BIZNES
Trump Media inwestuje 2,5 mld USD by tworzyć rezerwę bitcoinów

Trump Media & Technology Group (TMTG) ogłosiła we wtorek, że pozyska 2,5 miliarda dolarów od inwestorów instytucjonalnych. Środki te zostaną przeznaczone na stworzenie firmowej rezerwy w bitcoinach – tzw. Bitcoin Treasury Reserve.
Jak podano w oficjalnym komunikacie prasowym, inwestycja obejmuje: 1,5 miliarda USD w akcjach zwykłych TMTG, oraz 1 miliard USD w obligacjach zamiennych, oferowanych z premią 35%.
Fundusze te mają zasilić nowy portfel cyfrowych aktywów, w którym główną rolę odegra bitcoin. Środki te będą zarządzane obok dotychczasowych aktywów spółki: gotówki, jej ekwiwalentów i krótkoterminowych inwestycji, które na koniec I kwartału 2025 roku wynosiły 759 mln USD.
Bitcoin w bilansie TMTG
Firma TMTG podpisała umowy z około 50 instytucjonalnymi inwestorami, a środki mają zostać przeznaczone na utworzenie tzw. bitcoin vault – cyfrowego skarbca.
Depozytariuszami tej rezerwy będą renomowane platformy kryptowalutowe Anchorage Digital i Crypto.com, które zapewnią bezpieczeństwo i przechowywanie zasobów cyfrowych.
„Uważamy Bitcoina za szczytowy instrument wolności finansowej, a teraz Trump Media będzie traktować kryptowalutę jako kluczową część naszych aktywów” – powiedział Devin Nunes, prezes TMTG i były kongresmen.
Rozwój usług i synergii z Truth Social
TMTG zarządza m.in.:
- platformą społecznościową Truth Social,
- platformą streamingową Truth+,
- platformą usług finansowych Truth.Fi.
Firma zapowiada, że integracja bitcoina i technologii blockchain przyniesie nowe możliwości, takie jak:
- płatności subskrypcyjne w kryptowalutach,
- wdrożenie tokena użytkowego,
- rozwój innych narzędzi w ekosystemie Truth.
Bitcoin jako zabezpieczenie przed „dyskryminacją bankową”
Devin Nunes zaznaczył, że inwestycja w bitcoina ma również charakter strategiczny – ma chronić firmę przed tym, co określił jako „nękanie i dyskryminację ze strony instytucji finansowych”.
„Wielu Amerykanów i firm spotyka się z podobnym traktowaniem. Nasza inwestycja to krok w kierunku niezależności finansowej” – dodał.
TMTG deklaruje, że celem długoterminowym jest przekształcenie się w spółkę holdingową, inwestującą w aktywa zgodne z filozofią „America First”. Choć akcje spółki wzrosły o 2,47% rankiem 28 maja, w ujęciu rocznym notują spadek o ponad 53%.
Trump i kryptowaluty: nowe ramy prawne i strategiczna rezerwa
Ogłoszenie inwestycji zbiegło się z rosnącym poparciem dla kryptowalut ze strony Prezydenta Donalda Trumpa, który podczas kampanii 2024 często podkreślał znaczenie cyfrowych aktywów.
W styczniu Trump podpisał rozporządzenie zatytułowane „Wzmocnienie amerykańskiego przywództwa w cyfrowej technologii finansowej”, tworzące Prezydencką Grupę Roboczą ds. Rynków Aktywów Cyfrowych. Przewodniczy jej David Sacks, doradca Białego Domu ds. AI i kryptowalut.
Zadaniem grupy będzie opracowanie krajowych ram regulacyjnych, obejmujących m.in. emisję aktywów cyfrowych i stablecoiny.
Dodatkowo w marcu Trump zapowiedział utworzenie krajowej rezerwy strategicznej kryptowalut, która ma wspierać rozwój tego sektora i umocnić pozycję USA jako globalnego lidera technologii blockchain.
Polityczne napięcia wokół kryptowalut
Zapowiedzi te spotkały się z krytyką m.in. ze strony Senator Elizabeth Warren (D-Mass.), która ostrzegła przed możliwością manipulacji rynkiem oraz handlem poufnymi informacjami w związku z wcześniejszymi wzrostami cen kryptowalut.
Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, istock/tanit boonruen/
News USA
Ford wycofuje ponad milion pojazdów z powodu usterki kamery cofania
Ford Motor Company ogłosił wycofanie blisko 1,1 miliona pojazdów marki Ford i Lincoln z powodu usterki oprogramowania, która może powodować błędne działanie obrazu z kamery cofania. Problem może prowadzić do wyświetlania „zamrożonego” obrazu na ekranie, zwiększając ryzyko kolizji podczas manewru cofania – poinformowała Narodowa Administracja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA).
“Zamrożony obraz kamery może fałszywie przedstawiać położenie pojazdu względem otoczenia, co zwiększa ryzyko wypadku” – stwierdzono w raporcie NHTSA z 9 maja.
Jak dotąd Ford nie odnotował żadnych obrażeń związanych z tą usterką. Producent otrzymał jednak jeden raport o niewielkiej kolizji skutkującej uszkodzeniem mienia.
Lista pojazdów objętych akcją serwisową
Łącznie akcja dotyczy 1 075 299 samochodów, w tym wybranych modeli Forda i Lincolna z roczników 2021–2025. Poniżej lista modeli objętych wycofaniem:
Ford:
- Bronco (2021–2024)
- F-150 (2021–2024)
- Edge (2021–2024)
- Expedition (2022–2024)
- Transit (2022–2025)
- Mach-E (2021–2023)
- Escape (2023–2024)
- F-250, F-350, F-450, F-550, F-600 (2024)
- Ranger (2024)
- Mustang (2024)
Lincoln:
- Nautilus (2021–2023)
- Navigator (2022–2024)
- Corsair (2023–2024)
Aktualizacja oprogramowania i powiadomienia
Rozwiązaniem problemu będzie aktualizacja oprogramowania modułu interfejsu protokołu akcesoriów pojazdu (APIM). Aktualizacja będzie dostępna bezpłatnie, zarówno stacjonarnie u dealerów Forda i Lincolna, jak i zdalnie, poprzez system aktualizacji bezprzewodowych (OTA).
Ford planuje wysłać pierwsze powiadomienia do właścicieli 16 czerwca, informując o problemie. Drugie powiadomienie, zawierające szczegóły dotyczące dostępności aktualizacji, ma zostać rozesłane między lipcem a wrześniem.
Jak uzyskać pomoc
Właściciele objętych pojazdów mogą uzyskać więcej informacji, kontaktując się z:
- Obsługą klienta Forda: 1-866-436-7332 (numer akcji serwisowej: 25S49)
- Infolinią bezpieczeństwa pojazdów NHTSA: 1-888-327-4236 (TTY: 1-888-275-9171)
- Stroną internetową NHTSA: nhtsa.gov (numer akcji: 25V-315)
Seria problemów dla Forda
To już kolejna w tym roku duża akcja serwisowa Forda. Również 9 maja producent ogłosił wycofanie 274 000 pojazdów Ford Expedition i Lincoln Navigator, z powodu niewłaściwego montażu przedniego przewodu hamulcowego, który mógł ograniczać skuteczność hamowania.
Wcześniej, w listopadzie 2024 r., NHTSA ukarała Forda grzywną 165 milionów dolarów za zbyt powolne wycofywanie aut z wadliwymi kamerami oraz za nieprzekazanie pełnych informacji wymaganych przez przepisy bezpieczeństwa.
Źródło: cbs
Foto: istock/jetcityimage/Althom/
News USA
Sąd federalny blokuje nałożenie taryf celnych przez Donalda Trumpa
W środę Federalny Sąd Handlu Międzynarodowego w Nowym Jorku zablokował próbę Prezydenta Donalda Trumpa nałożenia szerokich ceł na import w oparciu o prawo o nadzwyczajnych uprawnieniach gospodarczych. To poważne uderzenie w kluczowy element jego polityki gospodarczej.
Cła poza uprawnieniami prezydenta
Decyzja, podjęta jednogłośnie przez trzech sędziów – Timothy’ego Reifa (nominowanego przez Trumpa), Jane Restani (nominowaną przez Reagana) i Gary’ego Katzmana (nominowanego przez Obamę) – oznacza, że Donald Trump przekroczył swoje konstytucyjne uprawnienia.
Sąd uznał, że ustawa o Międzynarodowych Nadzwyczajnych Uprawnieniach Gospodarczych (IEEPA) z 1977 roku nie daje prezydentowi prawa do jednostronnego nakładania ceł.
Sąd pozostawił jednak w mocy inne taryfy wprowadzone przez Trumpa, m.in. 25-procentowy podatek na stal, aluminium i części samochodowe, nałożony na podstawie przepisów o bezpieczeństwie narodowym z ustawy Trade Expansion Act z 1962 roku (sekcja 232).
Sprawa trafiła do sądu po serii pozwów złożonych przez małe firmy oraz kilka stanów – na czele z Oregonem. Powodowie argumentowali, że Prezydent Trump ogłosił „stan wyjątkowy” tylko po to, by obejść Kongres i narzucić arbitralne cła, mimo że deficyt handlowy nie stanowi sytuacji kryzysowej – Stany Zjednoczone od niemal 50 lat utrzymują deficyt handlowy i nie jest to nic nowego.
Reakcja administracji Trumpa
Rzecznik Białego Domu Kush Desai uznał deficyt handlowy za „stan wyjątkowy”, który – jak powiedział – “zniszczył amerykańskie społeczności, pozbawił pracy miliony osób i osłabił bazę przemysłową kraju.”
“Sąd tego nie zakwestionował. Nadal jesteśmy zdeterminowani, by wykorzystać wszystkie dostępne narzędzia władzy wykonawczej w celu naprawy tego kryzysu i przywrócenia amerykańskiej wielkości” – dodał Desai.
Administracja Trumpa złożyła zapowiedź apelacji, a sprawa niemal na pewno trafi do Sądu Najwyższego.
Cła jako narzędzie presji
Donald Trump uczynił z ceł kluczowy element swojej polityki: miały one zmusić zagranicznych partnerów handlowych – m.in. Chiny, Meksyk i Kanadę – do renegocjacji umów na warunkach korzystniejszych dla USA. Wykorzystywał je również do wywierania presji w sprawach pozahandlowych, jak imigracja czy napływ syntetycznych opioidów.
Twierdził też, że cła zasilą budżet państwa i przywrócą miejsca pracy w amerykańskich fabrykach. Jednak wielu ekonomistów ostrzegało, że zamiast tego doprowadzą do wzrostu cen, zaburzeń w łańcuchach dostaw i spadku wzrostu gospodarczego. Niektóre skutki tych działań, jak wzrost cen samochodów czy produktów spożywczych, były już odczuwalne.
Co dalej?
Orzeczenie nie wyklucza możliwości, że prezydent może – w określonych okolicznościach – tymczasowo nałożyć 15-procentowe cła na import z krajów, z którymi USA mają wysoki deficyt handlowy (na maksymalnie 150 dni). Ale wprowadzenie szerokiej polityki celnej wymagałoby teraz zgody Kongresu.
Dla Donalda Trumpa, który wrócił do Białego Domu z obietnicą jeszcze ostrzejszej polityki handlowej, to decyzja stanowi wyraźne ograniczenie jego możliwości działania.
Źródło: AP
Foto: YouTube, The White House
News USA
Amerykańskie marzenie się oddala: Własny dom w 2025 r. jest poza zasięgiem milionów
Przez dekady posiadanie własnego domu stanowiło fundament amerykańskiego snu – symbol stabilizacji, sukcesu i przynależności do klasy średniej. Jednak w 2025 roku to marzenie staje się coraz bardziej nieosiągalne dla milionów Amerykanów. Powód? Gwałtowny wzrost cen nieruchomości, stagnacja wynagrodzeń i bardziej rygorystyczne kryteria udzielania kredytów hipotecznych.
Nowy raport firmy Fixr, specjalizującej się w analizach rynku nieruchomości i remontach, przedstawia niepokojące dane o spadającej dostępności mieszkań w USA. Analiza objęła m.in. dane z Federal Reserve Economic Data (FRED), Departamentu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast (HUD), Biura Spisowego USA oraz platformy Zillow.
Ceny domów szybują – dochody nie nadążają
W ciągu ostatnich 25 lat mediana ceny domu w USA wzrosła o niemal 200% – z 119 730 dolarów w 2000 roku do ponad 356 000 dolarów w 2025 r. W tym samym czasie mediana dochodów gospodarstw domowych wzrosła zaledwie o 40% – z 70 020 do 97 800 dolarów.
To oznacza, że relatywny koszt zakupu domu w stosunku do zarobków wzrósł ponad dwukrotnie.
Jak podaje Fixr, standardowa wpłata początkowa w wysokości 20% stanowi obecnie 73% rocznego dochodu gospodarstwa domowego – w 2000 roku było to 34%.
Co więcej, mimo że obecne oprocentowanie 30-letnich kredytów hipotecznych (7–8%) jest zbliżone do poziomu sprzed 25 lat, miesięczna rata kredytu mieszkaniowego jest obecnie niemal trzykrotnie wyższa.
Regiony USA – przepaść cenowa między stanami
Raport ujawnia duże zróżnicowanie regionalne w dostępności mieszkań. Najtrudniej o własne „cztery kąty” w takich stanach jak:
- Hawaje
- Kalifornia
- Waszyngton
- Maine
- Idaho
To właśnie tam wskaźniki ceny nieruchomości do dochodu są najwyższe w kraju. Najbardziej przystępne regiony to z kolei:
- Wirginia Zachodnia
- Iowa
- Kansas
- Missisipi
- Ohio
Nie tylko ceny – nowe wyzwania na rynku nieruchomości
Oprócz wysokich cen i stagnacji płac, na trudności w zakupie domu wpływa również rosnąca aktywność inwestorów. W szczytowym momencie w 2021 roku inwestorzy odpowiadali za rekordowy udział w zakupach nieruchomości – często z przeznaczeniem na wynajem. Skutkiem tego była ograniczona dostępność domów dla kupujących indywidualnych i wzrost cen najmu.
Nie bez znaczenia są także zaostrzone wymogi kredytowe, wprowadzone po kryzysie z 2008 roku. Chociaż ich celem jest ochrona rynku i konsumentów przed nadmiernym zadłużeniem, w praktyce utrudniają one dostęp do finansowania wielu potencjalnym nabywcom.
Trump podpisuje dekret mieszkaniowy
W odpowiedzi na kryzys mieszkaniowy, Prezydent Donald Trump podpisał w 2025 roku rozporządzenie wykonawcze mające na celu zwiększenie dostępności mieszkań.
Plan zakłada m.in. udostępnienie gruntów federalnych pod budowę tanich domów oraz poluzowanie przepisów budowlanych, co – według szacunków administracji – mogłoby obniżyć koszty budowy nawet o 25%.
Źródło: fox32
Foto: YouTube, istock/Elenathewise/monkeybusinessimages/
-
News Chicago4 tygodnie temu
Wypadek w Chatham IL, w którym zginęły 4 dziewczynki, spowodowała kobieta, pracująca wcześniej dla ISP
-
News Chicago4 tygodnie temu
Społeczność Hinsdale jest pogrążona w żałobie po tragicznej śmierci Bretta i Melissy Lane
-
Zdrowie1 tydzień temu
Uwaga na szczepionki przeciw Covid19: mogą powodować zapalenie mięśnia sercowego
-
News Chicago2 dni temu
Sandra i John Kucala z Orland Park walczą o dom. Ich podatek wzrósł z 3 do 17 tys. USD
-
News Chicago2 tygodnie temu
Illinois kończy program opieki zdrowotnej dla imigrantów
-
News USA1 tydzień temu
Strzelanina w Waszyngtonie: Mieszkaniec Chicago zabił dwoje pracowników ambasady Izraela
-
News Chicago1 dzień temu
Uwaga – oszustwo: Fałszywe SMS-y o mandatach drogowych krążą w Illinois
-
News USA1 tydzień temu
ICE aresztuje niebezpiecznych kryminalistów w miastach-sanktuariach