Połącz się z nami

News USA

Kraj zbliża się do granicy zadłużenia. Skarb Państwa ostrzega: „Czas ucieka”

Opublikowano

dnia

W piątek Sekretarz Skarbu wydał listowne ostrzeżenie. Według Scotta Bessenta, rząd federalny może przekroczyć ustawowy limit zadłużenia już w sierpniu — dokładnie wtedy, gdy Kongres uda się na letnią przerwę. To tzw. data X — moment, w którym państwo przestaje mieć środki na pokrycie zobowiązań.

W liście do przewodniczącego Izby Reprezentantów Mike’a Johnsona (R-La.), Bessent ostrzegł, że istnieje „uzasadnione prawdopodobieństwo”, iż rząd wyczerpie gotówkę jeszcze tego lata. Zaapelował o podjęcie działań przed połową lipca:

“Z szacunkiem wzywam Kongres do zwiększenia lub zawieszenia limitu zadłużenia przed przerwą wakacyjną, aby chronić pełną wiarygodność Stanów Zjednoczonych” – napisał.

Ostrzeżenie może przyspieszyć prace nad długo oczekiwaną, kompleksową ustawą, nazwaną „megabill”, który ma nie tylko zwiększyć limit zadłużenia, ale także umożliwić wdrożenie kluczowych priorytetów Prezydenta Donalda Trumpa, takich jak: cięcia podatków, polityka graniczna i reformy energetyczne.

Ostatni dzwonek

Choć Johnson liczył na przyjęcie pakietu ustaw do 26 maja, polityczne tarcia – szczególnie wokół finansowania Medicaid i ulg podatkowych – spowolniły postępy.

Departament Skarbu już od 2 stycznia stosuje nadzwyczajne środki, by uniknąć niewypłacalności: korzysta z rezerw w Rezerwie Federalnej, wstrzymuje inwestycje w fundusze emerytalne i przyspiesza wykup obligacji. Jednocześnie Scott Bessent przedłużył zawieszenie emisji nowego długu do końca czerwca.

Różne prognozy sugerują, że data X może nadejść nawet wcześniej – według Congressional Budget Office, już w końcówce maja lub na początku czerwca, jeśli potrzeby pożyczkowe wzrosną ponad oczekiwania.

Potrzebna reforma, nie tylko podwyżka

Eksperci ostrzegają, że samo podniesienie pułapu zadłużenia to za mało. Kongres powinien powiązać zwiększenie limitu z reformami fiskalnymi, a przynajmniej nie powinien dodawać nowych wydatków pogłębiających deficyt – stwierdzili członkowie Congressional Budget Office.

Tymczasem zadłużenie publiczne USA wynosi już ok. 36,2 biliona dolarów i nadal rośnie.

Tylko w drugim kwartale tego roku rząd planuje pożyczyć 514 miliardów dolarów, ponad czterokrotnie więcej niż pierwotnie zakładano w lutym. W trzecim kwartale kwota ma wzrosnąć do 554 miliardów dolarów.

Deficyt wciąż rośnie

W marcu 2025 roku deficyt budżetowy USA wyniósł 161 miliardów dolarów, co oznacza spadek o 32% w porównaniu z poprzednim rokiem. Jednak w całym półroczu fiskalnym deficyt osiągnął już 1,307 biliona dolarów, co stanowi wzrost o 23% rok do roku.

Większe dochody z podatków nie nadążają za rosnącymi wydatkami, które są napędzane m.in. przez:

  • ubezpieczenia społeczne: 775 mld USD
  • odsetki od długu: 489 mld USD
  • opiekę zdrowotną: 478 mld USD
  • Medicare: 469 mld USD

Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego, deficyt federalny USA może w 2025 roku spaść do 6,5% PKB, z 7,3% w 2024 r. – ale tylko pod warunkiem zwiększenia wpływów taryfowych. Sam MFW zaznacza jednak, że niepewność co do ceł „odgrywa kluczową rolę” w ich kalkulacjach.

Rosnące koszty obsługi długu

Wzrost zadłużenia przekłada się bezpośrednio na wyższe koszty jego obsługi. Jak wskazano w raporcie, każdy wzrost długu publicznego o 10 punktów procentowych PKB może spowodować wzrost długoterminowych stóp procentowych nawet o 60 punktów bazowych. To oznacza droższe pożyczki – zarówno dla rządu, jak i dla obywateli.

W kwietniu rentowność 10-letnich obligacji skarbowych wahała się w zakresie od 3,99% do 4,5%, odzwierciedlając rosnącą nerwowość rynków.

Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, istock/Greggory DiSalvo/Darren415/

News USA

Poznań. Obchody 107. rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Fot. KPRP

Opublikowano

dnia

Autor:

Czytaj dalej

News USA

Rozmowa Prezydenta RP z Prezydentem USA

Opublikowano

dnia

Autor:

Dzisiaj odbyła się kolejna rozmowa telefoniczna Prezydenta RP Karola Nawrockiego z Prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem.

Na początku Prezydenci złożyli sobie życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia. W dalszej części rozmowy Karol Nawrocki i Donald Trump podjęli temat stanu relacji transatlantyckich, oraz bezpieczeństwa w regionie w związku z toczącą się wojną na Ukrainie wywołaną przez Federację Rosyjską – w szczególności dyskutowano o postępach uzgodnień pokojowych.

Rozmawiano także o udziale Polski w pracach grupy G20, polsko–amerykańskiej współpracy gospodarczej i sprawach energetyki. Rozmowa odbyła się w ciepłej i serdecznej atmosferze.

 

KPRP
Czytaj dalej

News USA

Świąteczne bombardowanie w Nigerii: Trump ogłosił atak na ISIS

Opublikowano

dnia

Autor:

25 grudnia Prezydent Donald Trump ogłosił przeprowadzenie „potężnego i śmiertelnego uderzenia” wymierzonego w struktury organizacji ISIS działające w północno-zachodniej Nigerii. Jak podkreślił, była to odpowiedź na eskalację brutalnych ataków na chrześcijan w tym regionie.

„Ostrzegaliśmy ich – tej nocy zapłacili cenę”

W oświadczeniu opublikowanym na Truth Social Donald Trump napisał, że celem były grupy terrorystyczne, które „od wielu lat, a nawet stuleci, dokonują brutalnych mordów na niewinnych chrześcijanach”. Prezydent dodał, że terroryści zignorowali wcześniejsze ostrzeżenia.

„Wcześniej ostrzegałem tych terrorystów, że jeśli nie przestaną dokonywać rzezi chrześcijan, zapłacą za to. I tej nocy zapłacili” – napisał.

Trump podkreślił, że Departament Wojny przeprowadził „liczne perfekcyjne uderzenia”, a Stany Zjednoczone „nie pozwolą, by radykalny islamistyczny terroryzm prosperował”. Zakończył słowami:

“Niech Bóg błogosławi naszą armię i Wesołych Świąt dla wszystkich – również dla martwych terrorystów, których będzie jeszcze więcej, jeśli masakry chrześcijan się nie zakończą”.

Nigeria w centrum międzynarodowej presji

Już 5 listopada Donald Trump publicznie zwracał uwagę na dramatyczną sytuację chrześcijan w Nigerii, sygnalizując, że USA mogą rozważyć działania militarne. Administracja w ostatnich miesiącach przyjęła szereg sankcji, m.in. wizowych, wobec Nigeryjczyków zaangażowanych w „masowe zabójstwa i przemoc” wymierzoną w chrześcijan.

Stany Zjednoczone ponownie rozważają także uznanie Nigerii za tzw. Kraj Budzący Szczególną Troskę (CPC) w ramach ustawy o wolności religijnej, co umożliwia nakładanie sankcji. Taki status został nadany Nigerii po raz pierwszy w 2020 r., choć później został cofnięty.

Nigeria zaprzecza prześladowaniom chrześcijan

Władze Nigerii konsekwentnie odrzucają oskarżenia o systematyczne prześladowania chrześcijan, podkreślając, że organizacje takie jak Boko Haram i ISIS działają przeciwko osobom „bez względu na wyznanie”. Jednocześnie rząd miał – jak potwierdził Pentagon – zaakceptować amerykańskie uderzenia.

„Departament Wojny współpracował z rządem Nigerii przy realizacji tych ataków. Zostały one zatwierdzone przez rząd Nigerii” – podał rzecznik.

Rosnąca przemoc w regionie

Nigeria – najludniejszy kraj Afryki, liczący ok. 214 mln mieszkańców – od lat zmaga się z eskalacją przemocy na tle religijnym i etnicznym. Według Pew Research ok. 56% mieszkańców to muzułmanie, a 43% chrześcijanie. To również jedno z zaledwie siedmiu państw na świecie z „bardzo wysokim” poziomem społecznych napięć religijnych.

Raporty USCIRF (U.S. Commission on International Religious Freedom) wskazują na szczególnie dramatyczną sytuację w rejonie Middle Belt, gdzie uzbrojone grupy dokonują pacyfikacji chrześcijańskich wiosek, palenia kościołów i porwań, próbując „islamizować region i eliminować chrześcijan”.

Organizacje praw człowieka poinformowały, że w pierwszej połowie 2025 r. liczba ataków na chrześcijan gwałtownie wzrosła, co ponownie uruchomiło naciski, aby Waszyngton przywrócił Nigerii status CPC.

Co dalej?

Amerykańskie uderzenia w ISIS w Nigerii mogą oznaczać nowy etap współpracy wojskowej między oboma państwami – choć nigeryjski rząd oficjalnie odrzuca tezę o prześladowaniach religijnych, przyjmuje natomiast pomoc w zwalczaniu ugrupowań terrorystycznych.

Administracja Trumpa zapowiada, że kolejne działania militarne są możliwe, jeśli przemoc wobec chrześcijan nie ustanie.

Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, The White House
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu