GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW
O. Marek Janowski: Dla Papieża Franciszka najważniejszy był człowiek i spotkanie

Tuż po radości Wielkiej Nocy przyszedł na nas wielki smutek związany z niespodziewana śmiercią Jorge Maria Bergolio, który od 12 lat był dla katolików ukochanym papieżem Franciszkiem. O znaczeniu jego pontyfikatu oraz przyszłości Kościoła mówi w naszym studiu Ojciec Marek Janowski, Jezuita, duszpasterz w Jezuickim Ośrodku Milenijnym.
Papież Franciszek przez wielu będzie zapamiętany jako Jezuita, który uczył jezuickości. To bardzo istotny duchowy element jego pontyfikatu, o podstaw którego jest nauczanie św. Ignacego z Loyoli. Ojciec Święty wzrastał i uczył się tak ważnego “rozeznawania” właśnie w szkole św. Ignacego.
“To jest bardzo istotny termin w życiu duchowym, ale także i w ogóle w życiu, żeby o czymś dobrze zdecydować, trzeba najpierw solidnie rozeznać” tłumaczu ojciec Marek Janowski. “To rozeznawanie dokonuje się oczywiście zawsze w kontekście modlitwy, w kontekście bardzo żywej, intensywnej relacji z Panem Bogiem, ponieważ On jest źródłem mądrości, tylko On może nam właściwie pokazać drogi, którymi powinniśmy kroczyć.
Takie podejście było charakterystyczne dla papieża Franciszka, także w jego eklezjologii.
“Papież Franciszek był wolnym człowiekiem, on wiedział, że Jezus Chrystus jest tym, któremu mamy służyć przede wszystkim, natomiast wszystko inne ma nam w tym pomóc” zaznacza ojciec Marek Janowski. Nie zawsze to co dawniej działało, jest dobre także i teraz, ponieważ zmieniają się czasy i ludzka mentalność.
Podsumowując, dewizą Ojca Świętego było – “jeśli coś pomaga służyć Ci Chrystusowi bardziej i kochać Go bardziej, to przyjmij, idź za tym. Jeśli przeszkadza, miej odwagę, żeby to zostawić” tłumaczy nasz Gość.
Gdy w 2013 roku Jorge Maria Bergolio został wybrany na papieża niewiele o nim wiedzieliśmy, ale szybko okazało się, że jest człowiekiem, który absolutnie nie pasował do schematu administracyjnego Watykanu i do jego nieco skostniałych struktur. Był zawsze uśmiechnięty i radosny. Nie miał w sobie urzędniczej powagi.
“Dlatego wiele osób znajdowało ogromną swobodę, żeby się z nim spotkać, bez względu na to skąd pochodzili, z jakich warstw społecznych” mówi ojciec Marek Janowski, dodając, że to było “bardzo chrystusowe”.
“Miał w sobie tą chrześcijańską radość, która jest takim papierkiem lakmusowym bardzo często autentyczności naszego chrześcijaństwa. Nie jakaś skostniałość, nie jakiś taki sztywny garnitur nieprzystępności, ale po prostu radość” podkreśla nasz Gość.
W dzisiejszym świecie pełnym influencerów, youtuberów i tym podobnych osób Ojciec Święty pokazywał, że tak naprawdę powinniśmy być tacy, jakimi jesteśmy naprawdę – wolni i przede wszystkim prawdziwi, a nie wykreowani przez nasze media.
“Dla niego rzeczywiście najważniejszy był człowiek. Nie sztuczna inteligencja, nie hi-tech, który człowiek tworzy, ale po prostu realny, prawdziwy człowiek, tam gdzie jest i pracuje. W swoim środowisku, ze swoimi trudnościami, problemami. Dlatego papież Franciszek naprawdę w swoim życiu i w swoim pontyfikacie bardzo mocno kultywował tę kulturę spotkania” mówi ojciec Marek Janowski SJ.
To także było w Ojcu Świętym bardzo chrystusowe.
Technologia sprawiła, że żyjemy obecnie w kakofonii głosów dochodzących z różnych kierunków. Często jesteśmy tym chaosem zdezorientowani i nie wiemy kogo mamy słuchać.
“Papież Franciszek mówił, spotkaj człowieka w tym wszystkim, spotkaj w tym tłumie kogoś, z kim będziesz mógł wejść w relacje i tak po prostu po ludzku, naturalnie z nim porozmawiać. Z kim i wobec kogo będziesz mógł się poczuć naturalnie” zaznacza nasz Gość.
Ważne byśmy byli radośni, wolni, a w relacjach z ludźmi szukali obecność Chrystusa – takie było stanowisko papieża Franciszka.
Ojciec Święty zwracał uwagę na miłosierdzie. “Bardzo mocno podkreślał, że ja w spotkaniu z drugim człowiekiem, tak jak Chrystus, muszę mu okazać miłosierdzie tam, gdzie on jest” wyjaśnia ojciec Marek Janowski SJ. Niestety za to właśnie był przez niektórych krytykowany i uważany za zbyt liberalnego.
Ale papież Franciszek był pod tym względem taki jak Jezus. “Przecież w Ewangelii Jezus był krytykowany, odrzucany – z grzesznikami poszedł w gościnę z prostytutkami, z odrzuconymi rozmawiał – za to go ukrzyżowano” zwraca uwagę nasz Gość.
“Więc papież Franciszek tutaj był konsekwentnie ewangeliczny. Tak trzeba powiedzieć jasno sobie i tak to trzeba nazwać.”
“On widział w człowieku Chrystusa bez względu na to, czy ten człowiek jest muzułmaninem, czy jest buddystą, czy jest katolikiem” podkreśla ojciec Marek Janowski.
Teraz Kościół zwoła konklawe, które wybierze następca św. Piotra, 267. biskupa Rzymu, a miliard 400 tysięcy katolików na całym świecie czka na nową głowę Kościoła.
Papież Franciszek dokonał reformy kurii rzymskiej – m.in. mianował 23 kardynałów, którzy do tej pory nie mieli swojej reprezentacji w kolegium kardynalskim. Obejmuje ono teraz obecnie reprezentację małych państw Ameryki Południowej, Azji, czy Afryki, np. Iraku i Kostaryki.
Ogólne zgromadzenie kardynałów wybierze nowego papieża. Być może będzie to ktoś, kto będzie potrafił jednoczyć ludzi i działać na rzecz dialogu i pokoju.
“To, co rzeczywiście jest istotne, to to że papież Franciszek był papieżem, który myślał bardzo szeroko. Dla niego kościół jest kościołem powszechnym, nie jest to kościół tylko w Rzymie, nie jest to kościół centralizowany” zaznacza ojciec Marek Janowski.
Osób branych pod uwagę na następcę papieża Franciszka na pewno będzie kilka. Media mówią m.in. o kardynale Pietro Parolinie – Sekretarzu Stanu i dyplomacie, który jednak nie ma doświadczenia jako duszpasterz.
Powraca również nazwisko Luigi Antonio Tagle z Filipin, który już 12 lat temu był brany pod uwagę, a który mógłby wpłynąć na relacje z Chinami.
Konklawe stworzy 59 kardynałów elektorów z Europy, 18 z Ameryki Południowej, 16 z Ameryki Północnej, 4 z Ameryki Środkowej, 21 z Azji, 16 z Afryki i 3 z Oceanii. Wśród nich jest 23 kardynałów, których kraje będą po raz pierwszy reprezentowane. Większość z tych duchownych nie zna się nawzajem.
Kto zostanie wybrany na nowego papieża? Ojciec Marek Janowski SJ mówi, że Duch Święty już wie, a my musimy jeszcze poczekać.
Źródło: informacja własna
Foto: Vatican Media
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW
Nowy prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej spotkał się posłem Pawłem Kowalem

Podczas konwencji sprawozdawczo-wyborczej, która odbyła się w miniony weekend w Chicago, Kongres Polonii Amerykańskiej (KPA) wybrał nowego przewodniczącego. Stanowisko to objął Hubert Cioromski – przedsiębiorca, działacz społeczny i prezes Fundacji Kopernikowskiej. Gość Radia Deon, przewodniczący Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, poseł Paweł Kowal przyleciał do Chicago specjalnie, by pogratulować nowemu liderowi KPA.
Hubert Cioromski zastąpił Franka Spulę, który po wielu latach kierowania organizacją nie ubiegał się o reelekcję. Nowy zarząd Kongresu zapowiada „odmłodzenie organizacji”, większe otwarcie na młodych Polaków urodzonych już w Stanach Zjednoczonych oraz tych, którzy chcą aktywnie działać na rzecz Polonii i budować mosty między Polską a USA.
Spotkanie z polskim rządem – symbol nowego otwarcia
Pierwsze dni po wyborze nowego prezesa przyniosły konkretne działania. Hubert Cioromski spotkał się z przedstawicielami polskiego rządu, w tym z przewodniczącym Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, posłem Pawłem Kowalem.
“Cieszyłem się bardzo i cieszę się, że mogłem od razu po wyborze spotkać się z prezesem Cioromskim, nowym prezesem, piątym w historii prezesem Kongresu Polonii Amerykańskiej, pogratulować mu” mówi prof. Paweł Kowal, dodając, że “spotkanie nie było tylko kurtuazyjne”.
250-lecie USA i 100 lat relacji – wspólna inicjatywa Polonii i Polski
Rozmowa Huberta Cioromskiego z prof. Pawłem Kowalem dotyczyła także planowanych wspólnych inicjatyw historyczno-symbolicznych. Obie strony chcą, by przyszły rok – w którym Stany Zjednoczone obchodzą 250-lecie niepodległości – był okazją do podkreślenia roli Polonii w relacjach polsko-amerykańskich.
“Mówiliśmy o akcjach pokazujących symbolicznie relacje polsko-amerykańskie, 100 lat po tym słynnym apelu tysięcy Polaków do prezydenta Stanów Zjednoczonych” wyjaśnia przewodniczący Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.
„KPA ma znowu być wielkie” – zjednoczyć Polonię ponad podziałami
Nowy prezes KPA ma ambitny plan – przywrócić Kongresowi Polonii Amerykańskiej dawną siłę i znaczenie. Ten temat był także poruszany przy okazji 55. Bankietu Dziedzictwa – mówi prof. Paweł Kowal. W ostatnich latach organizacja była postrzegana raczej jako symbol przeszłości niż nowoczesna platforma wpływu.
“Polacy mają różne poglądy polityczne, mieszkają w różnych państwach, w różnych miejscach na świecie, ale jedno ich łączy – ogromny patriotyzm” podkreśla nasz Gość. Powszechne jest zdanie że im jesteśmy dalej od kraju tym ten patriotyzm jest jeszcze mocniejszy.
W ocenie prof. Pawła Kowala wybór Huberta Cioromskiego symbolizuje zmianę pokoleniową i nową energię w środowiskach polonijnych.
“To jest moje marzenie, żeby pokazać Polonię nowego pokolenia. Polaków w Stanach, w moim wieku, młodszych, którzy weszli już do życia publicznego, zajmują stanowiska i chcą się zaangażować. I myślę, że czeka nas takie nowe otwarcie także w życiu polonijnym właśnie w Stanach” mówi przewodniczący Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.
Polska liczy na Polonię w USA – nie tylko w historii, ale i dziś
W Polsce Kongres Polonii Amerykańskiej kojarzy się przede wszystkim z wielkimi sukcesami z przeszłości – szczególnie z lobbingiem na rzecz przyjęcia Polski do NATO w latach 90-tych. Choć wcześniej także miał wpływ na uznanie przez Stany Zjednoczone polskich granic po zakończeniu II Wojny Światowej.
“Niby to już historyczna sprawa, ale dotyczy rzeczywistości teraz. Bo Polska teraz potrzebuje tego bezpieczeństwa i tego bezpieczeństwa mamy więcej. Mamy poczucie, że mamy poważnych sojuszników, dlatego że wtedy, że dwadzieścia ponad lat temu weszliśmy do NATO” zaznacza prof. Paweł Kowal.
Według naszego Gościa to właśnie w USA istnieje ogromny potencjał do budowania nowych mostów między Warszawą a Waszyngtonem – nie tylko politycznych, ale też gospodarczych i technologicznych.
Polonia w nowej roli – od historii do technologii
Prof. Paweł Kowal zwrócił uwagę, że współczesna Polonia ma ogromny kapitał intelektualny, który można wykorzystać w nowoczesnych projektach.
“Czuję, że jest jakieś nowe pokolenie też Polaków w Stanach bardziej zaangażowanych, rozumiejących nowoczesny świat, rozumiejących jak trzeba zbudować relacje polsko-amerykańskie z większym udziałem kwestii gospodarczych, z większym udziałem osobistego zaangażowania poszczególnych profesjonalistów, którzy są tutaj na super wysokich stanowiskach” mówi przewodniczący Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.
W jego ocenie to właśnie współczesne pokolenie Polonii, wychowane w USA, ale czujące związek z Polską, może stać się kluczowym partnerem dla rządu w Warszawie w budowaniu strategicznych relacji z Ameryką.
Kim jest Hubert Cioromski?
Nowy prezes KPA, Hubert Cioromski, to przedstawiciel młodszego pokolenia Polonii chicagowskiej. Urodzony i wychowany na Jackowie, od lat działa społecznie i biznesowo na rzecz Polonii. Jest prezesem Fundacji Kopernikowskiej, wspierającej inicjatywy edukacyjne i kulturalne, a także organizatorem licznych wydarzeń promujących polskie dziedzictwo w USA.
To Amerykanin polskiego pochodzenia, który zna oba światy i potrafi je łączyć. Urodzony tutaj, ale z sercem w Polsce.
Nowe rozdanie i nowe wyzwania
Wybór Huberta Cioromskiego oznacza koniec pewnej epoki w historii Kongresu Polonii Amerykańskiej i początek nowego rozdziału. Po latach kierowania KPA przez Franka Spulę, nowy lider ma tchnąć świeżą energię w organizację, która niegdyś odgrywała kluczową rolę w amerykańskiej polityce polonijnej.
Prof. Paweł Kowal podkreśla, że prezes Frank Spula miał ogromne zasługi, “ale też wyczuwał już, że idzie coś nowego, że trzeba po nowemu podejść do roli Polonii amerykańskiej, że ten nowy rozdział będzie otwierał prezes Cioromski”
Polonia – strategiczny partner Polski w USA
Poseł podkreślił także, że Polska bardzo potrzebuje dziś wsparcia Polonii w USA. “Myślę, że pierwszy raz od wejścia do NATO Polska stoi przed takimi wyzwaniami i mówię o tym otwarcie na spotkaniach w Chicago, bo myślę, że bardzo potrzebujemy takiego świeżego powiewu zaangażowania” zaznacza prof. Paweł Kowal.
Zdaniem komentatorów, wybór Huberta Cioromskiego to szansa na nową erę Polonii amerykańskiej – aktywnej, nowoczesnej i gotowej do działania na rzecz wspólnego dobra.
Źródło: informacja własna
Foto: KPA, Hubert Cioromski, Paweł Kowal
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW
Sklep Montrose przy Irving Park obchodzi w sobotę 13. urodziny: Będzie pysznie i radośnie!

Zapach świeżego pieczywa, domowych potraw i słynnych wypieków – tak od trzynastu lat wita swoich klientów Montrose Food Mart & Deli położony przy ulicy Irving Park. To właśnie ta lokalizacja sklepu, jedna z najbardziej lubianych przez chicagowską Polonię, obchodzi w tym tygodniu swoje 13. urodziny. I jak przystało na tak wyjątkowe święto, będzie pysznie, radośnie i z rozmachem. W studiu Radia Deon menedżerka sklepu, Anna Dudziński, zaprasza do wspólnego smakowania pyszności i korzystania z promocji.
Trzynaście lat tradycji i smaku
“W tym tygodniu świętujemy trzynastą rocznicę otwarcia Montrose Food Mart & Deli przy Irving Park. To jest bardzo lubiana lokalizacja” zaznacza Anna Dudziński, dodając, że jest ona także “sercem naszego cateringu”. To właśnie tu powstają pomysły na przepyszne potrawy, które trafiają później do wszystkich lokalizacji sieci Montrose Deli.
Choć sieć ma dziś kilka punktów w aglomeracji chicagowskiej, to właśnie sklep przy 6601 West Irving Park na stałe wpisał się w kulinarną mapę miasta jako jeden z symboli polskiej gościnności.
Urodzinowy prezent dla klientów – 15% zniżki!
W sobotę, 18 października, Montrose Food Mart & Deli zaprasza wszystkich mieszkańców Chicago i okolic na wspólne świętowanie. Przez cały dzień klienci będą mogli skorzystać z 15-procentowej zniżki na wszystkie zakupy – bez względu na wiek czy zawartość koszyka – zapowiada nasz Gość. “To jest nasz prezent dla Was, mimo że to są nasze urodziny, świętujemy razem z Wami”!
Zniżka obowiązuje od otwarcia sklepu o 7:00 rano aż do zamknięcia o 9:00PM, ale tylko w lokalizacji przy Irving Park – zaznacza Anna Dudziński.
Tort, poczęstunek i odrobina szampana
Ale to nie wszystko – na gości, którzy odwiedzą sklep tego dnia, czekać będą nie tylko promocje, ale i smakowite atrakcje. “Przygotowujemy specjalnego torta dla Państwa” zapowiada menedżerka sieci Montrose Deli. Torty polskiej sieci są już prawdziwą legendą, a klienci, którzy ich próbują potem często pytają możliwości zamówienia tego specjału.
“Będą oczywiście nasze już standardowe wszystkie domowe wyroby, wszystkie domowe produkty. Wszystko co Państwo znajdziecie na poczęstunku w tą sobotę to będą nasze potrawy, z których jesteśmy dumni” mówi Anna Dudziński.
Od godziny 10:00 rano rozpocznie się wspólna celebracja – z muzyką, dobrym jedzeniem i lampką szampana. Nie zabraknie też okazji do rozmów z zespołem kucharzy sklepu Montrose, który od lat dba o podniebienia chicagowskiej Polonii. A jeśli ktoś będzie miał ochotę na tańce – to będzie także można potańczyć.
Montrose Deli – więcej niż sklep
Dla wielu mieszkańców Chicago Montrose Deli to coś więcej niż delikatesy. To miejsce, gdzie można znaleźć smaki dzieciństwa, domowe obiady jak u mamy i tradycyjne polskie wypieki. Klienci często mówią, że gotowane tu zupy czy pierogi smakują jak u babci. Ale sklep także idzie z duchem czasu – wprowadza nowoczesne potrawy i nowe produkty.
Polski sklep słynie z rozbudowanej oferty cateringu okolicznościowego, który obsługuje przyjęcia, komunie, wesela i firmowe eventy. Wszystko przygotowywane jest na miejscu, według sprawdzonych, domowych receptur.
Montrose Deli świętuje z Polonią
Montrose Food Mart & Deli przy Irvig Park od trzynastu lat łączy Polaków w Chicago – zapachem świeżego chleba, smakiem domowych potraw i atmosferą, która przypomina nam rodzinne spotkania przy stole.
W tę sobotę warto tu być i razem świętować 13 lat tradycji, pasji i smaku.
Gdzie i kiedy?
Montrose Food Mart & Deli
Sobota, 18 października
Sklep otwarty w godzinach od 7:00AM do 9:00PM
Świętowanie i poczęstunek od 10.00AM
Adres: 6601 West Irving Park, Chicago
15% zniżki na wszystko + tort, poczęstunek i szampan!
Przyjdźcie z przyjaciółmi, pokażcie Amerykanom, jak smakuje Polska!
Źródło: informacja własna
Foto: Montrose Deli
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW
Wybieramy prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej. Hubert Cioromski kandyduje z Chicago

Po raz pierwszy od siedmiu dekad Kongres Polonii Amerykańskiej (KPA), jedna z najważniejszych organizacji polonijnych w USA, wybierze swojego prezesa w otwartych wyborach. Głosowanie odbędzie się w najbliższy weekend. Jednym z głównych kandydatów jest Hubert Cioromski, znany w Chicago przedsiębiorca i działacz społeczny, który od lat angażuje się w życie Polonii. W studiu Radia Deon mówi o swoich wartościach oraz wizji jaką ma dla rozwoju Kongresu.
Do tej pory funkcję prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej automatycznie obejmował prezes Związku Narodowego Polskiego. Zmiana w przepisach organizacji, obowiązująca od 2018 roku, zakończyła tę tradycję – teraz Polonia będzie głosować na osobę, która najlepiej będzie jej przewodniczyć.
Obecny prezes organizacji – Frank Spula – nie może startować na ten urząd i nie ubiega się o ponowną kadencję, co otwiera zupełnie nową perspektywę a także zupełnie nowy rozdział w historii jeśli chodzi o rozwój i przyszłość Kongresu.
Tradycja i zaangażowanie od pokoleń
Hubert Cioromski, urodzony i wychowany w chicagowskiej dzielnicy Jackowo, od najmłodszych lat był związany z działalnością społeczną i polską kulturą. “Chodziłem tam do szkoły podstawowej i do Loyola Academy High School i na końcu uniwersytet skończyłem w Carthage College w Kenosha, Wisconsin. Ale w Polonię się angażuję od dziecka” podkreśla nasz Gość.
Rodzina Cioromskich, która przybyła do USA po II Wojnie Światowej, przez dekady aktywnie wspierała działania organizacji polonijnych. Ta tradycja – jak podkreśla kandydat na prezesa Kongresu – była przekazywana z pokolenia na pokolenie.
W domu naszego Gościa mówiło się tylko po polsku, a rodzice pilnowali tej zasady do końca życia. To właśnie dzięki rodzicom Hubert Cioromski doskonale mówi w języku polskim, a także poznał kulturę Ojczyzny i związał z nią swoje poczucie tożsamości.
Od biznesu do działalności społecznej
Po ukończeniu studiów, nasz Gość rozpoczął karierę w branży nieruchomości. Pracując jeszcze ze swoim ojcem pomagał m.in. Jezuitom w Chicago zakupić budynek, który teraz służy jako Jezuicki Ośrodek Milenijny – jedno z najważniejszych centrów kultury i życia polonijnego w mieście.
Dziś Hubert Cioromski prowadzi dobrze prosperującą firmę działającą nie tylko w rejonie Chicago, ale również na Florydzie. “Otworzyliśmy trzy lata temu i angażujemy się w nieruchomościach na Florydzie też, ale w komercyjnych, nie w domach. Mamy biuro w Bonita Springs, tuż przy Naples” wyjaśnia kandydat na prezesa Kongresu.
Filary działalności: młodzież, biznes i jedność
Jako wieloletni członek Fundacji Kopernikowskiej, jednej z najstabilniejszych finansowo polonijnych instytucji w USA, Hubert Cioromski zna realia zarządzania dużymi organizacjami. Jednak – jak sam podkreśla – jego kandydatura nie oznacza rewolucji, a raczej nowy sposób budowania wspólnoty. Bardzo ważne jest dla niego zaangażowanie w działalność polonijną młodych ludzi.
“I jest bardzo ważne, żeby angażować tych właśnie ludzi. I to jest, gdzie ja chcę się koncentrować” mówi o swojej wizji przyszłości Kongresu Hubert Cioromski. Zapowiada także bliższą współpracę z polonijnym biznesem.
“Polacy teraz stoją naprawdę jako jedni z najlepszych w przedsiębiorczości i robią biznesy po całych Stanach Zjednoczonych i nie angażują się” zaznacza nasz Gość, który chce tą sytuację zmienić. To ważne by Polonia łączyła swoje siły tak jak inne grupy etniczne w Stanach Zjednoczonych – razem mamy ogromny potencjał.
Polska – „sexy” i silna, a Polonia potrzebna inaczej
Według Huberta Cioromskiego Polonia ma do wypełnienia nową rolę w kontekście międzynarodowym, gdy Polska jest dziś silna, dynamiczna i dobrze postrzegana w Europie. “Polska już nie potrzebuje nas ekonomicznie, potrzebuje nas, żebyśmy politycznie się angażowali tutaj w Stanach” zaznacza nasz Gość.
Polonia musi być głosem Polski, który się liczy. Tego uczy nas historia ostatnich stu lat – podkreśla Hubert Cioromski. Jego zdaniem Kongres Polonii Amerykańskiej powinien być zarówno „strażnikiem pamięci i kultury”, jak i nowoczesnym lobbystą reprezentującym interesy Polaków w Waszyngtonie.
Kandydat na prezesa Kongresu podkreślił również konieczność budowania trwałych relacji z polskim rządem, niezależnie od tego, kto aktualnie sprawuje władzę.
Wybory już w ten weekend
Wybory nowego prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej odbędą się w najbliższy weekend i to od nas zależy jak będzie się dalej rozwijała ta organizacja. Warto pamiętać, że silny Kongres to najlepszy ambasador Polonii. W świecie, w którym decyzje zapadają w Waszyngtonie, musimy mieć tam swój głos!
Więcej o Hubercie Cioromskim i jego programie można się dowiedzieć ze strony internetowej.
Źródło: informacja własna
Foto: YouTube, Hubert Cioromski
-
Prawo imigracyjne4 dni temu
Działania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News Chicago3 tygodnie temu
Biały Dom wstrzymuje miliardy dolarów na infrastrukturę w Chicago
-
News Chicago7 godzin temu
Tragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca
-
News Chicago3 tygodnie temu
Nocny nalot służb imigracyjnych na apartamentowiec w Chicago
-
News Chicago3 tygodnie temu
Uzbrojeni agenci federalni na ulicach Chicago: Rosną napięcia wokół działań ICE
-
News Chicago2 tygodnie temu
Gwardia Narodowa rozmieszczona w rejonie Chicago: 500 żołnierzy na ulicach
-
News Chicago3 tygodnie temu
Strzały w Brighton Park: Agenci federalni postrzelili kobietę, społeczność żąda odpowiedzi
-
News Chicago2 tygodnie temu
Trump wysyła Gwardię Narodową do Chicago mimo sprzeciwu gubernatora