News USA
Gdzie najłatwiej (i najtrudniej) zaoszczędzić pieniądze w USA? Nowy ranking stanów

Twoje miejsce zamieszkania ma większy wpływ na stan portfela, niż mogłoby się wydawać. Z najnowszego raportu Bankrate wynika, że niektóre stany w USA oferują znacznie lepsze warunki do gromadzenia oszczędności niż inne. Jeśli rozważasz przeprowadzkę – albo po prostu chcesz lepiej zrozumieć, jak lokalne warunki wpływają na finanse – ten ranking może Cię zainteresować.
Co wzięto pod uwagę?
Bankrate sklasyfikował wszystkie 50 stanów, analizując czynniki wpływające na możliwość oszczędzania pieniędzy:
-
Koszty utrzymania
-
Poziom podatków stanowych i lokalnych
-
Wzrost zatrudnienia
-
Średnie oprocentowanie na rachunkach oszczędnościowych
Jak wyjaśnił Stephen Kates, analityk finansowy w Bankrate: „Wysokie podatki i koszty życia znacznie ograniczają możliwości oszczędzania. Stany o niskim oprocentowaniu depozytów i wysokich kosztach – jak Hawaje – są najmniej przyjazne dla oszczędzających.”
TOP 10 stanów, w których najłatwiej oszczędzać
1. Tennessee
Ten stan okazał się najlepszy do oszczędzania pieniędzy. Powody? Trzecie najniższe obciążenie podatkowe (7,6%), niskie koszty życia i stabilna gospodarka.
2. Missouri
Łączy niskie ceny z rozsądnymi podatkami i korzystnym rynkiem pracy.
3. Teksas
Brak podatku dochodowego i dynamiczny rozwój gospodarczy sprawiają, że to jeden z najbardziej przyjaznych finansowo stanów.
4. Oklahoma
Kolejny stan z niskimi kosztami życia, niskim opodatkowaniem i zdrowym rynkiem pracy.
5. Floryda
Połączenie atrakcyjnej pogody i przyjaznego systemu podatkowego czyni z niej świetne miejsce nie tylko na emeryturę.
6. Kentucky
Niskie ceny, szczególnie w mniejszych miastach, i umiarkowane podatki wspierają mieszkańców w gromadzeniu oszczędności.
7. Dakota Południowa
Brak podatku dochodowego, niskie ceny i relatywnie wysoka jakość życia.
8. Luizjana
Chociaż ma swoje wyzwania, to niskie ceny i konkurencyjne podatki są jej atutem.
9. Indiana
Silna gospodarka, niskie koszty życia i stabilny wzrost zatrudnienia.
10. Michigan
Stan odbudowujący się po kryzysie, ale z bardzo przystępnym rynkiem mieszkaniowym i rosnącą liczbą miejsc pracy.

Marquette w Michigan
Gdzie oszczędzać najtrudniej?
Niektóre stany stwarzają znacznie większe bariery do budowania finansowej poduszki bezpieczeństwa. Wśród nich są:
-
Hawaje – najwyższe koszty życia i jedne z najniższych stóp zwrotu z oszczędności.
-
Connecticut – wysokie podatki i ceny, szczególnie w obszarach miejskich.
-
Vermont – piękne widoki, ale drogie codzienne życie.
-
Kalifornia – koszty życia, zwłaszcza mieszkań, potrafią przytłoczyć.
-
New Jersey – jedno z najwyższych obciążeń podatkowych i wysokie koszty utrzymania.
W tych stanach mieszkańcy wydają więcej na mieszkanie, opiekę zdrowotną czy transport – co znacznie ogranicza ich możliwości odkładania pieniędzy.
Przystępne miasta do życia i wychowywania dzieci
Z badania wynika również, że niektóre obszary metropolitalne wyróżniają się przystępnymi kosztami życia, co sprzyja oszczędzaniu, zwłaszcza rodzinom:
-
Lakeland, Floryda
-
El Paso, Teksas
-
Jackson, Missisipi
-
McAllen, Teksas
-
Wichita, Kansas
Dodatkowo, jeśli chodzi o ceny paliw, najtaniej tankować można w stanach takich jak Missisipi, Kolorado, Luizjana, Oklahoma i Arkansas.
Jeśli chcesz zwiększyć swoje oszczędności, nie chodzi tylko o cięcie wydatków – miejsce, w którym żyjesz, naprawdę ma znaczenie. Przystępne koszty życia, niższe podatki i dynamiczny rynek pracy to kluczowe czynniki, które mogą Ci pomóc zbudować lepszą przyszłość finansową.
Źródło: fox32
Foto: istock/JerryB7/alfexe/djedzura/
News USA
Stan Vermont kończy prześladowanie ośrodków pro-life po sądowym pozwie

Pod naciskiem pozwu sądowego kwestionującego konstytucyjność ograniczeń z 2023 roku, Gubernator Vermont Phil Scott podpisał ustawę uchylającą przepisy uderzające w ośrodki ciążowe afirmujące życie. Dzięki temu ośrodki te mogą kontynuować działalność medyczną, w tym promowanie i świadczenie usług takich jak odwracanie skutków aborcji farmakologicznej, mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.
Vermont należy do najbardziej proaborcyjnych stanów w USA i nie posiada praktycznie żadnych ograniczeń w dostępie do aborcji – to właśnie tam wprowadzono kontrowersyjną ustawę z 2023 roku. Ustawa ta stworzyła kategorię tzw. „ośrodków ciążowych o ograniczonych usługach”, definiując je jako placówki, które nie wykonują i nie kierują na zabiegi aborcyjne.
Regulacje te uderzały m.in. w kliniki promujące tzw. odwracanie skutków aborcji farmakologicznej, polegające na podaniu hormonu progesteronu w celu zneutralizowania działania mifepristonu, pierwszego z leków stosowanych przy aborcji farmakologicznej.
Ustawodawcy twierdzili, że niektóre ośrodki „fałszywie” sugerowały oferowanie usług aborcyjnych lub neutralnego doradztwa, podczas gdy tak nie było. Krytycy uznali te przepisy za zamach na wolność słowa i próbę uciszenia alternatywnych dla aborcji źródeł pomocy.
Sądowy przełom i rezygnacja stanu
W lipcu 2023 r. Narodowy Instytut Rzeczników Rodziny i Życia (NIFLA) oraz inne organizacje pro-life wniosły pozew przeciwko władzom Vermontu, argumentując, że prawo narusza konstytucyjne prawa do wolności słowa i wyznania.
Po roku nacisku sądowego, stan zrezygnował z kontrowersyjnych przepisów. Sprawa została oficjalnie umorzona.
“Stan Vermont wycofał się z atakowania pracy centrów ciążowych pro-life” – powiedziała Anne O’Connor, wiceprezes ds. prawnych NIFLA. “Centra ciążowe nie są już bezpośrednio zagrożone przez prawo i lobby proaborcyjne w Vermont.”
Reakcje organizacji pro-life
Alliance Defending Freedom (ADF) – organizacja prawna reprezentująca ośrodki pro-life – ogłosiła zakończenie sprawy, podkreślając zwycięstwo wolności słowa i sumienia.
“To prawo było dyskryminujące i niekonstytucyjne – atakowało ośrodki oparte na wierze tylko dlatego, że nie oferują aborcji i kierują się etyką życia” – powiedziała Julia Payne Koon, radca prawny ADF.
Podobne starcia o prawo do funkcjonowania ośrodków afirmujących życie miały miejsce także w innych stanach, takich jak Kalifornia i Nowy Jork, gdzie reklamy usług „odwracających aborcję” również były obiektem ataków ze strony urzędników.
Źródło: cna
Foto: istocj/jerryhopman/RyanKing999/
News USA
Trump podwaja cła na stal i aluminium: 50-procentowe taryfy już weszły w życie

Zgodnie z zapowiedzią z ubiegłego tygodnia, administracja Donalda Trumpa wprowadziła z dniem 4 czerwca nowe, 50-procentowe cła na stal i aluminium. Decyzja ta, podpisana rozporządzeniem wykonawczym w poniedziałek, podwaja dotychczasową stawkę 25% i ma na celu ochronę oraz wzmocnienie amerykańskiego przemysłu metalurgicznego.
„Zwiększone cła skuteczniej powstrzymają zalew taniej, nadwyżkowej stali i aluminium z zagranicy, które podważają konkurencyjność naszej krajowej produkcji” — oświadczył Donald Trump.
Prezydent Trump ogłosił nową politykę 30 maja podczas wiecu w zakładach U.S. Steel pod Pittsburghiem, celebrując nowe partnerstwo z japońskim gigantem Nippon Steel. Podwyżka ceł została uzasadniona potrzebą utrzymania wysokiego poziomu wykorzystania mocy produkcyjnych, co jest kluczowe zarówno dla gospodarki, jak i bezpieczeństwa narodowego.
Gwałtowny wzrost notowań spółek stalowych
Informacja o nowych taryfach natychmiast wpłynęła na rynek. Notowania spółek takich jak Cleveland-Cliffs wzrosły o 23%, a akcje Steel Dynamics i Nucor poszybowały o 10%. Przemysł zareagował pozytywnie.
„W obliczu globalnego nadmiaru mocy produkcyjnych, zwłaszcza z Chin, to działanie chroni amerykańskich producentów i ich pracowników” — powiedział Kevin Dempsey, prezes American Iron and Steel Institute.
Aluminiowy sceptycyzm i obawy o koszty
Choć przemysł stalowy wyraża poparcie, sektor aluminiowy przyjął decyzję z większą ostrożnością. Aluminium Association wskazało, że cła mogą nie przełożyć się na realne zwiększenie produkcji. „Oprócz ceł potrzebujemy reform w dostępie do energii i lepszej polityki w zakresie recyklingu złomu aluminiowego” — zaznaczył Matt Meenan, wiceprezes organizacji.
Dodatkowo podniesienie ceł może odbić się negatywnie na branżach zależnych od stali i aluminium, takich jak motoryzacja, budownictwo czy produkcja urządzeń AGD. Kontrakty terminowe na metale już zdrożały – cena aluminium wzrosła o 52%, a stali o 10%.
Wzrost taryf a reshoring
Mimo potencjalnych krótkoterminowych skutków inflacyjnych, nowe cła mogą pobudzić inwestycje krajowe i tzw. reshoring – przenoszenie produkcji z powrotem do USA. Badanie z 2025 r. wskazuje, że firmy byłyby skłonne przenieść nawet 23% produkcji z zagranicy, gdyby taryfy wzrosły o 15%.
Przykładem takiego trendu jest przejęcie U.S. Steel przez Nippon Steel za 14 miliardów dolarów, w ramach którego Japończycy zobowiązali się zainwestować 9 miliardów w rozbudowę produkcji w USA.
Kanada i Europa reagują: ostrzeżenia przed kryzysem w łańcuchach dostaw
Nowe taryfy wywołały krytykę ze strony Kanady, największego dostawcy stali i aluminium do USA. Premier Ontario Doug Ford zapowiedział zdecydowaną reakcję, a związki zawodowe nazwały politykę Trumpa „bezpośrednim atakiem” na kanadyjską gospodarkę.

Prezydent Donald Trump w zakładach U.S. Steel pod Pittsburghiem, 30 maja
Unia Europejska również wyraziła „głębokie ubolewanie” i zapowiedziała możliwość podjęcia środków zaradczych.
Trump: „Zbudujemy naszą przyszłość na własnej stali”
Pomimo kontrowersji, Donald Trump pozostaje nieugięty.
„Z pomocą Patriotów takich jak wy, będziemy produkować własny metal, zabezpieczać naszą przyszłość i przywrócimy stal z Pensylwanii do kręgosłupa Ameryki!” — napisał prezydent na Truth Social.
Podniesienie taryf to część szerszej strategii samowystarczalności przemysłowej USA i przeciwdziałania chińskiemu dumpingowi. Choć skutki będą szerokie – od inwestycji, przez inflację, po międzynarodowe napięcia – Trump wyraźnie stawia na priorytet odbudowy krajowego przemysłu.
Źródło: The Epoch Times
Foto: The White House
News USA
Administracja Trumpa wycofuje federalne wytyczne dla aborcji ratujących życie

We wtorek administracja Prezydenta Donalda Trumpa ogłosiła wycofanie wytycznych z czasów prezydentury Joe Bidena, które wymagały od szpitali przeprowadzania awaryjnych aborcji w stanach, gdzie obowiązują restrykcyjne przepisy antyaborcyjne.
Koniec z wytycznymi z 2022 roku
Wytyczne te zostały wydane przez administrację Bidena po orzeczeniu Sądu Najwyższego w sprawie Dobbs v. Jackson Women’s Health Organization, które obaliło precedens Roe v. Wade i oddało władzę nad regulacjami dotyczącymi aborcji w ręce poszczególnych stanów. Miały one na celu zapewnienie, że kobiety w stanach z zakazem aborcji nadal otrzymają dostęp do zabiegów w sytuacjach ratujących życie.
Administracja Joe Bidena powoływała się na federalne prawo EMTALA (Emergency Medical Treatment and Labor Act), które zobowiązuje szpitale korzystające z funduszy Medicare do zapewnienia stabilizującej opieki medycznej każdemu pacjentowi zgłaszającemu się na izbę przyjęć – niezależnie od stanu prawnego aborcji w danym stanie.
Co się zmienia?
Wycofanie tych wytycznych oznacza, że rząd federalny przestaje egzekwować jednolitą interpretację EMTALA w zakresie obowiązku wykonywania aborcji awaryjnych. W praktyce decyzja ta może zwiększyć niepewność w szpitalach działających w stanach z surowymi przepisami antyaborcyjnymi.
Reakcje stron
Decyzja spotkała się z ostrą krytyką organizacji proaborcyjnych oraz poparciem ze strony środowisk pro-life.
Nancy Northup, prezeska Center for Reproductive Rights, ostro skrytykowała krok administracji Trumpa:
„Administracja Trumpa wolałaby, żeby kobiety umierały na izbach przyjęć, niż udzielić im pomocy w postaci ratującej życie aborcji. Ta decyzja pogłębia chaos i strach, które już panują w szpitalach w stanach zakazujących aborcji.”
Z kolei Marjorie Dannenfelser, przewodnicząca organizacji SBA Pro-Life America, stwierdziła:
„Wytyczne administracji Bidena wywołały niepotrzebne zamieszanie. W każdym stanie istnieją przepisy pozwalające na leczenie powikłań ciąży, takich jak poronienie czy ciąża pozamaciczna. Propagowanie fałszywych informacji może prowadzić do opóźnień w opiece i zagrożenia dla pacjentek.”
Stanowisko urzędów federalnych
Mimo decyzji administracji Trumpa, federalne Centers for Medicare & Medicaid Services (CMS) zapewniło, że nadal będzie egzekwować podstawowe przepisy EMTALA:
„Prawo to chroni wszystkich pacjentów zgłaszających się na oddział ratunkowy w przypadku nagłych stanów medycznych, w tym kobiety w ciąży oraz ich nienarodzone dzieci” – napisano w oświadczeniu CMS.
Urząd dodał również, że podejmie działania w celu wyjaśnienia wszelkich niejasności prawnych, które mogły powstać w wyniku wycofania wytycznych.
Źródło: The Epoch Times
Foto; The White House, istock/Motortion/
-
Zdrowie2 tygodnie temu
Uwaga na szczepionki przeciw Covid19: mogą powodować zapalenie mięśnia sercowego
-
News Chicago1 tydzień temu
Uwaga – oszustwo: Fałszywe SMS-y o mandatach drogowych krążą w Illinois
-
News Chicago1 tydzień temu
Sandra i John Kucala z Orland Park walczą o dom. Ich podatek wzrósł z 3 do 17 tys. USD
-
News USA3 dni temu
Karol Nawrocki będzie Prezydentem RP. Wygrał z Trzaskowskim różnicą 369 tysięcy głosów
-
News Chicago3 tygodnie temu
Illinois kończy program opieki zdrowotnej dla imigrantów
-
Polonia Amerykańska6 dni temu
W sobotę Polacy w USA ponownie głosują na nowego prezydenta Polski
-
News USA7 dni temu
Republikanie oskarżają UE i rząd Tuska o ingerencję w wybory prezydenckie w Polsce
-
News USA2 tygodnie temu
Strzelanina w Waszyngtonie: Mieszkaniec Chicago zabił dwoje pracowników ambasady Izraela