiek zawarliśmy” – powiedziała, dodając, że Trump jest „znany jako twardy, ale sprawiedliwy negocjator”.
Tło rozmów: golf i polityka
Do spotkania doszło podczas prywatnej wizyty Prezydenta Trumpa w Szkocji, gdzie grał w golfa ze swoimi synami, Erikiem i Donaldem Jr., na polu Turnberry. Wizyta miała również na celu promocję należących do prezydenta nieruchomości golfowych – we wtorek Trump uda się do Aberdeen, gdzie ma przeciąć wstęgę na kolejnym polu.
Spotkanie z Ursulą von der Leyen odbyło się w otoczeniu najbliższych współpracowników szefowej Komisji Europejskiej, w tym głównego negocjatora Maroša Šefčoviča oraz dyrektor generalnej ds. handlu Sabine Weyand.
Choć szczegóły umowy nie zostały jeszcze ujawnione, obie strony zadeklarowały wolę dalszych rozmów i dopracowania ostatecznych warunków. Administracja Trumpa wskazuje na niedawne porozumienie z Japonią – obejmujące cła na poziomie 15% – jako możliwy model dla umowy z Europą.
Tymczasem Donald Trump i brytyjski premier Keir Starmer planują kolejne rozmowy w poniedziałek. W maju USA i Wielka Brytania ogłosiły ramowe porozumienie handlowe, które – według Białego Domu – nadal wymaga dopracowania, zanim stanie się pełnoprawną umową.
Źródło: scrippsnews
Foto: The White House, YouTube
-
News Chicago7 dni temu
Atak nożem i kontrowersyjny występ na góralskim pikniku w Oak Forest
-
Prawo imigracyjne4 tygodnie temu
Czy policja w Chicago przekazuje nasze dane służbom imigracyjnym?
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temu
Co zrobić by pies był dobrze ułożonym członkiem rodziny? Dzisiaj Dzień Psa!
-
News USA1 tydzień temu
Lech Wałęsa wygłosi serię wykładów w USA. Spotkaj się z legendą wolności
-
News USA2 dni temu
Rodzinna wycieczka w Arkansas zamieniła się w horror. Trwa obława na sprawcę brutalnego zabójstwa
-
News USA7 dni temu
Transpłciowe kobiety nie wystartują na Olimpiadzie w LA w żeńskich konkurencjach
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temu
„Śmiech wzbroniony” na bis! Teatr Nasz zaprasza na spektakle 25 i 26 lipca
-
News Chicago4 tygodnie temu
Masakra przed klubem w Chicago: 4 osoby nie żyją, 14 jest rannych po ostrzelaniu z przejeżdżającego samochodu