News Chicago
Po latach rozłąki siostry spotkały się po raz pierwszy: „Zaczynamy nową podróż”
To był moment, który przypominał scenę z filmu – pełen łez, wzruszenia i długo wyczekiwanej bliskości. W Oak Brook na przedmieściu Chicago, po dekadach rozłąki, dwie biologiczne siostry spotkały się po raz pierwszy w życiu. Sandy Lucidi została oddana do adopcji jako niemowlę. Wychowywała się w Wirginii, nie wiedząc, że gdzieś na świecie czeka na nią młodsza siostra. Przez lata żyła nie mając świadomości o istnieniu rodzeństwa.
Przełom nastąpił dzięki testowi DNA, który Lucidi udostępniła na jednej z popularnych platform genetycznych, 23andMe. Choć w ostatnim czasie firma ogłosiła postępowanie upadłościowe, a Sandy zastanawiała się nad usunięciem swojego profilu, postanowiła jeszcze raz zalogować się na konto.
Tam czekała na nią wiadomość: „Wygląda na to, że jesteśmy kuzynkami. Zadzwoń do mnie.” „Wtedy wszystko zaczęło nabierać sensu. Poczułam, że to może być coś wielkiego” — wspomina Lucidi. Kilka rozmów telefonicznych później, okazało się, że ma młodszą siostrę.
Jej siostra, Renee Villari-Clous, dowiedziała się w wieku 16 lat, że ma starsze rodzeństwo. Przez wiele lat próbowała odnaleźć Sandy – nawet z pomocą prywatnego detektywa – lecz bez skutku.
„Dlaczego zostałam oddana do adopcji? To dziś już nie ma znaczenia. Najważniejsze, że mam siostrę i możemy być razem” — mówi Sandy Lucidi. „Oczekiwanie na ten dzień było niesamowicie emocjonujące. Zbudowałyśmy więź praktycznie od razu, jakbyśmy znały się całe życie.”
Siostry po raz pierwszy zobaczyły się nawzajem przy spotkaniu na żywo w Oak Brook. „Śniłam o tym momencie. Teraz jestem szczęśliwa, że ona jest tutaj, że naprawdę jesteśmy razem. To początek naszej nowej podróży” — podsumowała Renee Villari-Clous.
W tym roku siostry wraz ze swoimi rodzinami po raz pierwszy wspólnie zasiadły do świątecznego stołu w czasie Wielkanocy.
Źródło: nbc
Foto: YouTube
News Chicago
Farma Richardson tworzy gigantycznego motyla z 450 tysięcy tulipanów
Na dalekich północno-zachodnich przedmieściach Chicago, farma Richardson w Spring Grove — znana na całym świecie ze swojego „największego labiryntu kukurydzianego” — po raz kolejny zachwyca wyjątkowym projektem. Tym razem gospodarze przygotowali prawdziwe wiosenne dzieło sztuki: gigantycznego motyla ułożonego z 450 000 cebulek tulipanów.
Właściciele farmy pochwalili się efektem swojej pracy w poście na Facebooku, prezentując zdjęcie imponującego projektu, który już teraz budzi ogromne zainteresowanie internautów.
Trzy dni pracy nad perfekcyjnym wzorem
Jak poinformowała farma, zanim rozpoczęto sadzenie cebulek, zespół spędził trzy pełne dni na przygotowaniu gruntu i rozplanowaniu wzoru. Dopiero potem można było przystąpić do ręcznego sadzenia tysięcy cebulek, które wiosną stworzą kolorowy, falujący na wietrze dywan w kształcie motyla.
„To ogromna praca, ale efekt wart jest każdego wysiłku” – przekazali właściciele Richardson Farm w mediach społecznościowych.
Czekając na wiosenne kwitnienie
Choć obecnie pole pokryte jest jedynie świeżo zasadzonymi cebulkami, najpiękniejszy moment dopiero nadejdzie. Tulipany muszą przejść zimowy okres chłodu, zanim zakwitną wiosną. Dokładna data kwitnienia zależeć będzie od pogody, dlatego – jak podkreślają właściciele – trudno przewidzieć, kiedy pola rozbłysną kolorami.
Festiwal Tulipanów powróci wiosną
Richardson Farm od kilku lat zaprasza gości na Festiwal Tulipanów, podczas którego odwiedzający mogą spacerować wśród tysięcy kwitnących kwiatów i podziwiać niezwykłe kompozycje kwiatowe.
Choć termin przyszłorocznego festiwalu nie został jeszcze ogłoszony, gospodarze zapowiadają, że wydarzenie odbędzie się tradycyjnie wiosną — w zależności od warunków pogodowych i tempa kwitnienia tulipanów.
Osoby zainteresowane wizytą zachęca się do śledzenia profilu farmy Richardson na Facebooku, gdzie publikowane będą aktualności, zdjęcia z postępów prac i informacje o dacie festiwalu.
Źródło: nbc
Foto: Richardson Farm
News Chicago
Nowa książka odkrywa duszę chicagowskich dzielnic przez pryzmat domów
Architektura codzienna Chicago – od skromnych bungalowów po kamienne trzypiętrowce – wreszcie doczekała się swojego pełnego portretu. Wszystko za sprawą nowej książki „Chicago Homes: A Portrait of the City’s Everyday Architecture”, autorstwa Carli Bruni i Phila Thompsona.
Publikacja, która ukazała się w październiku, to połączenie trzech lat badań, niemal 200 ilustracji oraz miłości do miasta, którego historia zapisana jest w ceglanych fasadach i drewnianych gankach.
Carla Bruni, profesor w School of the Art Institute of Chicago i specjalista ds. konserwacji w Chicago Bungalow Association, oraz Phil Thompson, artysta znany z projektu Wonder City Studio, stworzyli pierwszy tak kompleksowy przewodnik po architekturze mieszkalnej Chicago.
Historia miasta zapisana w domach
Na 342 stronach książki autorzy prowadzą czytelników od czasów wigwamów pierwszych mieszkańców i chat Jeana Baptiste’a Pointa DuSable’a, przez epokę Pullmana i Union Stock Yards, aż po powojenne osiedla bungalowów i współczesne rewitalizacje.
Thompson odpowiada za pierwsze cztery rozdziały, obejmujące lata 1780–1892, kiedy rodziła się nowoczesna architektura Chicago. Bruni przejmuje narrację od roku 1893, tłumacząc, dlaczego trzypiętrowce są „piętrowymi bungalowami” i jak to możliwe, że w mieście, które spłonęło, nadal budowano drewniane schody ewakuacyjne.
„Domy opowiadają prawdziwą historię miasta, nie wieżowce w centrum” – mówi Bruni. „Każda ulica to zapis społeczny i rasowy Chicago. Ucząc się ją czytać, uczymy się rozumieć nasze miasto”.
Bungalowy – symbol Chicago
Autorzy poświęcają szczególną uwagę ponad 80 tysiącom bungalowów wzniesionych na początku XX wieku. Te skromne, ale trwałe domy były konfigurowalne, dostępne cenowo i zaprojektowane tak, by przetrwać pokolenia.
„Bungalowy Chicago są jak jego mieszkańcy – solidne, praktyczne, elastyczne i urokliwe” – pisze Bruni.

Książka dla każdego mieszkańca
„Chicago Homes” to nie tylko album – to encyklopedia miejskiego DNA. Autorzy przeszukali mikrofilmy, archiwa podatkowe i reklamy z epoki, by oddać realia życia i marzeń kolejnych pokoleń chicagowian. „To książka, po którą może sięgnąć każdy, kto chce lepiej zrozumieć, skąd pochodzi i jak wygląda jego własna ulica” – mówi Bruni.
Książkę „Chicago Homes: A Portrait of the City’s Everyday Architecture” (cena: 37 USD) można kupić w lokalnych księgarniach i u sprzedawców internetowych.
Źródło: blockclubchicago
Foto: Phil Thomson
News USA
Listopadowy superksiężyc: Najbliższy i najjaśniejszy w całym 2025 roku
Już w tym tygodniu na niebie pojawi się niezwykły widok — pełnia Księżyca, znana jako Księżyc Bobra lub Księżyc Żniw. Tegoroczna listopadowa pełnia będzie jednak wyjątkowa, ponieważ przypadnie na moment, gdy Księżyc znajdzie się najbliżej Ziemi w całym 2025 roku.
Kiedy obserwować superksiężyc?
Według Farmer’s Almanac, pełnia nastąpi 5 listopada o 7:10 czasu centralnego (CST). O tej porze Księżyc będzie jednak jeszcze pod horyzontem, dlatego najlepszy czas na obserwacje przypada wieczorem 4 i 5 listopada — tuż po zachodzie Słońca, kiedy tarcza Księżyca wzniesie się nad wschodnim niebem.
Dlaczego ten superksiężyc jest wyjątkowy?
Jak informuje EarthSky, listopadowy Księżyc znajdzie się w odległości nieco poniżej 355 000 kilometrów od Ziemi, co czyni go najbliższym superksiężycem 2025 roku. Z tego powodu będzie wyglądał na nieco większy i wyraźnie jaśniejszy niż podczas zwykłej pełni.
Czym właściwie jest superksiężyc?
Zjawisko tzw. “superksiężyca” występuje, gdy pełnia Księżyca zbiega się z jego perygeum — punktem orbity, w którym Srebrny Glob znajduje się najbliżej Ziemi. Ponieważ orbita Księżyca ma kształt elipsy, jego odległość od naszej planety zmienia się cyklicznie: raz osiąga perygeum (punkt najbliższy), a raz apogeum (punkt najdalszy).
Choć termin „superksiężyc” nie jest formalnym określeniem naukowym używanym przez NASA, przyjmuje się, że dotyczy on pełni, która występuje w odległości nie większej niż 90% od najbliższego możliwego punktu orbity.
Co będzie można zobaczyć?
Podczas fazy “superksiężyca” Księżyc może wydawać się do 14% większy i nawet o 30% jaśniejszy niż podczas najdalszej pełni w roku. Różnicę trudno zauważyć bez porównania, ale jego intensywny blask i srebrzysta poświata będą doskonale widoczne na nocnym niebie.

Astronom Lawrence Wasserman z Obserwatorium Lowella przypomina, że superksiężyc może również delikatnie wpłynąć na pływy morskie — w czasie jego występowania są one zazwyczaj nieco wyższe, choć zmiana jest subtelna i mało zauważalna.
Kiedy kolejny superksiężyc?
Jeśli przegapisz listopadowe widowisko, nie wszystko stracone — ostatni superksiężyc w tym roku pojawi się już w grudniu.
Źródło: nbc
Foto: istock/Dr K Kar/Armastas/
-
News Chicago6 dni temuICE zatrzymało dwóch Polaków w Edison Park. Pracowali przy remoncie domu
-
News USA3 dni temuDemokraci triumfują w wyborach: Historyczna frekwencja i znaczące zwycięstwa
-
Prawo imigracyjne3 tygodnie temuDziałania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News USA2 tygodnie temuTrump zatwierdza stan klęski żywiołowej dla stanów. Vermont, Maryland i Illinois odchodzą z kwitkiem
-
News Chicago2 tygodnie temuTragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca
-
News Chicago1 tydzień temuPritzker przeznaczył 20 mln dolarów na banki żywności po wstrzymaniu świadczeń SNAP
-
News Chicago2 tygodnie temuAgenci federalni ponownie użyli gazu łzawiącego w Chicago. Sędzia żąda wyjaśnień
-
News USA2 tygodnie temuMiliony Amerykanów straci pomoc żywnościową. Świadczenia SNAP nie zostaną wypłacone 1 listopada










