News USA
Procter & Gamble zapowiada likwidację 7000 stanowisk w ramach globalnej restrukturyzacji

Procter & Gamble, jeden z największych koncernów dóbr konsumpcyjnych na świecie, ogłosił plan redukcji zatrudnienia o 7000 stanowisk. To część szeroko zakrojonej restrukturyzacji, której celem jest zwiększenie efektywności operacyjnej i dostosowanie firmy do zmieniających się warunków rynkowych.
Redukcje obejmą około 15% pracowników zatrudnionych poza produkcją i zostaną wdrożone w ciągu najbliższych dwóch lat. P&G zatrudnia obecnie około 108 000 osób na całym świecie, z czego znaczna część to pracownicy biurowi i korporacyjni.
W ramach transformacji firma planuje także uproszczenie swojej oferty produktowej. Choć na razie nie wskazano konkretnych marek ani linii, wiadomo, że zmiany mają objąć mniej dochodowe lub powtarzalne pozycje w portfolio. P&G jest producentem m.in. tak znanych marek jak Tide, Gillette, Pampers czy Charmin.
Restrukturyzacja następuje w okresie zwiększonej presji na firmy z sektora Fast Moving Consumer Goods FMCG, które mierzą się z rosnącymi kosztami, zmianami w zachowaniach konsumentów oraz potrzebą szybszej adaptacji do dynamicznych trendów rynkowych.
Szczegóły dotyczące kosztów restrukturyzacji oraz potencjalnego wpływu na wyniki finansowe mają zostać przedstawione w najbliższym raporcie kwartalnym Procter & Gamble.
Źródło: scrippsnews
Foto: pampers
News Chicago
Gurnee Mills zapowiada 8 nowych marek – moda, jedzenie i rozrywka w nowej odsłonie

Centrum handlowe Gurnee Mills ogłosiło w poniedziałek, że do jego oferty dołączy osiem nowych najemców, którzy w najbliższych miesiącach i latach zapewnią klientom jeszcze więcej atrakcji – od mody, przez gastronomię, po rozrywkę.
Nowe punkty otworzą się przy 6170 W. Grand Ave., dołączając do niemal 200 sklepów i restauracji działających już na terenie obiektu. Oprócz zakupów Gurnee Mills oferuje obecnie m.in. Round1 Bowling & Arcade, Top Shelf Ice Arena, kino Marcus Theatre oraz escape room 60 to Escape.
Co nowego w Gurnee Mills? Oto lista zapowiedzianych otwarć:
Hangry Cluck
Znana w Chicago franczyza, która słynie z odważnych smaków, takich jak California Burger czy Nashville Chicken Sandwich.
Lokalizacja: Dining Pavilion North, obok wejścia J
Otwarcie: październik 2025
Just Cozy
Kanadyjska marka odzieżowa oferująca legginsy, topy, szorty i swetry w atrakcyjnych cenach.
Lokalizacja: Center Court, obok wejścia B
Otwarcie: wrzesień 2025
Kako Claw
Salon gier dla fanów automatów typu „łapa”, z ekskluzywnymi nagrodami i energetyczną atmosferą.
Lokalizacja: Skrzydło Macy’s, przy wejściu C
Otwarcie: wiosna 2026
Off the Rax
Multibrandowy outlet z markami takimi jak Ann Taylor, Chico’s, Lane Bryant, LOFT. Sklep założony i prowadzony przez kobiety.
Lokalizacja: przy wejściu B
Otwarcie: listopad 2025
Pretty Pretty Print Press
Lokalny sklep z Illinois, który oferuje drukowane w 3D produkty i designerskie torby na co dzień.
Lokalizacja: Skrzydło Macy’s, przy wejściu D
Otwarcie: wrzesień 2025
Primark
Międzynarodowy gigant modowy z ponad 400 sklepami w 14 krajach. W ofercie: odzież dla całej rodziny, kosmetyki i artykuły domowe.
Lokalizacja: Center Court, przy wejściu B
Otwarcie: 2025 rok
Sky Zone
Lider parków trampolin i rozrywki pod dachem – idealny na rodzinne wypady i urodzinowe imprezy. W obiekcie znajdą się prywatne sale na eventy oraz Fuel Zone z przekąskami i napojami.
Lokalizacja: obok wejścia J
Otwarcie: początek 2026 roku
Spirit Halloween
Sezonowy hit – sklep z kostiumami i dekoracjami na Halloween dla każdej grupy wiekowej.
Lokalizacja: przy wejściu J
Otwarcie: wrzesień 2025
Źródło; dailyherald
Foto: Pretty Pretty Print Press
News USA
Ruch pocztowy do USA załamał się po zmianach celnych administracji Trumpa

Ponad 80% spadek w międzynarodowych przesyłkach do USA – taki efekt przyniosło zniesienie przez administrację Donalda Trumpa tzw. zwolnienia de minimis dla tanich towarów importowanych, poinformował w sobotę Światowy Związek Pocztowy (UPU).
Globalny paraliż poczty po nowych przepisach
Według Światowego Związku Pocztowego (UPU), od 29 sierpnia 2025 r. obowiązują nowe regulacje, które po raz pierwszy przerzucają na operatorów pocztowych i przewoźników odpowiedzialność za pobór oraz przekazywanie należności celnych do amerykańskich władz (CBP).
W praktyce oznacza to, że każda paczka – nawet o niewielkiej wartości – musi przejść odprawę celną.
Dotychczas obowiązujące zwolnienie de minimis pozwalało na bezcłowy import towarów o wartości do 800 dolarów. Teraz cło naliczane jest zgodnie ze stawką kraju pochodzenia – od 10% do nawet 50%.
Efekt: 81% spadku przesyłek w ciągu jednego dnia
„Ruch pocztowy do Stanów Zjednoczonych praktycznie zamarł” – stwierdzili przedstawiciele UPU. Dane z globalnej sieci organizacji pokazują, że 29 sierpnia liczba przesyłek spadła o 81% w porównaniu z poprzednim tygodniem.
Aż 88 operatorów pocztowych wstrzymało część lub całość usług do USA, czekając na wypracowanie mechanizmów naliczania i pobierania ceł.
Problemy operacyjne i brak przygotowania
Siedziba UPU w Bernie (Szwajcaria) informuje o „poważnych zakłóceniach”, bo linie lotnicze i przewoźnicy nie chcą podejmować się obsługi paczek z obowiązkowym poborem ceł. Zagraniczne urzędy pocztowe również nie nawiązały współpracy z firmami zatwierdzonymi przez CBP.
Organizacja podkreśla, że jej członkowie nie mieli wystarczająco dużo czasu na dostosowanie się do wymogów rozporządzenia wykonawczego podpisanego przez Donalda Trumpa 30 lipca.
USA: koniec luki prawnej, ale z wyjątkami
Administracja tłumaczy, że dotychczasowe zwolnienie stało się „luką prawną”, wykorzystywaną przez zagraniczne firmy do omijania ceł i przez przestępców do przemytu narkotyków. Choć zmiana obejmuje wszystkie kraje, Biały Dom zapowiada wyjątki:
- Prezenty do 100 USD – bez cła,
- Pamiątki z podróży do 200 USD – także bez opłat.
Światowy Związek Pocztowy UPU w trybie pilnym wdraża rozwiązania technologiczne, które umożliwią globalnym operatorom obliczanie i pobieranie należności jeszcze przed wysyłką. Jednak eksperci przewidują, że powrót do normalnego ruchu paczek może potrwać miesiące.
Źródło: dailyherald
Foto: istock/Jennifer J Taylor/:Ray Geiger/
News Chicago
Rekordowa sprzedaż nad jeziorem: Rezydencja w Winnetce poszła za 31 milionów dolarów

Na północnych przedmieściach Chicago, w ekskluzywnej Winnetce, doszło do rekordowej transakcji na rynku nieruchomości. Legendarna posiadłość „Windsor House”, położona na rozległej działce nad brzegiem jeziora Michigan, została sprzedana za 31,25 miliona dolarów. To najwyższa cena, jaką kiedykolwiek zapłacono za dom w aglomeracji chicagowskiej.
Ponad rok na rynku i rekord cenowy
Rezydencja została wystawiona na sprzedaż w sierpniu 2024 roku za 35 milionów dolarów. Po ponad roku na rynku, dom znalazł nabywcę, ustanawiając historyczny rekord. Jak podkreśliła agentka nieruchomości Jena Radnay, transakcja była wyjątkowa.
Jej zdaniem dom od początku był wyceniony adekwatnie do swojej klasy: „Naprawdę wierzyłam w tę cenę, bo wiedziałam, że to nieruchomość jedyna w swoim rodzaju. Zawsze znajdzie się nabywca na coś naprawdę wyjątkowego”.
„Najbardziej kultowa posiadłość nad jeziorem w Illinois”
„Windsor House” to 22-pokojowa rezydencja zainspirowana architekturą francuską, położona na działce o powierzchni 2,3 akra. Posiadłość obejmuje 223 stopy prywatnej linii brzegowej z hangarem na łodzie i promenadą o charakterze komercyjnym.
Ogłoszenie sprzedażowe określało ją mianem „najbardziej kultowej posiadłości nad jeziorem w Illinois”, a oferta podkreślała unikatowe udogodnienia:
- ogród botaniczny z fontanną z kamienia Lannon i starannie zaprojektowanymi żywopłotami,
- podgrzewany parking na 10 samochodów,
- pergolę wykonaną bez użycia gwoździ, z widokiem na basen typu infinity i jezioro Michigan,
- wnętrza zaprojektowane przez renomowanych architektów i projektantów,
- styl przypominający butikowy hotel pięciogwiazdkowy, oferujący luksusowy wypoczynek przez cały rok.
„Nic nie może się równać z tą posiadłością” – głosiło ogłoszenie.
Nie najdroższa, ale najbardziej wartościowa sprzedaż
Choć cena 31,25 mln dolarów jest rekordowa w historii transakcji na rynku domów jednorodzinnych w aglomeracji Chicago, „Windsor House” nie był najdroższą nieruchomością wystawioną w regionie. W 2022 roku rezydencja w chicagowskiej dzielnicy Lincoln Park trafiła na rynek z ceną 50 mln dolarów, jednak po serii obniżek sprzedano ją ostatecznie za 15,25 mln dolarów.
Źródło: nbc
Foto: Christie Real Estate
-
News USA2 tygodnie temu
Administracja Trumpa grozi odcięciem funduszy za „ideologię gender” w szkołach
-
News Chicago2 tygodnie temu
Molly Borowski z Chicago uciekała przed policją z prędkością 109 mil na godzinę
-
News USA2 tygodnie temu
Sfingował własną śmierć, by uciec do kochanki. 45-latek z Wisconsin odsiedzi 89 dni
-
News USA1 tydzień temu
Niepowtarzalna trasa Lecha Wałęsy – 45 lat Solidarności, 28 miast, jedno przesłanie
-
News USA2 tygodnie temu
Strzelanina w Minneapolis: Dlaczego Robin Westman otworzył/a ogień do dzieci?
-
News Chicago3 tygodnie temu
Silne burze nad Chicago. Wiatr zerwał dach budynku wielorodzinnego w Mount Prospect
-
News USA4 tygodnie temu
Ikona Solidarności i wolności – Lech Wałęsa – spotka się z publicznością w USA i Kanadzie
-
News USA3 tygodnie temu
Dziś europejscy przywódcy i Zełenski będą rozmawiać z Trumpem o zakończeniu wojny w Ukrainie