Połącz się z nami

News USA

Spotkanie Trump–Carney: Nowy rozdział w relacjach USA–Kanada

Opublikowano

dnia

We wtorek Prezydent USA Donald Trump i nowo wybrany Premier Kanady Mark Carney spotkali się w Białym Domu, otwierając nowy rozdział w stosunkach dwustronnych. Spotkanie przebiegło w ciepłej atmosferze, a obaj liderzy wymienili się uprzejmościami, sygnalizując chęć współpracy mimo wcześniejszych napięć.

„Kanada wybrała bardzo utalentowaną osobę” – powiedział Trump, chwaląc Carneya za zwycięstwo w wyborach.

Mark Carney odwdzięczył się, nazywając Donalda Trumpa „prezydentem transformacyjnym” i dziękując mu za „skoncentrowanie się na gospodarce, pracownikach i bezpieczeństwie granic”. Choć Carney w kampanii wyborczej krytykował Trumpa i sugerował, że „tradycyjne relacje z USA dobiegły końca”, podczas spotkania prezentował bardziej pojednawczy ton.

Prezydent Trump wyraźnie dał do zrozumienia, że ceni nowego kanadyjskiego premiera bardziej niż jego poprzednika. Odniósł się przy tym krytycznie do Justina Trudeau oraz byłej minister spraw zagranicznych Chrystii Freeland.

W spotkaniu uczestniczyli także członkowie rządu kanadyjskiego: Mélanie Joly (MSZ), Dominic LeBlanc (handel międzynarodowy) oraz David McGuinty (bezpieczeństwo publiczne).

Temat 51. stanu i militarna ochrona Kanady

Podczas konferencji prasowej powrócił temat żartobliwego traktowania Kanady jako „51. stanu USA”. Trump stwierdził, że z jego perspektywy, jako „człowieka od nieruchomości”, połączenie Kanady i USA stworzyłoby „piękną formację”. Carney zareagował z humorem:

„W nieruchomościach są miejsca, których po prostu nie można sprzedać” – powiedział premier, wskazując na Biały Dom czy pałac Buckingham jako przykłady.

Mimo pół-żartobliwego tonu, Donald Trump zapewnił, że USA będą nadal bronić Kanady: „Chronimy Kanadę i zawsze będziemy to robić, choć musimy przestać ją subsydiować”.

Handel w centrum uwagi

Kluczowym tematem rozmów były relacje handlowe. Prezydent Trump potwierdził, że w ciągu kilku miesięcy jego administracja nałożyła trzy zestawy ceł na Kanadę. Choć nie zadeklarował ich zniesienia, wyraził chęć podpisania nowej umowy.

Wydatki na obronność i NATO

Donald Trump przypomniał, że Kanada wciąż nie spełnia wymogu NATO dotyczącego wydatków obronnych na poziomie 2% PKB. Mark Carney zapowiedział osiągnięcie tego celu do 2030 r., inwestując m.in. w nowe okręty podwodne i włączając straż przybrzeżną do budżetu obronnego.

Trump przyjął tę deklarację z aprobatą, ale zaznaczył: „Nigdy nie mów nigdy” – odnosząc się znów do idei zjednoczenia obu krajów.

Trump mówił najwięcej

Spotkanie w Gabinecie Owalnym trwało 27 minut. Prezydent Trump przemawiał przez większość czasu, poruszając także temat konfliktów na Bliskim Wschodzie i twierdząc, że bojownicy Huti w Jemenie „skapitulowali”.

Mark Carney zabierał głos czterokrotnie – w mowie otwierającej, podczas żartobliwej wymiany na temat „51. stanu” oraz omawiając handel.


Spotkanie Trumpa i Carneya było pierwszym tak symbolicznym gestem nowego początku w relacjach amerykańsko-kanadyjskich. Obie strony – mimo różnic – deklarują gotowość do współpracy, choć pod warunkiem twardych negocjacji i wzajemnych ustępstw.

Źródło: The Epoch Times
Foto: The White House

News USA

Rząd przekazuje 760 akrów ziemi przy granicy USA–Meksyk Marynarce Wojennej

Opublikowano

dnia

Autor:

W środę administracja Prezydenta Donalda Trumpa ogłosiła przekazanie około 760 akrów federalnych terenów publicznych położonych wzdłuż granicy USA z Meksykiem w Kalifornii na okres trzech lat. Ziemia trafi pod zarząd Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych i zostanie przekształcona w tzw. National Defense Area, czyli zmilitaryzowaną strefę wykorzystywaną do wsparcia operacji bezpieczeństwa granicy.

Strategiczny pas ziemi pod kontrolą US Navy

Jak poinformował Departament Spraw Wewnętrznych, przekazywany teren rozciąga się od około jednej mili na zachód od granicy stanów Kalifornia i Arizona aż do zachodniej granicy obszaru chronionego Otay Mountain Wilderness w powiatach San Diego oraz Imperial.

Według administracji federalnej jest to jeden z najbardziej uczęszczanych szlaków nielegalnego przekraczania granicy, co ma generować poważne wyzwania bezpieczeństwa narodowego oraz szkody środowiskowe.

Władze przypominają, że obszar ten został wydzielony już w 1907 roku przez Prezydenta Theodore’a Roosevelta z myślą o ochronie granicy. Obecnie Marynarka Wojenna ma wykorzystać go do „wzmocnienia zdolności operacyjnych przy jednoczesnym ograniczeniu szkód ekologicznych związanych z długotrwałą nielegalną działalnością”.

Rozszerzenie obecności wojska na południowej granicy

Od kwietnia federalny rząd stopniowo przekazuje kolejne pasy ziemi na południowej granicy wojsku, umożliwiając siłom zbrojnym m.in. zatrzymywanie migrantów próbujących nielegalnie przekroczyć granicę lub aresztowanie osób podejrzanych o wtargnięcie na teren baz wojskowych.

Proces rozpoczął się od 170-milowego odcinka w Nowym Meksyku, a później objął kolejne tereny w Teksasie i Arizonie. Teraz po raz pierwszy rozszerzono go na Kalifornię.

Paradoksalnie decyzja zapadła w okresie, gdy liczba zatrzymań na granicy USA–Meksyk spadła do najniższego poziomu od lat 60-tych XX wieku, co administracja wiąże z nasileniem kontroli i zaostrzeniem polityki imigracyjnej.

Trump: „Priorytetem jest bezpieczeństwo Amerykanów”

“Prezydent Trump jasno postawił sprawę: zabezpieczenie naszej granicy i przywrócenie amerykańskiej suwerenności to najważniejsze cele państwa” – oświadczył Sekretarz Spraw Wewnętrznych Doug Burgum.

Podkreślił, że współpraca z Marynarką Wojenną pozwala „zamykać wieloletnie luki w systemie bezpieczeństwa”, chronić tereny publiczne przed nielegalną działalnością i realizować priorytety administracji związane z bezpieczeństwem obywateli.

Departament zapewnił także, że koordynował działania z US Navy, aby transfer był w pełni zgodny z prawem i odzwierciedlał „historyczną rolę terenów publicznych w ochronie suwerenności narodowej”.

granica z meksykiem

Kontekst polityczny: napięcia z Kalifornią

Ogłoszenie decyzji zbiegło się w czasie z orzeczeniem federalnego sędziego, który nakazał rządowi USA zaprzestać wykorzystywania Gwardii Narodowej Kalifornii w Los Angeles oraz zwrócić kontrolę nad oddziałami Gubernatorowi Gavinowi Newsomowi.

Sytuacja ta dodatkowo uwydatniła narastające tarcia między administracją Waszyngtonu a władzami Kalifornii w zakresie polityki bezpieczeństwa i imigracji.

Źródło: The Epoch Times
Foto: AH829, US Border Patrol, US Navy
Czytaj dalej

News USA

Ukraina i USA uzgadniają kluczowe zasady odbudowy kraju po wojnie. Kiedy pokój?

Opublikowano

dnia

Autor:

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w środę, że Kijów osiągnął porozumienie z przedstawicielami administracji USA w sprawie fundamentalnych elementów strategii powojennej odbudowy państwa. Uzgodnienia zapadły podczas zdalnych rozmów, w których uczestniczyli m.in. Jared Kushner, doradca i zięć Prezydenta Donalda Trumpa, Sekretarz Skarbu USA Scott Bessent oraz szef BlackRock Larry Fink.

Spotkanie było częścią szerzej zakrojonych rozmów o warunkach pokoju, które obejmują zarówno kwestie gospodarcze, jak i przyszłe bezpieczeństwo Ukrainy oraz kontrolę terytorialną. Wołodymyr Zełenski powiedział, że Kijów i Waszyngton są „w pełni zgrani” w kwestii głównych założeń ekonomicznego dokumentu odbudowy:

„Zasady tego dokumentu są całkowicie jasne. Najważniejsza wspólna zasada brzmi: aby odbudowa była wysokiej jakości, a powojenny wzrost gospodarczy realny i odczuwalny, u podstaw musi leżeć prawdziwe bezpieczeństwo. Gdy jest bezpieczeństwo – jest wszystko inne.”

W rozmowach uczestniczyła również Premier Julia Swyrydenko, inni przedstawiciele rządu oraz dowódcy ukraińskich sił zbrojnych. Według Zełenskiego dwa kluczowe porozumienia dotyczą obronności oraz gospodarki.

Ramy porozumienia: 20-punktowy plan zamiast 28

Obecnie obowiązująca amerykańska propozycja to zredukowana, 20-punktowa wersja pierwotnego, 28-punktowego planu. Dokument przewiduje m.in.:

  • uznanie przez Ukrainę utraty Krymu, Ługańska i Doniecka,
  • zamrożenie linii frontu w obwodach chersońskim i zaporoskim,
  • blokadę wejścia Ukrainy do NATO poprzez zmiany konstytucyjne i reguły sojuszu,
  • ograniczenie liczebności ukraińskiej armii do 600 tys. żołnierzy,
  • możliwość akcesji Ukrainy do UE, jeśli spełni warunki,
  • powrót Rosji do G8,
  • amerykańsko-ukraiński fundusz inwestycyjny na odbudowę kraju, obejmujący dochody z wydobycia surowców strategicznych.

Prezydent Zełenski podkreślił, że część zapisów niekorzystnych dla Ukrainy została ostatnio wykreślona.

Rola Kushnera i amerykańskich negocjatorów

Jared Kushner, który wcześniej uczestniczył w rozmowach pokojowych dotyczących Gazy i negocjował jej odbudowę, stał się centralną postacią amerykańskich wysiłków w sprawie Ukrainy. Towarzyszył wysłannikowi Trumpa Stevowi Witkoffowi podczas rozmów na Kremlu, a następnie spotkał się z delegacją ukraińską na Florydzie.

Rozmowy – prowadzone dotąd osobno w Genewie, na Florydzie i w Moskwie – odbywają się bez bezpośrednich kontaktów delegacji Rosji i Ukrainy, podkreślając mediacyjną rolę USA.

Putin określił rozmowy jako „pozytywne”, zaznaczając jednak, że osiągnięcie pełnego porozumienia jest trudne, szczególnie w sprawie terytoriów, które Rosja uważa za swoje.

Surowce strategiczne i wspólne inwestycje

W ramach amerykańskiego podejścia do odbudowy zaproponowano stworzenie wspólnego funduszu inwestycyjnego, zarządzanego przez USA i Ukrainę. Miałby on obejmować rozwój projektów dotyczących:

  • metali rzadkich,
  • ropy i gazu,
  • innych strategicznych zasobów naturalnych.

Ukraina zobowiązałaby się przeznaczać 50% przyszłych dochodów z tych zasobów na odbudowę kraju.

Reakcje Europy i dalsze kroki

W środę najważniejsi przedstawiciele Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec prowadzili rozmowy z Donaldem Trumpem, określając moment negocjacji mianem „krytycznej”. W czwartek ma się spotkać tzw. Koalicja Chętnych – “Coalition of the Willing” , wspierająca Ukrainę i zdominowana przez państwa UE.

Wołodymyr Zelensky przekazał, że Ukraina wkrótce przedstawi USA swoją zmodyfikowaną propozycję pokojową, podkreślając konieczność kompromisu, choć nie kosztem całkowitej kapitulacji.

Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News USA

USA przejmuje tankowiec u wybrzeży Wenezueli. Konflikt z rządem Maduro narasta

Opublikowano

dnia

Autor:

Stany Zjednoczone zajęły tankowiec z ropą naftową u wybrzeży Wenezueli, co Prezydent Donald Trump ogłosił w środę podczas briefingu w Białym Domu. Operacja, przeprowadzona przez U.S. Coast Guard przy wsparciu Marynarki Wojennej, znacząco zaostrza trwający od miesięcy konflikt między Waszyngtonem a rządem Nicolása Maduro.

Największy tankowiec zajęty w historii amerykańskich operacji

Donald Trump poinformował, że przejęto „największy tankowiec, jaki kiedykolwiek zajęto”. Nie podał jednak szczegółów, dodając jedynie, że „stało się to z bardzo dobrego powodu”. Na pytanie, co stanie się z ropą, prezydent odpowiedział: „Zatrzymamy ją, jak sądzę”.

Według źródła rządowego operacja została przeprowadzona z użyciem śmigłowca startującego z lotniskowca USS Gerald R. Ford, który od listopada operuje na Morzu Karaibskim w ramach demonstracji siły wobec reżimu Maduro.

Wizerunki zamieszczone w mediach społecznościowych przez prokurator generalną Pam Bondi ukazują funkcjonariuszy zjeżdżających z helikoptera na pokład tankowca metodą „fast-rope”.

Tankowiec powiązany z siecią nielegalnego handlu ropą

Przejęta jednostka, zidentyfikowana jako Skipper (wcześniej M/T Adisa), wypłynęła z Wenezueli około 2 grudnia z ładunkiem ok. 2 mln baryłek ciężkiej ropy. Dokumenty wskazują, że połowa ładunku należała do kubańskiego państwowego importera ropy.

Adisa została objęta sankcjami USA w 2022 roku za udział w sieci tzw. „tankowców cienia” powiązanych z Korpusem Strażników Rewolucji Iranu i Hezbollahem. System ten umożliwia transport ropy z pominięciem sankcji poprzez fałszowanie lokalizacji jednostek i przeładunki na morzu.

Ostra reakcja Caracas: „akt piractwa”

Rząd wenezuelski potępił zajęcie tankowca, określając je jako „jawne piractwo” i „kradzież zasobów naturalnych Wenezueli”. W oświadczeniu podkreślono, że działania USA są dowodem na to, iż „zawsze chodziło o naszą ropę, energię i surowce”.

Nicolás Maduro publicznie nie odniósł się bezpośrednio do incydentu, jednak podczas wystąpienia w Caracas powiedział, że Wenezuela jest gotowa „wybić zęby imperium północnoamerykańskiemu”, jeśli zajdzie taka potrzeba.

USA zwiększają presję. Kongres ostrzega przed eskalacją

Zajęcie tankowca to element szerszej kampanii administracji Trumpa, która obejmuje:

  • największe od dekad rozmieszczenie sił zbrojnych w regionie,
  • śmiercionośne ataki na łodzie podejrzane o przemyt narkotyków,
  • loty myśliwców w pobliżu przestrzeni powietrznej Wenezueli,
  • zapowiedź nadchodzących „ataków naziemnych”.

Operacje te wzbudzają rosnący sprzeciw w Kongresie. Demokrata Chris Van Hollen stwierdził, że działania USA nie mają nic wspólnego z walką z narkotykami. „To kolejny dowód na to, że chodzi o zmianę reżimu siłą, a nie o zwalczanie przemytu” podkreślił.

Z kolei eksperci prawa międzynarodowego ostrzegają, że seria ataków, w których zginęło co najmniej 87 osób od września, może naruszać zasady użycia śmiercionośnej siły.

Uderzenie w gospodarkę Wenezueli

Wenezuela posiada największe udokumentowane złoża ropy na świecie. PDVSA, jej państwowy gigant naftowy, stanowi fundament gospodarki, a ograniczenie morskich tras transportowych może dodatkowo pogłębić kryzys ekonomiczny.

Co dalej?

Administracja Trumpa zapowiada kontynuację presji na reżim Maduro. Jednocześnie Kongres domaga się pełnego ujawnienia nagrań z ataków na wenezuelskie jednostki. Sekretarz obrony Pete Hegseth poinformował, że nadal rozważa ich upublicznienie.

Źródło: npr
Foto: YouTube, vesseljoin
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu